Śrīmad-Bhāgavatam - Dyskusja pomiędzy Jada Bharatą a Maharają Rahuganą

"Przytaczamy wiele cytatów. Świadomość Kryszny to poważna edukacja, a nie zwykła religia." - Śrila Prabhupad - PiP rozdz. 16
"To nie jest mój przekaz; to jest przekaz Kryszny. Nie jest to mój wymysł. Ja mogę być niedoskonały, ale prezentuję doskonały przekaz. To jest moim obowiązkiem. Nie mówię, że jestem doskonały. Jestem jedynie przekazicielem, posłańcem. Kiedy listonosz przekazuje ci pewną sumę pieniędzy, to nie są to jego pieniądze. Po prostu je dostarcza. Moim obowiązkiem jest przedstawienie przekazu Kryszny. To wszystko. Cokolwiek mówiłem, było cytatem z Bhagavad-gity. Ani razu nie powiedziałem: "Moim zdaniem... Ja myślę..." Nie. Nie wprowadziłem nic nowego." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz.10
Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Śrīmad-Bhāgavatam - Dyskusja pomiędzy Jada Bharatą a Maharają Rahuganą

Post autor: DCH » 14 kwie 2021, 13:35

Śrīmad-Bhāgavatam
Canto 5 Impuls Stwórczy
A.C. Bhaktivedanta Swami Prabhupada

Śukadeva Gosvami kontynuował: Mój drogi królu, następnie król Rahugana, władca stanów Sindhu i Sauvira, był w drodze do Kapilaśramu. Kiedy główni nosiciele palankinu króla dotarli nad brzeg rzeki Iksumati, potrzebowali innej osoby, która by niosła palankin. Dlatego też rozpoczęli poszukiwania i przypadkiem natknęli się na Jada Bharatę. Rozważyli to, że Jada Bharata był bardzo młody i silny i miał mocne kończyny. Niczym krowy i osły nadawał się do noszenia ciężarów. Pomyśleli w ten sposób i zmusili go, aby niósł palankin, mimo iż ta wielka dusza, Jada Bharata, nie nadawał się do takiej pracy.

Jednakże, z powodu swej łagodności, Jada Bharata niósł ten palankin bardzo niepewnie. Kiedy kroczył naprzód, sprawdzał, czy odległości trzech stóp nie znajduje się jakaś mrówka, na którą nie chciał nastąpić. Wskutek tego nie mógł dotrzymać kroku innym nosicielom. Z tego powodu palankin trząsł się i król Rahugana od razu zapytał nosicieli, "Dlaczego tak nierówno nosicie ten palankin? Lepiej róbcie to prawidłowo."

Nosiciele palankinu, słysząc groźbę Maharajy Rahugany i obawiając się jego kary, przemówili jak następuje.

O panie, prosimy zauważ, że to wcale nie my jesteśmy niedbali w wypełnianiu naszych obowiązków. Wiernie niesiemy ten palankin, tak jak tego pragniesz. To ten człowiek, który niedawno został zaangażowany do pracy z nami, nie może szybko chodzić. Dlatego też nie jesteśmy w stanie nieść z nim palankinu.

Król Rahugana zrozumiał mowy nosicieli, którzy obawiali się kary. Mógł również zrozumieć, że to z powodu błędu jednej osoby, palankin był niewłaściwie niesiony. Doskonale o tym wiedząc i słysząc ich apelację, trochę się rozgniewał, pomimo swego doświadczenia i zaawansowania w wiedzy politycznej. Przyczyną gniewu była jego wrodzona natura króla. W rzeczywistości umysł króla Rahugany zakryty był siłą pasji i dlatego w taki sposób przemówił do Jada Bharaty, którego blask Brahmana nie był wyraźnie widoczny, będąc przykrytym tak, jak ogień przykryty jest popiołami.

Król Rahugana powiedział do Jada Bharaty: Jakie to kłopotliwe, mój drogi bracie. Z pewnością jesteś bardzo zmęczony, ponieważ na długiej odległości, przez długi czas niosłeś ten palankin samotnie, bez żadnej pomocy. A poza tym cierpisz wiele dolegliwości z powodu starości. Mój drogi przyjacielu, widzę, że wcale nie jesteś mocny ani silny i tęgi. Czy inni nosiciele nie współpracują z tobą?

Następnie, kiedy król począł, że jego palankin nadal się trzęsie, bardzo się rozgniewał i powiedział: Ty draniu, co robisz? Czy jesteś martwy pomimo życia w swoim ciele? Czy nie wiesz, że jestem twoim panem? Lekceważysz mnie i nie wypełniasz mojego polecenia. Za to nieposłuszeństwo ukarzę cię, tak jak Yamaraja, nadzorca śmierci, karze grzesznych ludzi. Potraktuję cię odpowiednio, tak aby powrócił ci rozsądek i abyś zaczął właściwie działać.

Uważając się za króla, król Rahugana był w cielesnej koncepcji życia, pod wpływem sił pasji i ignorancji materialnej natury. Z powodu szaleństwa, skarcił Jada Bharatę, używając niewłaściwych i sprzecznych słów. Jada Bharata był pierwszym pomiędzy bhaktami i drogą siedzibą Najwyższej Osoby Boga. Mimo iż król uważał, że jest bardzo uczony, nie posiadał wiedzy o pozycji zaawansowanego bhakty usytuowanego w służbie oddania ani też nie znał jego charakterystycznych cech. Jada Bharata stanowił rezydencję Najwyższej Osoby Boga; w swoim sercu unosił formę Boga. Był on drogim przyjacielem wszystkich żywych istot i nie posiadał żadnej cielesnej koncepcji. Dlatego uśmiechnął się i wypowiedział następujące słowa.

Wzniosły bramin Jada Bharata powiedział: Mój drogi królu i bohaterze, z pewnością prawdą jest wszystko to, co w sarkastyczny sposób powiedziałeś. W rzeczywistości nie są to po prostu słowa nagany, ponieważ ciało jest nosicielem. Ładunek unoszony przez ciało nie należy do mnie, ponieważ ja jestem duszą. Nie ma sprzeczności w twoich wypowiedziach, ponieważ istnieje różnica pomiędzy mną a ciałem. Ja nie unoszę palankinu; to ciało je unosi. Z pewnością, jak o tym wspomniałeś, nie włożyłem wysiłku w unoszenie palankinu, ponieważ nie jestem przywiązany do ciała. Powiedziałeś, że nie jestem tęgi i silny i słowa te właściwe są osobie, która nie zna różnicy pomiędzy ciałem a duszą.

Ciało może być grube lub chude, ale żaden uczony nie powie takich rzeczy o duszy. Jeśli chodzi o duszę, to nie jestem ani gruby, ani chudy, dlatego też właściwe jest twoje stwierdzenie, że nie jestem zbyt tęgi. Również, gdyby cel tej podróży i ścieżka prowadząca do niego były moje, z pewnością miałbym wiele kłopotów, lecz ponieważ związane są one nie ze mną, ale z moim ciałem, nie mam w ogóle żadnego kłopotu.

Tusza, szczupłość, cielesny i umysłowy niepokój, pragnienie, głód, strach, niezgoda, pragnienie materialnego szczęścia, starość, sen, przywiązanie do materialnych posiadłości, gniew, rozpacz, złudzenie i utożsamienie ciała z duszą są wszystkie przekształceniami materialnego okrycia duszy. Wpływowi tych rzeczy ulega osoba zaabsorbowana materialną, cielesna koncepcją, lecz ja wolny jestem od wszelkich koncepcji materialnych. A zatem nie jestem ani gruby, ani chudy, ani też nikim takim, jak opisałeś.

Mój drogi królu, niepotrzebnie zarzuciłeś mi, że jestem martwy, mimo iż żyję. W związku z tym mogę jedynie powiedzieć, że taka sytuacja zachodzi wszędzie, ponieważ wszystko co materialne, ma początek i koniec. A co się tyczy tego, że uważasz się za króla i pana i wskutek tego usiłujesz mi rozkazywać, to również nie jest to właściwe, ponieważ pozycje te są tymczasowe. Dzisiaj ty jesteś królem, a ja twoim sługą, ale jutro pozycje te mogą się zmienić i ty możesz być moim sługą, a ja twoim panem. Są to tymczasowe okoliczności stworzone przez opatrzność.

Mój drogi królu, jeśli nadal myślisz, że jesteś królem, a ja twoim sługą, to powinieneś mi rozkazywać, a ja powinienem wypełniać twoje polecenie. Mogę zatem powiedzieć, że to rozróżnianie jest tymczasowe i wynika ono jedynie ze zwyczaju czy mowy. Nie widzę żadnej innej przyczyny. W takim razie, kto jest panem, a kto sługą? Prawa natury materialnej zmuszają wszystkich; dlatego też nikt nie jest panem i nikt nie jest sługą. Niemniej jednak, jeśli myślisz, że jesteś panem, a ja twoim sługą, zaakceptuję to. Rozkazują mi. Co mogę dla ciebie zrobić?

Mój drogi królu, powiedziałeś, "Ty draniu, ty tępaku, szaleńcze! Zamierzam ukarać cię i to przywróci ci rozsądek." W związku z tym pozwól mi powiedzieć, iż mimo iż zachowuję się jak tępy i głuchoniemy, w rzeczywistości jestem osobą samozrealizowaną. Na cóż ci się zda ukaranie mnie? Jeżeli twoje przewidywania są słuszne i jestem szalony, to twoja kara będzie podobna biciu martwego konia. Nie będzie żadnego efektu. Kara nie leczy szaleńca z jego obłędu.

Śukadeva Gosvami powiedział: O Maharaju Pariksicie, kiedy król Rahugana skarcił ostrymi słowami wzniosłego bhaktę Jada Bharatę, ta spokojna, święta osoba tolerowała to wszystko i odpowiedziała we właściwy sposób. Przyczyną niewiedzy jest koncepcja cielesna, a Jada Bharata nie podlegał wpływom takiej fałszywej koncepcji. Z powodu naturalnej pokory, nigdy nie uważał się za wielkiego bhaktę i zgodził się cierpieć rezultaty swojej karmy z przeszłości. Jak zwykły człowiek, myślał, że dzięki niesieniu palankinu niszczy reakcje swoich przeszłych złych czynów. Myśląc w ten sposób, zaczął, tak jak wcześniej, unosić palankin.

Śukadeva Gosvami mówił dalej: O najlepszy z dynastii Pandu [Maharajo Pariksicie], król stanów Sindhu i Sauvira pokładał wielką wiarę w dyskusję o Prawdzie Absolutnej. Będąc tak kwalifikowanym usłyszał od Jada Bharaty tę filozoficzną prezentację, która zatwierdzona jest przez wszystkie pisma święte procesów yogi mistycznej i która rozluźnia węzeł w sercu. W ten sposób została zniszczona jego materialna koncepcja o sobie jako o królu. Od razu zszedł ze swego palankinu i upadł jak długi na ziemie, z głową przy lotosowych stopach Jada Bharaty, w taki sposób, aby uzyskać przebaczenie za słowa obrazy, których użył przeciwko wielkiemu braminowi. Następnie tak oto się modlił.

Król Rahugana powiedział: O braminie, wydaje się, że poruszasz się w tym świecie bardzo zakryty i nieznany dla innych. Kim jesteś? Czy jesteś uczonym braminem i świętą osobą? Widzę, że nosisz świętą nić. Czy jesteś jednym z tych wzniosłych, wyzwolonych mędrców, takich jak Dattatreya i inni zaawansowani uczeni? Czy mogę zapytać, czyim jesteś uczniem? Gdzie mieszkasz? Dlaczego przyszedłeś do tego miejsca? Czy misją twojego przybycia tutaj jest uczynienie nam dobra? Proszę, powiedz mi, kim jesteś.

Mój drogi panie, nie obawiam się wcale gromu króla Indry ani też wijącego się, przeszywającego trójzębu Pana Śivy. Nie dbam o karę Yamarajy, nadzorcy śmierci, ani też nie obawiam się ognia, palącego słońca, księżyca, wiatru, broni Kuvery. A jednak obawiam się popełnienia obrazy wobec bramina. Tego bardzo się obawiam.

Mój drogi panie, wydaje się, że wpływ twojej wielkiej duchowej wiedzy jest ukryty. Faktycznie pozbawiony jesteś wszelkiego materialnego towarzystwa i w pełni zaabsorbowany jesteś myślami o Najwyższym. A zatem jesteś nieograniczenie zaawansowany w wiedzy duchowej. Proszę, powiedz mi, dlaczego błąkasz się jak tuman. O wielka, święta osobo, wypowiedziałeś słowa zatwierdzone przez proces yogi, ale dla nas nie jest możliwe zrozumienie tego, co powiedziałeś. Dlatego też łaskawie objaśnij to.

Uważam Waszą Łaskawość za najwznioślejszego pana mocy mistycznej. Doskonale znasz duchową naukę. Jesteś najwznioślejszym ze wszystkich uczonych mędrców i zstąpiłeś dla korzyści całego ludzkiego społeczeństwa. Przyszedłeś, aby przekazać wiedzę i jesteś bezpośrednim reprezentantem Kapiladevy, inkarnacji Boga i pełnej części wiedzy. Dlatego pytam ciebie, o mistrzu duchowy, jakie schronienie w tym świecie jest najbardziej bezpieczne?

Czy nie jest faktem, że Wasza Łaskawość jest bezpośrednim reprezentantem Kapiladevy, inkarnacji Najwyższej Osoby Boga? Aby przebadać ludzi i przekonać się, kto w rzeczywistości jest ludzką istotą, a kto nią nie jest, robiłeś wrażenie osoby tępej i głuchej. Czy nie poruszasz się w ten sposób na powierzchni Ziemi? Jestem bardzo przywiązany do życia rodzinnego i czynności światowych i ślepy jestem na wiedzę duchową. Niemniej jednak jestem teraz obecny przed tobą i proszę cię o oświecenie. W jaki sposób mogę uczynić postęp w życiu duchowym?

Powiedziałeś, "Nie jestem zmęczony pracą." Mimo iż dusza różni się od ciała, występuje zmęczenie z powodu pracy cielesnej, które wydaje się zmęczeniem duszy. Kiedy unosisz palankin, z pewnością jest to praca dla duszy. Takie jest moje przypuszczenie. Powiedziałeś również, że zewnętrzne zachowanie miedzy panem a sługą nie jest faktyczne, ale mimo iż nie jest to faktyczne w świecie postrzegalnym zmysłowo, produkty świata zjawisk mogą w rzeczywistości mieć wpływ na rzeczy. Można to zobaczyć i doświadczyć tego. Wskutek tego, chociaż czynności materialne nie są trwałe, nie można powiedzieć, że są nieprawdziwe.

Król Rahugana mówił dalej: Mój panie, powiedziałeś, że określenia takie jak tusza i szczupłość ciała nie są cechami charakterystycznymi duszy. Nie jest to właściwe, ponieważ dusza z pewnością odczuwa określenia takie jak ból i przyjemność. Możesz wstawić do ognia garnek mleka z ryżem i mleko to i ryż ogrzeją się w automatyczny sposób, jedno po drugim. Podobnie, bóle i przyjemności ciała oddziaływują na zmysły, umysł i duszę. Dusza nie może zachować całkowitej obojętności wobec tego uwarunkowania.

Mój drogi panie, powiedziałeś, że związek pomiędzy królem a podwładnym, panem a sługą, nie jest wieczny. Jednak mimo iż związki takie są tymczasowe, kiedy ktoś przyjmuje pozycję króla, jego obowiązkiem jest sprawowanie władzy nad obywatelami i karanie tych, którzy nie są posłuszni prawom. Wymierzając im karę, uczy obywateli, aby byli posłuszni prawom państwowym. Powiedziałeś też, że karanie głuchoniemej osoby podobne jest przeżuwaniu przeżutego lub mieleniu papki; chciałeś przez to powiedzieć, że nie ma z tego żadnej korzyści. Jednakże, jeśli ktoś pełni swoje zawodowe obowiązki, jak zostały mu polecone przez Najwyższego Pana z pewnością zmniejszają się jego grzeszne czynności. Dlatego też, jeśli ktoś siłą zaangażowany jest w swój zawodowy obowiązek, uzyskuje korzyść, ponieważ w ten sposób może pokonać wszystkie swoje grzeszne czynności.

Wydaje mi się, że to co powiedziałeś, jest sprzeczne. O najlepszy przyjacielu strapionych, znieważając ciebie popełniłem wielką obrazę. Byłem nadęty fałszywym prestiżem z powodu posiadania ciała króla. Dlatego stałem się winowajcą. Więc modlę się, abyś ze swej bezprzyczynowej łaski, łaskawie spojrzał na mnie. Jeżeli to uczynisz, uwolnię się od grzesznych czynności spowodowanych obrażeniem ciebie.

Mój drogi panie, jesteś przyjacielem Najwyższej Osoby Boga, który jest przyjacielem wszystkich żywych istot. Dlatego też masz jednakowy stosunek do wszystkich i wolny jesteś od cielesnej koncepcji. Mimo iż znieważając cię popełniłem obrazę, wiem, ze moja zniewaga nie jest dla ciebie przyczyną żadnej straty czy zysku. Jesteś umocniony w swojej determinacji, ale ja popełniłem obrazę. Z tego powodu, mimo iż mogę być tak silny, jak Pan Śiva, będę bezzwłocznie pokonany, ponieważ popełniłem obrazę wobec lotosowych stóp Vaisnavy.

Bramin Jada Bharata powiedział: Mój drogi królu, mimo iż w ogóle nie masz doświadczenia, próbujesz mówić niczym bardzo doświadczona osoba. A zatem nie można uważać siebie za osobę doświadczoną. Doświadczona osoba nie przemawia w sposób, w jaki mówiłeś o panu i słudze czy o materialnych bólach i przyjemnościach. Są to porostu czynności zewnętrzne. Jakakolwiek zaawansowana, doświadczona osoba, zastanawiająca się nad Prawdą Absolutną, nie mówi w taki sposób.

Mój drogi królu, rozmowy o związku pomiędzy panem a sługą, królem a poddanym itd., są po prostu rozmowami o materialnych czynnościach. Ludzie zainteresowani wyjaśnionymi w Vedach materialnymi czynnościami, pokładają w nie wiarę i pochłonięci są spełnianiem materialnych ofiar. Dla takich osób postęp duchowy z pewnością pozostaje niezamanifestowany.

Automatycznie wiemy, że sen jest fałszywy i nieistotny i podobnie można w końcu zrealizować, jak nic nieznaczące jest materialne szczęście w tym życiu czy w następnym, na tej planecie czy na wyższej. Dla tego, kto to zrealizuje, Vedy, mimo iż doskonałe źródło, nie wystarczą, aby zapewnić bezpośrednia wiedzę o prawdzie.

Dopóki umysł żywej istoty zanieczyszczony jest trzema siłami materialnej natury (dobrocią, pasją i ignorancją), dopóty podobny jest niezależnemu, niekontrolowanemu słoniowi. Po prostu rozszerza, poprzez używanie zmysłów, swój zakres pobożnych i niepobożnych czynności. Rezultatem tego jest to, że żywa istota pozostaje w świecie materialnym, aby radować się przyjemnościami i cierpieć bóle wynikające z materialnych czynności.

Ponieważ umysł zaabsorbowany jest pragnieniami pobożnych i bezbożnych czynności, w naturalny sposób podlega przemianom pożądania i gniewu. W ten sposób rozwija atrakcję do materialnego zadowalania zmysłów. Innymi słowy umysłem kierują siły dobroci, pasji i ignorancji. Jest jedenaście zmysłów i pięć elementów materialnych, a z nich szesnastu – umysł jest naczelnym. Dlatego też umysł doprowadza do narodzin w różnych typach ciał pomiędzy półbogami, istotami ludzkimi, zwierzętami i ptakami. Kiedy umysł usytuowany jest na wyższej lub niższej pozycji, przyjmuje wyższe lub niższe ciała materialne.

Materialistyczny umysł przykrywający duszę żywej istoty unosi ją do różnych gatunków życia. Jest to nazywane nieprzerwaną materialną egzystencją. Z powodu umysłu żywa istota cierpi lub raduje się materialnym nieszczęściem i radością. Znajdując się tak w złudzeniu, umysł dalej stwarza pobożne i bezbożne czynności i ich karmę i tak oto dusza jest uwarunkowana.

Umysł sprawia, że żywa istota wędruje w tym materialnym świecie poprzez różne gatunki życia i tak oto doświadcza doczesnych spraw w różnych formach jako istota ludzka, półbóg, osoba gruba, chuda itd. Uczeni mędrcy mówią, że umysł jest przyczyną wyglądu cielesnego, niewoli i wyzwolenia.

Kiedy umysł żywej istoty zaabsorbowany jest zadowalaniem zmysłów z tego materialnego świata, prowadzi to do uwarunkowanego życia i cierpienia sytuacji materialnej. Jednakże umysł nie przywiązany do materialnych radości staje się przyczyną wyzwolenia. Kiedy płomień lampy niewłaściwie pali knot, lampa zaciemnia się, a kiedy wypełniona jest ghee, zapewnia jasne oświetlenie. Podobnie, umysł zaabsorbowany materialnym zadowalaniem zmysłów jest przyczyną cierpienia, a kiedy nieprzywiązany jest do materialnego zadowalania zmysłów, wywołuje oryginalną jasność świadomości Krsny.

Istnieje pięć zmysłów działania i pięć zmysłów zdobywania wiedzy. Jest również fałszywe ego. W ten sposób istnieje jedenaście pozycji dla funkcji umysłu. O bohaterze, uczeni mędrcy uważają, że obiekty zmysłów [takie jak dźwięk i dotyk], czynności organów [takie jak wypróżnianie], różnego typu ciała, społeczeństwo, przyjaźń i osobowość są polami czynności dla funkcji umysłu.

Dźwięk, dotyk, forma, smak i zapach są obiektami pięciu zmysłów zdobywania wiedzy. Mowa, dotyk, ruch, wypróżnianie się i stosunki seksualne są obiektami zmysłów działania. Oprócz tego występuje inna koncepcja, pod wpływem której ktoś myśli, "To jest moje ciało, to jest moje społeczeństwo, to jest moja rodzina, to jest mój naród," itd. Ta jedenasta funkcja, funkcja umysłu, nazywana jest fałszywym ego. Według niektórych filozofów, jest to funkcja dwunasta, a jej polem działania jest ciało.

Elementy fizyczne, natura, oryginalna przyczyna, kultura, przeznaczenie i element czasu, wszystkie są przyczynami materialnymi. Poruszone przez te materialne przyczyny, jedenaście funkcji przemienia się w setki, następnie w tysiące, a następnie w miliony. Lecz wszystkie te przemiany nie zachodzą automatycznie poprze wzajemne związki. Raczej, znajdują się one pod nadzorem Najwyższej Osoby Boga.

Indywidualna dusza pozbawiona świadomości Krsny ma wiele pomysłów i czynności wytworzonych w umyśle przez zewnętrzną energię. Istnieją one od niepamiętnego czasu. Czasami manifestują się w stanie przebudzenia i w czasie snu, ale podczas głębokiego snu [nieświadomości], czyli transu, znikają. Wszystkie te rzeczy wyraźnie widzi osoba, która wyzwolona jest już w tym życiu [jivan-mukta].

Istnieją dwa rodzaje ksetrajna – żywa istota, jak zostało objaśnione powyżej i Najwyższa Osoba Boga, który wyjaśniony jest w następujący sposób. Jest On wszechprzenikającą przyczyną stworzenia. Jest pełen w Sobie i nie jest zależny od innych. Jest postrzegalny poprzez słuchanie i bezpośrednią percepcję. Jest samopromienny i nie doświadcza narodzin, śmierci, starości i chorób. Jest kontrolerem wszystkich półbogów, poczynając od Pana Brahmy. Nazywany jest Narayana i jest schronieniem żywych istot po zniszczeniu tego materialnego świata. Jest pełen wszelkich bogactw i jest znany jako Vasudeva. Najwyższa Osoba Boga. Poprzez Swą własną moc jest On obecny w sercach wszystkich żywych istot, tak jak powietrze czy siła życia znajduje się w ciałach wszystkich istot poruszających się i nieruchomych. W ten sposób kontroluje On ciało. Najwyższa Osoba Boga – w Swoim częściowym aspekcie – wchodzi we wszystkie ciała i kontroluje je.

Mój drogi królu Rahugano, dopóki uwarunkowana dusza przyjmuje materialne ciało i nie jest wolna od zanieczyszczenia materialnym zadowalaniem zmysłów i dopóki nie pokona swoich sześciu wrogów i nie wzniesie się na platformę samorealizacji, poprzez uświadomienie sobie swojej duchowej wiedzy, musi wędrować poprzez różne miejsca i różne gatunki życia w tym materialnym świec

Określenie duszy, umysł, jest przyczyną wszystkich udręk w świecie materialnym. Dopóki żywa istota nie uświadamia sobie tego faktu, musi przyjmować pełen nieszczęść stan materialnego ciała i wędrować we wszechświecie na różnych pozycjach. Ponieważ umysł podlega wpływom choroby, rozpaczy, złudzenia, przywiązania, chciwości i wrogości, stwarza on niewolę i fałszywe poczucie zażyłości w tym materialnym świecie.

Ten niekontrolowany umysł jest największym wrogiem żywej istoty. Jeśli ktoś lekceważy go lub pofolguje mu, będzie stawał się coraz bardziej potężny i odniesie zwycięstwo. Mimo iż nie jest on rzeczywisty, jest bardzo silny. O królu, proszę spróbują pokonać umysł bronią służby dla lotosowych stóp mistrza duchowego i Najwyższej Osoby Boga. Uczyń to z wielką starannością.

Król Rahugana powiedział: O najwznioślejsza osobistości, nie jesteś różny od Najwyższej Osoby Boga. Pod wpływem twojej prawdziwej jaźni zostały usunięte wszelkiego rodzaju sprzeczności w śastrach. W ubiorze przyjaciela bramina, ukrywasz swoją transcendentalną, pełną szczęścia pozycję. Ofiarowuję tobie moje pełne szacunku pokłony.

O najlepszy z braminów, moje ciało wypełniają nieczystości i wizję moja ukąsił wąż dumy. Jestem chory z powodu moich materialnych koncepcji. Twoje nektariańskie instrukcje są właściwym lekarstwem dla tego, kto cierpi od takiej gorączki i są chłodzącymi wodami dla tego, kogo pali gorąco.

Później zadam ci pytania dotyczące mych wątpliwości względem określonego tematu. Na razie te tajemnicze instrukcje yogi, których udzieliłeś mi dla samorealizacji, wydają mi się bardzo trudne do zrozumienia. Proszę, powtórz je w prosty sposób, abym mógł je zrozumieć. Mój umysł jest bardzo dociekliwy i pragnę to jasno zrozumieć.

O panie mocy mistycznej, powiedziałeś, że zmęczenie wynikające z poruszania się ciała tu i tam, oceniane jest poprzez bezpośrednie doświadczenie, ale w rzeczywistości nie ma żadnego zmęczenia. W istocie rzeczy jest to po prostu formalność. Dzięki takim pytaniom i odpowiedziom, nikt nie może dojść do konkluzji Absolutnej Prawdy. Wypowiedź, którą przedstawiłeś, zaniepokoiła trochę mój umysł.

Samozrealizowany bramin Jada Bharata powiedział: Pomiędzy różnymi materialnymi związkami i przemianami, istnieje wiele form i przekształceń ziemskich. Z pewnych powodów poruszają się one po powierzchni Ziemi i nazywane są nosicielami palankinu. Te materialne przekształcenia, które nie poruszają się, są wulgarnymi materialnymi obiektami, takimi jak kamienie. W każdym razie, materialne ciało stworzone jest z ziemi i kamieni w formie stóp, kostek, łydek, kolan, ud, talii, szyi i głowy. Na ramionach znajduje się drewniany palankin, a w nim tzw. król Sauviry. Ciało króla jest po prostu innym przekształceniem ziemi, ale wewnątrz tego ciała Wasza Wysokość jesteś usytuowany i błędnie myślisz, że jesteś królem stanu Sauvira.

Jednak faktem jest to, że ci niewinni ludzie noszący bezpłatnie twój palankin z pewnością cierpią z powodu tej niesprawiedliwości. Ich stan godny jest pożałowania, ponieważ siłą zaangażowałeś ich w noszenie swojego palankinu. Dowodzi to, że jesteś okrutny i nieżyczliwy, a jednak pod wpływem fałszywego ego myślałeś, że zapewniasz opiekę obywatelom. Jest to śmieszne. Byłeś takim głupcem, że nie mógłbyś być wielbiony jako wielki człowiek w towarzystwie osób zaawansowanych w wiedzy.

Wszyscy na powierzchni ziemi jesteśmy żywymi istotami w różnych formach. Niektórzy z nas poruszają się, a niektórzy są nieruchomi. Wszyscy powstaliśmy, trwamy przez pewien czas i zostajemy zniszczeni, kiedy ciało na nowo łączy się z ziemią. Jesteśmy po prostu różnymi przemianami ziemi. Różne ciała i zdolności są po prostu przemianami ziemi, które istnieją jedynie z nazwy, ponieważ wszystko wyrasta z ziemi i kiedy jest niszczone, na nowo łączy się z ziemią. Innymi słowy, jesteśmy tylko prochem i w proch się obrócimy. Każdy powinien to rozważyć.

Ktoś może powiedzieć, że różnorodność powstaje z samej planety Ziemi. Jednak, mimo iż tymczasowo może wydawać się, że wszechświat jest prawdą, ostatecznie nie ma on prawdziwej egzystencji. Pierwotnie Ziemia została stworzona poprzez połączenie cząsteczek atomowych, ale cząsteczki te nie są trwałe. W rzeczywistości atom nie jest przyczyną wszechświata, mimo iż myślą tak niektórzy filozofowie. Nie jest faktem to, że różnorodność w świecie materialnym po prostu wynika z zestawienia czy połączenia atomowego.

Ponieważ wszechświat nie ma ostatecznej egzystencji, rzeczy będące w nim – krótkość, różnice, grubość, chudość, małość i wielkość, rezultat, przyczyna, symptomy życia i materiały – wszystkie są wyobrażeniami. Wszystkie są naczyniami zrobionymi z tej samej substancji, ziemi, lecz mają różne nazwy. Różnice charakteryzowane są poprzez substancję, naturę, skłonność, czas i czynności. Powinieneś wiedzieć, że one wszystkie są po prostu mechanicznymi manifestacjami stworzonymi przez materialną naturę

Cóż zatem jest ostateczną prawdą? Odpowiedź brzmi, że ostateczną prawdą jest ta niedualna wiedza. Jest ona wolna od zanieczyszczenia materialnymi cechami. Daje nam wyzwolenie. Jest ona jedna bez wtórego, wszechprzenikająca i ponad wyobrażeniem. Pierwszą realizacją tej wiedzy jest Brahman. Następnie yogini, którzy próbują zobaczyć Go z życzliwym nastawieniem, realizują Paramatmę, Duszę Najwyższą. Jest to drugi etap realizacji. W końcu, pełna realizacja tej samej najwyższej wiedzy realizowana jest w Najwyższej Osobie. Wszyscy uczeni mędrcy opisują tę Najwyższą Osobę jako Vasudevę, przyczynę Brahmana, Paramatmy i innych.

Mój drogi królu Rahugano, dopóki ktoś nie ma możliwości, aby całe swe ciało pokryć kurzem ze stóp wielkich bhaktów, nie może zrealizować Absolutnej Prawdy. Absolutnej Prawdy nie można zrealizować po prostu przez przestrzeganie celibatu [brahmacaryi], ścisłe wypełnianie regulujących zasad życia rodzinnego, opuszczenie domu jako vanaprastha, przyjęcie sannyasy, czy oddanie się srogim pokutom w zimie, poprzez zanurzenie się w wodzie, czy w lecie poprzez otoczenie się ogniem i palącym żarem słońca. Istnieje wiele innych procesów dla zrozumienia Absolutnej Prawdy. Jednakże Prawda Absolutna objawiona jest tylko temu, kto osiągnął łaskę wielkiego bhakty.

Kim są czyści bhaktowie, o których jest tutaj mowa? W towarzystwie czystych bhaktów nie ma kwestii dyskusji o materialnych tematach, takich jak poglądy polityczne czy socjologia. W towarzystwie czystych bhaktów dyskutuje się jedynie o cechach, formach i rozrywkach Najwyższej Osoby Boga, który jest wychwalany i czczony z wielką uwagą. W towarzystwie czystych bhaktów -–poprzez nieustanne słuchanie z szacunkiem o takich tematach – nawet osoba pragnąca wtopić się w egzystencję Absolutnej Prawdy porzuca tę ideę i stopniowo rozwija przywiązanie do służby dla Vasudevy.

W poprzednich narodzinach znany byłem jako Maharaja Bharata i dzięki bezpośredniemu doświadczeniu osiągnąłem doskonałość poprzez całkowite uwolnienie się od przywiązania do materialnych czynności. A poprzez doświadczenie pośrednie otrzymałem zrozumienie z Ved. Byłem w pełni zaangażowany w służbę dla Pana, ale nieszczęście sprawiło, że rozwinąłem uczucie do małego jelonka, do tego stopnia, że zlekceważyłem moje duchowe obowiązki. Z powodu głębokiego uczucia do jelonka, w następnym życiu musiałem przyjąć ciało jelenia.

Mój drogi bohaterski królu, dzięki mojej przeszłej szczerej służbie dla Pana, nawet w ciele jelenia mogłem pamiętać wszystko z mojego poprzedniego życia. Ponieważ jestem świadomy upadku w moim poprzednim życiu, zawsze trzymam się z dala od towarzystwa zwykłych ludzi. Obawiając się ich złego, materialistycznego towarzystwa, wędruję samotnie, niepostrzeżony przez innych.

Po prostu poprzez obcowanie ze wzniosłymi bhaktami, każdy może osiągnąć doskonałość wiedzy. Mieczem wiedzy może pociąć na kawałki iluzoryczne związki w tym materialnym świecie. Dzięki towarzystwu bhaktów można zaangażować się w służbę dla Pana poprzez słuchanie i mantrowanie [śravanam kirtanam]. W ten sposób można rozbudzić swoją uśpioną świadomość Krsny i pozostając wiernym kultywacji świadomości Krsny, nawet w tym życiu wrócić do domu, z powrotem do Boga.

Jada Bharata, który w pełni zrealizował Brahmana, mówił dalej: Mój drogi królu Rahugano, żywa istota wędruje po ścieżce materialnego świata, którą przemierza z wielkim trudem i przejmuje powtarzające się narodziny i śmierć. Oczarowana materialnym światem pod wpływem trzech sił materialnej natury [sattva-guny, rajoguny i tamo-guny], żywa istota – po urokiem materialnej natury – widzi jedynie trzy owoce czynności. Owoce te są pomyślne, niepomyślne i zmieszane. Tak oto rozwija przywiązanie do religii, rozwoju ekonomicznego, zadowalania zmysłów i monistycznej teorii wyzwolenia [połączenie się z Najwyższym]. Ciężko pracuje dzień i noc niczym kupiec, który udaje się do lasu, aby zdobyć jakieś artykuły, które później sprzeda dla osiągnięcia korzyści. Jednakże nie może rzeczywiście osiągnąć radości w tym materialnym świecie.

O Królu Rahugano, w tym lesie materialnej egzystencji jest sześciu bardzo potężnych grabieżców. Kiedy uwarunkowana dusza wkracza do lasu, aby zdobyć jakieś materialne korzyści, zwodzi ją tych sześciu grabieżców. Tak oto uwarunkowany kupiec nie wie, w jaki sposób wydać swoje pieniądze i grabieżcy ci zabierają mu je. Niczym tygrysy, szakale i inne leśne drapieżniki, które gotowe są zabrać jagnię spod opieki jego obrońcy, żona i dzieci wchodzą do serca kupca i ograbiają go na tak wiele sposobów.

W lesie tym są gęste chatki zbudowane z gąszczy krzaków, trawy i pnączy. W chatkach tych uwarunkowaną duszę zawsze niepokoją okrutne kąsające komary [zawistni ludzie]. Czasami widzi urojony pałac w lesie, a czasami oszałamiana jest widokiem chyżego szatana czy ducha, który pojawia się niczym meteor na niebie.

Mój drogi królu, inteligencja kupca na leśnej ścieżce materialnego świata padła ofiarą domu, bogactwa, krewnych itd., i tak kupiec ten biega z jednego miejsca na drugie w poszukiwaniu sukcesu. Czasami oczy jego pokryte są kurzem trąby powietrznej, tzn. że pod wpływem pożądania oczarowany jest pięknem swojej żony, szczególnie podczas jej okresu menstruacyjnego. Tak oto jego oczy są zaślepione i nie może zobaczyć, gdzie iść i co robić.

Wędrując w lesie materialnego świata, uwarunkowana dusza czasami słyszy niewidoczne świerszcze, wydające przykre dźwięki, które wielce zasmucają jej uszy. Czasami dźwięki sów, przypominające ostre słowa jej wrogów, sprawiają ból jej sercu. Czasami przyjmuje schronienie drzewa, które nie ma owoców ani kwiatów. Zbliża się do takiego drzewa z powodu silnego apetytu i w ten sposób cierpi. Chciałaby zdobyć wodę, ale jest jedynie łudzona przez miraż i biegnie za nim.

Czasami uwarunkowana dusza wskakuje do płytkiej rzeki lub mając za mało ziarna, żebrze pożywienie od ludzi, którzy w ogóle nie są łaskawi. Czasami cierpi od płonącego żaru życia rodzinnego, który jest jak leśny pożar. I czasami smuci się, gdy jej bogactwo, tak drogie jak życie, ograbione jest przez królów w imię ciężkich podatków dochodowych.

Czasami, pokonana czy ograbiona przez wyższy, potężny czynnik, żywa istota traci wszystkie swoje posiadłości. Przygnębia ją to i rozpaczając nad swoją stratą, czasami traci świadomość. Czasami wyobraża sobie wielkie pałacowe miasto, w którym pragnie szczęśliwie żyć z członkami swojej rodziny. Myśli, że jest w pełni zadowolona, ale to tzw. szczęście trwa jedynie przez chwilę.

Czasami kupiec w lesie pragnie wspinać się na wzgórza i góry, ale ponieważ ma nieodpowiednie obuwie, małe kamyczki i ciernie na wzgórzu klują jego stopy. Ukłucia te sprawiają mu ból. Czasami osobę bardzo przywiązaną do rodziny trawi głód i z powodu swej niedoli wścieka się na członków swej rodziny.

Uwarunkowana dusza w materialnym lesie zostaje czasami połknięta przez pytona lub zmiażdżona. W takiej chwili opuszczona leży w lesie niczym martwa osoba, pozbawiona świadomości i wiedzy. Czasami kąsają ją inne jadowite węże. Ślepa na swoją świadomość, wpada do ciemnej studni piekielnego życia bez żadnej nadziei na wybawienie.

Czasami dla błahej przyjemności seksualnej ktoś poszukuje rozpustnych kobiet. Próbując to osiągnąć, osoba ta jest znieważana i bita przez krewnych tych kobiet. Podobnie jest w sytuacji, gdy ktoś zamierza wybrać miód z ula i zostaje zaatakowany przez pszczoły. Czasami, wydawszy mnóstwo pieniędzy, może zdobyć inną kobietę dla dodatkowego zadowalania zmysłów. Na nieszczęście, kobietę tę, obiekt zadowalania zmysłów, zabiera lub porywa inny rozpustnik.

Czasami żywa istota zajęta jest przeciwdziałaniem naturalnym zakłóceniom lodowatego zimna, palącego upału, silnego wiatru, obfitych opadów deszczu itd. A kiedy nie jest w stanie tego dokonać, ogarnia ją wtedy wielkie nieszczęście. Czasami oszukiwana jest w kolejnych transakcjach handlowych. W ten sposób, poprzez oszukiwanie, żywe istoty stwarzają między sobą zawiść.

Na leśnej ścieżce materialnej egzystencji, czasami ktoś pozbawiony jest bogactwa i wskutek tego nie ma właściwego domu, łóżka, miejsca do siedzenia ani też właściwych radości rodzinnych. Dlatego też żebrze pieniądze od innych, ale kiedy jego pragnienia nie zostają spełnione poprzez żebranie, pragnie pożyczać lub kraść własność innych. Wskutek tego w społeczeństwie jest obrzucany obelgami.

Wskutek transakcji pieniężnych, stosunki stają się bardzo napięte i kończą się zawiścią. Czasami mąż i żona kroczą po ścieżce materialnego postępu i bardzo ciężko pracują dla utrzymania swego związku. Czasami z powodu braku pieniędzy lub chorób, popadają w długi i prawie umierają.

O mój drogi królu, na leśnej ścieżce materialnego życia dana osoba najpierw traci ojca i matkę, a po ich śmierci rozwija przywiązanie do swoich nowo narodzonych dzieci. W ten sposób wędruje po ścieżce materialnego postępu i ostatecznie uwikłuje się. Niemniej jednak, nawet do chwili śmierci, nikt nie wie, w jaki sposób uwolnić się od tego.

Było i jest wielu politycznych i społecznych bohaterów, którzy pokonali wrogów dorównujących im potęgą, jednakże z powodu swojej ignorancji [ponieważ uważali, że ziemia należy do nich] walczą ze sobą i oddają życia w bitwie. Nie są oni w stanie podjąć duchowej ścieżki, którą przyjmują osoby w wyrzeczonym porządku. Mimo iż są wielkimi bohaterami i przywódcami politycznymi, nie są w stanie podjąć ścieżki duchowej realizacji.

Czasami żywa istota w lesie materialnej egzystencji przyjmuje schronienie pnączy i pragnie słuchać szczebiotu ptaków w tych pnączach. Obawiając się ryczących lwów w lesie zaprzyjaźnia się z żurawiami, czaplami i sępami.

Oszukana przez nich, żywa istota w lesie materialnego świata próbuje odrzucić towarzystwo tych tzw. yoginów, svamich i inkarnacji i zbliżyć się do towarzystwa prawdziwych bhaktów. Jednak nieszczęście sprawia, że nie może przyjąć instrukcji mistrza duchowego i zaawansowanych bhaktów. Dlatego też porzuca ich towarzystwo i powraca do towarzystwa małp, które po prostu zainteresowane są zadowalaniem zmysłów i kobietami. Czerpie zadowolenie z obcowania z osobami, które zadowalają zmysły, i rozkoszują się seksem i intoksykacją. Tak oto marnuje swoje życie po prostu poprzez oddawanie się seksowi i intoksykacji. Patrząc w twarze innych zadowalaczy zmysłów, traci pamięć i w ten sposób zbliża się do śmierci.

Kiedy żywa istota staje się dokładnie niczym małpa skacząca z jednej gałęzi na drugą, pozostaje na drzewie życia rodzinnego bez żadnej innej korzyści oprócz seksu. Tak oto kopana jest przez swoją żonę, dokładnie niczym osioł. Nie będąc w stanie się uwolnić, pozostaje bezradna na swojej pozycji. Czasami pada ofiarą nieuleczalnej choroby, co podobne jest upadkowi w jaskinię górską. Obawiając się śmierci, która jest niczym słoń na tyle tej jaskini, pozostaje bezradna, chwytając się gałęzi i gałązek pnącza.

O zabójco wrogów, Maharaju Rahugano, jeżeli uwarunkowana dusza w jakiś sposób wydostanie się ze swej niebezpiecznej pozycji, to na nowo powraca do domu, aby rozkoszować się życiem seksualnym, gdyż na tym polega przywiązanie. Tak oto, pod urokiem materialnej energii Pana dalej włóczy się w lesie materialnej egzystencji. Nawet w chwili śmierci nie odkrywa swojej prawdziwej korzyści.

Mój drogi królu Rahugano, ty również padłeś ofiarą zewnętrznej energii, gdyż usytuowany jesteś na ścieżce atrakcji do materialnej przyjemności. Abyś mógł darzyć jednakową przyjaźnią wszystkie żywe istoty, radzę ci teraz, abyś odrzucił swoją królewską pozycję i rózgę, za pomocą której karzesz przestępców. Porzuć atrakcję do obiektów zmysłów i podnieś miecz wiedzy zaostrzony służbą oddania. Wtedy będziesz w stanie przeciąć mocny węzeł iluzorycznej energii i przeprawić się na drugi brzeg oceanu niewiedzy.

Król Rahugana powiedział: Te narodziny w formie istoty ludzkiej są najlepszymi ze wszystkich. Nawet narodziny pomiędzy półbogami na planetach niebiańskich nie są tak chwalebne, jak narodziny jako istota ludzka na tej Ziemi. Na cóż się zda wzniosła pozycja półboga? Na planetach niebiańskich wskutek obfitych komfortów materialnych nie ma możliwości obcowania z bhaktami.

Nie ma w tym nic zadziwiającego, że po prostu dzięki pokryciu się kurzem z twoich lotosowych stóp można natychmiast osiągnąć platformę czystej służby oddania dla Adhoksajy, która nie jest osiągalna nawet dla takich wielkich półbogów jak Brahma. Dzięki obcowaniu z tobą jedynie prze chwilę, uwolniłem się od wszelkich argumentów, fałszywego prestiżu i niezdolności rozróżniania, które są korzeniami uwikłania w materialnym świecie. Teraz wolny jestem od wszystkich tych problemów.

Ofiarowuję moje pełne szacunku pokłony wielkim osobistościom, bez względu na to, czy chodzą one po powierzchni ziemi jako dzieci, młodzi chłopcy, avadhutowie czy wielcy bramini. Nawet jeśli ukrywają się pod różnymi przebraniami, składam szacunek im wszystkim. Dzięki ich łasce, niech szczęście sprzyja królewskim dynastiom, które zawsze popełniają wobec nich obrazy.

Śrila Śukadeva mówił dalej: Mój drogi królu, synu matki Uttary, w umyśle Jada Bharaty pojawiły się jakieś fale niezadowolenia wskutek obrazy popełnionej przez króla Rahuganę, który polecił mu nieść swój palankin. Ale zlekceważył to i jego serce na nowo uspokoiło się i ucichło niczym ocean. Mimo iż króla Rahugana obraził go, był on wielkim paramahamsą. Będąc Vaisnavą, w naturalny sposób miał dobre serce i opowiedział królowi o konstytucjonalnej pozycji duszy. Następnie zapomniał o obrazie, ponieważ król Rahugana z żałością błagał u jego lotosowych stóp o przebaczenie. Następnie ponownie zaczął wędrować po całej Ziemi, dokładnie tak jak wcześniej.

Po otrzymaniu nauk, od wielkiego bhakty Jada Bharaty, Rahugana, król stanu Sauvira, całkowicie uświadomił sobie konstytucjonalną pozycję duszy. Tak oto całkowicie odrzucił cielesną koncepcję. Mój drogi królu, ktokolwiek przyjmuje schronienie sługi sługi Pana jest z pewnością chwalebny, ponieważ bez trudu może porzucić cielesną koncepcję.

Król Pariksit następnie rzekł do Śukadevy Gosvamiego: Mój drogi panie, wielki bhakto-mędrcze, jesteś wszechwiedzący. Bardzo wspaniale opisałeś pozycję uwarunkowanej duszy, która porównana jest do kupca w lesie. Z instrukcji tych inteligentni ludzie mogą zrozumieć, że zmysły osoby w cielesnej koncepcji życia podobne są hultajom i złodziejom w tym lesie, a żona i dzieci są niczym szakale i inne drapieżne zwierzęta. Jednakże wcale niełatwo jest zrozumieć znaczenie tej historii osobom nieinteligentnym, ponieważ trudno jest pochwycić dokładne znaczenie z tej alegorii. Dlatego też proszę Waszą Wysokość, abyś podał bezpośrednie znaczenie.
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

ODPOWIEDZ