Maha­bharata - O Narajanie w formie z głową konia

"Przytaczamy wiele cytatów. Świadomość Kryszny to poważna edukacja, a nie zwykła religia." - Śrila Prabhupad - PiP rozdz. 16
"To nie jest mój przekaz; to jest przekaz Kryszny. Nie jest to mój wymysł. Ja mogę być niedoskonały, ale prezentuję doskonały przekaz. To jest moim obowiązkiem. Nie mówię, że jestem doskonały. Jestem jedynie przekazicielem, posłańcem. Kiedy listonosz przekazuje ci pewną sumę pieniędzy, to nie są to jego pieniądze. Po prostu je dostarcza. Moim obowiązkiem jest przedstawienie przekazu Kryszny. To wszystko. Cokolwiek mówiłem, było cytatem z Bhagavad-gity. Ani razu nie powiedziałem: "Moim zdaniem... Ja myślę..." Nie. Nie wprowadziłem nic nowego." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz.10
Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Maha­bharata - O Narajanie w formie z głową konia

Post autor: DCH » 13 kwie 2021, 15:22

opowiada
Barbara Mikołajew­ska
na podstawie fragmentów Mahābharāta,
Santi Parva, Part 3, Section CCCXLVIII
(Mokshadharma Parva),
w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,


Waisampajama rzekł: „O Dźanamedźaja, wszystkie istniejące przedmioty powstały z kombinacji pięciu ‘wielkich’ elementów stworzonej przez rozumienie (inteligencję) potężnego i wiecznego Narajany. On jest Najwyższym Panem i Stwórcą wszechświata. Jest wewnętrzną duszą wszystkich przedmiotów, jak i tym, który spełnia życzenia. Choć pozbawiony atrybutów, odziewa się w nie.

Gdy wszystkie przedmioty ulegają zniszczeniu, kombinacje pięciu ‘wielkich’ elementów rozpadają się i elementy powracają do swego źródła. Najpierw element ziemi łączy się z wodą i niczego nie można zobaczyć poza wielkim obszarem wody we wszystkich kierunkach. Następnie woda łączy się z ogniem (gorącem), a ogień z wiatrem. Wiatr łączy się z przestrzenią, która w końcu łączy się z umysłem. Umysł łączy się z Zamanifestowanym, zwanym inaczej ego-świadomością. Zamanifestowane łączy się z Niezamanifesto­wanym czyli z (Moola) Prakriti. Niezamanifestowane łączy się z Puruszą (duszą, która zamieszkiwała w ciele) i Purusza łączy się z Najwyższą Duszą (Brahmanem).

W kolejnym cyklu stwarzania, gdy pierwotne ciemności przykrywają twarz wszechświata i nic nie można zobaczyć, z ciemności wyłania się Brahman odziany w zasadę stwarzania. Ciemności są pierwotne i wypełnione nieśmiertelnością. Brahman, który wyłania się z tych pierwotnych ciemności, rozwija się mocą swej potencjalności w ideę wszechświata i przybiera formę Puruszy. Ten Purusza jest nazywany Aniruddha. Nie będąc ani rodzaju męskiego, ani żeńskiego, jest inaczej nazywany Pradhana, czyli Najwyższy lub Pierwotny. Jest również nazywany Zamanife­stowanym lub kombinacją trzech pierwotnych atrybutów: jasności-dobra (sattwa), namiętności (radżas) i ciemności (tamas).

Istnieje, mając jedynie wiedzę za towarzysza. To wspaniałe i potężne Bycie jest również nazywane Wiśwaksena lub Hari. Zanurzony w jogicznej kontemplacji kładzie się na wodach i myśli o stworzeniu wszechświata obfitującego w ogrom zróżnicowanych zjawisk i niezliczone atrybuty. Myśląc o stwarzaniu przypomina sobie swoje własne najwyższe atrybuty z okresu poprzedniego stwarzania. Z tego wypływa Brahma o czterech twarzach reprezentujący ego-świadomość Aniruddhy”.

Waisampajama kontynuował: „O Dźanamedźaja, słynny Brahma zwany inaczej Hiranjagarbha (złote jajo, złote łono) jest dziadkiem wszechświata. Z oczami w kształcie płatków lotosu urodził się wewnątrz Lotosu, który wypłynął z pępka Aniruddhy. Słynny, wieczny i potężny Brahma o wspaniałej postaci siedząc wewnątrz Lotosu zobaczył otaczające go ze wszystkich stron wody. I wówczas Brahma, zwany inaczej Parameszthi, przyjmując atrybut sattwy (jasności-dobra) rozpoczął stwarzanie świata.

Do tego pierwotnego Lotosu o świetlistości równej słońcu Narajana wrzucił również dwie krople wody i gdy słynny Narajana, który nie ma ani początku ani końca i nie podlega niszczeniu, rzucił na nie spojrzenie, z jednej z tych kropli wody o pięknej i jasnej formie wyglądającej jak kropla miodu, wypłynął na jego rozkaz asura-dajtja o imieniu Madhu zrobiony z atrybutu gnuśności i ciemności (tamas). Druga kropla wody wewnątrz Lotosu była bardzo twarda. Z niej wypłynął asura dajtja o imieniu Kaitabha zrobiony z atrybutu namiętności (radżas). Tych dwóch potężnych asurów odzianych w atrybut tamas i radżas, zaraz po narodzinach zaczęło wędrować wewnątrz pierwotnego Lotosu z maczugami w dłoniach. Zobaczyli tam Brahmę o bezmiernej świetlistości zajętego stwarzaniem czterech Wed, z których każda miała budzącą zachwyt formę.

Kierując się żądzą na oczach Brahmy porwali Wedy i unosząc je ze sobą wskoczyli do wód i ukryli się na ich dnie.
Okradziony z Wed Brahma pogrążył się w smutku i rzekł do Najwyższego Pana: ‘O ty, który stoisz najwyżej, Wedy są moimi oczami i moją siłą. Są dla mnie oparciem i najwyższym świętym słowem. Te wszystkie Wedy zostały mi jednak ukradzione przez dwóch asurów. Bez Wed stworzone przeze mnie światy będą przykryte ciemnością. Jakże zdołam bez nich nadać im istnienie. Biada mi, utrata Wed ściska żalem moje serce i tonę w morzu smutku. Czy jest ktoś, kto mnie uratuje i zwróci mi ukradzione Wedy? Czy jest ktoś, kto się nade mną zlituje?’

Gdy wypowiadał te słowa w jego umyśle pojawiło się nagle postanowienie, aby wysławiać Hari. Złożywszy pobożnie dłonie i schylając się w myślach do stóp swego rodzica zaczął recytować hymn ku chwale Narajany.
Brahma mówił: ‘O Ty, który istniałeś przede mną i jesteś sercem świętych słów, kłaniam się tobie. Jesteś wewnętrzną jaźnią wszystkich żywych istot i przynosisz pomyślność, która nie ma granic. Jesteś źródłem wszechświata i stoisz najwyżej. Nie masz początku i końca. Jesteś Stwórcą tego, co zamanifestowane i co niezamanifestowane i cały wszechświat z Ciebie wypływa i w Tobie się chowa. Jesteś schronieniem dla wszechświata.

O Ty, który jesteś ponad trzema pierwotnymi atrybutami natury materialnej (sattwa, radżas, tamas), Ty sam Siebie stwarzasz, gdyż na początku nie istnieje nic, co by nie było Tobą. Co do mnie, to wypływam z Twej łaski, rodzę się z Ciebie. Mędrcy twierdzą, że zrodziłem się z Twego umysłu i że po raz pierwszy stworzyłeś mnie aktem Swej woli, po raz drugi narodziłem się z Twych oczu, po raz trzeci z Twej mowy, po raz czwarty z Twych uszu, po raz piąty z Twego nosa, a po raz szósty narodziłem się ze złotego jaja. Moje obecne narodziny są siódme z kolei i narodziłem się wewnątrz tego Lotosu, aby pobudzać intelekt i pragnienia wszystkich żywych istot. Zaiste, gdy rozpoczyna się stwarzanie, rodzę się jako Twój najstarszy syn zrobiony z sattwy (jasność-dobro), która jest najlepszym z trzech atrybutów natury materialnej.

Twoja natura natomiast jest tym, co najwyższe. Jesteś przez Siebie stworzony, wypływasz z samego Siebie, podczas gdy ja jestem przez Ciebie stworzony i ponieważ Wedy są moimi oczami, przekraczam Czas. I te Wedy, które są moimi oczami, zostały mi ukradzione! Tak jak Ty jesteś mi drogi, tak ja jestem drogi Tobie, obudź się więc ze Swego jogicznego snu i zwróć mi moje oczy!’

Wielki Purusza wychwalany w ten sposób przez Brahmę o czterech twarzach zwróconych we wszystkich kierunkach obudził się ze swego jogicznego snu z postanowieniem odebrania dajtjom Wed ukradzionych Brahmie. Dzięki mocy swej jogi przybrał kolejną formę. Jego ciało z twarzą o przepięknym nosie stało się jasne jak księżyc i Najwyższy Pan przybrał głowę konia o wielkim blasku, która była miejscem schronienia dla Wed, a firmament ze wszystkimi gwiazdami, planetami i konstelacjami był zdobiącą ją koroną. Jego włosy były długie i faliste o splendorze słonecznych promieni.

Regiony poniżej i powyżej stały się jego uszami, ziemia tworzyła jego czoło, rzeka Ganges i Saraswati jego biodra. Dwa oceany stały się jego brwiami, a słońce i księżyc oczami. Półmrok stał się jego nosem, sylaba om pamięcią i inteligencją, błyskawica językiem, a pijący somę Ojcowie zębami. Dwa regiony szczęśli­wości—Goloka i Brahmaloka—stały się jego górną i dolną wargą, a straszliwa noc następująca po zniszczeniu wszechświata, która przekracza wszystkie trzy atrybuty, stała się jego karkiem.

Najwyższy Pan po przybraniu tej formy z końską głową mającej rozmaite przedmioty za kończyny zniknął z powierzchni wód i udał się do dolnych regionów. Gdy tam dotarł, pogrążył się w jodze i potężnym głosem zaczął recytować wedyjskie mantry wymawiając starannie wszystkie sylaby zgodnie z regułami fonetyki. Wymawiane starannie pełne słodyczy dźwięki odbijały się echem wypełniając sobą cały dolny region. Mając własności wszystkich pięciu elementów były niezwykle dobroczynne. Słysząc je dwaj dajtjowie, którzy ukradli Wedy, pozostawili je w dolnych regionach i zapowiadając, że po nie wrócą, pospieszyli ku górze, skąd ten dźwięk zdawał się pochodzić. Widząc to Najwyższy Pan zwany inaczej Hari, który w swej formie o końskiej głowie przebywał w dolnym regionie, uchwycił wszystkie cztery Wedy i biorąc je ze sobą powrócił na powierzchnię wód, gdzie zostawił Brahmę i oddał mu je. I po dokonaniu tego wielkiego uczynku powrócił do własnej natury umieszczając swą formę o końskiej głowie, która była miejscem zamieszkania dla Wed, w północno-wschodnim regionie wielkiego oceanu.

Dwaj dajtjowie, Madhu i Kaitabha, nie mogąc znaleźć źródła słyszanego dźwięku powrócili do dolnego regionu w to miejsce, gdzie pozostawili Wedy, jednakże miejsce to było puste. Nie mogąc odnaleźć Wed z wielką szybkością unieśli się ku powierzchni wód, gdzie wyrastał pierwotny Lotos, w którym się sami narodzili. Zobaczyli tam potężne Bycie, pierwotnego Stwórcę w formie Aniruddhy o jasnym kolorycie i splendorze księżyca. Ten Pan o wielkiej mocy leżał tam pogrążony w jogicznym śnie. Jego ciało o wielkiej świetlistości, odziane w nieskazitelny atrybut sattwy leżało na kapturze szyjnym węża, z którego zdawały się wydobywać płomienie ognia.

Na ten widok dwaj dajtjowie odziani w radżas (namiętność) i tamas (ciemność) wybuchli gromkim śmiechem. Rzekli: ‘Cóż to za Bycie o białej cerze? Leży tutaj i śpi. Z całą pewnością to on zabrał Wedy z dolnego regionu. Czym lub kim on jest? Dlaczego zasnął na kapturze szyjnym kobry?’

Swymi słowami obudzili Narajanę z głębokiego pozbawionego marzeń sennych jogicznego snu. Obudzony zrozumiał, że tych dwóch asurów wyzywa go do walki. Spełniając ich życzenie rozpoczął z nimi bitwę i zabił ich. Stąd też jest nazywany zabójcą Madhu. Po ich zniszczeniu oddał Wedy Brahmie i Brahma wspomagany przez Hari i Wedy stworzył wszystkie światy razem z zamieszkującymi je ruchomymi i nieruchomymi istotami. Hari po obdarowaniu Brahmy najwyższym rozumieniem potrzebnym do stwarzania wszechświata, powrócił do tego miejsca, skąd przybył”.

Bramin Waisampajama zakończył swe opowiadanie mówiąc: „O Dźanamedźaja, spełniając twoją prośbę opowiedziałem tobie o tym, jak w odległych czasach Narajana przybrał formę o końskiej głowie i zabił dwóch asurów, którzy ukradli Brahmie Wedy. Formę tą przybrał raz jeszcze, aby zapewnić wszechświatowi realizowa­nie religijnych działań (religia pravritti), gdyż na nich istnienie wszechświata się opiera.

Ta wyposażona w ogromną moc forma o końskiej głowie jest wychwalana jako najbardziej starożytna. Ten, kto często recytuje w umyśle lub słucha opowieści o tym, jak Narajana przybrał tą formę, nigdy nie zapomni wedyjskich nauk tak jak ongiś mędrzec Galawa, który podążając drogą wskazaną mu przez Rudrę i czcząc tą formę Narajany, zdobył wiedzę poprawnego czytania i dzielenia wedyjskich sylab.

Ta starożytna opowieść o Narajanie w formie o końskiej głowie, którą tobie opowiedziałem, jest w pełni zgodna z Wedami. Wszelkie formy, które ten Najwyższy Bóg przybiera w celu wykonania jakiś bohaterskich czynów koniecznych do utrzymania wszechświata, mają źródło w jego wewnętrznej mocy. Najwyższy Bóg odziany we wszystkie atrybuty jest naczyniem Wed, jak i naczyniem umartwień. Potężny Hari jest jogą, uosobieniem filozofii sankhji i Najwyższą Duszą.

Prawda ma swe oparcie w Narajanie, kosmiczny porządek (rita) ma Narajanę za swoją duszę, a religia kontemplacji (nivritti) ma Narajanę za swój cel. Narajana jest duszą religii działania (pravritti), jak i pięciu atrybutów pięciu «wielkich» elementów, którymi są zapach, smak, forma, dotyk i dźwięk. Jest duszą umysłu będącego atrybutem Niezamani­festowanego (Prakriti), Czasu mierzonego ruchem ciał niebieskich, jak i sławy, piękna i pomyślności. Najwyższe Bycie jest przyczyną tego wszystkiego jako Purusza i jako Pradhana (Prakriti).

Jest podstawą, na której wszystkie przedmioty się opierają. Jest stwórcą i przyczyną wielości obserwowanej we wszechświecie. Jest różnymi rodzajami energii działającej we wszechświecie. Jest tym kontrolującym wszystko niewidzialnym wpływem, o którym mówią ludzie i ostatecznym azylem dla wszystkich przedmiotów.
Zaiste, to potężny Narajana posiadający najwyższą moc jogi, jest jedynym przedmiotem wszelkich badań. Myśli wszystkich o oświeconej duszy łącznie z Brahmą i mędrcami, wyznawcami sankhji i jogi, ascetami, jak i wszystkimi tymi, którzy znają duszę, są w pełni znane Narajanie, lecz nikt nie zna jego myśli. Wszelkie działania wykonywane ku czci bogów i Ojców, wszystkie poczynione dary, jak i umartwienia mają oparcie w Wisznu (Narajanie), który bazuje na własnych nadrzędnych rozporządzeniach. Jest on nazywany Wasudewą (ten, który jest wszystkim), ponieważ jest domem dla wszystkich żywych istot. Przekracza trzy atrybuty natury materialnej, jest niezmienny i potężny, jest tym, co najwyższe i jest największym wśród riszi.

Tak jak Czas, który biegnie w niewidoczny sposób i daje o sobie znać, gdy manifestuje się w formie kolejnych pór roku tak samo on, choć jest faktycznie bez atrybutów, manifestuje się w formach posiadających atrybuty. Nawet osoby o najczystszej duszy nie potrafią zrozumieć jego ruchów. Tylko ci mędrcy, którzy poznali swą duszę, potrafią w swych sercach zobaczyć Puruszę, który przekracza wszystkie atrybuty”.
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

ODPOWIEDZ