RODZYNKI

Śmiech to najkrótsza odległość między ludźmi
Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

RODZYNKI

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 14:59

Oto garść informacji znalezionych w necie na temat Wielbicieli Kryszny.
Siostry Michaeli Pawlik cytować jednak nie będę bo pisze dość zawile i mało śmiesznie, więc nie za bardzo nadaje się do tego działu.
Za to pani dziennikarka z "Kuriera Raszyńskiego" oraz przede wszystkim pani Krysztyna Potyrała to prawdziwe hity!

Zapraszam serdecznie do lektury w imieniu swoim i ww pań:

Uwaga na sekty! - Sekta Kryszny W takim oto groźnym tonie zaczyna pani Agnieszka z Kuriera:

W stolicy Jadawów, w okręgu Madras panował król Kasny, który był bezlitosny i bezbożny. Z linii prawowitych władców dynastii Jadawów urodził się Kryszna (Kryszna oznacza „Czarny”) Został w tajemnicy prze królem Kasną cudownie podrzucony Jasiodzie, żonie wodza pasterzy bydła w Gokuli. Kryszny wyróżniał się niezwykłą dzielnością, sprytem i niebywałą urodą, Niestety, nie był on wzorem moralności – kradł, zabijał, oszukiwał, uwodził zamężne kobiety. Był symbolem mądrości, ale też swawoli. Kiedy dostał się na dwór królewski, zabił Kasnę i został królem.

Wielu głęboko myślących Hindusów chciało wyeliminować kult Kryszny z religijnych poglądów swoich rodaków, ale było to bezskuteczne, Jego czciciele powołali się na zachowania Kryszny, mówiąc: „jeżeli bóg tak postępuje, to dlaczego my nie możemy?”.

W Polsce kult Kryszny przekazywany jest przez Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny, założony przez Prahbupadę, który osiągnąwszy wiek emerytalny wyruszył w 1964 r. z Indii do Nowego Jorku w celu podporządkowania „demonów pieniędzy” władzy Kryszny. Działalność swoją rozpoczął w środowisku hippisów, gdzie pozyskał popularność tańcem, melodią i rytmem swoich pieśni.

Kult Kryszny nie stawia żadnych przykazań, przez co ma wielu zwolenników. Dla osiągnięcia więzi z Kryszną członkowie zbierają się w krąg i są wprowadzani w trans przy pomocy monotonnej, powtarzanej przez kilka godzin formuły: „Hari Kryszna, Hari Rama”.., a przy tym używają kadzideł narkotyzujących lub proszków. W ten sposób mają wrażenie, że przeżywają uniesienie nadziemskie.

Skutki tej sekty stają się coraz grozniejsze, ponieważ dzieci są w niej okaleczane lub składane w ofierze. Dziewczęta czasem przed ukończeniem piętnastego roku życia są przeznaczane do prostytucji. W ogóle w sekcie tej seks jest drogą prowadzącą do Boga, co nie jest prawdą. Ludzie starsi, kobiety, są okaleczane do lepszej roli żebraka. Jest to jeden ze sposobów zarabiania pieniędzy przez sektę.

W Polsce w roku 1989 było 300 różnych sekt. Ich liczba ciągle wzrasta. Prawie każdy młody człowiek ma „szansę”, by z którąś z nich się zetknąć. PAMIĘTAJ! Sekta proponuje ci szczęście, ale to tylko złudzenie. Każdy założyciel sekty ma jeden cel, zarobić na tobie majątek. Ty masz stać się jego narzędziem, bezwolną maszyną, odartą z godności i pozbawioną prawa do normalnego życia, prawa do miłości, rodziny i przyjaciół.

I na koniec przestrzega młodzież:


JEŻELI KTOŚ ZAPROPONUJE CI SZCZĘŚCIE I POWIE: ZOSTAW RODZICÓW, RZUĆ SZKOŁĘ - NIE WIERZ, NIE DAJ SIĘ ZWIEŚĆ. ON CHCE Z CIEBIE ZROBIĆ NIEWOLNIKA.

Agnieszka Bartczak „Kurier Raszyński”
Ostatnio zmieniony 17 maja 2007, 15:07 przez Green_lake, łącznie zmieniany 1 raz.
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Krystyna Potyrała

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 15:01

Pani Krystyna Potyrała to z kolei prawdziwy ekspert odnośnie Kryszny:

z serii: SEKTY, NOWE RUCHY RELIGIJNE I INNE ZAGROŻENIA

Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kriszny - to Ruch założony w 1965 roku przez Bhaktivedanta Prabhupada w Nowym Jorku. Doktryna sekty wywodzi się ze starożytnej tradycji duchowej Indii (Kriszna jest jednym z bóstw hinduizmu) i oparta jest na świętych księgach hinduizmu. Sami hindusi odrzucają jednak interpretację harekrisznowców. Filozofia tego Ruchu jest próbą przekształcenia hinduizmu tak, aby był dostosowany do przeciętnego człowieka. Członkowie sekty oddają cześć mitycznemu bogu Krysznie poprzez rozmaite rytuały np. codzienne ofiarowanie pokarmu, śpiew mantr z imieniem Kryszny 1728 razy dziennie. Jest to obowiązkiem i warunkiem zbawienia. Wyznawcy Kryszna stosują ascetyczny wegetarianizm tzn. nie jedzą mięsa, ryb, jajek. Adept podlega kontroli sekty co do diety, stosunków płciowych i specjalnych strojów czyli jest poddawany żelaznej dyscyplinie. Jeśli zachodzi taka konieczność wyznawca powinien być gotów kłamać dla dobra sekty czy nawet popełnić przestępstwo.

Przywódcy Hare Kriszny dzielą ludzkość na adeptów i tych, którzy nie należą do sekty. Oczywiście, ci ostatni mogą być jedynie przedmiotem instrumentalnego traktowania.

Wizja zbawienia u Kryszny, który jest "nieubłagalny" wiąże się z legalistyczną wizją reinkarnacji [reinkarnacja wg. niektórych wschodnich doktryn religijnych to wiara w wielokrotne odradzanie się człowieka po śmierci przez wstępowanie jego duszy w ciało innej istoty - czyli wędrówka dusz] oraz karmy [w indyjskiej religii i filozofii - suma uczynków człowieka, spełnionych w poprzednich wcieleniach, decydująca o charakterze nowej egzystencji w łańcuchu reinkarnacji]; polegającej na zapłacie za uczynki, pozbawionej łaski i miłosierdzia Bożego.

Sekta Hare Kryszna została wylansowana m. in. dzięki jednemu z członków zespołu The Beatles, Georgowi Harrisonowi. Zadedykował harekrysznowcom piosenki: "My Sweet Lord" i "Living in the Material Word" oraz wspierał ich finansowo.

Ruch uznany został za niebezpieczny przez Parlament Europejski, a kilka państw wydało zakaz działalności sekty na swoim terytorium. Trudno się temu dziwić, gdyż ma on niedobrą sławę z racji udokumentowanych przestępstw, takich jak handel bronią, narkotykami czy zabójstwami w łonie samej sekty. Amerykańscy harekrisznowcy są organizacją paramilitarną, dążącą do fizycznej eliminacji nie-adeptów.

Sama osoba Kryszny z chrześcijańskiego punktu widzenia jest niemoralna, gdyż kłamie, kradnie, zabija i uwodzi pasterki. Ogólnie więc jest zaprzeczeniem moralności i miłości.

W Polsce Ruch Świadomości Kryszny działa oficjalnie od r. 1988 i jest bardzo aktywny. Wyznawcy niewiele udzielają się społecznie, wbrew opiniom, które o sobie wypowiadają. Natomiast słyną z rozdawania tanich wegetariańskich posiłków (wcześniej poświęconych Krysznie), sprzedaży na ulicach książek czy kadzidełek zapachowych. Te formy aktywności mają za zadanie reklamę Hare Kryszny i stanowią przedpole dla werbunku do sekty. Następne etapy "wtajemniczania" to: prezentacja wiedzy o jodze, sposobach koncentracji świadomości na obiekcie zmysłowym, muzyka medytacyjna, rytuały oczyszczania, filozofia traktująca o związku z Bogiem poprzez oddawanie kultu Krysznie itp.

Potencjalnymi kandydatami do tej sekty są ludzie młodzi, których bardziej ujmuje zewnętrzne piękno, oprawa niż prawda, zagubieni, sfrustrowani, poszukujący akceptacji i inności. Świadome metody werbunku stosowane przez Ruch Hare Kryszna są wprowadzeniem ludzi w strefę inicjacji religijnej, następstwem czego jest przyjęcie w poczet adeptów. Ta inicjacja dla chrześcijanina jest zwyczajną idolatrią czyli oddawaniem czci boskiej symbolicznemu bóstwu, co stanowi poważne odstępstwo od wiary i zasad religii katolickiej. Nie jest więc prawdą, wbrew obiegowym opiniom jakie wypowiada się o Ruchu Hare Kryszna, że "ich Bóg ma inne imię". Dla katolika to zwyczajna herezja.

Krystyna Potyrała
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Owsiak, Woodstock i krysznowcy...

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 15:05

Dostało się także Jurkowi Owsiakowi, że aż dziwne, że pan Wojciech Wybranowski z Naszego Dziennika nie oskarżył go, że finansuje ze swych zbiórek sektę:)

Oto fragment tekstu dotyczącego Wielbicieli Kryszny:

Darmowymi rzekomo posiłkami, bo tak naprawdę już drugiego dnia trwania imprezy za wegetariańską strawę trzeba było płacić, kusiła również młodzież niebezpieczna sekta Hare Kryszna, która za zgodą Jerzego Owsiaka także rozbiła swój namiot opodal pola namiotowego Przystanku Woodstock. Mimo iż opracowany przez specjalną komisję Parlamentu Europejskiego Raport Cottrela uznaje ruch Hare Kryszna za szczególnie niebezpieczny, sekciarze już po raz kolejny towarzyszą organizowanej przez Owsiaka imprezie. On sam zachęcał przybyłych na koncert, by odwiedzali namiot krysznowców. To właśnie tam zbuntowana młodzież, często za sprawą telewizyjnych "autorytetów" nastawiona negatywnie do Kościoła, mogła odwiedzić ołtarzyk Kryszny, skorzystać w porad astrologa (sic!). Ubrane w odświętne stroje młode adeptki kultu Kryszny przyciągały młodych ludzi, również kilkuletnie dzieci, oferując im darmowe malowanie makijażu.

Więcej o festiwalu widzianym okiem dziennikarza z Naszego Dziennika tutaj: http://woodstock.zary.com.pl/przystan/2 ... art111.htm
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

A jednak zmieniłem zdanie:

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 15:14

Oto co dzielna siostra walcząca z ciemnogrodem i zabobonami ma do powiedzenia

Czy spotkała się siostra w Indiach z nierządem sakralnym i czy bierze się do tego dzieci?

Właśnie kult Wisznu, kult Sziwy, oraz magia seksualna i joga tantryczna pociąga za sobą praktykę nierządu. Dawniej o przeznaczeniu dzieci do świątynnego nierządu decydowali rodzice. Dziś indyjska Konstytucja zakazuje oddawania dzieci do tej praktyki. Jednak wiara skłania czasem do lekceważenia Konstytucji, która jako prawo świeckie jest dla ludzi wierzących niższej rangi niż prawo religijne, w przypadku gdy pomiędzy obu prawami zachodzi kolizja. Osobiście zetknęłam się z chłopcem, którego małą, 5-letnią siostrzyczkę oddano właśnie do świątyni, gdzie był praktykowany nierząd sakralny. Chłopiec ten buntował się, płakał, żal mu było siostrzyczki, że nie będzie miała domu, rodziny, dzieci. Kobiety czy dziewczynki oddane na "ofiarę" do świątynnego nierządu przygotowywane są odpowiednimi ziołami, żeby były bezpłodne. Bo mężczyźni, którzy nierząd świątynny uprawiają, mają swoje rodziny. Taki "celebrans" ma żonę i dzieci w swoim domu. Natomiast w świątyni uprawia nierząd, żeby - jak twierdzi - uaktywnić kosmiczne siły witalne. Wiele spraw związanych z nierządem, jest ukrywanych - jest to dziedzina tzw. "wiedzy tajemnej". To jest bardzo powszechne słowo: wiedza tajemna; dotyczy ona nieoficjalnych praktyk. O tym, że istnieje nierząd świątynny, mówi się oficjalne, ale bez podawania szczegółowych informacji na jego temat.

A czy używa się jakichś środków pobudzających?

Powszechnie wiadomo, że używa się "boskich napojów" ("rasa", "soma") i tzw. "boskich potraw" ("prasada"). Słowo "prasada" niektórzy sekciarze próbują dopasować do pojęcia Komunii św. "Wy macie Komunię, my też mamy komunię" - powiadają. A tymczasem "prasada" to jest coś zasadniczo innego. W każdym razie są tacy, którzy próbują argumentować, że istnieje podobieństwo pomiędzy obu pojęciami. Oczywiście jest to zupełnie czym innym niż u nas, ale próbuje się wykorzystywać te zewnętrzne jakby pozory podobieństwa. Więc - wracając do sprawy - tam jest kult Wisznu, czyli kult witalnych sił w przyrodzie, witalnych impulsów w kosmosie, kult płodności i urodzajów. Kult płodności wiążą z kultem seksu. Kult Wisznu - Kryszny ma różne formy; wśród których jest też forma nierządu i używanie boskiego napoju "rasa". W literaturze wisznuitów jest o tym mowa. Wiem, że "rasa" pobudza erotykę człowieka. Podobnie jak Jarucha ze "Starej baśni" miała jakieś zioła, parzyła je, żeby miłość wzbudzić między młodymi ludźmi, tak i w hinduizmie są pewne środki, zioła, które pobudzają erotykę. Dziś eksperymenty z erotyką prowadzą niektórzy psychoanalitycy, używając halucynogennego LSD, który również jest środkiem pobudzającym erotykę.
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

I na sam koniec jeszcze raz siostra Pawlik:

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 15:15

z serii: SEKTY, NOWE RUCHY RELIGIJNE I INNE ZAGROŻENIA

Postać Kryszny pojawia się w epopei pt.: "Mahabharata" opisującej walkę, jaka toczyplemienia Kaurawów i ła się ok. IV w. przed Chrystusem pomiędzy Bharatami z Pandawów, gdzie gczęść tej epopei - łównym bohaterem jest Kryszna. Najsłynniejsza Bhagavadgita ("Pieśń Pana") zawiera naukę wygłoszoną przez Krysznę.

Zgodnie z indyjską wiarą w metamorfozy bóstw Krysza traktowany jest jako "materializacja" Wisznu w ludzkim ciele. W tradycji wedyjskiej Wisznu pojmowany jest jako "bóg" urodzajów, płodnooci i witalnych sił w przyrodzie. Jest on odpowiednikiem biblijnego Baala. Wisznuici (zwani teą Waisznawami) wierzą, że Wisznu od czasu do czasu przyjmuje żywe, materialne postaci, które nazywają "avatarami". Wśród nich są postacie tak ludzkie jak i zwierzęce. Do Wisznu odnosi się kult słońca, "świętych" drzew i gajów, lasów, a także niektórych ludzi. Właśnie za jego avatary uchodzł Rama i Kryszna.

Na przestrzeni wieków opiewano różne avatary Wisznu, ale najpopularniejszym stał się Kryszna. Na jego cześć powstało wiele dzieł sztuki i literatury. "Święte" księgi wisznuickie podają ąe w stolicy Jadawów panował Kansa - król uzurpator, okrutny i bezbożny, a jego demony gnębiły i niszczyły kraj. Aby położyć kres bezprawiu, urodził się Rama i Kryszna posiadający moc Wisznu. Obaj wychowywali się wśród pasterzy na wsi Gokula. Kryszna wyróżniał się spośród swych rówieśników niezwykłą1 witalnością, męstwem, podstępem i niebywałą urodą. Na cześć Kryszny powstało wiele tańców, pieśni i hymnów opiewających jego moc. Czczony on jest jako wszechatrakcyjny obiekt miłości kobiet z Grokula (zwanych gopi) oraz jako wzór męża i kochanka. zwany "Madana Mohana" - "wszechmocny uwodziciel". Kryszna nie jest modelem moralnooci w biblijnym znaczeniu: kradnie, oszukuje, uwodzi dziewczęta i cudze żony, jest inicjatorem nieprzyzwoitych zabaw, złośnikiem, mordercą niewinnego człowieka i swawolnikiem. Jako posiadacz "boskiej" mocy pokonał Kansę i został królem. Po objęciu władzy przepędził demony i zaprowadził w kraju 3ad. Będąc królem, miał wiele żon i kochanek. Uznawany za materializację witalnych sił Wisznu, Kryszna do dnia dzisiejszego w niektórych regionach czczony jest przez praktykę nierządu świątynnego jako "Radżagopalasuami", czyli władca seksu i płodności.

Jednak hindusi wykształceni w środowisku chrzeocijańskim widzieli, że Osoba Jezusa Chrystusa bardziej odpowiada idei Boga - Człowieka niż Kryszna. Dlatego starali się wyeliminować tradycyjną postać Kryszny - swawolnika, a przypisać mu cechy biblijnego Boga. Tak "przerobiony" Kryszna nie odpowiada jego tradycyjnym czcicielom, ale łatwo wchodzi w środowisko chrzeocijańskie.

Na Zachodzie, a obecnie i w Polsce, kult Kryszny propagowany jest przez Międzynarodową Organizację Waisznawów, w skład której wchodzi wiele ruchów upowszechniających tzw. mantrę Hare Kryszna. Inicjatywę wyjścia z Kryszną na świat (tzw. "marsz Kryszny") podjął guru Prabhupada, założyciel International Society of Kryszna Consciousnes (ISKCon), który jako emeryt wyjechał do Nowego Jorku w 1964 roku. Tam wśród hipisów rozpoczął swoją działalność, wprowadzając taniec i śpiew "Hare Kryszna". Jego uczniowie rozpowszechnili potem tę praktykę w wielu krajach. Zdolność akomodowania Kryszny do różnych kultur wykazał Prabhupada podczas wizyty w Moskwie, gdzie w 1971 roku reklamował Krysznę jako "proletariusza", podczas gdy w USA głosił go jako "lorda". Dziś jego moskiewskie centrum (podobnie jak w Polsce) uczy już, że Kryszna to "najwyższa osoba boska". Obecnie aktywnie propaguje Krysznę "Misja Czaitanji", prowadząc tzw. "Instytuty Wiedzy o Tożsamooci" (IWoT} oraz ISKCon. Aby oswoić chrzeocijan z Kryszną, urządza się spotkania w środowiskach uniwersyteckich na temat indyjskiej kultury, upowszechnia się wiarę w reinkarnację, ćwiczenia bhakti - jogi oraz ilustracje Kryszny. Dla mas zaś organizuje się degustację wegetariańskich potraw, koncerty oraz różne akcje spontaniczne jak śpiewy i tańce. Wszędzie rozpowszechnia się książki kolorowo ilustrowane zawierające naukę o konieczności całkowitego oddania się Krysznie. Dla przybliżenia chrześcijanom postaci Kryszny początkowo argumentowano, że jest to "indyjski Chrystus", a potem Chris Butler - założyciel tzw. "Science of Identity" imię Kryszny przypisał biblijnej Osobie Boga Ojca! Aby zwiększyć swój autorytet, Chris Butler nazwał się po indyjsku "Jagad Guru" (Dżagad = świat, guru mistrz). W swej nauce pomieszał on hinduistyczną wiarę w reinkarnację i wielobóstwo z chrzeocijańskim pojęciem czyośca i Osób Boskich.

Misja Czaitanji w swych instytucjach (ISKCon i IWoT) intensywnie i sugestywnie uczy o reinkarnacji, wpływając tak na podświadomość słuchaczy, że niektórzy z nich doświadczają złudnych wizji wielości swych "wcielen". Tego typu złudzenia spotykane są w zaburzeniach psychicznych powodujących rozszczepienie jaYni. Można je też wywołać na drodze hipnozy, silnej sugestii oraz przy użyciu środków halucynogennych np. LSD. Niektórzy "mistrzowie" LSD nazywają środkiem mistycznym. Alduns Huxley (I894 - I963) LSD uważa za lepszy środek do osiągnięcia "transcendentnego" doświadczenia niż posty i inne praktyki mistyków (por. Anna Bancroft, Współcześni mistycy i mędrcy, s.19-20).

LSD w ostatnich latach jest szeroko eksperymentowane podczas różnego rodzaju awiczeń psychicznych. Niestety, nie wszyscy wychodzą z tych eksperymentów bez uzależnień lub trwałych zmian psychicznych. Pracując kilkanaście lat w Indiach, często stawałam w obronie ludzi pokrzywdzonych i zawsze od ich krzywdzicieli słyszałam uspokajającą odpowiedz, że przecież ten pokrzywdzony "odrodzi się". Nawet jeżeli wcześniej umrze, to dla niego lepiej, bo czeka go wyższe wcielenie, jeżeli tylko nie buntuje się na swego pana. Jedynie sprzeciwianie sie "mistrzowi" naraziłoby go na gorsze wcielenie - nawet w ciało zwierzęcia. W systemach filozoficzno - religijnych opartych na wierze w reinkarnację i wielokrotność boskich wcieleń, ludzie z wyższych kast nie uznają istotnej różnicy pomiędzy wartością człowieka z niższych kast a zwierzęciem. Ten, kto pełni rolę guru czy mistrza, posiada rangę "nadczłowieka" lub osoby boskiej, mającej prawo decydowaa nawet o życiu i śmierci swych podwładnych. Przykładem tego może być głośna amerykańska sekta, gdzie ok. 900 osób wypiło truciznę na polecenie swego guru. U nas również coraz więcej słyszy się o ofiarach sekt i bezprawiu ich liderów.

Łamanie prawa i przestępczość we wszelkich ruchach i grupach religijnych opartych na poglądach wedyjskich to nie kwestia upadłości wiernych tu czy tam. Ich poczynania mają miejsce "za zgodą często z nakazu ich przywódców". Jest w świecie wiele kontrowersyjnych opinii na temat wspólnot poświęconych Krysznie, które oficjalnie głoszą wysokie ideały. Jednak te "ideały" obowiązują tylko podwładnych zwanych "bhaktami", którzy wierzą, że przez całkowite oddanie się Krysznie w osobie guru unikną "kołowrotu karmy", czyli bolesnego łancucha wcieleń. Wierzą oni, że będąc całkowicie w ręku guru ich dusza po śmierci nie wejdzie już w żadne materialne ciało, lecz zostanie przeniesiona na "Kryszna - lokę" (loka = planeta). Natomiast guru. mistrz, suami, uznawani za osoby boskie podobnie jak Kryszna stoją ponad wszelkim prawem, więc wszystko im wolno. Dla nich żadne prawo poza nimi nie istnieje. Czyny przestępcze w naszym pojęciu są dla nich dopuszczalne jako wyraz ich "boskiej wolności". Normy postępowania oparte na wierze w reinkarnację i wielość boskich wcieleń są całkowicie sprzeczne z nauką zawartą w Piśmie Owiętym, dlatego wszystkie ruchy na nich oparte są deprawujące - niszczące nasze zasady moralne, a imię Kryszny przypisane Bogu ubliża Jego owiętości!
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Więcej...

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 15:17

Więcej rodzynków na temat krysznowców, a także i innych grup religijnych na stronie http://www.sekty.iq.pl
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Znalazłem jeszcze to:

Post autor: Green_lake » 17 maja 2007, 15:23

Hare Kryszna jest sektą, która bazując na hinduizmie stanowi w rezultacie przedłużenie ideologii New Age. Jej pełna nazwa brzmi: Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny. Zostało ono założone w 1965 roku przez Swami Prabhupada w celu szerzenia na Zachodzie Świadomości Kryszny. W Polsce sektę tę zalegalizowano 22 marca 1988 roku.
Czym jest „świadomość Kryszny”? Należy ją rozumieć jako nadświadomość utożsamianą z boską świadomością. Osiąga się ją przez medytację i powtarzanie mantr. Znaną mantrę „Hare Kryszna, Hare Rama...” należy powtórzyć w ciągu dnia 1728 razy. Tego typu praktyki prowadzą do niebezpiecznych zmian w świadomości. Dodać do tego należy silną indoktrynację, która w połączeniu z izolacją sprawia, iż adepci stają się ludźmi bardzo zmienionymi. Praktyki te stosowane przez dłuższy czas prowadzą do wewnętrznej pustki, depresji, a nawet licznych samobójstw. Adepci Hare Kryszna niewiele udzielają się społecznie poza rozdawaniem tanich wegetariańskich posiłków (wcześniej poświęconych Krysznie). Trzeba wiedzieć, że rozdawanie posiłków jest forma reklamy, metodą werbunkową i świadomym, choć ukrywanym, wprowadzeniem ludzi na przedpola inicjacji religijnej. Taka inicjacja dla chrześcijanina jest niedopuszczalna jako oddawanie czci bożkom i odstępstwo od zasad naszej wiary (por. I Kor 8).
Na zakończenie jeszcze jedna bardzo istotna uwaga. Ruch Hare Kryszna został uznany przez Parlament Europejski rezolucją z dn.2 kwietnia 1984 roku za szczególnie groźny i zakazany w wielu krajach z powodu działalności sprzecznej z prawem.
Udowodniono mu wiele przestępstw, takich jak handel bronią, narkotykami, zabójstwa w łonie samej sekty.
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

ODPOWIEDZ