Ale masz fantazjęWIKING pisze:Mież kontakt z Kryszną to znaczy rozmawiać z Nim każdego dnia,żartować dotykać,całować, wychwalać,pieścić,kpić,widzieć,szukać,nasłuchiwać,znajdować,trzymać za rękę,ponownie całować i po stokroć żartować.witcher pisze:WIKING, może wytłumacz, co dla Ciebie znaczy mieć bezpośredni kontakt z Krishną? Jeśli intuicja mnie nie myli, to napiszesz (i znowu jeśli... jeśli napiszesz) o rozumieniu "kontaktu z Bóstwem" bynajmniej nie w sensie religii monoteistycznej, jaką jest Ruch HK. Czy jesteś wyznawcą pogaństwa?
Satysfakcjonująca odpowiedź?
Kontakt z Kryszną
- Kedarnath dasa
- Posty: 152
- Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11
Acaryowie inaczej to nazywają...Mat pisze:Ale masz fantazjęWIKING pisze:Mież kontakt z Kryszną to znaczy rozmawiać z Nim każdego dnia,żartować dotykać,całować, wychwalać,pieścić,kpić,widzieć,szukać,nasłuchiwać,znajdować,trzymać za rękę,ponownie całować i po stokroć żartować.witcher pisze:WIKING, może wytłumacz, co dla Ciebie znaczy mieć bezpośredni kontakt z Krishną? Jeśli intuicja mnie nie myli, to napiszesz (i znowu jeśli... jeśli napiszesz) o rozumieniu "kontaktu z Bóstwem" bynajmniej nie w sensie religii monoteistycznej, jaką jest Ruch HK. Czy jesteś wyznawcą pogaństwa?
Satysfakcjonująca odpowiedź?
Wiking, przestudiuj "Nektar Oddania". Jeśli zrobisz to uważnie, to będziesz wiedział kto może mieć kontakt z Kryszną o jaki Ci chodzi.
Taki bezpośredni udział w tego typu rozrywkach Kryszny dostępny jest tylko dla bardzo zaawansowanych osób. Jest to możliwe, ale trzeba być na odpowiednio wysokim poziomie.WIKING pisze: Mież kontakt z Kryszną to znaczy rozmawiać z Nim każdego dnia,żartować dotykać,całować, wychwalać,pieścić,kpić,widzieć,szukać,nasłuchiwać,znajdować,trzymać za rękę,ponownie całować i po stokroć żartować.
Satysfakcjonująca odpowiedź?
Inną rozrywką Boga, w której każdy z nas może brać czynny udział, również i Ty, to rozrywka sankirtanu, zbiorowego intonowania Świętych Imion. W tej rozrywce również wchodzisz w kontakt z Kryszną. Dzięki zaangażowaniu się w nią, możesz z czasem dojść do etapu , w którym zaczniesz uczestniczyć w tych rozrywkach, które wymieniłeś.
Poza tym, już teraz możesz:
- wychwalać Boga - śpiewać pieśni vaisznawów, które opisują Krysznę i wychwalają Jego cechy
- możesz Go widzieć - w formie arcza-vigraha - Bóstwa wykonanego z metalu czy drewna, na zdjęciu czy malowidłach. Kryszna mówi, że On jest tym bóstwem
- możesz Go dotykać - podczas czynności związanych z czczeniem Bóstwa, również Je dotykasz, ubierając Je, kąpiąc itd
- myśleć o Krysznie - to jest również wchodzenie w kontakt z Nim
- pamiętać o Nim - to samo
- czytać książki, które przekazują wiedzę o Nim - Wedy są inkarnacja Boga więc studiując je wchodzisz w kontakt z Kryszną.
Jest wiele sposobów na nawiązanie kontaktu z Bogiem.
Całowanie Bóstwa odradzam.
Oczekiwanie i pytania Wikinga są dla mnie jak najbardziej zrozumiałe i sensowne. Nie istotne czy jesteśmy wyznawcami pogaństwa czy Świadomości Kryszny (na marginesie: Świadomość Kryszny jest pogańska), dążeniem wyznawcy jest spotkanie się twarzą w twarz z Bogiem/półbogiem tak jak teraz spotykam się z ludźmi, czy drzewami. Dopóki to nie ma miejsca, spełnienie wyznawcy nie może być urzeczywistnione. Pozostają mu półśrodki, intuicje, przeczucia, procedury, medium itd. Odnoszę wrażenie, że dążeniem bhakti-jogi jest spotkanie bezpośrednie z Kryszną bez uciekania się do po prostu odczuwania go, myślenia o nim, doświadczania obecności w sytuacji jego nieobecności itd..WIKING pisze:Mież kontakt z Kryszną to znaczy rozmawiać z Nim każdego dnia,żartować dotykać,całować, wychwalać,pieścić,kpić,widzieć,szukać,nasłuchiwać,znajdować,trzymać za rękę,ponownie całować i po stokroć żartować.witcher pisze:WIKING, może wytłumacz, co dla Ciebie znaczy mieć bezpośredni kontakt z Krishną? Jeśli intuicja mnie nie myli, to napiszesz (i znowu jeśli... jeśli napiszesz) o rozumieniu "kontaktu z Bóstwem" bynajmniej nie w sensie religii monoteistycznej, jaką jest Ruch HK. Czy jesteś wyznawcą pogaństwa?
Satysfakcjonująca odpowiedź?
Nie mam kontaktu bezpośredniego z Kryszną. Po części mogę to zrozumieć znając proces bhakti jogi opisany np. Madhurja kadambini. Podobno Kryszna pojawia się wielbicielowi na etapie nisztha. Zdecydowanie nie jestem na etapie nisztha i nie ma w tym wyznaniu obłudnej skromności ( typu: każdy zaawansowany uważa że nie jest zaawansowany ), to fakt. Jak mówią opowieści Bilwalmangalowi Kryszna się ukazał. Istnieje więc według teorii bhakti możliwość bezpośredniego kontaktu z Kryszną.
Z tego, co wiem to aby Kryszna się ukazał trzeba mieć najpierw w ogóle jakieś zaufanie do niego (śraddha) i kochać go. Jak pokochać kogoś kogo nie widzimy, nie dotykamy itd ? Samo stwierdzenie, że Kryszna jest np smakiem wody może zadowolić umysł lubujący się w panteizmie, ale ten, kto pragnie po prostu spotkania z osobą nadal będzie odczuwał brak. Żyjemy w rozłące z Kryszną. Dany jest nam pośrednio.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)
Prabhupad mawiał:"Słowo 'niemozliwe' pochodzi ze słownika głupców"witcher pisze: Rzeczywiście... Jak chcesz trzymac za rękę Bóstwo?
Kryszna mówi:"Dla tego kto Mnie zadowoli nie ma rzeczy niemozliwych"
Czym jest bóstwo?Czyż Caitania(chyba Caitania,w każdym bądź razie wielki mahabagawata) nie powiedział patrząc na Dżaganata:"Ty jesteś Samym Osobą Boga".Tak więc bóstwo jest osobą a czy osoby nie można trzymać za rękę?Poza tym są sposoby że w każdej chwili mogę chwycić Krysznę za rękę,czyż nie jest napisane w Gicie:"Wszędzie są Jego oczy,usta,głowy i dłonie"?
Nie wolno całować bóstwa?A co jeśli Ono-On mnie pocałuje?mam mu dać w twarz?Mathura pisze:]
Taki bezpośredni udział w tego typu rozrywkach Kryszny dostępny jest tylko dla bardzo zaawansowanych osób. Jest to możliwe, ale trzeba być na odpowiednio wysokim poziomie.
Całowanie Bóstwa odradzam.
Na poziomie?Wysokim?czyli o co chodzi?Masz na myśli że trzeba Go zauroczyc i rozkochać w sobie różnymi słodkii cechami?Zachowaniami?Czy to jest zaawansowanie?Czy może chodzi o miłość?Czy miłość jest zaawansowaniem?A skąd się bierze miłość?
Co cenniejsze?300tysięcy randów?Czy jedno "Kocham Cię"?
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Cenniejsze to pierwsze. To tak jakbyś 300 000 razy mówił Kocham cię.Co cenniejsze?300tysięcy randów?Czy jedno "Kocham Cię"?
Mówienie - kocham cię Kryszno, czy - Jezus cię kocha - jest życzeniem pretensjonalnym. To nie jest miłość.
Więcej nie mam siły napisać, ze względu na stan zdrowia i potem wyjazd. Nie róbcie zadymy.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
Kryszna jest osobą. Ma swoje upodobania. Podobnie jak i Ty. Czy każdy do Ciebie może tak sobie podejść i pocałować? Każdemu na to pozwolisz? Wydaje mi się, że tego typu sprawy zarezerwowane są dla bardzo bliskich Ci osób. Dla tych, z którymi masz głębszy związek. To się wydaje naturalne.WIKING pisze:Nie wolno całować bóstwa?A co jeśli Ono-On mnie pocałuje?mam mu dać w twarz?Mathura pisze:]
Taki bezpośredni udział w tego typu rozrywkach Kryszny dostępny jest tylko dla bardzo zaawansowanych osób. Jest to możliwe, ale trzeba być na odpowiednio wysokim poziomie.
Całowanie Bóstwa odradzam.
Na poziomie?Wysokim?czyli o co chodzi?Masz na myśli że trzeba Go zauroczyc i rozkochać w sobie różnymi słodkii cechami?Zachowaniami?Czy to jest zaawansowanie?Czy może chodzi o miłość?Czy miłość jest zaawansowaniem?A skąd się bierze miłość?
Co cenniejsze?300tysięcy randów?Czy jedno "Kocham Cię"?
Każdy z nas ma swój oryginalny związek z Kryszną. Ty również. Lecz nie każdy ma z Nim taki związek aby móc Go całować.
Możesz kochać wszystkich ludzi na ziemi, Możesz darzyć ich miłością. Lecz swoją zonę, dzieci, rodzeństwo, będziesz kochał nieco inaczej. Z każdym z nich będziesz miał inny związek. Ze swoim dzieckiem inny, z przyjacielem inny, z rodzicami inny, i z żoną inny.
Z naszymi związkami z Bogiem jest podobnie. Jeśli Twój związek z Nim okaże się taki, iż możesz Go całować, to wtedy jest to w porządku. Natomiast jeśli nie jest, a Ty będziesz myślał sobie, (wyobrażał, imitował taki związek) to wtedy nie będzie to w porządku. Najpierw więc warto odkryć swój związek z Kryszną, przekonać się jaki on naprawdę jest. Do tego służy proces bhakti jogi. Czyli to co staramy się praktykować.
Jeśli natomiast bóstwo Cie pocałuje samo z siebie. to wtedy będzie to bardzo dobrze dla Ciebie.