Moje refleksje odnośnie Srila Prabhupada

Świadomość Kryszny to miłość do Boga. Jeśli nie nauczyłeś się kochać Boga, wówczas jakie znaczenie ma twoja religia? Kiedy rzeczywiście jesteś na platformie miłości do Boga, wtedy rozumiesz swój związek z Bogiem – "jestem integralną cząstką Boga". Wówczas rozszerzasz swoją miłość również na zwierzęta. Jeśli rzeczywiście kochasz Boga, wówczas zawarta w tym jest również miłość do insektów. Rozumiesz, że "ten insekt ma inne ciało, ale również jest integralną cząstką mojego ojca; zatem jest moim bratem". Wówczas nie możesz utrzymywać rzeźni. Jeśli utrzymujesz rzeźnie i sprzeciwiasz się poleceniu Chrystusa: "Nie zabijaj", a przy tym ogłaszasz się chrześcijaninem czy hinduistą, to nie jest to religią. Jest to jedynie strata czasu. Ponieważ nie rozumiesz Boga, nie masz miłości do Boga. Podajesz się za członka jakiejś sekty, ale nie ma w tym prawdziwej religii. Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
Renia
Posty: 27
Rejestracja: 08 wrz 2007, 21:41
Lokalizacja: Łódź

Moje refleksje odnośnie Srila Prabhupada

Post autor: Renia » 22 sie 2009, 20:20

Hare Krsna drodzy wielbiciele.
Tydzień temu jak Wam wiadomo była rocznica pojawienia się Śrila Prabhupada. To święto skłoniło mnie do pewnych refleksji, pragnę się z Wami nimi podzielić. Śrila Prabhupada przyjechał na Zachód sam. On jeden dał nam wszystko, myślę, że gdybym to "wszystko" nazwała po prostu kulturą (co jest faktem) bardzo zubożyłabym, zdeprecjonowałabym trochę to co zrobił Śrila Prabhupad dla wszystkich, byłoby to pójściem "na skróty". Dlaczego?? Próbuję stać się świadomą Prabhupada i im bardziej próbuję tym odkrywam na własny użytek coraz to więcej elementów kultury Vaisnava, która dał nam Srila Prabhupada. Dał nam Maha mantrę, prasadam, filozofię, towarzystwo wielbicieli muzykę, wielbienie Bóstw, architekturę, strój, etykietę wiele innych pokazał swoim zyciem jak żyć, pokazał też w jakim stanie świadomości powinniśmy opuszczać ten świat. Kiedy Śrila Prabhupada odchodził, poprosił swoich uczniów aby śpiewali pieśń "Śri Rupa Manjari pada", dowiedziałam się o tym jakiś czas temu. Wiem, że odchodząc Śrila Prabhupad był w takim nastroju. Gdybym miała rozwijać myśli, które zawarłam w tym poście to post byłby zbyt osobisty a pragnę tego uniknąć. Chcę myśleć o Śrila Prabhupadzie i być mu wdzięczną nie tylko od święta. Tym czym mogę publicznie tzn. na forum się z Wami podzieliłam w wielkim skrócie.
Pozdrawiam serdecznie:))
Renata

Awatar użytkownika
Kedarnath dasa
Posty: 152
Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11

Post autor: Kedarnath dasa » 22 sie 2009, 23:26

Ja z kolei słyszałem, że to Śrila Bhaktisiddhanta chciał, by zaśpiewano mu tę pieśń. Jego uczniowie również zwracali się do niego per "Śrila Prabhupada". :roll:

Renia
Posty: 27
Rejestracja: 08 wrz 2007, 21:41
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Renia » 23 sie 2009, 07:53

Hari bol, ja słyszałam, że Srila Prabhupada też.

ODPOWIEDZ