Mathura pisze:Czym kieruje się Kryszna, gdy wzbudza w niektórych tę atrakcję do siebie. Przecież On nie jest stronniczy. Jest jednakowo ustosunkowany do wszystkich. Dlaczego więc na jednych spada ta łaska a na innych nie?
Bezstronność sędziego nie polega na tym, że zawsze uniewinnia przestępców, ale na tym, że wydaje wyrok stosowny do popełnionego wykroczenia, nawet jeżeli oskarżonym jest jego własny syn. W domu, w otoczeniu rodziny, naturalnie ukazuje on uczucia swoim bliskim, co jednak w żadnym stopniu nie czyni go stronniczym sędzią.
Podobnie, bezstronność Kryszny nie oznacza, że objawia się on wszystkim bez wyjątku w taki sam sposób i że wszystkich bez wyjątku obdarza
premą, niezależnie od tego czy tego pragną i na to zasługują, czy też nie. Jeżeli by tak było, to zaprzeczałby On samemu sobie, mówiąc w Bhagavad-gicie 4.11, że:
"Każdego z nich - kiedy podporządkowuje się Mnie - nagradzam odpowiednio. Każdy podąża Moją ścieżką pod każdym względem, o synu Prthy."
Dwa przeciwstawne pragnienia i czyny nie przynoszą tego samego rezultatu. Jeżeli na skutek mego pragnienia podejmuję wysiłek udania się z Warszawy na Hel, to w końcu tam dotrę i nie spodziewam się, że nagle znajdę się Zakopanem. Podobnie, rezultat jakim jest
prema pojawia się stopniowo w procesie pragnienia działania zgodnie z wolą Kryszny, a nie w przeciwstawnym do niego procesie podporządkowania naszych pragnień i działań Jego energii materialnej, czego rezultatem jest iluzja.
Każdy podąża ścieżką Kryszny, ponieważ wszystko, włącznie z materią, świadomością i wynikającymi z niej pragnieniami jest Jego energią. Problem w tym, że tylko nieliczni podążają tą ścieżką w Jego kierunku. Większość z nas idzie w bok lub nawet pod prąd, tym samym oddalając się od Niego.
Bezstronność nie polega na siłowym narzucaniu swojej woli innym. Jeżeli Kryszna nie byłby neutralny, to jedyną alternatywą byłoby narzucenie innym Jego woli. Jak bardzo byliśmy sfrustrowani i zestresowani, kiedy po wielkich wysiłkach dotarcia na plażę na Helu, aby spędzić tam urlop, zawsze i bez wyjątku lądowali w śniegach Zakopanego i byli zmuszani do jazdy na nartach z Kasprowego, mając je po raz pierwszy na nogach i wcale tego nie lubiąc!
W tym przypadku, bezstronność Kryszny polega na tym, że każdy ma jednakowy dostęp do Niego, poprzez Jego czystych wielbicieli, propagujących transcendentalną wiedzę. Czy skorzystamy z tej możliwości, czy też nie, to zależy już wyłącznie od nas. Tak jak apetyt rośnie w miarę jedzenia, tak i nasza atrakcja do Kryszny zwiększy się wraz intensywnością naszego zaangażowania w służbę dla Niego oraz pragnienia bliskiego poznania go.