Obecnie w Europie mamy do czynienia z nadprodukcją żywności, a z drugiej strony zamiast promować rolnictwo ekologiczne, nie wiedzieć czemu forsuje się GMO, które w rzeczy samej ma na celu zwiększenie produkcji!
Rosliny GMO są bowiem większe i odporniejsze niż zwykłe gatunki, natomiast produkcja ekologiczna przeważnie jest mniejsza, gdyż rośliny naturalnie hodowane są podatniejsze na szkodniki i choroby a stosowanie nawozów naturalnych nie jest w stanie zapewnić tak obfitych zbiorów jak rośliny hodowane na nawozach sztucznych.
Ponadto, UE dopłaca rolnikom od hektara w żywej gotówce i wprowadza limity na określone gatunki.
Czy nie można by było zamiast rolnikom zabraniać produkować i płacić za nieprodukowanie żywności, odbierać od rolnika nadwyżki i wysyłać np do Afryki gdzie miliony cierpią głód?
Ta polityka żywnościowa UE jest wręcz kuriozalna!
A z rzeczy miłych, wczoraj oglądałem program rolniczy i wielu zakładom przetwórstwa mięsnego grozi likwidacja, gdyż mają problemy ze zbytem, a hurtownie mięsa mają pełne magazyny.
Czyżby jakieś masowe przechodzenie na wegatarianizm?
(NAD)produkcja żywności
- Green_lake
- Posty: 396
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
- Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
- Kontakt:
(NAD)produkcja żywności
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]
Re: (NAD)produkcja żywności
Raczej masowe wymieranie - nie ma co wymieniać na jakie choroby bo wszystko można by było podpiąć, łącznie ze stylem życia - żarcie trupów to nic zdrowego ani miłego.Green_lake pisze:A z rzeczy miłych, wczoraj oglądałem program rolniczy i wielu zakładom przetwórstwa mięsnego grozi likwidacja, gdyż mają problemy ze zbytem, a hurtownie mięsa mają pełne magazyny.
Czyżby jakieś masowe przechodzenie na wegetarianizm?