Żal

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
naturalbeat

Re: Żal - moje żałosne my?li, gdzie? się wyżalę

Post autor: naturalbeat » 13 sty 2007, 15:14

Rasasthali pisze:jedzenie,muzyka czy ubrania powinny byc w gunie dobroci.
o swojej muzyce chyba raczej nie moge powiedziec aby była w gunie dobroci a jesli juz nawt to tylko sladowe ilosci jednak nie zamierzam rezygnować z tworzenia jej :wink:

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 22 wrz 2007, 17:25

moze to kfestia znalezienia swojej warny. Np; waisia nie bedzie nazekal ze ma za duzo biznesow:) ksziatria ze ma za duze krolestwo, bramon ze za duzo nauki. Moze arkaduszu jestes braminem ktry z roznych wzgledow podjaol za duzo pracy niegdnej ze twoja natura i moze z tad ten zal:)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 22 wrz 2007, 20:36

Siudrą każdy jest automatycznie w tym świecie, ale nie czuję się nim, nie potrafię działać pod kimś, chyba, że mam zaufanie, że ktoś zna się na rzeczy, nie robię tego co inni, nie pasuję do społeczeństwa, nie interesuje mnie zwyczajne życie rodzinka, dom i imprezy. Wajśą raczej nie jestem, choć może to tak wyglądać. Handel jest brudny, a uczciwy idzie ciężko (ale jednak mi idzie jak narazie:)). Wajśowie przekręcają się nawzajem, po jakimś czasie godzą się jak mają znowu jakiś wspólny interes, każdy każdego pilnuje i tak to sobie żyją. Nie lubię czegoś takiego. Od niedawna slyszę, że świadomie lub nie świadomie działam jak ksiatria. Być może, ale też nie czuję się ksiatrią bo można mi wiele rzeczy powiedzieć a ja nie wiem nawet że powinienem był się obrazić, ksiatriowie zazwyczaj interesują się broniami, sztukami walk, sportem (ale nie jako kibice), a mnie nigdy sport nie interesował, powiedzmy, strzelałem z pistoletu już zanim poszedłem do szkoły, jak byłem mały bawiłem się w 4 pancernych, ale myślę, że to przede wszystkim dlatego, że ojciec był wojskowym i mieszkałem pomiędzy dwoma jednostkami wojskowymi i w wojskowych blokach. Braminem też nie jestem do końca, bo miałem problemy w nauce, jak coś mnie nie interesowało, to nie byłem w stanie tej wiedzy przyswoić, uważałem to za śmiecenie mózgu, który mógłby nauczyć się czegoś ciekawszego zamiast czegoś tam. Przeczytałem masę ksiażek, to fakt, dzięki książkom zostałem bhaktom, astrolog powiedział, że robię postęp duchowy głównie przez czytanie. W poprzednim życiu byłem braminem, ale w tym narazie zasuwam jak wajśa, będę wg horoskopu zarządzał czyli będę ksiatrią, a czy będę braminem to czas pokaże. Może po 50 jak przyjmę vanaprasthę, czas pokaże:) Martwienie się o innych i za innych jest cechą bramina lub ksiatrii, ale to boli martwić się za innych, już nawet nie pomagam innym jak blądzą, bo robię sobie wrogów, a niektóre osoby muszą ucierpieć aby zrozumieć, że ktoś chciał dla nich dobrze, lecz wtedy często stają sie zazdrosne o wiedzę, o realizacje i stają się wrogie tak czy tak.

"Co robisz w sytuacji gdy cynicznie uśmiechnięci
znudzonym tonem wyśmiewają twoje racje,
stukają się w czoło, mówią nie przeszkadzaj,
zatykając usta trupem w Mc Donaldzie?

Dopiero kiedy rany pokryją wasze ciała,
zrozumiecie wreszcie, że ludzkość oszalała - Dezerter
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 22 wrz 2007, 20:55

Varna to obiekt ktorym sie fascynujemy. Nikt nikogo nie oszuka w tym względzie, fascynacja natomiast przenosi się na sposób w jaki spędzamy czas i jakich dokonujemy wyborów. Jak ktoś całe zycie ustawił tak by siedziec w domu i czytać caly dzien Purany i czcić Murti to jest braminem. Jak komus to nie wystarcza to zaczyna się ekstrawertyzm czyli dharma. Potem odchodzi jnana maya i zostaje Vaisya, jak odejdzie inteligencja sreya zostaje śudra. Devi Bhagavatam wskazuje iz najpierw rodzimy sie sudra, potem vaisya potem ksatrya itd. Dzięki procesowi bhakti mozna w jednym zyciu z chandali stać się braminem (w sensie chitta, a nie karma) dlatego nie należy zmarnować tej szansy.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 23 wrz 2007, 10:46

mi chdzilo o taka mozliwosc ze ktos jest braminem, ale np; zajmuje sie handlem przez przypadek. Zaluszmy rodzice prekazali mu intersy i teraz musi sie borykac z nie swoajawarna. ale ozenil sie bogato, albo cos innego.

a swoja droga Adzamilla byl bramiem ale upadl?czy nie byl braminem od poczaku.

ps. Arkaduszu no niby wszysy sa sidrami ale niktoryz jednak maja ine cechy:)

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 23 wrz 2007, 14:14

drzewo pisze:mi chdzilo o taka mozliwosc ze ktos jest braminem, ale np; zajmuje sie handlem przez przypadek. Zaluszmy rodzice prekazali mu intersy i teraz musi sie borykac z nie swoajawarna. ale ozenil sie bogato, albo cos innego.

a swoja droga Adzamilla byl bramiem ale upadl?czy nie byl braminem od poczaku.

ps. Arkaduszu no niby wszysy sa sidrami ale niktoryz jednak maja ine cechy:)
#1 Punkt jest taki ze w Kaliyudze, dlatego ze wystepuja malzenstwa mieszane (pratiloma, anuloma) nie ma czystych Varn. Teraz w zaleznosci od spolecznego celu pewien atrybut, który określa Varne będzie miał priorytet. Inaczej będzie wygladala taka hierarchia w spolecznosci duchowej a inaczej w spolecznosci osob o innych wartościach. Dlatego jeśli chodzi o siddhi (wykonanie celu) karma i citta (swiadomosc) będą najważniejsze, kiedy natomiast chodzi o buddhi (kierowanie) i suddhi (czystość) guna będzie ważniejsza. Są też rózne rodzaje braminów, jest to wymienione w Shiva puranie. Dvija musi mieć albo karme albo gune, jak ktoś aspiruje wyżej wtedy musi mieć i karme (swieżość w introwertyzmie) i gune (pokora, wyrzeczenie, astikyam, kontrola jnanedriya, kamendriya, umyslu, prawdomownosc (Devi Bhagavatam mowi ze jest najwazniejsza), czystość itd).

#2 Od Vaisznawów oczekuje się na wstępie świadomości bramina (aby docenić athato brahma-jijnasa) czyli zrozumienia ze nie jestesmy tym ciałem oraz realizacji iz nawet moralnosc konstytuje tymczasowe struktury. Taka świadomość zaczyna się od vijnana maya czyli coś między visudha i ajna chakrą. Kiedy czytamy śastry wtedy nasz umysł skupiony jest na bardzo szlachetnych pod względem świadomości tematach. Umysl poprzez dharana (skupienie) przesuwa prane do odpowiednich chakr w ciele. Kiedy ktoś czyta (bądź ma umysł skupiony na szlachetnych tematach/Obiektach) regularnie wtedy taka prana wierci w ciele subtelnym korytarze dzięki czemu wydłuża się oddech, zwiększa się świadomość, lekkość ciała, zdrowie oraz czystość umysłu. Więc poprzez wszystkie praktyki dane przez Srila Prabhupada nasza świadomość wznosi się w ekspresowym tempie i mimo że umysł unoszony na vasana i samskara będzie przywiązany do niskich tematów, świadomość wygra, jeśli tylko inteligencja jest silna i wspomagana przez Rsich umieszconych w Saum Chakrze.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Żal

Post autor: ParamatmaDas » 16 paź 2012, 01:35

To chyba zadl duchwy. Oczyszczajacy.

ODPOWIEDZ