Prabhupada odradza nadmierne zgłębienie śastr???

Świadomość Kryszny to miłość do Boga. Jeśli nie nauczyłeś się kochać Boga, wówczas jakie znaczenie ma twoja religia? Kiedy rzeczywiście jesteś na platformie miłości do Boga, wtedy rozumiesz swój związek z Bogiem – "jestem integralną cząstką Boga". Wówczas rozszerzasz swoją miłość również na zwierzęta. Jeśli rzeczywiście kochasz Boga, wówczas zawarta w tym jest również miłość do insektów. Rozumiesz, że "ten insekt ma inne ciało, ale również jest integralną cząstką mojego ojca; zatem jest moim bratem". Wówczas nie możesz utrzymywać rzeźni. Jeśli utrzymujesz rzeźnie i sprzeciwiasz się poleceniu Chrystusa: "Nie zabijaj", a przy tym ogłaszasz się chrześcijaninem czy hinduistą, to nie jest to religią. Jest to jedynie strata czasu. Ponieważ nie rozumiesz Boga, nie masz miłości do Boga. Podajesz się za członka jakiejś sekty, ale nie ma w tym prawdziwej religii. Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Prabhupada odradza nadmierne zgłębienie śastr???

Post autor: Yogi Krishnaram » 08 paź 2008, 18:24

Czytam obecnie "Nektar Oddania" i tam Prabhupada wyraźnie pisze, że nadmierna chęć czytanie wielu tekstów jest szkodliwa i że bhaktom wystarczają tylko Bhagawad-gita, Śrymad-bhagawatam, "Nauki Pana Ćajtanii" oraz "Nektar Oddania". Jak to należy zinterpretować bo mnie to osobiście mocno zaskoczyło jak to przeczytałem? Z góry dziękuję za wyjaśnienia.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 09 paź 2008, 00:42

Jak będziesz chciał przeczytać wszystkie ksiązki to musiałbyś żyć kilka tysięcy lat zapewne. Ale jaki ma sens czytanie zbyt wielu ksiązek, jeśli czytając tylko te, które Prabhupad wymienial jako podstawowe, można zrozumieć wszystko. Potrzeba do tego tylko naszej zdolności rozumienia.
Zbyt wiele ksiązek powoduje stratę energii i możliwośc powstania chaosu w umyśle, z powodu oszołomienia umysłu różnymi filozofiami gdy umysł nie jest zrównoważony a inteligencja pod jego wpływem.

Jest powiedzenie: jeśli ktoś jest od wszystkiego, to jest od nieczgo. Sama wiedza wedyjska jest tak rozległa, że istnieją fachowcy w jej dziedzinach.
Nie ma potrzeby wiedzy na zbyt wiele szczegółowych informacji, z których większość nie jest potrzebna nam do rozwoju, a wręcz zaśmieca umysł. Jednemu w szkole lepiej szła biologia, innemu fizyka, a komuś historia. Napewno każdy z nas miał przedmioty, które mniej lubił. Czuł, że mu to nie potrzebne. Ale ktoś inny znów chodził na kółka zainteresowań z przedmiotu, który w nas budził niechęć. Nie da się być specjalistą w każdej dziedzinie. Ostatecznie nie potrzeba zbyt dużej wiedzy aby wrócić do Kryszny. Ale praktyka jest taka, że bez wiedzy nie mamy mocnej wiary. Dlatego wedy są tak obszerne. Mowi się, że do teraz przetrwało ok. 14% wiedzy wedyjskiej. W poprzednich jugach, gdy ludzie żyli dłużej, mogli bardziej zgłębiać wiedzę. Wiedza wedyjska to np. astrologia, sztuka architektury, sztuka wojenna, itp. Te działy literatury wedyjskiej studiują odpowiednio osoby, szkolące się na przyszłych astrologów, budowniczych i żołnierzy.

Jednak w obecnych czasach bardziej się spotykamy koncepcją tzw. kultury zachodniej. Wg niej literatura typu w Pustyni i w puszczy zaliczana jest do kulturalnej. Kultura w tradycji wspólczesnej zachodniej to sposób wyrażania się, sposób bycia (kulturalny i ordynarny). Dotyczy bardziej formy zachowania niż filozofii życia. Ktoś zapytał Mahatmę Gandiego co myśli o kulturze zachodniej. A Gandi: o to by było piękne (gdyby była).

W okresie renesansu w Europie panowała moda na wszechstronność zainteresowań. Obecnie można powiedzieć, że pod tym względem mamy podobne czasy. Jest to naturalna cecha nielicznych, wszechstronnie uzdolnionych. Imitowanie jednak takiego wzorca powoduje trzymanie formy ponad treść u wielu osób, które zatracają poczucie istoty życia.

Inną formą takiego zagubienia jest podążanie kilkoma ścieżkami religijnymi naraz. Ponieważ umysł nie ma wiary w żadną ścieżkę, dokonuje roznych wyczynów umysłowych łącząc na różne sposoby odmienne dla niej interpretacje.

Aby tego uniknąc, należy zdecydowac się na nauczyciela i w momencie gdy się takiego odnajdzie, należy mieć do niego zaufanie, że zaprowadzi nas tam gdzie zmierzamy. Ponieważ sami nie jesteśmy w stanie niczego stwierdzić napewno gdyż posiadamy cztery wady ludzkie. Dlatego powinniśmy przyjąć autorytet. Właściwy autorytet z sukcesji uczniów.

Jeżeli nie mamy wiary w sukcesję uczniów, wtedy próbujemy porównywać wiedzę z innych religii, różnych naukowców, filozofów itd. Badania pokazują, że co czwarty człowiek ma pewnego rodzaju ukrytą schizofrenię tj. łączy do pewnego stopnia dwie prawdy sprzeczne. Umysł ludzki potrafi to robić.

Natomiast inną rzeczą jest gdy ktoś posiada stabilną inteligencję:

Śrila Prabhupada powiedział, iż definicją inteligencji jest widzenie wszystkiego we właściwej perspektywie.

Wtedy ktoś może czytać inne książki patrząc na nie oczyma siastr i nauczać w oparciu o nie. Inaczej się miota.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Re: Prabhupada odradza nadmierne zgłębienie śastr???

Post autor: gndd » 09 paź 2008, 10:17

Yogi Krishnaram pisze:Czytam obecnie "Nektar Oddania" i tam Prabhupada wyraźnie pisze, że nadmierna chęć czytanie wielu tekstów jest szkodliwa i że bhaktom wystarczają tylko Bhagawad-gita, Śrymad-bhagawatam, "Nauki Pana Ćajtanii" oraz "Nektar Oddania". Jak to należy zinterpretować bo mnie to osobiście mocno zaskoczyło jak to przeczytałem? Z góry dziękuję za wyjaśnienia.
Srila Prabhupada powtarza po prostu za Rupą Goswamim... hm... Goswaminem... ;) Rupa Goswami ilustruje tę zasadę wersetem ze Srimad Bhagawatam 7.13.8, który mówi o tym, że sannjasin nie powinien dać się zwieść takim ideom jak wabienie uczniów przez oferowanie im materialnych korzyści, i nie powinien niepotrzebnie czytać zbyt wielu książek i dawać wykładów traktując to jako sposób, żeby zarobić na życie. Wydaje mi się, że o to chodzi: czytanie zbyt wielu książek po to, by zarabiać tym na utrzymanie.

Tak więc bhakta nie powinien np. pisać recenzji do książek. :lol: A tak na poważnie to chyba chodzi o wykorzystywanie pism świętych dla materialnego zysku, tak jak nie powinno się wykorzystywać do tego Bóstw czy świątyń. Przynajmniej ja odnoszę z powyższego takie wrażenie.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 09 paź 2008, 11:11

Arkadiusz pisze:Ktoś zapytał Mahatmę Gandiego co myśli o kulturze zachodniej. A Gandi: o to by było piękne (gdyby była).
:D :D :D

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Prabhupada odradza nadmierne zgłębienie śastr???

Post autor: Purnaprajna » 09 paź 2008, 11:15

Yogi Krishnaram pisze:Czytam obecnie "Nektar Oddania" i tam Prabhupada wyraźnie pisze, że nadmierna chęć czytanie wielu tekstów jest szkodliwa i że bhaktom wystarczają tylko Bhagawad-gita, Śrymad-bhagawatam, "Nauki Pana Ćajtanii" oraz "Nektar Oddania". Jak to należy zinterpretować bo mnie to osobiście mocno zaskoczyło jak to przeczytałem? Z góry dziękuję za wyjaśnienia.
Stwierdzenie Śrila Prabhupada odnosi się do 10 wstępnych ang (członków) bhakti i pochodzi z Bhakti-rasamrita-sindhu 1.2.79 (bahu-grantha-kalabhyasa-vyakhya-vada-vivarjanam). Podobna zasada jest też wspomniana w Caitanja Caritamricie Madhya 22.118 (bahu-grantha-kalabhyasa-vyakhyana varjiba) oraz w Śrimad Bhagavatam 7.13.8 (granthan naivabhyased bahun na vyakhyam upayunjita)

Chodzi tu o następujące kwestie (parafraza cytatów):

- należy unikać studiów nad bezwartościowymi książkami w celach zarobkowych lub w celu pokonania argumentów innych, w bezużytecznych konfrontacjach słownych. (BRS 1.2.79)

- Guru nie powinien czytać mnóstwa książek w celu w celu zaimponowania innym swojej sprawności intelektualnej lub zyskania popularności, tak aby mógł dawać wykłady w wielu różnych miejscach. (ŚP, Nektar Oddania 7)

- Sannyasin nie powinien czytać książek, które lekceważą Pana oraz nie powinien wygłaszać wykładów dla osobistego profitu. (Śrimad Bhagavatam 7.13.8 ) Komentator Bhagavatam Mukunda wyjaśnia, że vyakhyam upayunjita oznacza też uczenie się jedynie w celu pokonania przeciwnych argumentów.

- Nie należy powierzchownie studiować wielu książek czy pism świętych po to tylko, by umieć cytować i rozwijać wyjaśnienia (Caitanja Caritamrita Madhya 22.118)

Powyższe punkty podsumowane są przez Śrila Prabhupada w komentarzu do CC. Madhya 22.118:

"Nie należy powierzchownie studiować jakiejś książki po to tylko, by mogąc powoływać się na pisma święte, pozować na wielkiego uczonego. Dlatego w naszym ruchu świadomości Krsny ograniczyliśmy studiowanie literatury wedyjskiej do Bhagavad-gity, Śrimad-Bhagavatam, Caitanya-caritamrty i Bhakti-rasamrta-sindhu. Te cztery dzieła wystarczają dla celów nauczania. Wystarczą one do zrozumienia filozofii i rozwijania działalności misjonarskiej na całym świecie. Jeśli ktoś studiuje określoną książkę, musi to robić gruntownie. Taka jest zasada. Gruntownie studiując ograniczoną liczbę książek można zrozumieć filozofię."

Powyższa zasada nie jest więc jedynie wymysłem Śrila Prabhupada, ale jest generalnym zaleceniem guru-śastra-sadhu. Nie odnosi się ona nawet tylko i wyłącznie do wajsznawów. Nawet bramini nie będący bhaktami przestrzegają jej i tradycyjnie studiują i stają się ekspertami w wybranej, wąskiej dziedzinie nauki wedyjskiej.

Arkadiusz bardzo dobrze wyjaśnił powyższe kwestie.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 09 paź 2008, 12:13

Podsumowując, czytanie zbyt wielu książek/pism świętych jest zazwyczaj niekorzystne dla adepta procesu duchowego, gdyż na ogół spowodowane jest materialnymi motywacjami typu:

- labha czyli pragnieniem czerpania namacalnych korzyści np. finansowych

oraz

- puja i pratistha czyli pragnienia odbierania subtelnej przyjemności z własnej pozycji, sławy, reputacji, bycia poważanym, szanowanym i adorowanym przez innych ludzi.

Zaczyna się to już w liceum, gdzie chłoptasie podrywają dziewczątka na cytaty znanych poetów, a teraz przypuszczam, to i na dialogi z jakichś seriali telewizyjnych. To jest "kultura" w której wyrośliśmy. Nic więc dziwnego, że trudno jest nam zrozumieć, dlaczego ktoś miałby świadomie pozbawiać się przyjemności pochodzącej z lobha, puja, i pratistha i dla wyższego celu, wkładać całą swoją determinację w próby dogłębnego zrozumienia duchowych prawd zawartych w zaledwie kilku świętych tekstach, które na paru stronach zawierają więcej informacji na temat prawdziwej natury rzeczywistości, Boga, jaźni i ostatecznego celu życia niż wszystkie publikacje ludzi motywowanych w ich pisaniu przez lobha, puja i pratistha, razem wzięte.
Ostatnio zmieniony 09 paź 2008, 12:42 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 09 paź 2008, 12:39

Jeden uczony akademicki o swoich kolegach: oni tyle czytają, że już im czasu nie starcza żeby to jeszcze przemyśleć.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 09 paź 2008, 13:00

Harry pisze:Jeden uczony akademicki o swoich kolegach: oni tyle czytają, że już im czasu nie starcza żeby to jeszcze przemyśleć.
Celne spostrzeżenie. Słuchanie/czytanie musi być poparte kontemplacją, ponieważ w innym przypadku nie prowadzi do realizacji czy absorpcji zasłyszanej wiedzy. Ta zasada odnosi się do każdego typu wiedzy, zarówno materialnej jak i duchowej. Efektem zalewu informacyjnego jest regresja intelektualna, która myli wielość informacji z rzeczywistą wiedzą i mądrością potrzebną do spełnienia najistotniejszych życiowych celów.

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 09 paź 2008, 18:15

Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia. Były one bardzo pomocne.

ODPOWIEDZ