OM

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: OM

Post autor: Purnaprajna » 19 maja 2015, 12:18

Mezamir pisze:
Śrila Prabhupada mówi, że koraliki Tulasi są niczym "obroża psa należącego do Boga".
Bo tylko pies potrzebuje swojego pana,przerażające.
Coraz mniej podoba mi się bakti "joga"...jak jakieś schronisko,hodowla,farma...
Głupi, nieprzemyślany, i zupełnie niepotrzebny komentarz na granicy prostactwa, biorąc pod uwagę, że jesteś na tym forum jedynie gościem, i w dodatku mało zainteresowanym tym, dlaczego i jak myślą, i co robią wielbiciele Kryszny. Grzecznie zapytaj, jeśli czegoś nie rozumiesz, albo trzymaj język za zębami zamiast gadać lekceważące androny.

W Twoim przypadku jesteś zwykłym zwierzęciem tucznym na farmie mayi, gdzie Twoimi panami są Twój nieokiełznany umysł i niekontrolowane zmysły. Żadna ilość buńczucznych i protekcjonalnych oświadczeń nie uratuje Cię od bycia zaszlachtowanym przez energię iluzoryczną Kryszny, i od bycia zjedzonym przez nią śniadanie. No, ale życzę powodzenia w życiu mrzonkami i urojeniami o własnej wielkości i mocy. Hare Kryszna.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: OM

Post autor: Purnaprajna » 19 maja 2015, 13:09

Mezamir pisze:Ale tutaj my nie podążamy za religią.
Bhakti-joga nie jest zwykłą materialną dharmą (religią), która zmienia się w zależności od ciała i umysłu, która ma początek i koniec, i gdzie wiara może się dowolnie zmieniać. Jest ona sanatana-dharmą lub dżajwa-dharmą, czyli wieczną religią duszy, gdzie zmiana wierzeń nie ma wpływu na wieczne zajęcie duszy, którym jest pełnienie transcendentalnej służby oddania dla Kryszny.

W przeciwieństwie do tego, jak Ty sobie wyobrażasz bhakti-jogę, sanatana-dharmę, czy dżajwa-dharmę, to jest to definiowalna nauka, a nie jakaś sentymentalna wiara. Ta nauka opiera się na zrozumieniu wastu-trayi, co oznacza zogniskowanie świadomości (sambandha). Kiedy to skupienie, które składa się z wiedzy i inspiracji jest zastosowane w praktyce, wtedy staje się duchową czynnością (abhidheja). Z tej czynności powstaje namacalny rezultat (prajodżana), gdzie z powodu naszej inspiracji wzbogacamy nasze (duchowe) doświadczenie.

Zwykła konwencjonalna religia (dharma) nie potrafi zdefiniować powyższych rzeczy, i nie dosięga inherentnej natury duszy i Boga. Dlatego też, technicznie rzecz biorąc, konwencjonalna religia usytuowana jest na platformie arthy (korzyści i cielesnego zysku), co jest upadharmą, czyli pod-religią. Jedyną prawdziwą religią jest więc religia czystej i wiecznej duszy, którą jest pełnienie nieprzerwanej i niemotywowanej miłosnej służby dla Boga.

sa vai pumsam paro dharmo
yato bhaktir adhoksaje
ahaituky apratihata
yayatma suprasidati


"Najwyższym zajęciem (dharmą) dla całej ludzkości jest to, które prowadzi do osiągnięcia miłosnej służby oddania dla transcendentalnego Pana. Taka służba oddania musi być nieprzerwana i niemotywowana, wtedy tylko bowiem może ona całkowicie zadowolić jaźń." (Śrimad Bhagawatam 1.2.6)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: OM

Post autor: Aniruddha das » 21 maja 2015, 13:49

Hare Kryszna Purnaprajna Prabhu! Nauczanie wymaga dużo cierpliwości i widać jak dużo serca w to wkładasz.
Możemy pokazać z innej strony chwały Tulasi, bo ta "obroża" może niepokoić, ale na pewno sprawia radość zaawansowanym wielbicielom.
Osoba nosząca naszyjnik zrobiony z drewna Tulasi, na każdym kroku gromadzi owoce ofiary z konia (Tulasi Mahatmya).
Roślinka Tulasi (świętą bazylia) jest najlepszą z kwiatów, droższą Narayanowi niż Jego
własne życie. Żadne czczenie nie będzie kompletne bez listków tulasi. We Vrindavan rośnie
jako drzewo znane pod imieniem Vrindavani. Pasterze i pasterki
wielbią Pana Hari używając listków tej roślinki dlatego zawsze
cieszą się towarzystwem Kryszny, najlepszego z chłopców pasterzy.
Ktokolwiek wielbi Tulasi Devi używając w
tym celu jej ośmiu imion wraz z ich znaczeniami
(Wrinda, Vrindavani, Wiśwapawani, Wiśwapudżita, Tulasi, Puszpasara, Nandini oraz
Kryszna Dżiwani), otrzymuje korzyści płynące ze
spełnienia ofiary Aśwamedha.

ODPOWIEDZ