Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: ParamatmaDas » 22 paź 2012, 05:23

Tak moze dla odmiany zamiast krytyki, pytanie i lamiglowka dla umyslu, jak szukac zalet w innych. A wiec czego mozemy nauczyc sie od innych wyznan, religii i teologi? Mozna smialo pisac.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: ParamatmaDas » 24 paź 2012, 03:01

Widze jak narazie chyba niczego...: )
To skor tacy doskonali jestesmy puki co fragmnty listu do Koryntian.

--
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.



----
ten fragmnt ciekawy tez. Dalej mowi Apostol Pawel;
---

11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.


---
i to ...

---

13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: Purnaprajna » 24 paź 2012, 15:07

ParamatmaDas pisze:Widze jak narazie chyba niczego...: )
To skor tacy doskonali jestesmy puki co fragmnty listu do Koryntian.
To nie jest kwestia naszej doskonałości, ale doskonałości przekazu Śri Ćajtanji Mahaprabhu i guru-parampary. To raczej nasza własna, stojąca pokornie w ich światłym obliczu niedoskonałość jest powodem, że nie szukamy wiedzy, zrozumienia, kultury i ostatecznie miłości do Boga w innych religiach, poza Wajsznawizmem, aczkolwiek dobre, zgodne z naszą tradycją przykłady, niewątpliwie można znaleźć i w innych religiach.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: ParamatmaDas » 26 paź 2012, 15:45

Mysle ze masz w jakims sensie racje. I to poprawna jak najbardziej wypowiedz. Ktos kto jest najedzony nie musi prbowac na sile innych potraf. Zaluszmy ktos jest najedzony a ktos mowi "Sprobuj jezcze tego ciasteczka". Jest to jedznie na sile. Tak samo Waisznawizm nie potzrebuje korzstac z innych insiracji itp.

Tak samo histrycznei rzecz biorac np wyprawa Aleksadra Wielkiego do Inni, to dla Euroty i swiata Grecko -zachodniego, jakies nie bywale wydarzenie. Dla iNdusow jednak to byla jaka sprawa lokalenej utarczki, jakiegos przygraniczego konfliktu. Nie ma o tym za duzo wzminek w literturze Indii wiec. Podbnei chocby ta bitwa pod Wiedniem, Dla Euroy byc lub nie byc - dla Islamu to jedna z wieu granicznych bitew, czy tez podbnei wojny PErsii z Grecja, termopile itp.

Wiec od wewnatrz od strony Waisznawizmu takie rzeczy nie musza byc ciekawe.

Z drugiej jednak strony mamy w jednej z waznjszych mantr (trinad apu szunczena...) "oddawac innym caly szacunek na jaki zasuguja" Wydaje sie ze jako trening -dla umyslu - lepiej jest szukac w inncyh zalet niz ich wad. Byc moze kolejnosc jest taka ze, najgrsze co moz ebcy to szuknie wad, ciut lepsze to szukanie zalet, a chyba najlepsze to skupinie sie na widzy wdyjskiej i dazenie do wzywolnia. Tak czy siak w duzej mirze sei zgadzam zToba.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: ParamatmaDas » 03 lis 2012, 16:24

Niejaki DOlindo pisal. O oddaniu sie calowitym Bogu. (jakby nasze Atma-niwedanam)

"Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie Mi troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę powiadam wam, że każdy akt prawdziwego, ślepego i całkowitego oddania się Mnie rozwiązuje trudne sytuacje. Oddanie się Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, abym podążał za wami. Oddanie się, oznacza zamianę niepokoju na modlitwę. Oddanie się oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i poddanie się Mnie, bo tylko dzięki Mnie poczujecie się jak dziecko uśpione w objęciach matki, gdy pozwolicie, abym mógł przenieść was na drugi brzeg.
To co wami wstrząsa, co was boli bezgranicznie te wasze wątpliwości, wasze przemyślenia, wasze niepokoje i chęć przedsięwzięcia odpowiednich kroków za wszelką cenę, aby zapobiec temu, co was trapi. Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do Mnie, patrzy na Mnie mówiąc:
„TROSZCZ SIĘ TY", zamyka oczy i uspokaja się! Dostajecie niewiele łask, kiedy się męczycie i dręczycie, aby je otrzymać; otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym oddaniem się Mnie. W cierpieniu prosicie, żebym oddalił je od was, ale w taki sposób, jaki wy sobie tego życzycie...

Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do waszych planów. Nie bądźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają. Nie postępujcie tak, lecz módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie „Ojcze nasz”: „Święć się imię Twoje”, to znaczy bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie; „Przyjdź Królestwo Twoje”, to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twojego w nas i na świecie; „Bądź wola Twoja” to znaczy Ty decyduj. Ja wkroczę z całą Moją wszechmocą i rozwiążę najtrudniejsze sytuacje. Czy widzisz, że nieszczęścia następują jedne po drugich, że sytuacja wciąż się pogarsza, zamiast się poprawiać? Nie przejmuj się, zamknij oczy i powiedz Mi z ufnością: „Bądź wola Twoja, troszcz się Ty”.

Powiadam ci, że się zatroszczę, że interweniuję jak lekarz, a nawet uczynię cud, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dostrzegasz, że stan chorego się pogarsza? Nie przerażaj się, ale zamknij oczy i powiedz: „Troszcz się Ty”. Zapewniam cię, że się zatroszczę. Sprzeczne z oddaniem się Mnie jest zamartwianie się, niepokój, chęć rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia.
Przypomina to zamieszanie spowodowane przez dzieci, które domagają się, aby mama troszczyła się o ich potrzeby, a jednocześnie wszystko chcą zrobić samodzielnie, utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie się ponieść nurtowi Mojej Łaski, zamknijcie oczy i pozwólcie Mi działać, zamknijcie oczy i nie myślcie o chwili obecnej, odwróćcie myśli od przyszłości jako od pokusy.

Jesteście bezsenni, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim, albo jeszcze gorzej - ludziom, pokładając zaufanie w ich interwencję. A to właśnie stoi na przeszkodzie Moim słowom i Moim zamiarom.
O! Jak bardzo pragnę tego waszego całkowitego oddania się Mnie, abym mógł was obdarować i jakże smucę się widząc, że jesteście niespokojni!
Czynię cuda proporcjonalnie do waszego pełnego oddania się Mnie, a nie do waszego zaufania w was samych. Wylewam na was skarby łask, kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie!


A ty błogosławić będziesz Imię Moje, nie dbając o siebie samego. Twoje modlitwy nie mają takiej wagi, jak ten akt pełnego ufności oddania się Mnie; zapamiętaj to sobie dobrze.
Nie ma skuteczniejszej Nowenny od tej: „Och Boze, oddaję się Tobie, troszcz się Ty”.

„Oddaj się Mojemu Sercu... a zobaczysz”.
Chcę, żebyś wierzył w Moją wszechmoc, a nie w twoje poczynania, żebyś pozwolił działać Mnie, a nie innym. Szukaj Mojej bliskości, spełń Moje pragnienie posiadania cię, wzbogacenia i kochania tak, jak tego chcę. Zapomnij się, pozwól, abym spoczął w tobie, pozwól,
aby Moja wszechmoc nieustannie znajdowała w tobie ujście.

Jeśli pozostaniesz blisko Mnie, nie będziesz się martwił, że działasz samodzielnie, że żyjesz w ciągłym pośpiechu po to, żeby ci się udało, żeby stwierdzić, że coś zrobiłeś, udowodnisz Mi, iż wierzysz, że jestem wszechmogący, a Ja intensywnie będę pracować z tobą: kiedy będziesz mówił, chodził, pracował, modlił się lub spał, bo „moim umiłowanym dam to, czego potrzebują
nawet gdyby byli jak we śnie
” (Psalm 12-6).

Jeśli będziesz ze Mną i nie będziesz się chciał spieszyć, ani nie będziesz się martwił o nic dla siebie, a zwrócisz się do Mnie z bezgranicznym zaufaniem, dam ci wszystko, czego będziesz potrzebował, zgodnie z Moim zamysłem wiecznym. Dam ci uczucia, których wymagam od ciebie, dam ci ogromne współczucie dla bliźniego i spowoduję, że będziesz mówił i czynił to, co Ja będę chciał. Wówczas twoje działanie pochodzić będzie z Mojej Miłości. Tylko Ja, a nie ty
wraz ze wszystkimi twoimi poczynaniami stworzę nowe dzieci, które zrodzą się ze Mnie. Stworzę ich tym więcej, bo Ja stworzę nowe dzieci, posługując się prawdziwymi dziećmi. "


Tekst jest dluzszy, ale nie bede Was meczyl.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: Vaisnava-Krpa » 03 lis 2012, 17:02

Tekst jest dluzszy, ale nie bede Was meczyl.
No i chwała Bogu!


Zainspirowałem się przynajmniej aby założyć temat: Czego mogą nauczyć się od nas inne religie. Będę się do tego przygotowywał. Twój brak wiary jest jak wiatr, skaczesz po religiach zamiast zaakceptować, że Kryszna jest Bogiem.

Śrila Prabhupad: Bezprawie oznacza. że każdy jest poza prawem, wymyślając własny system religijny. Jest to na porządku dziennym.

Zapytaj tylko – w jakimkolwiek systemie religijnym – jakie jest ich pojęcie Boga. Czy ktokolwiek może powiedzieć coś konkretnego? Nikt nie jest w stanie na to odpowiedzieć. Ale my natychmiast powiemy:

venum kvanantam aravinda-dalayataksam
harhavatamsam asitambuda-sundarangam
kandarpa-koti-kamaniya-viśesa-śobham
govindam adi-purusam tam aham bhajami

"Wielbię Govindę, pierwotnego Pana, który jest ekspertem w grze na Swoim flecie, którego oczy są niczym płatki kwitnącego lotosu, którego głowę zdobi pawie pióro, a Jego piękna postać jest koloru niebieskawej chmury i którego wyjątkowy urok oczarowuje miliony Kupidynów". (Brahma-samhita 5.30) Natychmiast możemy podać opis Boga.

Jeśli religia nie ma żadnej idei Boga, to cóż to jest za religia?

Reporter: Nie wiem.
- Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

mirek

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: mirek » 03 lis 2012, 18:58

Purnaprajna pisze:To nie jest kwestia naszej doskonałości, ale doskonałości przekazu Śri Ćajtanji Mahaprabhu i guru-parampary.
Doskonałości oraz piękna tego przekazu polegającego również na tym (według mnie), że jasno, prosto i bezpośrednio mówi się o tym, kim jesteśmy i jaka jest nasza pozycja:

"Bycie wiecznym sługą Kryszny to konstytucjonalna pozycja żywej istoty, ponieważ jest ona graniczną energią Kryszny oraz manifestacją równocześnie tożsamą z Panem i różną od Niego, tak jak molekularna cząstka blasku słonecznego lub ognia. Kryszna ma trzy rodzaje energii." CC Madh.20.108-109.

A nie jakieś kombinowanie, jeden powie: "Jestem chrześcijaninem", a drugi powie: "Nie, jesteśmy muzułmanami", inny zaś: "Zwierzęta nie mają nieśmiertelnej duszy". itp.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: trigi » 03 lis 2012, 19:08

mirek pisze:Doskonałości oraz piękna tego przekazu polegającego również na tym (według mnie), że jasno, prosto i bezpośrednio mówi się o tym, kim jesteśmy i jaka jest nasza pozycja.
Jasno i prosto jest przekazane, jednakze z powodu pragnien osobistych i działania iluzji osoby pokroju Hawkinsa widzą to jako ostatnie z możliwych tłumaczeń świata.
Wg niego są trzy składniki budowy wszechrzeczy:
- masa (materia)
- energia
- przestrzeń
Masa i energia to ostatecznie jedno i to samo (E=MC2).
Nie ma tu miejsca na świadomość indywidualną czy Absolutną. Nie ma takich rzeczy.
Jasno prosto i do rzeczy. Dla Hawkinsa.

mirek

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: mirek » 03 lis 2012, 19:52

Hawkins nie reprezentuje żadnej religii :wink:.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Czego mozemy nauczyc sie od innych religii?

Post autor: trigi » 03 lis 2012, 21:15

Ale mam do tego dobry werset:
ŚB 10.10.32 O Panie, Ty istniejesz przed stworzeniem. Któż zatem, kto uwięziony jest w ciele cech materialnych w tym materialnym świecie, może Cię zrozumieć?
10.10.32 Znaczenie: Jak jest powiedziane:
atah śri-krsna-namadi na bhaved grahyam indriyaih
sevonmukhe hi jihvadau svayam eva sphuraty adah
(Bhakti-rasamrta-sindhu 1.2.234)
Imię Krsny, Jego atrybuty i forma są Prawdą Absolutną, istniejącą przed stworzeniem. Zatem jak ci, którzy zostali stworzeni – tzn., którzy zamknięci są w ciałach stworzonych z materialnych elementów – mogliby doskonale zrozumieć Krsnę? Nie jest to możliwe. Ale, sevonmukhe hi jihvadau svayam eva sphuraty adah: Krsna objawia się tym, którzy pełnią służbę oddania. Pan osobiście potwierdza to również w Bhagavad-gicie (18.15): bhaktya mam abhijanati. Osoby mniej inteligentne, o ubogim zasobie wiedzy, czasami błędnie rozumiej nawet opisy Krsny zawarte w Śrimad-Bhagavatam. Zatem najlepszym sposobem poznania Go jest zaangażowanie się w czyste czynności w służbie oddania. Im większy czynimy postęp w czynnościach służby oddania, tym bardziej możemy zrozumieć Go takim, jakim jest. Gdyby Krsnę można było zrozumieć z platformy materialnej, to wówczas – skoro Krsna jest wszystkim (sarvam khalv idam brahma) – można byłoby Go zrozumieć widząc cokolwiek w tym materialnym świecie. Lecz to nie jest możliwe.
maya tatam idam sarvam jagad avyakta-murtina
mat-sthani sarva-bhutani na caham tesv avasthitah
(Bg. 9.4)
Wszystko spoczywa na Krsnie i wszystko jest Krsną, lecz nie zrealizują tego osoby na materialnej platformie.

ODPOWIEDZ