Lekcja dnia

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Awatar użytkownika
Sadhaka
Posty: 74
Rejestracja: 19 sie 2007, 08:16

Post autor: Sadhaka » 28 sie 2007, 13:31

Z powyzszych postow wylania sie pewien problem, ktory tak bym zatytulowal:

'Wiedza i jej przekaz a nastroj/forma nauczania, varna, zaawansowanie duchowe i kultura osobista nauczajacego'.

Ten temat jest naprawde szeroki. Proponuje wiec omowienie tych kwestii krok po kroku. Zachecam tez sange Vaishnawow do dyskusji i dzielenia sie wiedza.

Oto moj wklad w to rozwazanie:

Wiedza i jej przekaz

Zeby cos dac, musisz to miec. Tyczy sie to rowniez wiedzy. Dlatego tradycyjnie to madhyama adhikari ma sklonnosc do nauczania. Potrafi rozrozniac na te osoby, ktorych nalezy unikac i na te, ktore mozna oswiecic. Co wiecej posiada bogata wiedze i wiare. To wszystko sprawia, ze taki bhakta naucza w sposob wlasciwy, obdarzajac korzyscia plynaca z jego nauk sluchajace go osoby.

Zeby cos wziac, musisz wspolgrac z dajacym. To on ustanawia reguly. Jezeli diksha guru oczekuje od kogos przestrzegania 4 zasad, a ten ktos oszukuje swojego guru i lekce je sobie wazy, to taka osoba juz na poczatku procesu jest winna obrazy.

Nastroj/forma

Pt. Rafal Prabhu napisal:
Jeśli cel negatywnego nastroju jest zgodny z celem Wed, wówczas taki nastrój jest słuszny
Tak. Mozemy podac przyklad Srila Bhaktisiddhanty Maharaja, nie bez kozery zwanego simha guru. Znane mi sa opowiesci o tym, jak Maharaj nauczal Mayavadi, i jak oni uciekali na Jego widok. Wszystko mozna zaangazowac w bhakti-yoge, zgodnie z Narada-bhakti-sutra. Oprocz zazdrosci oczywiscie ;)

Caturmukha Prabhu napisal:
są osoby, które posiadają jakąś wiedzę (...), ale forma jej przekazu jest (...) niewłaściwa - niepokoi innych
Tak. Chociaz tresc moze byc wazniejsza, nieodpowiednia forma moze zniweczyc nauczanie. Prawda.

Tu bardzo wazne sa motywacje. Co chcemy osiagnac z naszego nauczania? Swiadomosc pragmatyzmu w zyciu jest niezbedna, gdyz za kazdym dzialaniem kryje sie motyw a granica miedzy czyjas frustracja i pozytywnym rezultatem nauczania czesto jest cienka.

Jezeli jestesmy swiadomi celu to dobieramy odpowiednie srodki. Tak dzialali nasi Acharyowie. Jezeli oczekiwany przez nas efekt sie pojawil to srodki przekazu, ktorych uzylismy, byly wlasciwe. Jezeli efekt jest odmienny od naszych oczekiwan – to moze warto przemyslec czy uzywane przez nas srodki sa dobre i czy nauczamy wlasciwa osobe. Wszystko zalezy od tego jaki efekt chcemy osiagnac przez nasze nauczanie i kogo nauczamy.

Pt. Rafal Prabhu napisal:
Może poruszyłbyś temat używania różnych nastrojów na zgromadzeniu w przekazywaniu wiedzy.
Nastroj i forme dostosowujemy do osoby. Jednych naucza sie ostro. Innych slodko. Sa tez tacy, ktorych sie omija szerokim lukiem - dla naszego i ich bezpieczenstwa. Duza role odgrywaja w tym procesie:

a)nasze motywacje
b)kwalifikacje ucznia

Poza tym jest jeszcze nastroj panujacy w grupie. Poza radykalnymi przejawami braku kultury nalezy tolerowac roznice osobowosciowe i prowadzic dyskusje oparte na argumentach.

W przypadku prywatnego pobierania nauki sprawa wyglada tak: nikt nikogo na sile nie robi swoim uczniem. Wzgledy osobiste sa bardzo wazne. W przypadku dysharmonii miedzy tym, co zastalismy, a tym czego oczekujemy zawsze mozemy zrobic w tyl zwrot.

Organizacje/instytucje/fora internetowe – wszystko, co zwiazane jest z grupa ma administratora/dyrektora/przelozonego etc. Nasz brak satysfakcji, lub ewentualne zazalenia moga byc kierowane do tzw. autorytetow.


Varna

Sri Krsna Caitanyadeva powiedzial: 'kiba vipra kiba siudra, nyasi kene naya yei krsna-tattva-veta, sei guru haya'. Kazdy kto posiada krsna-tattva-veta, wiedze o Panu Sri Krsnie, moze zostac guru.

Dlatego, czy ktos jest siudra czy braminem – kazdy moze studiowac ta nauke i nauczac jej. Warunkiem jest jednak nie wypaczanie autorytetu wiedzy wedyjskiej, a tym samym nauki o Swiadomosci Kryszny, poprzez nauczanie bzdur. Jezeli ktos chce nauczac Swiadomosci Kryszny to musi nauczac Swiadomosci Kryszny. Jezeli ktos lekce sobie wazy autorytet Wed, to musi byc to dowiedzione na mocy guru-sadhu-sastra.

Bezwzglednie jednak nalezy prowadzic bardzo kulturalne dyskusje oparte na argumentowaniu. Tak zaleca kultura wedysjka i nasi Acharyowie. Sam Pan Gaurasundar po tym, jak w sposob bardzo destruktywny potraktowal ogrod Kaziego, w kulturalny i intelektualny sposob z nim dyskutowal.
To argumenty powinny byc podpora naszej dyskusji, nie emocje.

Zaawanowanie duchowe

Nikt chyba nie watpi, ze to gra istotna role.

Kultura osobista nauczajacego

Zachowanie nauczajacego jest jednym ze srodkow do osiagniecia celu nauczania. Nalezy pamietac, ze to jak sie zachowujemy bardzo dobitnie swiadczy o nas.

Temat jest bardzo obszerny - wielu szczegolow nie poruszylem. Mozna by lekko napisac 10 razy wiecej. Fajnie by bylo, jezeli inni Vaishnawowie by sie przylaczyli i podzielili wiedza.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 28 sie 2007, 13:50

Piekne:)
Sadhaka pisze: Zeby cos dac, musisz to miec. Tyczy sie to rowniez wiedzy. Dlatego tradycyjnie to madhyama adhikari ma sklonnosc do nauczania. Potrafi rozrozniac na te osoby, ktorych nalezy unikac i na te, ktore mozna oswiecic. Co wiecej posiada bogata wiedze i wiare. To wszystko sprawia, ze taki bhakta naucza w sposob wlasciwy, obdarzajac korzyscia plynaca z jego nauk sluchajace go osoby.
Jak to się ma do i) bhagavata-marga, ii) pancaratra-varga i iii) veda-marga? To jest najbardziej isotne, bo wiele zarzutów płynęło własnie z ignorancji o tych 3 sciezkach (defacto funkcjonujących w tym samym czasie aż do suddha-yogi i potem znika pancaratra w suddha-bhakti). Czy ustanawiając reguły Veda-marga, mogę korzystać z wszystkich Puran i Smrti? Pochopne zarzuty płynęły iż to nie pochodzi z pism Acaryów, ale czy mamy wystarczające informacje w śastrach pancaratrika i bhagavata margi na temat Veda-margi :wink:? I po co nam ta Veda-Marga wogole? Czy nie wystarczy że bede sobie intonowal i jadl halawe?

Jak się ma pokora do tych trzech marg? Np na poziomie Veda-Marg dla pochopnie oceniającego bhakty zachowanie Vishvamitry wobec krola Harsichandry byłoby oburzające..:wink: Pokora to amanitvam, mani znaczy byc szanowanym... czy kiedy Gita mówi o jnanie (która zaczyna cecha pokory) ma na myśli Jnane (ktora moze istniec w karma-kanda) czy Prajne (ktora istnieje tylko w jnana-marg), więc jnana w tym wypadku dotyczy jnana-marga!!!!!! Bez pokory nie można się wyzwolić ale jak się ma Veda-marg do wyzwolenia :wink:

Oprocz zazdrosci oczywiscie ;)
Jesteś pewien :wink: ? BVPS idzie troszkę dalej, podając róznice miedzy zazdrościa a zawiścią..
Tu bardzo wazne sa motywacje. Co chcemy osiagnac z naszego nauczania? Swiadomosc pragmatyzmu w zyciu jest niezbedna, gdyz za kazdym dzialaniem kryje sie motyw a granica miedzy czyjas frustracja i pozytywnym rezultatem nauczania czesto jest cienka.
Czym się rózni motywacja bramina od Wajsznawy?


Dlatego, czy ktos jest siudra czy braminem – kazdy moze studiowac ta nauke i nauczac jej.
Tu trzeba sprecyzować:

Chodzi tylko o karme, nie o gune (citta i cechy). Wajsznawa nie może mieć innej varny niż bramin jeśli chodzi o citta i gune, może mieć inną jesli chodzi o karmę, poziom czystości itd.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Sadhaka
Posty: 74
Rejestracja: 19 sie 2007, 08:16

Post autor: Sadhaka » 28 sie 2007, 14:09

Hare Kryszna!

Super! Nie chcialem zawezac/precyzowac pewnych pojec (bramin vs. sudra dla przykladu), poniewaz nie chcialem dawac kazania a rozpoczac dyskusje :) Licze w ten sposob na intelektualny udzial innych Vaishnawow.

Wszystkie poruszone przez Ciebie Prabhu Ji punkty sa niezwykle istotne dla poprawnego podazania sciezka bhakti. Ich zrozumienie jest kluczem do sukcesu.

Z powodu ograniczen czasowych (dzisiaj jest swieto, a ja mam jeszcze kilka obowiazkow na glowie) sprobuje odezwac sie jutro. Mam nadzieje, ze podkreslone przeze mnie punkty stana sie podstawa do watrosciowej dyskusji.

Awatar użytkownika
Anantabhakti das
Posty: 74
Rejestracja: 18 gru 2006, 19:25

Lekcja dnia I

Post autor: Anantabhakti das » 28 sie 2007, 23:37

Dzis swieto pojawienia sie Pana Balarama.Choc w Indiach jest zacmienie slonca i Jannanda Swami zasugerowal ,ze niepomyslne jest jedzenie i gotowanie od 7 rano do 3.30.Gotowanie dla Kryszny jest zawsze pomyslne ale czasem nie:))))))Poza tym bhakta przywiozl mi wczoraj ksiazke "Zwierzeta w swiadomosci kryszny".Odlot.Mialem zamiar niepisac kiedy mam lekko zdolowana swiadomosc ale to mnie tak podbudowalo a kilka kartek lektory dalo tyle szczescia i wiary.Po mimo uplywu kilku lat nadal znajduje tyle inspiracji i szczescia w prostych czynnosciach sluzby oddania mam na mysli towazystwo bahktow ,sluchanie od nich,spozywanie prasadam z nimi.Kiedy slysze ,ze gdzies na swiecie nauczanie odnosi sukcesy ,ze ludzie podejmuja prosces bhakti ,ze satja sie szczesliwsi ,zinspirowani i historie o tym jak zycia wilbicieli sie zminiaja to czuje przyjemne uczucie w sercu i sadysfakcje choc niezrobilem nic by pomoc w tym.:))))Ta ksiazka o zwierzetach zwyczajnie pokazuje ,ze nawet jivy w cialach zwierzat moga odniesc kompletny sukces przyjmujac proste elementy procesu jak prasadam ,sluchanie kirtanu,Bhagavartam i prosta sluzbe oddania.Balaram jest Adi guru i takze jest symbolem sily i tu chodzi o sile duchowa ktorej potrzebujemy do kontynuowania procesu.Dzis czytalem fragment w SB 3.11.33 gdzie Prabhupad pisal ,ze czlowiek ktory cieszac sie zyciem bez zwazania co potem jest jak zwierze,szaleniec.I te szalenstwo jest wszechobecne.Nikt na koniec dnia niezastanawia sie czy to co robil przyblizylo go do celu zycia?(poza wielbicielami ,mam nadzieje:).Prabhupad nazwal to niodpowiedzialnym zyciem.Ale glowna mysla od wczoraj bylo to ,ze elementy bhakti jogi sa tak potezne i pelne mocy ,ze nawet jeden z 9 elementow sluzby oddania moze doprowadzic do doskonalosci.Co tu mowic o tym skoro nawet zwierzeta osiagaja Kryszne.I metoda ta jest tak radosna i sadysfakcjonujaca.Tylko ubolewac moge nad tym ,ze czasem kryszna "przegrywa "z TV,internetem czy innymi moimi "demonami".Dlategotak mnie cieszy kiedy czuje te mala sadysfakcje i radosc w Swiadomosci Kryszny.Daje mi to nadzieje ,ze jeszcze jest nadzieja dla mnie i nawet sie poprawia:))))Ten werset z Cc.Madhya 9.362 daje mi dzuo do myslenia zawsze i wiem ,ze nie przez przypadek Krszna das Kaviraj umiescil go w swym dziele.Mysle ,ze niema sie co ludzic a mowi on ze ,"W tym wieku Kali niema autentycznych religijnych zasad.Sa tylko wielbiciele Waisznawa i pisam Waisznawow o oddaniu.To jest suma i substancja wszytskiego"To moje nieudolne tlumaczenie ale mysle ,ze zrozumiale.Dziekuje wszytskim Waisznawa ktorzy beda cztac ten post i zycze wielu blogoslawienstw Pana Balarama.:)))))))))))))))))
spiritual sens gratification SB 1.12.6 purport

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sie 2007, 00:16

Dziękuję wszystkim za dyskusje, dziś byliśmy w Czechach na święcie i też jestem usatysfakcjonowany radosnym życiem duchowym. Jay Balaram!

Awatar użytkownika
Sadhaka
Posty: 74
Rejestracja: 19 sie 2007, 08:16

Post autor: Sadhaka » 29 sie 2007, 09:42

Hare Kryszna!
Namaste!
Balaram jest Adi guru i takze jest symbolem sily i tu chodzi o sile duchowa ktorej potrzebujemy
To prawda. Srila Prabhupad czesto o tym mowil. Jednak jak to poprawnie zrozumiec, ze to Sri Baladeva jest Adi-guru? To Sri Kryszna naucza Bhagavad gity, to Sri Kryszna naucza Uddhava gity etc. Wiec jak poprawnie zrozumiec w jaki sposob Pan Baladeva jest adi-guru?

Dziekuje z gory wszystkim Vaishnawom za odpowiedz

Awatar użytkownika
Sadhaka
Posty: 74
Rejestracja: 19 sie 2007, 08:16

Post autor: Sadhaka » 29 sie 2007, 22:15

Hare Kryszna!

Wątków jest bardzo dużo. Oto pierwsza część.
Jak to się ma do i) bhagavata-marga, ii) pancaratra-varga i iii) veda-marga?
Przez 'to', które zostało wymienione w pierwszym zdaniu rozumiem nauczanie. Więc jak się ma nauczanie do tych trzech ścieżek? W teorii jest to pytanie proste – naucza madhyama adhikari. Kanishtha i uttama mają inne zajęcia, z tym wyjątkiem, że uttama może również nauczać jeśli chce, zaś kanishtha musi się rozwijać. Pancaratrika-viddhi reguluje czyiś postęp dopoki ta osoba nie rozwinie drdha sraddha (o której mówiłem wcześniej). Pomaga oczyścić nam się z niższych sił natury poprzez puje, diksha etc., by właściwie podjąć harinama japa. Jednym słowem wspomaga nas w bhagavat-marga. Jeśli chodzi o Varnaśramę (powiem szczerze, ze nie do konca jestem swiadomy >całości< tego, co masz na mysli mowiac 'veda-marga'; odniose sie wiec do niej jako do varnasramy, jezeli jest to bledne zrozumienie – prosze popraw mnie) to jest to po prostu organizacja społeczeństwa, która pomaga robić stopniowy postęp duchowy objętych przez nią ludziom. Wyróżniamy tu grupę nauczycieli/braminów, którzy odpowiadają za nauczanie. Nauczyciel nauczający jakiejś ścieżki musi mieć kwalifikacje zakreślone przez ową ścieżkę. W przypadku bhakti-yogi jest to odpowiednia wiedza/praktyka i zaawansowanie. Oczywiście nigdy nie należy pomijać kwalifikacji metodyczno-pedagogicznych jeśli chodzi o nauczanie. W praktyce sprawa ma się czasami jednak inaczej i zdarza się, że osoba, która nie powinna czegoś robić – robi to. Dlatego trzeba samemu mieć na tyle inteligencji by wiedzieć czyj autorytet przyjąć. To są słowa Pana Sri Caitanyi.
Czy ustanawiając reguły Veda-marga, mogę korzystać z wszystkich Puran i Smrti?
Z tych, które o nich traktują. Wszystko należy jednak odnieść do czasu, miejsca i okoliczności. Zarówno Weda-marga, jak i Pancaratrika mają służyć Bhagavat-marga. Takie jest nasze zrozumienie sadhya i sadhana. Pozostałe margi traktujemy pragmatycznie.

Pochopne zarzuty płynęły iż to nie pochodzi z pism Acaryów, ale czy mamy wystarczające informacje w śastrach pancaratrika i bhagavata margi na temat Veda-margi Wink?
Nie czytałem wszystkich – nie wiem. Jednak rozumiem zasadę. Srila Prabhupad cytował manu smriti. Z drugiej strony są osoby, które twierdzą, że manu smriti nie jest dla nas, bo zasady tam wyłożone są zbyt wysokiej klasy. Ja to widzę tak, że Veda marga wykłada m.in. swego rodzaju zasady funkcjonowania społeczeństwa. Istnieją zasady podstawowe i drugorzędne. Podstawowe mówią o zasadzie, drugorzędne o metodzie jej realizacji. Na dzień dzisiejszy liczy się zasada, zaś metoda realizacji powinna być wprowadzana w życie zgodnie z czasem, miejscem i okolicznościami.
I po co nam ta Veda-Marga wogole? Czy nie wystarczy że bede sobie intonowal i jadl halawe?
Pancaratrika-viddhi oczyszcza. Varnaśrama, pozwala spełnić pragnienia we właściwy sposób i uregulować społeczeństwo. Jeżeli nie spełnisz pragnień we właśiwy sposób to możesz nieźle nagrzeszyć i wyjść na tym niezbyt fajnie. Dodatkowo możesz stracić bhakti. Varnaśrama pozwala spełnić pragnienia i rozwinąć się duchowo. Japa i sadhu sanga są wystarczające pod warunkiem, że zajmują cały dzień i są wykonywane przez osobę na poziomie ruci, czy nishtha. W innym wypadku pancaratrika viddhi i organizacja społeczeństwa w celu spełnienia męczących serce pragnień i jego oczyszczenia jest niezbędna.

Awatar użytkownika
Anantabhakti das
Posty: 74
Rejestracja: 18 gru 2006, 19:25

Lekcja dnia 2

Post autor: Anantabhakti das » 29 sie 2007, 23:33

Pewnego dnia ide sobie ulica do centrum myslac po drodze zachaczyc o sklep i podziwiam sobie budynki itd. a tu widze napis na kamiennicy.
"Nic niezainspiruje ignoranta".Tak mi sie spodobal ,ze sobie go zapisalem ale karteczke zgubilem po kilku miesiacach i kilka dni temu pojechalem w to miejsce ale napisu juz niebylo ale tak brzmialo te chaslo.Zastanawiam sie czy jest to prawda absolutna?Czy jest nadzieja dla ignorantow?:))))Mysle ,ze trudno o inspiracje ale stopniowo mozna ich oczyscic i potem.Pozdrawiam bhaktow czytajacych tu posty.
spiritual sens gratification SB 1.12.6 purport

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 30 sie 2007, 22:02

# Bhagavata to slonce, Pancaratra jowisz, Veda - ksiezyc.

Zupelnie inne środowiska, więc zasady będą również inne w społecznosciach w ktorych dominuje dana energia. Bhagavat jest zupełnie nivrtti więc pokora obejmuje wszystkich, Pancaratra również ale tutaj są jeszcze podziały, Veda jest pravrtti więc dominuje raja yoga czyli garvita avastha (godność, królewstwo itd). Teraz kiedy przychodzi brahmin z Veda-Marg, ktory zna się na mantra-sastra jak powinien byc traktowany przez pozostałe dwie, i na odwrót.. Jeszcze raz przypominam ze osią konfliktu sa relacje społeczne w srodowisku aspirującym do urdhva-gati.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Sadhaka
Posty: 74
Rejestracja: 19 sie 2007, 08:16

Post autor: Sadhaka » 31 sie 2007, 11:58

Jeżeli mówimy o spotkaniu przedstawicieli reprezentujących poszczególne margi to nie odnosiłbym się tyle do pokory (notabene często mylnie rozumianej), co do obopólnego szacunku. W rozmowie zaś prym wieść powinny argumenty popierane cytatami z pism świętych, nie dogmatyzm. To pisma święte są źródłem naszej wiedzy – argumenty zeń pochodzące nie powinny być lekceważone.

ODPOWIEDZ