"okrojone" bhagavatam?

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 22 wrz 2008, 17:43

Wydaje mi sie ze Srimad Bhagwatam to co my mamy to forma ksiazkowa, a tam sie dzila akcja na zywo.

Na zwyo opowiesci, na zywo pytania, milczenie, zastanwainie, znowu pytania. Czasem to moglo byc ektatcznie opiowiedziane, ze lzami w oczach czasem spokojnie, szeptem lub glosno, lub z uczuciem i powoli.

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Post autor: Green_lake » 28 lut 2009, 23:07

Drzewo ma rację - ja też nieraz jakiś rozdział czytam i czytam i nie moge dokończyć, bo w międzyczasie przychodzą jakieś myśli i się zastanawiasz i przerywasz czytanie no i nieraz jest trudno nawet jeden krótki rozdział skończyć.
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

yogamaya

Re: "okrojone" bhagavatam?

Post autor: yogamaya » 01 mar 2009, 10:52

menda pisze: czy ktos moze jakos ułatwic mi zrozumienie tej kwestii-na pierwszy rzut oka nieskomplikowanej...
Maharaja pościł ale każdy ze współuczestniczących miał swoje obowiązki: swoje rundy do mantrowania wg własnych standardów itp.
Możliwe, że przebieg tej rozmowy wyglądał jak wielki festiwal lub przedstawienie czy rytuał ofiarny.
Wykład z Bhagavad-gity zawierający jeden wers źródłowy można zrobić w 5 minut ale fajny wykład (wstęp, bhajan, wprowadzenie, pomyślne mantry, źródło, przypisy, komentarze :)) potrwa 5 godzin ;)

Awatar użytkownika
Jagadisha das
Posty: 107
Rejestracja: 17 lut 2007, 12:18
Lokalizacja: Kraków

Re: "okrojone" bhagavatam?

Post autor: Jagadisha das » 01 mar 2009, 13:32

menda pisze:...zastanawiałem się kiedys jak to jest z tym srimad bhagavatam.otóz wiemy,iz parkisit maharaj słuchał 7dni(i nocy wydaje się)bez przerwy..jednak owe18000 wersetów bhagavata purany mozna przeczytac w ciągu kilkunastu godzin ciurkiem..a zatem czy ktos moze jakos ułatwic mi zrozumienie tej kwestii-na pierwszy rzut oka nieskomplikowanej...
Nie słyszałem nigdy odpowiedzi na dokładnie takie pytanie, ale na podobne, może Cię zainteresuje. Otóż kiedyś w grurukuli w Mayapur zrobiono eksperyment: dwóch bhaktów czytało dialog Kryszny i Arjuny z Bhagavad-Gity - nie ciurkiem - tylko tak jak mogła rozmowa wyglądać, z przerwami, z czasem na wątpliwości i rozterki Arjuny oraz formę kosmiczną ;-) i wyszło im, że mogło to trwać około 45 minut. Chcieli przekonać się ile czasu te dwie armie musiały stać i czekać... Trudno powiedzieć, czy 45 minut czekania na hasło do ataku to dużo czy mało. A w jednym ze swych wykładów Bhakti Caru Swami mówił, że Kryszna - skądinąd władca czasu - "rozciągnął" czas potrzebny na rozmowę tak, że armie nie odczuły tej dłużyzny... :D
menda pisze:..lub tak jak z historiami o królach dających 100000 krów braminom-kto je doił,kto je oporządzał? :( serdecznie i ciepło pozdrawiam jay radhe jay nitai-gaur
A o tych krowach, to słyszałem wyjaśnienia takie:
- Wszystkie trzy wyższe varny miały swoją służbę - śudrów - jeśli byli wystarczająco majętni. Więc jak jakiś bramin był na tyle bogaty, że miał swoich ludzi, to oczywiście miał kto się tymi nowymi krowami tez zająć.
- A jak był biedny albo nie chciał się bardziej wikłać w posiadanie dóbr materialnych, to natychmiast oddawał otrzymane krowy w darze innej osobie. Może jest to uproszczenie, ale spotkałem się gdzieś ze stwierdzeniem, że kultura wedyjska była kulturą dawania - obdarowywania - bowiem żyjąc "pobożnie" ludziom niczego nie zbywało, raczej wszyscy mieli nadwyżki. Możliwe więc - to jest moja spekulacja - że te krowy wcale nie musiały być ciągle przepędzane z jednej zagrody do drugiej. Król mógł obdarować bramina krowami "werbalnie", a krowy będące już własnością bramina mogły nadal być pod opieką ludzi króla. Bramin oczywiście dar przyjmował, ale i on mógł obdarować króla - tymi samymi krowami... :)

Swoja drogą, zagadnienie jest ciekawe.
Pozdrawiam...
Trust no future, however pleasant...
Ten świat nie jest miejscem dla gentelmana...

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 01 mar 2009, 16:47

słyszałem tez opinie ze np Mahabharata dla istot ludzkich na naszej planecie ma owiele mniej szczegułow(wersetow) niz mahabhata dla połbogow. Tak samo moze byc z bhagavatam,ale to tylko moje przypuszczenia,jesli chodzi o mnie ja czytam 10 canto aktualnie i kazda jednš czesc Bhagavatam czytam minimum 3-6 miesiecy, staram sie poprostu rozumiec co czytam. :wink: co innego jest przeczytac ,text Bhagavatam jak gazete na akord,co innego "pomlaskac" :D przy kazdym wersecie.

Jesli chodzi o te krowy to zwykle niestety miezymy swojš miarkš.
Myslimy ze tam byly transcendentalne dojarki (elektrik) gopi,bo inaczej nie dali by rady wydoic tych krow.
Tak jak napisał Jagadish Pr,to była kultura dawania,wiec kazdy miał tyle ile potrzebuje,nie martwiac sie ze komus czegos zabraknie,tym samym powinnismy zrozumiec ze te krowki mialy rowniez Cieleta,ktore do woli piły sobie mleko od swoich matek,a nie jak jest teraz, w przemyslowych farmach,Cielaki karmi sie sztucznymi substytutami,zeby bylo dla ludzi i itak pewnie z tego jednego uzyskanego litra mleka robi sie trzy :cry:
zasada pt im wiecej dajesz tym wiecej masz ,choc nie logiczna,dziala nawet w kali Yudze. :D
Powinnismy raczej przestac wštpic ze taka ilosc bydla mogła najesc sie do woli,skoro w tamtych latach ludzie nie musieli nawet zbytnio uprawiac ziemi,bo chwastow nie bylo drzewa były tylko owocowe,a przynajmniej w znakomitej wiekszosci,wiec ludzie jak i zwierzeta posiadali papu do woli.
Na tym polega pobozne społeczenstwo.
dlatego srila Prabhupada mawiał,ze miedzy spleczenstwem ludzi,a polbogami i samym Bogiem jest tak naprawde scisła i Bliska zaleznosc.
Tzn ze za ich ofiarami i zadowoleniem Vishnu,Polbogowie ,naczele z mama ziemiš dawali wszystko czego tylko trzeba.
Nie było gmo :D pozdrawiam

Awatar użytkownika
Jagadisha das
Posty: 107
Rejestracja: 17 lut 2007, 12:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jagadisha das » 01 mar 2009, 19:46

Gauri pisze:słyszałem tez opinie ze np Mahabharata dla istot ludzkich na naszej planecie ma owiele mniej szczegułow(wersetow) niz mahabhata dla połbogow. Tak samo moze byc z bhagavatam,ale to tylko moje przypuszczenia...
Zdecydowanie tak jest. Atmatattva Prabhu mówił o tym wielokrotnie, że np. Yamaraja czyta wersję rozszerzoną Bhagavatam, ma na to trochę więcej czasu... :D Te szersze wersje opisują rozrywki Kryszny również w innych formach życia - podobno we wszystkich...
Trust no future, however pleasant...
Ten świat nie jest miejscem dla gentelmana...

ODPOWIEDZ