Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
-
jayamaya
- Posty: 62
- Rejestracja: 05 gru 2006, 18:44
- Lokalizacja: san diego
Post
autor: jayamaya » 04 maja 2008, 21:29
Divya pisze:polecam intonowanie swietego imienia, ktore uspokaja nasz umysl i pozwala skoncentrowac sie na krysznie, taka koncentracja powoduje widoczne zmiany w naszym zyciu i dlatego jest doswiadczalna.ostatecznym doswiadczeniem takiej mantra medytacji jest bezposredni kontakt z kryszna
om tat sat
dziekujue
mayapur
-
Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
-
Kontakt:
Post
autor: Purnaprajna » 03 sie 2008, 13:59
Trisama pisze:ita pisze:Jak myślicie..Aby poznać Krysznę należy najpierw poznać samego siebie, czy aby poznać siebie należy najpierw poznać Krysznę..?Bo jak sie nie ma jednej z tej świadomości to jedno wyklucza chyba drugie, prawda? A ja mam teraz taka straszna rozkminę i nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie..
Wydaje się, że oba procesy zachodzą jednocześnie. Porównałbym to do postrzegania wschodu słońca. Jestem obserwatorem, który otwiera oczy (rozpoczyna proces poznawania samego siebie) i widzi ciemność. Z czasem (wraz z praktyką) pojawiają się symptomy istnienia słońca (coraz jaśniej i widać coś w ciemności, jakieś kontury itp). Gdy tarcza słoneczna pojawia się na horyzoncie zaczynam dostrzegać kolory z przewagą czerwieni i zółtego, widzę też siebie w podobnych odcieniach. W południe (przy bezchmurnym niebie) widzisz słońce i siebie w pełnych kolorach.
Im bardziej jesteś samoświadomy tym bardziej dokładnie widzisz Krysznę i odwrotnie.
W Śrimad Bhagavatam 11.28.35 jest werset, który obrazuje to, o czym mówi Trisama Prabhu. Kryszna mówi do Uddhavy:
"Wschodzące słońce niszczy ciemność okrywającą ludzkie oczy, nie stwarzając przy tym przedmiotów, które można wtedy zobaczyć, a które istniały przez cały czas. Podobnie, mocna i rzeczywista realizacja mojej osoby (Mnie), zniszczy ciemność okrywającą czyjąś prawdziwą świadomość."