Jak traktować zwierzęta ??

Ahimsa - poszanowanie życia. " Ochrona życia zarówno istot ludzkich, jak i zwierząt, jest zasadniczym obowiązkiem rządu. Rząd nie musi czynić rozróżnienia w takich zasadach. Po prostu jest to straszne dla duszy o czystym sercu, kiedy widzi zorganizowaną przez państwo rzeź zwierząt w tym wieku Kali." - 01.17.08 Zn.
Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Jak traktować zwierzęta ??

Post autor: John » 23 wrz 2008, 08:01

Mam pytanie czy należy(można) trzymać zwierzęta w domu i jak je traktować w świetle nauk Krsny. Sam mam psa i ciekawi mnie ten problem.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Jak traktować zwierzęta ??

Post autor: Purnaprajna » 23 wrz 2008, 15:52

John pisze:Mam pytanie czy należy(można) trzymać zwierzęta w domu i jak je traktować w świetle nauk Krsny. Sam mam psa i ciekawi mnie ten problem.
Zwierzęta traktujemy jako duchowe cząstki Boga. Są to dusze w ciałach zwierząt. Bhagavad-gita poleca, aby starać się postrzegać wszystkie żywe istoty w równy sposób i traktować je z takim samym nastawieniem. Śrimad Bhagavatam wyjaśnia, że wielbiciel czyni tak, ponieważ widzi Duszę Najwyższą (Paramatmę) przebywającą w sercach wszystki istot. Kryszna mówi także w Bhagavad-gicie, że jedną z kwalifikacji potrzebnych, aby do Niego powrócić, jest "bycie przyjacielskim w stosunku do każdej żywej istoty". A to zawiera w sobie wszelkie życie, także zwierzęta i rośliny. Warto też dodać, ze zanim otrzymaliśmy obecną ludzką formę, wielokrotnie posiadaliśmy ciała różnych zwierząt i roślin.

Śrila Prabhupada powiedział, że niewinne zwierzęta powinny być traktowane niczym własne dzieci. Zrównoważeni psychicznie rodzice nie zjadają własnych dzieci. I od tego trzeba by chyba zacząć naszą przygodę z "innymi" żywymi istotami. Nie wystarczą same zaciekłe dyskusje na temat ochrony praw psów łańcuchowych, czekając przy tym w kolejce w McDonaldzie, po kawałek krowy w bułce.

Wielu wielbicieli, szczególnie tych, którzy mają małe dzieci, trzyma w domach zwierzęta. W mieście widziałem u bhaktów króliki, chomiki, żółwie, ptaki i rybki. U tych mieszkających na wsi - wszystko co się tylko da, niezależnie od kształtu i rozmiaru buta. :)

Jedynym ogranicznikiem jest tu tylko przyjęcie osobistego standardu czystości, która stanowi istotny element w życiu wielbiciela Kryszny. Zwierzęta brudzą i roznoszą wszędzie sierść. Wbrew ogólnemu mniemaniu, myjący się własną śliną kot nie jest czysty. Podobnie, kiedy ktoś napluje twierdzącym tak osobom w twarz, to na ogół nie mówią one, że pada ciepły deszczyk, tylko od razu walą w mordę, a później wycierają chusteczką twarz, czasami nawet korzystając przy tym z własnej śliny. ;) Dlatego bhaktowie, którzy w poważny sposób czczą Bóstwa, na ogół nie trzymają w domu żadnych zwierząt, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, aby trzymali je na zewnątrz.

Ja sam wychowałem się w towarzystwie psów (i nie, nie tych dwónożnych ;) ), a czasami i dwóch. Nawet moi przodkowie nosili na tarczach pod Płowcami i Grunwaldem herb Pobóg, z chartem u szczytu. Jednym słowem, mam cholera psa we krwi. ;) W tej chwili jednak, mieszkając w mieście i starając się być bhaktą, nie zdecydowałbym się na psa z następujących powodów:

- niski standard czystości
- psy niezbyt dobrze tolerują wegetarianizm
- zbyt wiele dodatkowych obowiązków
- uwiązanie (nie miałbym z nim co zrobić podczas wyjazdu do Indii)
- przywiązanie (widziałem wiele razy kiedy opuszczały ciała, i zawsze wtedy trzeba płakać i cierpieć rozłąkę)

Skoro już jednak masz psa, to postaraj się zrobić z niego bhaktę. :)

Ciepło pozdrawiam bhakto Dżonie! :)

przemasura
Posty: 59
Rejestracja: 04 kwie 2008, 14:24

Post autor: przemasura » 23 wrz 2008, 19:39

W zyciu nie podejrzewałbym u osobnika z tak braminicznymi cechami ksatriyowskich "korzeni" :wink: . Pozdro Purna i thx za fajną wypowiedź.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Re: Jak traktować zwierzęta ??

Post autor: Rasasthali » 23 wrz 2008, 19:53

John pisze:Mam pytanie czy należy(można) trzymać zwierzęta w domu i jak je traktować w świetle nauk Krsny. Sam mam psa i ciekawi mnie ten problem.
He Gopal!

John, tutaj przedyskutowalismy w duzym chyba detalu te kwestie:
http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.php?t=485&start=0

Ciekawe tez jakie Ty masz zdanie na ten temat. Kwestia wydaje sie faktycznie skomplikowana i nie wiem czy istnieje tu jedna, prawidlowa odpowiedz, wszystko zalezy od sytuacji w jakiej zyjesz, np czy pies jest trzymany na polu czy w mieszkaniu, czy masz w domu Bostwa Kryszny itd.. Niektore osoby wrecz potrzebuja psow, jak np pewne osoby niepelnosprawne (ogladalam kiedys fantastyczny program na National Geographic o tym jak pies pomagal osobom z niedowladem lub niewidome). Generalnie jednak pies nie jest najlepszym zwierzeciem dla wegetarianina - moze lepiej miec np krolika, ktorego o wiele latwiej karmic osobom jak my. Ciekawe jak Ty radzisz sobie z tym problemem diety Twojego psa.

Rasasthali
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 23 wrz 2008, 20:31

przemasura pisze: Pozdro Purna i thx za fajną wypowiedź.
Ja też pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie oraz docenienie wysiłku. :)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak traktować zwierzęta ??

Post autor: Bolito » 23 wrz 2008, 23:04

Niewegetariańskie zwierzaki, to rzeczywiście pewien problem, chociaż słyszałem parę razy o bhaktach przyuczających swoje psy do wegetarianizmu. Psy przeżywaly :) i miały się dobrze, żyły nie krócej niż mięsożerne. Sam mam w domu szczurka, już szóstego z kolei i z taką gadziną też byłby problem z utrzymaniem standardów. Gubi kłaki, a poza tym jest w stanie wejść wszędzie, zwłaszcza tam, gdzie nie powinien :D Ale przynajmniej jest wegetarianinem i bardzo lubi prasadam, które przynoszę ze spotkań bhaktowskich.
I mała uwaga historyczna:
Purnaprajna pisze:Ja sam wychowałem się w towarzystwie psów (i nie, nie tych dwónożnych ;) ), a czasami i dwóch. Nawet moi przodkowie nosili na tarczach pod Płowcami i Grunwaldem herb Pobóg, z chartem u szczytu. Jednym słowem, mam cholera psa we krwi.
Obawiam się, że w tych czasach charta w herbie Pobóg nie było. Owszem, to stary herb (podobnie jak wszystkie z motywami strzał, podków, gwiazdek, półksięzyców, itd), ale chart znajduje się w klejnocie, nad tarczą. Moda na uzupełnianie herbu klejnotem pojawia się dopiero w XVI w. pod wpływem zachodnim.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Jak traktować zwierzęta ??

Post autor: Purnaprajna » 24 wrz 2008, 06:07

Bolito pisze:Niewegetariańskie zwierzaki, to rzeczywiście pewien problem, chociaż słyszałem parę razy o bhaktach przyuczających swoje psy do wegetarianizmu. Psy przeżywaly :) i miały się dobrze, żyły nie krócej niż mięsożerne.
Masz rację, psy lepiej to tolerują. Natomiast koty, za którymi zresztą niezbyt przepadam, podobno mają z tym problem. Znajoma mojej żony próbowała odzwyczaić kota od jedzenia, i kiedy już prawie to zrobiła, to masz panie, nagle zdechł. Oczywiście żartuję. :) Kot chorował, a weterynarz wyjaśnił, że przyczyną był brak mięsa oraz zbyt dużo białek pochodzenia roślinnego w diecie. Więcej na ten temat, w najnowszej książce Dana Browna "Kot Leonarda Da Vinci". ;)
Bolito pisze: I mała uwaga historyczna:
Purnaprajna pisze:Ja sam wychowałem się w towarzystwie psów (i nie, nie tych dwónożnych ;) ), a czasami i dwóch. Nawet moi przodkowie nosili na tarczach pod Płowcami i Grunwaldem herb Pobóg, z chartem u szczytu. Jednym słowem, mam cholera psa we krwi.
Obawiam się, że w tych czasach charta w herbie Pobóg nie było. Owszem, to stary herb (podobnie jak wszystkie z motywami strzał, podków, gwiazdek, półksięzyców, itd), ale chart znajduje się w klejnocie, nad tarczą. Moda na uzupełnianie herbu klejnotem pojawia się dopiero w XVI w. pod wpływem zachodnim.
No i chwała Bogu. Ten pies zawsze mnie drażnił! Warczał i ujadał bydlak, zdradzając tym samym naszą pozycję, kiedy zasadzaliśmy się skrycie na wroga. :evil: ;)

A swoją drogą to jestem zawsze pełen podziwu Prabhu dla Twojej wiedzy historycznej. Ja mam trudności z pamiętaniem tego, co wczoraj wydarzyło się w w moim życiu, a Ty lekko sypiesz z rękawa datami i faktami historycznymi sprzed setek czy tysięcy lat.

Szczerz ściskam. :)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Bolito » 24 wrz 2008, 23:00

Och, dziękuję :D (aż mi ego puchnie). Skrzywienie historyczne mam od dziecka. Odkąd przyłączyłem się do bhaktów, miewam czasami wątpliwości, czy nie zajmuję się za bardzo swoimi historycznymi hobby, zamiast pogłebianiem spraw duchowych. Ale już dawno doszedłem do wniosku, że najlepiej znajdować wspólne punkty w jednym i drugim. No i czasem posłużyć bhaktom wyjaśnieniem czegoś nie związanego z Kryszną. A jeszcze co do herbu Pobóg: Chart mógł trafić do klejnotu z jakiejś legendy związanej z pochodzeniem herbu, lub z którymś z jego użytkowników. Ale, jak już pisałem, to dopiero w XVI w.
I żeby nie było postu całkiem offtopowego: Szczurki w domu, to jeszcze jeden problem - kopanie. Wszystkim które dotąd miałem, bardzo odpowiadało grzebanie w doniczkach z kwiatami. Teraz, odkad mam w domu młodą, aktywną szczurkę i tulasi, muszę uważać szczególnie.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 25 wrz 2008, 05:02

Bolito pisze:Ale już dawno doszedłem do wniosku, że najlepiej znajdować wspólne punkty w jednym i drugim.
Hridayananda Maharaja robi to w bardzo interesujący dla słuchacza sposób. Przypuszczam jednak, że posiadasz znacznie większą i bardziej szczegółową wiedzę historyczną niż maharaja. Dlatego jak najbardziej, powinieneś używać jej w prezentacji świadomości Kryszny.
Bolito pisze: I żeby nie było postu całkiem offtopowego: Szczurki
Ja też nie chciałbym, aby ktoś mi to zarzucił i dlatego: Kanarki :)

Kumbha
Posty: 93
Rejestracja: 17 sty 2007, 22:32
Kontakt:

Post autor: Kumbha » 25 wrz 2008, 12:23

Szczury? Obrzydlistwo.
Wiem że wszystkie stworzenia należy traktować na równi, ale nie mogę przezwyciężyć niechęci do szczurów.

ODPOWIEDZ