Nawiedzenia

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 10 maja 2008, 19:05

Kontynuując wątek, parę pytań do Ciebie:

1/ Odnośnie krk i chrześcijańśtwa itp. , zobacz to http://hindudharmaforums.com/showthread ... 396&page=2 nt. zdania Śrila Prabhupady. Co Ty na to?

2/ Skoro krytykujesz jogę, wyjaśnij proszę dlaczego
a) Bhagawan Kryszna w Gicie obszernie opisał praktykę jogi, zalecając ją?
b) Wielu wielkich waisznawów (np. Dnjaneśwar) zajmowało się np. tantrą?

3/ O co Ci chodziło z hitlerem i geobbelsem?

4/ Jak rozumiesz termin "ezoteryka"?

BTW: Ja rzadko praktykuję techniki ezoteryczne, nie wiem skąd Ty sobie takie rzeczy wmawiasz.

Pozdrawiam

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 10 maja 2008, 20:21

Yogi Krishnaram pisze: Kontynuując wątek, parę pytań do Ciebie:

1/ Odnośnie krk i chrześcijańśtwa itp. , zobacz to http://hindudharmaforums.com/showthread ... 396&page=2 nt. zdania Śrila Prabhupady. Co Ty na to?
Nie znam angielskiego.Jak masz coś o tym po niemiecku lub ew.rosyjsku to podeślij.A najlepiej podaj esencję i koniecznie sprawdź,czy tekst jest autoryzowany.Jak wiesz nastawienie autora tekstu może być negatywne i tak ujmie temat,że wyjdzie nie to co Śrila Prabhupada mial na myśli.
Yogi Krishnaram pisze:2/ Skoro krytykujesz jogę, wyjaśnij proszę dlaczego
a) Bhagawan Kryszna w Gicie obszernie opisał praktykę jogi, zalecając ją?
b) Wielu wielkich waisznawów (np. Dnjaneśwar) zajmowało się np. tantrą?
a/Kriszna zalecał wyłącznie bhakti yogę dla tego wieku,pozostale jedynie opisal jako praktyki w poprzednich yugach.Być może bhaktowie tego wieku nie zdolali zrealizować się w tamtych yogach i dostali za wytrwałość kwiat yogi czyli bhakti
b/nie slyszałem o tej osobie,jednak skoro Kriszna nakazuje porzucić WSZYSTKO to ktoś,kto zajmuje sie tantrą nie może być wielkim a nawet należaloby się zastanowić,czy jest waisznawą-chyba że początkującym
Yogi Krishnaram pisze:3/ O co Ci chodziło z hitlerem i geobbelsem?
Chodzilo mi o to,że można być formalnie chrześcijaninem/lub "wyznawcą" innej religii/ i nawet uczestniczyć w praktykach religijnych a jednocześnie dzialać diametralnie wbrew zasadom danej religii.Chrześcijaństwo to religia miłości Boga i bliźniego a Hitler i Goebbels to mordercy milionow osób i niszczyciele chrześcijaństwa."Gott mit uns" czyli bog z nami nie dotyczylo Boga chrześcijan lecz starogermańskiego bożka.
Yogi Krishnaram pisze:4/ Jak rozumiesz termin "ezoteryka"?
Ezoteryka to działanie na polu subtelnym,przejawiające się na polu fizycznym poprzez rytualy w celu osiągnięcia panowania nad materią subtelną i fizyczną.
Yogi Krishnaram pisze:BTW: Ja rzadko praktykuję techniki ezoteryczne, nie wiem skąd Ty sobie takie rzeczy wmawiasz.
To tak jakbyś powiedzial: ja przecież rzadko zabijam ludzi.
Wyrwanie się z uwiklania w ezoterykę jest niezmiernie trudne.Znam to z tego wcielenia i nawet nie chcę do tego wracać w myślach.
Yogi Krishnaram pisze:Pozdrawiam
Ja również pozdrawiam :wink:
:P

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 10 maja 2008, 21:39

Oto tandetne tłumaczenie tego fragmentu na polski dokonane przez google translator :D:
Namaste,

W sastras z yavanas lub mięso-jedzacych, nie są wieczne Pisma. Zostały one ostatnio niemodne, a czasami one wzajemnie sprzeczne. Pisma z yavanas są trzy: Stary Testament, Nowy Testament i Koran.

Ich kompilacji ma historii, nie są wieczne jak Vedic wiedzy. Dlatego, chociaż mają swoje argumenty i rozumowanie, nie są one bardzo solidny i transcendentalną. Jako takie, nowoczesnych ludzi zaawansowanych w nauce i filozofii, Pisma te uznają za niedopuszczalne. (Cc Adi. Dąży 17.169)

~ Srila Prabhupada.

Więc porównawczych stanowiska Vasudeva Datta jest miliony razy lepsze niż w Pana Jezusa Chrystusa. A Vaishnava jest tak liberalne, że jest przygotowana do ryzyka wszystko na ratowanie dusz klimatyzowane z materiału istnienia.

~ Srila Bhaktisiddhanta Saraswati Thakur.

Srila Prabhupada wspomniano, że man-made Religie mają początku. Oni nie są wieczne.
WIem, że połowy się nie da zrozumieć, szkoda :(

Może tłumaczenie na niemiecki będzie lepsze (nie wiem, nie znam na tyle dobrze języka):

Namaste,

Die sastras der yavanas oder Fleisch-Esser, sind nicht ewig Schriften. Sie wurden vor kurzem Zeiten, und manchmal widersprechen sie einander. Die heiligen Schriften der yavanas sind drei: das Alte Testament, das Neue Testament und dem Koran.

Ihre Zusammenstellung hat eine Geschichte, sie sind nicht ewig wie die vedische Wissen. Deshalb, auch wenn sie ihre Argumente und Überlegungen, sie sind nicht sehr solide und transzendentale. Als solche modernen Menschen im fortgeschrittenen Wissenschaft und Philosophie, halten diese Schriften nicht akzeptabel. (Cc Adi. 17.169 vorgeben)

~ Srila Prabhupada.

Also die Wettbewerbsposition der Vasudeva Datta ist Millionen mal besser als die von Herrn Jesus Christus. Ein Vaishnava ist so liberal, dass er bereit ist, alles zu riskieren, die Rettung der Seelen von konditionierten materieller Existenz.

~ Srila Bhaktisiddhanta Saraswati Thakur.

Srila Prabhupada erwähnt, dass der vom Menschen geschaffenen Religionen haben einen Anfang. Sie sind nicht ewig.
1/ Co do nauk Kryszny o jodze to akurat chodziło mi o rozdział szósty Gity.

2/ Dlaczego atakujesz tantrę? W przypadku wielu ludzi pogrążonych w awidji ma ona charakter wręcz zbawienny, gdyz odpowiednie oczyszczenie naadi i czakr lecyz ich z chorób zarówno psychicznych jak i fizycznych. Poprawne funkcjonowanie czakr jest bezpośrednim skutkiem rozwoju bhakti. Bhakti zaś jest niemożliwe bez odpowiednio oczyszczonej Anahaty. Złe są natomiast mechaniczne praktyki otwierania czakr i kundalini, robione na siłę, które tylko komplikują i zasyfiają funkcjonowanie człowieka. I pod tym moim stwierdzeniem podpisze się każdy sznaujący siebie tantryczny guru!

3/ Heh, sprawa religii hitlera jest zawikłana i skomplikowana i niezupełnie się z Tobą zgadzam ale nie będę zaśmiecać tego forum dyskusją na ten temat.

4/ Co do ezoteryki to chodziło mi cały czas o praktyki energetyczno-tantryczne. Sam je kiedyś praktykowałem. SKończyły się gdy pożyczyłem koleżance książkę na ten temat i ona ją zgubiła :D. A to była moja jedyna porządna książka na ten temat ("Czakroterapia" Keith'a Akers'a). Ale generalnie pozytywnie wspominam te praktyki.

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 10 maja 2008, 22:56

Pisma mowią co innego:

Mt 6:8-9 BT Nie bądźcie podobni do nich!
Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba,
wpierw zanim Go poprosicie.
Wy zatem tak się módlcie:
Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!


J 17:11 Br "Ja nie jestem już na świecie,
ale oni pozostają nadal na świecie.
Ja zaś wracam do Ciebie,
Ojcze Święty, strzeż ich mocą Twojego imienia, tego imienia,
które i Mnie dałeś,
aby tak jak My stanowili jedno."


Caitanya Caritamrita — Adi-lila

Rozdział 7
Tekst 71
obecny wiek Kali-yuga jest wiekiem głupców i łotrów, w którym niemożliwe jest osiągnięcie doskonałości jedynie dzięki czytaniu filozofii Vedanty i medytacji. Śastry mocno polecają:

harer nama harer nama harer namaiva kevalam
kalau nasty eva nasty eva nasty eva gatir anyatha

"W tym wieku kłótni i hipokryzji, jedynym sposobem wyzwolenia jest intonowanie świętego imienia Pana.
Nie ma innego sposobu.
Nie ma innego sposobu.
Nie ma innego sposobu."
W wieku Kali ludzie na ogół są tak upadli, że nie mogą osiągnąć doskonałości jedynie dzięki studiowaniu Vedanta-sutry. Dlatego należy poważnie i bezustannie intonować święte imię Pana.

7.76
Wiek Kali cechuje wiele wad, gdyż ludzie podlegają wielu niedolom, jednakże w wieku tym istnieje jedno wielkie błogosławieństwo – po prostu dzięki intonowaniu mantry Hare Kryszna można uwolnić się z wszelkiego materialnego zanieczyszczenia i w ten sposób wznieść się do świata duchowego. Narada-pancaratra również chwali maha-mantrę Hare Kryszna w ten sposób:

trayo vedah sad-angani chandamsi vividhah surah
sarvam astaksarantahstham yac canyad api van-mayam
sarva-vedanta-sararthah samsararnava-taranah

"Esencja wszelkiej wiedzy wedyjskiej – obejmująca trzy rodzaje czynności wedyjskich [karma-kandę, jnana-kandę i upasana-kandę], chandah, czyli hymny wedyjskie, i procesy zadowalania półbogów – zawiera się w ośmiu sylabach Hare Kryszna, Hare Kryszna. Taka jest rzeczywistość całej Vedanty. Intonowanie świętego imienia jest jedynym sposobem pokonania oceanu niewiedzy."
Śrila Jiva Goswami oznajmia, że istotą wszelkich mantr wedyjskich jest intonowanie świętego imienia Pana.
… że osoba w pełni angażująca się w intonowanie świętego imienia nie musi polegać na procesie inicjacji…

7.120
Kto tylko angażuje się w transcendentalną służbę dla Pana, staje się wolny.

:P

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 10 maja 2008, 23:01

Znowu mnie nie zrozumiałeś - intonowanie Maha Mantry także oczyszcza Anahatę. Pisałem już chyba 2 razy, że poprawne funkcjonowanie czakr jest BEZPOŚREDNIM SKUTKIEM rozwoju duchowego bhakti.

A poza tym to można praktykować ezoteryczną tantrą, nie jako praktykę duchowę w sensie stricto tylko bardziej jako terapeutyczną czy w charakterze medycyny niekonwencjonalnej itp.

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 10 maja 2008, 23:18

Bhakti prowadzi do calkowitego porzucenia jakichkolwiek związków z materialną naturą w tym z czakrami.Dlatego nie ma sensu nimi się zajmować.Bhakti automatycznie,bez zwracania jakiejś uwagi na cialo,uświęca cialo materialne i duszę.Stają się jednością z duchem a nie są dualizmem jak obecnie.

Co do słów Ś.P.:
Śastry yavanów, czyli osób żywiących się mięsem, nie są pismami wiecznymi. Zostały uformowane nie tak dawno temu i czasami są sprzeczne ze sobą. Są trzy pisma yavanów: Stary Testament, Nowy Testament i Koran. Spisanie ich posiada historię. Nie są one wieczne tak jak wiedza wedyjska. Więc chociaż mają swą argumentację i rozumowanie, nie są zbyt rozsądne i transcendentalne. Wskutek tego osoby zaawansowane w nauce i filozofii uważają te pisma za nie do przyjęcia.

Czasami kapłani chrześcijańscy przychodzą do nas i pytają: "Dlaczego nasi zwolennicy lekceważą nasze pisma i przyjmują wasze?" Lecz kiedy pytamy ich: "Wasza Biblia mówi, 'Nie zabijaj'. Dlaczego codziennie zabijacie tak wiele zwierząt?", to nie są w stanie odpowiedzieć. Niektórzy z nich dają niedoskonałą odpowiedź, że zwierzęta nie mają duszy. Lecz wtedy pytamy: "Skąd wiecie, że zwierzęta nie mają duszy? Zwierzęta i dzieci są tej samej natury. Czy to oznacza, że dzieci w społeczeństwie ludzkim również nie mają duszy?"

to rzeczywiście:Pisma swoje a ludzie swoje.Jak masz czas i ochotę to poczytaj to:
http://apologetyka.katolik.net.pl/forum ... etarianizm
:P

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 11 maja 2008, 11:50

Co do mięsa to się z Tobą zgodzę w całości.

Co do czakr - hatha-joga tak samo nie jest sama w sobie procesem duchowym ale jej niektóre bardziej zaawansowane praktyki są w stanie pomóc w rozwoju duchowym. Ale czy to znaczy, że też byś ją odrzucił tak samo jak praktyki kundalini?

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 11 maja 2008, 12:49

Asany polecam znajomym na ich kłopoty zdrowotne.Jednak to nie jest duchowość bhakti.Bez wątpienia rozwija na planie subtelnym ale po co nam to?
Jest przydatna w celu zachowania sprawnego ciała w celu służenia tym cialem Bogu.W przeciwnym wypadku jest jedną z wielu pułapek tego świata.
:P

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 11 maja 2008, 12:54

Tak, tak samo jak praktyki kundalini są dobre w celu utrzymania sprawnych ciał subtelnych, wykorzystywanych w służbie Krysznie. Fajnie, że wreszcie doszliśmy do porozumienia :)

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 11 maja 2008, 13:50

On pisze:Asany polecam znajomym na ich kłopoty zdrowotne.Jednak to nie jest duchowość bhakti.Bez wątpienia rozwija na planie subtelnym ale po co nam to?
Jest przydatna w celu zachowania sprawnego ciała w celu służenia tym cialem Bogu.W przeciwnym wypadku jest jedną z wielu pułapek tego świata.
:P
Np, żebyś mógł skupić się na mantrze, manasa-puja, yajni itd. W naszej sadhanie ogromną rolę odgrywa dhyana, wiec wszystko co ułatwia dhyane jest polecane (przyjmować wszystko co zwiększa bhakti - NOD). Sugeruję poczytać Hatha-Yoga-Pradeepika - tam możesz dowiedzieć się o celu asanów. Sprowadzanie asanów do aspektów zdrowotnych jest wielkim uproszczeniem, które nie wiąże się w ogóle z celem yogi. Asany mają na celu wyprostowanie nadi, bez których niemożliwe jest wykonywanie pranayamy. Pranayamę praktykowali nasi Goswami. Znam również wielu poważnych bhaktów z Iskconu, którzy praktykują tradycyjna (patanjali) yoge do momentu dhyany.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

ODPOWIEDZ