Pszczoły

Poszanowanie Bhumi - Matki Ziemi. Proste życie - wzniosłe myślenie. "Ta współczesna cywilizacja jest tak dumna ze swojej niezależności, ale jest tak bardzo uzależniona od ropy. Jeśli zostanie wstrzymana dostawa ropy, to co zrobią ci dranie-naukowcy? Będą bezradni. Niech postarają się wytworzyć wystarczająco dużo ropy w swoich probówkach, tak aby ich cywilizacja się nie zatrzymała. Obecnie w Indiach brakuje wody. Co w takiej sytuacji mogą zrobić owi uczeni'? Mogą znać skład chemiczny wody, ale nie mogą wyprodukować jej, kiedy istnieje na nią wielkie zapotrzebowanie. Potrzebują pomocy chmur, a wszystko to zależy od działania Boga." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Pszczoły

Post autor: Mathura » 19 lip 2011, 10:10

Burza w szklance wody trwa nadal. Kto to kontynuuje?
Witaj ponownie Arleto.
Purnaprajna w swojej łaskawości, nie proszony przeprosił, w imieniu całego męskiego stanu, (mając na myśli mnie oczywiście). Jego wola.
Dużo piszesz o chamstwie z mojej strony, a ja proponuję ponownie, abyś poczytała swoje posty. Zauważ kiedy to zazwyczaj zwracałem się do ciebie. Zazwyczaj wtedy gdy rzucałaś oskarżenia, moim zdaniem niesłuszne, w kierunku innych osób, (np, Jezus :). Często formułowałaś swoje wypowiedzi i nadal to robisz, w taki sposób jakoby twoje tezy były zgodne z naszą filozofią. Ponieważ mam inne zrozumienie danych tematów, rozpoczynałem z tobą dyskusję. Nie z tobą ale z twoimi poglądami. Forum jest do dyskusji więc wymiana zdań jest dozwolona. To ty jako pierwsza zaczęłaś atakować mnie personalnie. Jestem niby według ciebie katolickim księdzem, który tu udaje bhaktę i miesza. Do takiego wniosku doszłaś tylko dlatego, że nie zgadzam się z tobą w pewnych kwestiach.
Nie dziw się, że gdy atakujesz, sama możesz zostać zaatakowana. Obrona jest prawem atakowanego. Nie ma tu znaczenia, ze jesteś kobietą. Udawanie niewiniątka i zasłanianie się kobiecą naturą jest śmieszne wtedy gdy jest się agresorem.
Przeanalizuj ten swój tekst:
Arleta pisze: Dziwi mnie tylko to, że nie oburzyłeś się obraźliwą wypowiedzią Mathury na temat ludzi. Przypomnę, że nazwał on ludzi "w większości tylko fabrykantami odchodów"

Jak można nazwać wysoko rozwinięte żywe istoty (bo do takich zaliczają się wszyscy ludzie, nawet najgorsi karmici), czymś gorszym nawet od głupich i nieświadomych owadów?

Uważam takie wypowiedzi za wstrętne i odrażające, a bhakta, który je głosi, sam wystawia sobie najgorsze publiczne świadectwo.

Jeżeli taka głęboka pogarda dla ludzi istnieje wśród niektórych polskich bhaktów- to nie chcę mieć z takimi osobami nic wspólnego.
Nie chciałbym w tę dyskusję mieszać Śrila Prabhupada, ale pozwól, że zapytam: czytałaś jakieś Jego książki? Słuchałaś jakieś Jego wykłady?
Jeśli nie to polecam. Używane często przez Niego słowa: osły, demony, niżsi od zwierząt, czy tez porównanie członków rodziny do produktów ubocznych i odchodów, co według ciebie mogą oznaczać? Brak szacunku? Pogardę? Są przejawem chamstwa, braku kultury? Rozumiane dosłownie, płasko (tak jak ty przyjęłaś napisane przeze mnie zdanie) może tak zostać odebrane. A zwłaszcza wtedy gdy się chce kogoś czepić, znaleźć haczyk.. Jednak trzeba zrozumieć w jakim kontekście zostały one użyte i podobnie w jakim kontekście ja użyłem swoje zdanie. Nie zdałaś tego prostego egzaminu. A szkoda. Podnosisz larum, unosisz się oburzeniem, wyzywasz mnie. Cóż.
Znalazłaś okazję aby zachować się po swojemu. Uważam jednak, że nie rozumiesz.

Powiem ci w skrycie, że nie wierzyłem w twoje odejście z forum. Twój gest to była tylko taka poza w celu odegrania scenki. Nie piszę tego z przekory, aby teraz zmusić cię do odejścia. Nie w tym rzecz. Mi osobiście wcale tu nie przeszkadzasz. Chcesz to tu pisz, chcesz to sobie odejdź. Twój wolny wybór przecież. Ja ze swojej strony postaram się nie zwracać do ciebie więcej.
Miło, że znalazłaś tutaj bratnie dusze i dzięki ich towarzystwu będziesz czynić postępy.
Arkadiusz pisze: Mistrz duchowy zanim będzie kogoś karcił... .
Nie jestem na tej pozycji ani nie mam takiej ambicji. Inni doskonale spełniają tu taką funkcję. Biorę czasami udział w dyskusji ale to nie oznacza, że jestem od karcenia.

Sporo innych osób już przestało wypowiadać się na tym forum, a niektórzy całkowicie zlikwidowali konto. czy nie dlatego, że byli ostro atakowani za swoje poglądy? Czy ktoś za nimi płacze? :)

Dla mnie temat jest zamknięty.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Pszczoły

Post autor: Arleta » 19 lip 2011, 12:20

Miałam się nie odzywać, ale zrobię to, bo widocznie nikt inny tego Mathurze nigdy nie wytłumaczy. Poza tym takie milczenie byłoby brakiem szacunku wobec forumowiczów. Moim skromnym zdaniem masz cechy osobowości, które skrajnie utrudniają ci dialog i porozumienie z innymi osobami. Ja to rozumiem, bo sama taka jestem (może tylko nie aż w takim stopniu, jak ty).

Po to jesteś wieloletnim bhaktą i dorosłym mężczyzną, żeby nie szarpać dziewczynek za włosy jak w podstawówce, tylko trzymać na wodzy swoje emocje i starać się na spokojnie wytłumaczyć bardzo trudne przecież kwestie, jak np. natury Jezusa. Jeżeli czujesz, że nie dasz rady, że nerwy ci puszczają, to nie odzywaj się albo zwróć się do np. Purnaprajny z prośbą o kontynuowanie tematu. Ty jednak zawsze wyruszasz bojowo na "babską wojnę".

Nie bierzesz w ogóle pod uwagę faktu, że ja jestem wielbicielką raczej początkującą (o ile w ogóle można mnie nazwać wielbicielką, bo nie mam inicjacji). Co więcej, jako kobieta z natury mam mniej predyspozycji do rozważania tematów teologiczno-filozoficznych. Ty jednak pilnujesz na tym forum czystości doktryny jak katolicki inkwizytor.

Kiedy ktoś ci podpadnie- to go od razu i na zawsze skreślasz. Mnie skreśliłeś już podczas dyskusji o Jezusie. Dla mnie ta kwestia jest zupełnie nieistotna i mało znacząca w całej filozofii waisznawa. Dla ciebie nie ma jednak ważnych lub mniej ważnych problemów. Wszystkie są kluczowe i wszystkie decydują o wartości danej osoby. Nie ważne jest, że ja zgodziłam się z tobą w kwestii Jezusa i przeprosiłam cię za moje niepotrzebne zacietrzewienie (co charakterystyczne- ty nigdy mnie nie przeprosiłeś za twoje obraźliwe uwagi). Do tej pory mi pamiętasz, że ja się ośmieliłam krytykować twoje poglądy.

Od tamtej pory były tylko twoje obraźliwe uwagi na mój temat, typu: "niech spada stąd ta głupia baba", "ja z babami nie dyskutuję", "wiadomo- głupia baba" itp.

Kolejnym impulsem był temat pszczół. Czyli kolejny mało istotny temat. Ty jednak musiałeś rzucić kolejną obraźliwą uwagę na mój temat w stylu, że nie dziwisz się, że degeneratki mojego pokroju nie mogą kochać pszczółek. Po co była ta uwaga? Czemu służyła? Kiedy wezwałam cię, żebyś wytłumaczył dokładnie, co masz na myśli- to wezwałeś mnie, żebym spadała z tego forum i to szybko.

Oczywiście znam wypowiedzi Śrila Prabhupady na temat ludzi. Tylko, że Prabhupada był takim mędrcem i autorytetem, że mógł pozwolić sobie na dosadne i obrazowe sformułowania w określonym celu edukacyjnym. Wszyscy wiedzieli, że Prabhupada jest pokornym sługą wobec najnędzniejszych nawet ludzi. On WSZYTSKICH ludzi szanował i cenił i każdemu dawał szansę- w przeciwieństwie do ciebie.

Jeżeli ty jesteś, kim jesteś (a na pewno bardzo daleko ci do Śrila Prabhupady)- to nie możesz sobie pozwalać na publiczne okazywanie pogardy wobec ludzi w ogólności, a wobec mnie konkretnie. Jesteś nikim, a inni wcale nie są od ciebie gorsi. "Bądźcie pokorni, jak trawa, która kłania się, gdy ją depcą"- to wezwanie Prabhupady do bhaktów jakoś całkowicie umknęło twojej uwadze.

NIE MASZ ŻADNYCH KWALIFIKACJI DO OCENIANIA I OSĄDZANIA INNYCH LUDZI I ICH WYPOWIEDZI. Dyskusja to co innego- ale ty wystawiasz wszystkim świadectwa moralności.

Nazwałam cię kiedyś żartobliwie "podstawionym księdzem", bo twoja działalność na tym forum rzeczywiście nosi takie cechy sabotażu- zrażasz i odstraszasz wielu ludzi (w tym mnie), bo ci "nie pasują". Piszesz, że nikt "po nich nie płacze". Mnie żal byłoby każdego, bo jak powiedział ulubiony przez ciebie Jezus: "Pasterz opuszcza całe stado dla jednej zagubionej owcy", "więcej jest wart jeden nawrócony grzesznik, niż stu pobożnych". Może dlatego ISKCON przeżywa kryzys, bo za dużo w nim jest stróżów walących każdego nowicjusza pałką w łeb przy każdym potknięciu.

Ja jednak bardzo ciebie cenię jako bhaktę o dużej wiedzy i uważam, że twoja obecność na forum jest bardzo potrzebna. Brakuje ci jednak odrobiny wyrozumiałości, empatii i ludzkiego podejścia do problemów. Gdybyś przestał oceniać i "sczyszczać" ludzi na każdym kroku i dawał każdemu szansę- to wszystkim wyszłoby to na korzyśc.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pszczoły

Post autor: Vaisnava-Krpa » 19 lip 2011, 12:49

Ś.B.01.08.28 ... Wszelka niezgoda pomiędzy ludzkimi istotami jest spowodowana stosunkami społecznymi.

W świątyni kultu powinna być kojąca atmosfera, aby w ten sposób przyciągnąć uwagę niespokojnych niewielbicieli, zawsze zaangażowanych w materialne awantury. Ś.B.01.08.22 Znaczenie

Prawdomówność oznacza mówienie prawdy w przyjemny sposób, tak jak zostało to wyjaśnione przez mędrców. ŚB.11.19.36-39

Ale czasami jest też tak, że:

Prawdziwą skromnością jest zdegustowanie niewłaściwym działaniem. ŚB.11.19.40-45

Ś.B. 11.29.31 Wiedza ta powinna być przekazywana temu, kto jest wolny od złych cech, temu kto oddany jest braminom, kto ma łaskawe usposobienie, jest święty i czysty. Jeśli zwykli robotnicy czy kobiety posiadają oddanie dla Najwyższego Pana to powinni być również przyjęci jako kwalifikowani słuchacze.

Ś.B. 03.25.04 Znaczenie: Pytania i odpowiedzi są zadowalające, kiedy pytający jest bona fide, a odpowiadający – osobą autoryzowaną.


Teraz proponuję nie ciągnąć dyskusji ani nie udowadniać sobie czegoś, ale odetchnąć i przyjąć do własnej wiadomości co druga strona mówi. Dyskusje z kobietami są bardzo trudne, wymagają innego podejścia i nadążania za inną naturą i innym sposobem myślenia. Kiedy kobieta wojuje, działa jak mężczyzna, nie wykonuje swojej dharmy, ale kiedy kobieta jest kobietą, wtedy jak to w Mahabharacie chyba było napisane: kobiety nie są warte zabijania. Zabijać można róznież słowem czyjąś ignorancję. Czasami ktos prosi o łaskę i pozwala mu się odejść a czasami okazuje się komuś łaskę zabijając np. dostęp do forum, czy ktoś sam odchodzi pokonany, próbując zatrzeć ślady swojej obecności tutaj. Kwestii kobiet sam ciągle się uczę. Odnośnie postępowania z kobietami być może powie coś ten werset:

"Ś.B. 09.04.29 Znaczenie: Jeśli żona nie jest równie kwalifikowana jak mąż, bardzo trudno jest prowadzić sprawy domowe. Canakya Pandita radzi, by osoba w takiej sytuacji natychmiast porzuciła życie rodzinne i została vanaprasthą lub sannyasinem.
mata yasya grhe nasti bharya capriya-vadini
aranyam tena gantavyam yatharanyam tatha grham
Jeśli ktoś nie ma w domu matki i jego żona nie żyje z nim w zgodzie, to powinien natychmiast odejść do lasu. Ponieważ przeznaczeniem życia ludzkiego jest jedynie postęp duchowy, żona musi być pomocna w tym wysiłku. W przeciwnym razie nie ma potrzeby życia rodzinnego."


TAK WIĘC RACZEJ NIE WALCZY ANI NIE PRZEKONUJE SIĘ NA SIŁĘ KOBIET A PORZUCA ICH TOWARZYSTWO. Co innego gdy kobieta za kimś chodzi, co wtedy? Np. w Mahabharacie jest, że gdy kobieta poprosi kszatrię o współżycie to kszatria nie powinien odmówić. Tak więc postępowanie z kobietami jest bardzo skomplikowane. Kobiety mają inną dharmę. Ale czasami kobiety są jak mężczyźni i wtedy powstają spore dylematy. Np. kobiety żołnierze. Przed takim dylematem był postawiony Bhishma, który zalazł za skórę kobiecie. Ja tu nie wyczuwam aby Arleta działała w męski sposób.


"Głupi ludzie myślą, że służba oddania jest schlebianiem Panu, aby otrzymać specjalną łaskę. W rzeczywistości czyści bhaktowie, którzy są zaangażowani w transcendentalną miłosną służbę dla Pana, nie są społecznością kupców. Dom handlowy spełnia służbę dla kogoś w zamian za coś. Czysty bhakta nie pełni służby dla Pana dla takiego handlu, i dlatego pełna łaska Pana jest otwarta dla niego." Ś.B.01.08.29 Znaczenie


RELIGIJNOŚĆ KOBIET
Ś.B. 01.08.20 Znaczenie: Kobiety w ogólności nie są zdolne do spekulacji filozoficznych, ale są one pobłogosławione przez Pana, ponieważ od razu wierzą one we wszechmoc i wyższość Pana, i w ten sposób bez zastrzeżeń ofiarowują Mu one swoje pokłony. Pan jest tak łaskawy, że okazuje On Swoją szczególną łaskę nie tylko wielkim filozofom. Zna On szczerość zamiarów. Tylko dla tego powodu kobiety na ogół licznie uczestniczą we wszelkiego rodzaju religijnych rytuałach. W każdym kraju i w każdej sekcie religijnej wydaje się, że kobiety są bardziej zainteresowane niż mężczyźni. Ta prostota akceptacji autorytetu Pana jest bardziej skuteczna niż pretensjonalna i nieszczera religijna żarliwość.

„Jeśli ktoś rozwija miłość do Krsny przez czynności świadome Krsny, może znać Najwyższą Prawdę Absolutną. Lecz jeśli ktoś usiłuje zrozumieć Boga jedynie poprzez logiczne argumenty, nie odniesie sukcesu, ani też nie rozwinie zamiłowania do czystego oddania. Sekret polega na tym, że należy pokornie słuchać tych, którzy doskonale znają naukę o Bogu, i należy rozpocząć pewien rodzaj służby regulowanej przez nauczyciela. Bhakta, którego już urzeka imię, forma, cechy itd. Najwyższego Pana, może zostać skierowany do swego określonego rodzaju służby oddania;

nie musi tracić czasu, zbliżając się do Pana poprzez logikę.

Mistrz duchowy będący ekspertem doskonale wie, w jaki sposób zaangażować energię swego ucznia w transcendentalną służbę miłości dla Pana, i wskutek tego angażuje bhaktę w określony rodzaj służby oddania zgodny z jego szczególnymi skłonnościami. Bhakta musi mieć tylko jednego inicjującego mistrza duchowego, ponieważ pisma zabraniają przyjęcia więcej niż jednego mistrza duchowego. Nie ma jednakże ograniczenia liczby instruujących mistrzów duchowych, których można przyjąć. Na ogół mistrz duchowy, który bezustannie instruuje ucznia w nauce duchowej, staje się później jego inicjującym mistrzem duchowym.”C.C. ADI. 01.01.35 Znaczenie


Tak więc jak nie możemy się zgodzić to działajmy razem dla dobra wszystkich. To jest celem, reszta ma nas do tego nakłonić.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Pszczoły

Post autor: Mathura » 19 lip 2011, 15:40

Arleto

Dziękuję ci za wszystkie twoje uwagi, oceny, epitety itd.

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Greg
Posty: 24
Rejestracja: 18 maja 2011, 20:07

Re: Pszczoły

Post autor: Greg » 19 lip 2011, 19:15

Arleta pisze:Dziwi mnie tylko to, że nie oburzyłeś się obraźliwą wypowiedzią Mathury na temat ludzi. Przypomnę, że nazwał on ludzi "w większości tylko fabrykantami odchodów".
Ja nie oburzyłem się na twoją wypowiedź Arleto, a jedynie nasunęła mi się całkiem niedawno przeczytana kwestia szacunku dla innych żywych istot, a postępu w życiu duchowym. Chyba warto sobie o takich ważnych aspektach życia duchowego przypominać, nie sądzisz? :)
Jeśli jednak odebrałaś to personalnie, to znaczy że źle sformułowałem swoją wypowiedź. Przepraszam.
Be the change you wish to see in the world.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Pszczoły

Post autor: Arleta » 20 lip 2011, 00:14

Mathura pisze:Arleto

Dziękuję ci za wszystkie twoje uwagi, oceny, epitety itd.

Pozdrawiam :)
Mathuro Prabhu,
Nie chcę być na tym forum obiektem Twojej wrogości. Jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, to spadam i już mnie nie ma. Lepsze to, niż dawanie innym złego przykładu a Tobie powodu do złych zachowań. Źle się czuję w roli Twojego osobistego wroga, bo taką rolę mi narzuciłeś, a tak naprawdę wcale nim nie jestem. Nie chcę też być ignorowana przez Ciebie, bo zbyt sobie cenię Twoją wiedzę. Żeby zakończyć tę przykrą sytuację proponuję:

- przestań wywlekać moje błędy z przeszłości
- traktuj mnie jak nowicjuszkę, która obrazy popełnia z niewiedzy, a nie ze złej woli
- skończ z podejrzliwością wobec mnie
- jeżeli się ze mną w czymś nie zgadzasz, to wytłumacz dlaczego

Na dobry początek przydałoby się słowo "przepraszam" z Twojej strony. Ja tego osobiście nie potrzebuję, ale szczere uznanie swoich błędów jest warunkiem zrobienia postępu w przyszłości.

Ja zacznę pierwsza: Przepraszam Ciebie za całe zło i zamieszanie, które świadomie lub nieświadomie zrobiłam przez moje wypowiedzi na tym forum. Obiecuję, że będę się starała unikać takich zachowań w przyszłości. Przepraszam też wszystkich bhaktów za robienie szumu wokół mojej mało znaczącej osoby.

Czekam na Twoją odpowiedź.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Pszczoły

Post autor: Mathura » 20 lip 2011, 10:37

Droga Arleto
Dziękuję Ci za Twój gest pojednania i przeprosiny. Jak to mówią mądrzy ludzie: "Nasi wrogowie nas chwalą a przyjaciele ganią" Dlatego wiele pomogłaś mi swoimi uwagami. Odbieram to jako przywilej.
Nie jesteś moim wrogiem ani też nim nie byłaś. Przykro mi, że tak odebrałaś nasze wymiany zdań. Proszę - przyjmij moje przeprosiny za wszelkie nieprzyjemności jakie mogłaś doznać z mojej strony. Nie mam innego wytłumaczenia takiego stanu rzeczy poza moją ignorancję.
Zatem pokornie proszę o wybaczenie.
Gdyby w przyszłości zdarzyło mi się napisać coś co mogłoby Cię dotknąć to nie zwracaj na to uwagi. Ja to mam w horoskopie. Z dyplomacją u mnie krucho. Zawsze miałem z tym problem

A teraz dla rozładowania atmosfery krótki wierszyk o pewnym traktorzyście:

traktorzystów ci u nas wielu
lecz najbardziej wspaniały
jest z nich
Eugeniusz Doskonały

traktorowych on sztuczek
bez liku zna
wszystkie je w małym
paluszku ma

gdy Giena do swego
traktora wsiada
na wszystkich w koło
strach blady pada

nikt bowiem nie wie
dokąd pojedzie
czy aby kogoś
znów nie rozjedzie

jest on w swym dziele
niesamowity
beztrosko kosi
chłopów i kobity

a w takim ducha
jeździ uniesieniu
nieomal że bliskim
samouwielbieniu

a taki ci sprytny
i taki zwinny
choć wielu rozjechał
on zawsze niewinny

tak finezyjnie
kręci piruety
aż piszczą z zachwytu
niektóre kobiety

na czterech kołach
na jednym i dwóch
wiruje po drogach
dzielny ten zuch

choć ofiar za nim
ściele się kopa
jakże nie kochać
takiego chłopa

on zawsze dżentelmen
ukłony śle w boki
twarz zaś rozświetla
mu uśmiech szeroki

i wiedza ogromna
bije mu z czoła
że nikt dorównać
jej nigdy nie zdoła

on zawsze wszystko
najlepiej wie
czy ktoś zaprzeczy
jasne że nie

tak biegną miesiące
za nimi lata
wyludniać zaczyna
się Nasza Chata

gdyż wielu się boi
wyściubić nosa
by ich nie ścięła
Gienowa kosa

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Pszczoły

Post autor: Arleta » 20 lip 2011, 12:31

Dear Mathura,
Głupio mi za to całe zamieszanie, zachowałam się jak jakiś rozhisteryzowany babsztyl, ale normalnie nie przejmowałabym się taką sytuacją, tylko że to dotyczyło bhakty i trwało wiele miesięcy, a ja nie mogłam pogodzić się z tym, że wielbiciel Kryszny mnie nie cierpi i uważa za przeszkodę.

Oczywiście nie zgadzam się z Tobą w pewnych mało istotnych (z religijnego punktu widzenia) kwestiach, ale to chyba tylko może służyć ożywieniu dyskusji na forum- bo gdyby wszyscy się ze wszystkim zgadzali- to o czym dyskutować? Postaram się jednak unikać zadrażnień. Najważniejsze, że jesteśmy wielbicielami Kryszny i to jest wspólnym celem.

Naprawdę doceniam Twój gest pojednania, pokazałeś, że jesteś wybitnym bhaktą (o czym zawsze byłam przekonana, bo w przeciwnym wypadku nie przejmowałabym się Twoim zachowaniem). A poza tym cieszę się, że będę dalej na forum, bo miałam szczery zamiar z niego odejść, gdybyś zadecydował inaczej.

Zrobiło się trochę za bardzo wzruszająco i sentymentalnie, więc kończę i jeszcze raz składam pokorne pokłony. Do usłyszenia! :D :D :D
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Pszczoły

Post autor: trigi » 21 lis 2011, 10:13

FABRYKANT ODCHODÓW ale ubaw! :D dobrze ze nie akcelerator :D
Problem w tym żeby fabrykował odchody musi cos wżerac,gdyby tylko fabrykowali odchody...
Ja miałem inny tekst: do której dziury nie zajrzysz tam smierdzi ( chodzi mi o wszelkie jamy cielesne) No cóż worek wiadomo na co. Jest to skrajne spojrzenie pomagające zrozumiec nature ciała, ale nie jestesmy nimi...Troche póżno ale nie mogłem sie powstrzymac-fabrykant odchodów... :D

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Re: Pszczoły

Post autor: albert » 14 sty 2012, 22:51

Niezmiernie ciekawy film o pszczołach i pszczelarzach. Wypowiadają się entomolodzy, filozofowie, biolodzy, pszczelarze biodynamiczni, ekologiczni, ekstensywni, nawet odjechany pozytywnie pszczelarz/historyk pszczelarstwa jogin intonujący om śiwaja namaha. Pokazuje wieloaspektowo zjawisko ginięcia pszczół jak i różne inicjatywy. Myślę, że najlepszy do tej pory o tym zjawisku.

http://www.youtube.com/watch?v=2GAFVYVieYA
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

ODPOWIEDZ