Dlaczego to zrobiliśmy?

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 28 maja 2007, 23:22

Czemu ja pisze o swoim zawodzie i projektach ISKCONU? Bo zajmuje to wszystko 98% mojego czasu i energii (poza spaniem) i jest moja jedyna pasja procz muzyki. Nawet gdy spie czesto snia mi sie moje doswiadczenia, dyskusje z mezem i innymi bhaktami itd, rezygnuje z wakacji i wolnych weekendow.

Szukam osob o podobnych zainteresowaniach, usposobieniu i wyksztalceniu, poniewaz z nimi mam zwykle najciekawsze rozmowy. Rupa Goswami powiedzial, ze wielbiciele powinni szukac towarzystwa wielbicieli o podobnym usposobieniu. Mi jest a raczej bylo niezwykle trudno w Iskconie znalezc takie osoby, i gdybym nie wyjechala gdzie jestem i nie wyszla za tego mezczyzne za ktorego wyszlam, moja praktyka bhakti-yogi nie byla by tak istotna czescia mojego zycia. I to jest problemem dla wielu osob - brak odpowiedniego towarzystwa.
Ja szczerze chce pomoc osobom takim jak ja, tylko stad wynikaja moje apele o przylaczenie sie do projektow. Gdy studiowalam w Polsce kilka lat temu, bylo mi niezwykle ciezko, naprawde szukalam wielbicieli z ktorymi moglabym porozmawiac na tematy naukowe, lub znalezc sluzbe oddania w ktorej moje talenty moglyby byc wykorzystane. I niczego nei znalazlam, choc pozniej Drutakarma Prabhu pomogl mi wlaczajac mnie do 'swojej grupy' naukowcow (o ktorej jeszcze na vrindzie nie wspomnialam ;-) ). Stanowilo to dla mnie problem, takze dlatego ze mlody umysl jest podatny na wplyw akademii i bez ukierunkowania i odpow. towarzystwa zapomnie o religii. Gdyby ktos wtedy zaproponowal mi udzial w takich projektach, w jakich ja biore udzial dzisiaj, bylabym takiej osobie niezwykle wdzieczna. Dlatego wspominam na vrindzie i waisznawa.pl o moich kwalifikacjach i zachecam do udzialu w projektach, za ktore jestem odpowiedzialna. Ty byc moze nie byles w sytuacji w jakiej bylam, lub moj maz, lub kilku innych wielbicieli z ktorymi rozmawialam (np Garuda Prabhu - uczen Prabhupada), ktorzy mieli dokladnie te same potrzeby, i dlugo one nie zostaly zaspokojone.

Pozatym, jesli w dyskusji zwiazanej z tematem naukowym wspomne jakie mam kwalifikacje, oznacza to ze wiem o czym mowie, poniewaz moja wiedza na ten temat zostala zatwierdzona 'certyfikatem' i udowodniona akceptacja przez grono naukowcow.


Na koniec zapraszam i Ciebie do przylaczenia sie do Projektu Planetarium - podaj mi adres, a wysle Ci guidelines i zobaczysz czy chcesz w tym uczestniczyc. Projekt naprawde potrzebuje wiekszego wsparcia zeby byla mozliwosc wybudowania tego planetarium w czasie ktory zaplanowano. NIe jestesmy w stanie liczbowym ktory mamy przeczytac wsyzstkich ksiazek. Ostatnio Carana Renu oglosila to na dandavats.com, ale odpowiedzi przychodza od osob ktore kiepsko mowia po angielsku, niektore nie przeczytaly ksiazek Prabhupada itd.. Nie jestem aktywna na innych forach (brak czasu), wiec oglosilam to tu i na vrindzie i ciagle czekam na odpowiedzi od chetnych dusz, mozna na prywatnego maila: actinidia@wp.pl
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 28 maja 2007, 23:29

Dziękuję za zaproszenie! Myślę też, że chociaż do pewnego stopnia, do jakiego pozwala mi moje ograniczone poczucie empatii, rozumiem Twoje osobiste rozterki i szczerze z Tobą sympatyzuję. Nie jesteś osamotniona w swoich problemach. Życzę Ci też, abyś znalazła w życiu jak najwięcej osób, które będą podzielały Twoje zainteresowania i miały podobne do Twoich poglądy na życie. Haribol! :)

Promyczek

Post autor: Promyczek » 29 maja 2007, 00:36

Purnaprajna pisze:Dziękuję za zaproszenie! Myślę też, że chociaż do pewnego stopnia, do jakiego pozwala mi moje ograniczone poczucie empatii, rozumiem Twoje osobiste rozterki i szczerze z Tobą sympatyzuję. Nie jesteś osamotniona w swoich problemach. Życzę Ci też, abyś znalazła w życiu jak najwięcej osób, które będą podzielały Twoje zainteresowania i miały podobne do Twoich poglądy na życie. Haribol! :)
nie lubię melodramatów

Promyczek

Post autor: Promyczek » 29 maja 2007, 00:54

Maharaja mowil np. o wyolbrzymianiu chwal wykonywania pewnych dewocjonalnych czynnosci (lacznie z powtarzaniem swietych imion)
trochę mnie to zabolało

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 29 maja 2007, 09:30

Promyczek pisze:
Purnaprajna pisze:Dziękuję za zaproszenie! Myślę też, że chociaż do pewnego stopnia, do jakiego pozwala mi moje ograniczone poczucie empatii, rozumiem Twoje osobiste rozterki i szczerze z Tobą sympatyzuję. Nie jesteś osamotniona w swoich problemach. Życzę Ci też, abyś znalazła w życiu jak najwięcej osób, które będą podzielały Twoje zainteresowania i miały podobne do Twoich poglądy na życie. Haribol! :)
nie lubię melodramatów
Sugeruję więc, abyś przerzucił się na inny kanał. Na pewno znajdziesz gdzieś dziecięce kreskówki.

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Post autor: Kula-pavana » 29 maja 2007, 13:35

Promyczek pisze:
Maharaja mowil np. o wyolbrzymianiu chwal wykonywania pewnych dewocjonalnych czynnosci (lacznie z powtarzaniem swietych imion)
trochę mnie to zabolało
Maharaja mowil o zjawisku tzw. "ekstatycznej wypowiedzi" (ecstatic speach) gdzie ktos w emocjonalnym uniesieniu wychwala pewne procesy ze spora doza przesady. Nie ma w tym nic "oszukanczego" czy godnego potepienia - to taka forma jezyka poetycznego. Przepraszam ze lepiej tego nie wyjasnilem. :oops:

Promyczek

Post autor: Promyczek » 14 cze 2007, 11:57

Jaiva dharma rozdz.6
Yadava dasa: Why have we fallen into this illusory relationship?

Ananta dasa: Bhagavan is the complete spiritual entity (purna-cidvastu), and the jivas are particles of spirit (cit-kana). The jiva‘s first location is on the boundary line between the material and spiritual worlds. The jivas who do not forget their relationship with Krsna are empowered with cit-sakti, and are drawn from that position into the spiritual realm, where they become His eternal associates and begin to relish the bliss of His service.

Those jivas who turn away from Krsna desire to enjoy maya, and maya attracts them towards her by her potency. From that moment, our material state of existence comes into being and our true spiritual identity disappears. We therefore think, “I am the enjoyer of maya”. This false egoism covers us with many varieties of false identities.
i wyjaśniło się :shock:
pierwszym ulokowaniem jivy jest linia graniczna pomiędzy materialnym i duchowym światami.
wszelka chwała wielbicielom Pana Krsny

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 14 cze 2007, 16:30

Promyczek pisze:Jaiva dharma rozdz.6 [...]

i wyjaśniło się :shock:
pierwszym ulokowaniem jivy jest linia graniczna pomiędzy materialnym i duchowym światami.
Chodzi tu o tatastha-śakti, samą istotę jivy, w formie możliwości podjęcia dwóch przeciwstawnych sobie wyborów, a nie o "fizyczno-geograficzne" usytuowanie jivy pomiędzy światem materialnym i duchowym, w której oglądając telewizję, czeka na pomyślą muhurtę aby podjąć ostateczną decyzję czy służyć Krysznie czy też "upaść", w celu zapalenia kolejnego skręta. ;) :) Można to zrozumieć z kontekstu, gdyż mowa jest też o cit-śakti - duchowej energii oraz o maya-śakti - materialnej energii, pomiędzy którymi to energiami, znajduje się jiva czyli tatastha-śakti (energia brzegowa czy graniczna), które to terminy są w/g Visznu Purany synonimami (jiva to tatastha-śakti).

W szerszym kontekscie, zacytowany fragment mówi jedynie o przyjęciu fałszywej tożsamości przez jivę, i nie odpowiada na specyficzne pytanie skąd upadliśmy. A tak już na marginesie, to cytat ten pochodzi z rozdziału 7. a nie 6.

yogamaya

Post autor: yogamaya » 14 cze 2007, 18:32

Purnaprajna pisze:Chodzi tu o tatastha-śakti, samą istotę jivy, w formie możliwości podjęcia dwóch przeciwstawnych sobie wyborów, a nie o "fizyczno-geograficzne" usytuowanie jivy pomiędzy światem materialnym i duchowym, w której oglądając telewizję, czeka na pomyślą muhurtę aby podjąć ostateczną decyzję czy służyć Krysznie czy też "upaść", w celu zapalenia kolejnego skręta. ;) :)
:lol:
Purna, TY TO POTRAFISZ wytłumaczyć :idea: :!:

Promyczek

Post autor: Promyczek » 14 cze 2007, 22:06

Purnaprajna pisze:
Promyczek pisze:Jaiva dharma rozdz.6 [...]

i wyjaśniło się :shock:
pierwszym ulokowaniem jivy jest linia graniczna pomiędzy materialnym i duchowym światami.
Chodzi tu o tatastha-śakti, samą istotę jivy, w formie możliwości podjęcia dwóch przeciwstawnych sobie wyborów, a nie o "fizyczno-geograficzne" usytuowanie jivy pomiędzy światem materialnym i duchowym, w której oglądając telewizję, czeka na pomyślą muhurtę aby podjąć ostateczną decyzję czy służyć Krysznie czy też "upaść", w celu zapalenia kolejnego skręta. ;) :) Można to zrozumieć z kontekstu, gdyż mowa jest też o cit-śakti - duchowej energii oraz o maya-śakti - materialnej energii, pomiędzy którymi to energiami, znajduje się jiva czyli tatastha-śakti (energia brzegowa czy graniczna), które to terminy są w/g Visznu Purany synonimami (jiva to tatastha-śakti).

W szerszym kontekscie, zacytowany fragment mówi jedynie o przyjęciu fałszywej tożsamości przez jivę, i nie odpowiada na specyficzne pytanie skąd upadliśmy. A tak już na marginesie, to cytat ten pochodzi z rozdziału 7. a nie 6.
muszę przyznać, że w interpretacjach nie dorastam Tobie do pięt.
co znaczy "The jiva‘s first location "?

ODPOWIEDZ