2 pytania o Bhagavad Gite

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
saddhu

2 pytania o Bhagavad Gite

Post autor: saddhu » 17 lis 2007, 02:07

Mam dwa pytania do praktykujacych Krysznowcow:
1. Kryszna mowi o ostatniej planecie, gdzie mozna zyc zachowujac jakakolwiek forme - mianowicie droga przez niego tam zaprowadzi ucznia. Sam siebie plasuje nieco wyzej. Gdzie indziej mowi, ze kto trafi na ta planete nie spadnie nizej. Dlaczego Kryszna wogole pojawil sie na Ziemii?
2. Wiele miejsca w poemacie zajmuje wrecz "przechwalanie" sie Kryszny co do jego bogactw. Jednym z najwazniejszych warunkow postepu duchowego jest czystosc umyslu, ktora tez wymienia niejednokrotnie. Wiem, ze nie chodzi tu o skromnosc, ktora przez wielu uwazana jest za blad, jednakze w tak krotkim poemacie uderzyla mnie ta jego gadanina o wlasnych bogactwach. Jak to rozumiec? Jak to rozumiec w stosunku do wyzeczenia sie efektow pracy na rzecz samego dzialania?

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 17 lis 2007, 06:34

Kryszna pijawil sie na ziemi by przejawic swoje transcendentalne zabawy
Kryszna pojaiwl sie w akcie milosierdzia do wszystkich upadłych żywych istot, które o Krysznie zapomniały..Rozumiejąc transcendentalne pojawianie się Kryszny, czyny Kryszny zostajemy promowani do świata duchowego, na planetę Kryszny z której nie ma upadku...Kryszna nie przechwala się bo tego potrzebuje, robi to dla naszego dobra...możemy zajżeć w motyw podobnych do tego pytań i zobaczyć (jeśli jesteśmy szczerzy :) ), że pytamy bo zazdrościmy Krysznie...zazdrość o Kryszne spowodowała nasz upadek...zrozumienie tego punktu prowadzi w prostej drodze do wyzwolenia
Kryszna pojawił się by poinformować nas, iż jesteśmy pod wplywem fałszywej koncepcji, iz to ja jestem sprawcą działania i wszystko co mnie otacza jest moje...jak długo ulegamy tej koncepcji tak długo zazdrościmy Krysznie, gdyz chcemy zająć jego pozycje
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

yogamaya

Post autor: yogamaya » 17 lis 2007, 08:14

sadhu pisze:Dlaczego Kryszna wogole pojawil sie na Ziemii?
Po to aby wyzwolić swoich wielbicieli oraz po to aby zniszczyć demony.

Awatar użytkownika
Kunja Devata dasa
Posty: 80
Rejestracja: 11 paź 2007, 08:10
Lokalizacja: Dzialdowo

Post autor: Kunja Devata dasa » 17 lis 2007, 08:30

sadhu pisze:Wiele miejsca w poemacie zajmuje wrecz "przechwalanie" sie Kryszny co do jego bogactw
Zastanawiam sie drogi sadhu czy czytales Bhagavatgite Taka Jaka Jest w przekladzie Jego Boskiej milosci A.C.Bhaktivedanty Svamiego Prabhupada czy kogos innego..?W tym wydaniu przekaz jest przejrzysty i dla szczerego poszukiwacza prawdy nieoceniona skarbnica wiedzy goraco polecam...Osobiscie cieszy mnie fakt ze Krsna Bog Najwyzsza Osoba ma takie bogactwa potege i wszelka sile jest wspaniale przyjac schronienie w takiej Osobie i czuc sie bezpiecznym bez niepokoju wiedzac ze Pan Krsna sie mna opiekuje.Dlatego polecam Ci podjac glebsze studia nad Bhagavatgita ale w tym tlumaczeniu pozdrawiam. :)
vanca-kalpatarubhyas ca kripa-sindhubhya eva ca patitanam pavanebhyo vaisnavebhyo namo namah

saddhu

Post autor: saddhu » 17 lis 2007, 13:20

Tak czytalem Bhagavad Gite Taka Jaka Jest, Bhaktivedanty. Do polowy czytalem rowniez przypisy zajmujace o wiele wiecej miejsca od samego poematu, pozniej tylko w okreslonych, mniej jasnych dla mnie miejscach. Nie z lenistwa, po prostu czasem z autorem sie nie zgadzalem. Jednym z glownych praw czlowieka jest nie banie sie. Staram sie nie bac:) No tak, Kryszna mial powody by inkarnowac sie na Ziemii, jednakze powiedzial, ze kto trafi wyzej, ten nie zejdzie nizej. Byc moze sie czepiam, ale Bog musi byc bez skazy.

Awatar użytkownika
Anantabhakti das
Posty: 74
Rejestracja: 18 gru 2006, 19:25

Post autor: Anantabhakti das » 17 lis 2007, 18:33

Ale glupia logika a raczej jej brak.Jaka to sakza na Bogu ,ze schodzi tu na ziemie z wlasnej woli?I mylisz to co dotyczy zywej istoty(ze po powrocie do Boga juz nieupada ponownie) z tym co dotyczy Kryszny ktory robi to z wyboru i niepodlega prawom twgo swiata.czy zauwazyles ,ze Kryszna wyglasza nauki dla nas a nie dla Siebie samgo?Wiem ,ze Bhagavad Gita to wzniosla ksiaga i jesli masz problem z przyswajaniem moze wroc do poczatku,przeczytaj fragment kilka razy,pomysl 20 minut.Warto zwolnic to pomaga.Pozdrawiam
spiritual sens gratification SB 1.12.6 purport

saddhu

Post autor: saddhu » 17 lis 2007, 23:40

Raz mowi to, a raz tamto, taka skaza. Zrobil tak gdyz a) zakladajac, ze cala rozmowa jest oparta na faktach rozmowca Kryszny (Arjuna? nie mam przy sobie tekstu...) byl akurat w takim stanie umyslu, gdzie akurat takie odpowiedzi Kryszny mogly rozwiac wszelkie jego (rozmowcy) watpliwosci, b) Mowi tak, bo chce zachecic ludzi do samorozwoju pod swoja opieka. Na pewnym etapie rozwoju swiadomosci czlowiek sam moze zdecydowac czy chce zejsc do nizszego swiata, jesli ma ku temu powody. Kryszna calkiem ten fakt pomija. Dlaczego? Nie mam pojecia. Bledu logicznego (Bhagavad Gity) nie ma tylko jesli by uznac Kryszne za wlasnie calkiem inna istote od istoty czlowieczej. W takim razie jak rozpoznac Boga, Kryszne, od jogina posiadajacego moce siddhi? Moja logika mowi mi, ze stajac sie czlowiekiem, stal sie czlowiekiem. Watpie, zeby jakikolwiek czlowiek mogl objac/wykozystac wszystkie mozliwosci jakie w nim drzemia.

Awatar użytkownika
Kunja Devata dasa
Posty: 80
Rejestracja: 11 paź 2007, 08:10
Lokalizacja: Dzialdowo

Post autor: Kunja Devata dasa » 18 lis 2007, 08:12

sadhu pisze:Na pewnym etapie rozwoju swiadomosci czlowiek sam moze zdecydowac czy chce zejsc do nizszego swiata, jesli ma ku temu powody. Kryszna calkiem ten fakt pomija. Dlaczego? Nie mam pojecia. Bledu logicznego (Bhagavad Gity) nie ma tylko jesli by uznac Kryszne za wlasnie calkiem inna istote od istoty czlowieczej. W takim razie jak rozpoznac Boga, Kryszne, od jogina posiadajacego moce siddhi? Moja logika mowi mi, ze stajac sie czlowiekiem, stal sie czlowiekiem. Watpie, zeby jakikolwiek czlowiek mogl objac/wykozystac wszystkie mozliwosci jakie w nim drzemia.
Poniewaz zywa istota ma wolna wole moze udac sie gdzie chce i Krsna bedac wszechmocnym umozliwia jej to poprostu jezeli zywa istota ma silne pragnienie i akurat na to zasluguje osiaga to.Zeby poznac Boga musisz miec kwalifikacje ta kwalifikacja jest uczucie milosci do Niego.Krsna jest Bhagavanem tzn. tym ktory posiada wszelka sile wszelka slawe wszelkie bogactwo wszelkie piekno wszelkie wyrzeczenie i wszelka sile(czego zaden yogin nie wiadomo jak potezny nie posiada) to sa przymioty Boga Najwyzszej Osoby i Krsna przejawil je wszystkie w swoich rozrywkach bedac na tej planecie goraco polecam poczytac Zrodlo Wiecznej Przyjemnosci A.C.Bhaktivedanty Svamiego. :wink:
vanca-kalpatarubhyas ca kripa-sindhubhya eva ca patitanam pavanebhyo vaisnavebhyo namo namah

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 18 lis 2007, 13:20

saddhu pisze:Raz mowi to, a raz tamto, taka skaza. Zrobil tak gdyz a) zakladajac, ze cala rozmowa jest oparta na faktach rozmowca Kryszny (Arjuna? nie mam przy sobie tekstu...) byl akurat w takim stanie umyslu, gdzie akurat takie odpowiedzi Kryszny mogly rozwiac wszelkie jego (rozmowcy) watpliwosci, b) Mowi tak, bo chce zachecic ludzi do samorozwoju pod swoja opieka. Na pewnym etapie rozwoju swiadomosci czlowiek sam moze zdecydowac czy chce zejsc do nizszego swiata, jesli ma ku temu powody. Kryszna calkiem ten fakt pomija. Dlaczego? Nie mam pojecia. Bledu logicznego (Bhagavad Gity) nie ma tylko jesli by uznac Kryszne za wlasnie calkiem inna istote od istoty czlowieczej. W takim razie jak rozpoznac Boga, Kryszne, od jogina posiadajacego moce siddhi? Moja logika mowi mi, ze stajac sie czlowiekiem, stal sie czlowiekiem. Watpie, zeby jakikolwiek czlowiek mogl objac/wykozystac wszystkie mozliwosci jakie w nim drzemia.
Tak, Krsna to Isvara-Tattva a my to Jiva-Tattwa, zupełnie inna kategoria Osoby. Nawet z punktu widzenia Advaita, Brahman najpierw okryty jest Maya i przyjmuje postać Isvary (Krsna, Vayu, Agni, Shiva, Brahma itd) później natomiast przykryty Avidyą przyjmuje postać Jivy. Zatem rozróżnienie pomiędzy schodzeniem na ziemie Krsny (Bhagavana) i Jivy (żywej istoty) jest uznane we wszystkich szkołach filozofii Indii.

Jak rozróżnić Bhagavana od Jogina? Wystarczy wziąć date urodzenia. Każda inkarnacja Vishnu musi mieć Księżyc w 1 domu, ii) Jowisz musi być w Koziorozcu w D9, władca 9 domu musi być ze słońcem w Rasi albo Navamsie iii) Atmakaraka i Ishtadevata muszą byc tą samą planetą iv) Słońce, Mars i Jowisz muszą być w Makara-Amsie v) władca 9 musi być w 4 domu od slonca (Abhijit Rasi). Wiele planet musi być w egzaltacji. Jak znajdziesz taki horoskop daj znać :P Horoskop Krsny jest w Garga Samhicie, Horoskop NarasimhaDevy w Narasimha Puranie.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: 2 pytania o Bhagavad Gite

Post autor: Purnaprajna » 22 lis 2007, 19:20

saddhu pisze:2. Wiele miejsca w poemacie zajmuje wrecz "przechwalanie" sie Kryszny co do jego bogactw. Jednym z najwazniejszych warunkow postepu duchowego jest czystosc umyslu, ktora tez wymienia niejednokrotnie. Wiem, ze nie chodzi tu o skromnosc, ktora przez wielu uwazana jest za blad, jednakze w tak krotkim poemacie uderzyla mnie ta jego gadanina o wlasnych bogactwach. Jak to rozumiec? Jak to rozumiec w stosunku do wyzeczenia sie efektow pracy na rzecz samego dzialania?
saddhu pisze:W takim razie jak rozpoznac Boga, Kryszne, od jogina posiadajacego moce siddhi?
Nie czytałem całego wątku, a więc wybacz jeżeli coś powtórzę. To "przechwalanie się" Kryszny to aisvarya-jnana czyli wiedza o wprost niewyobrażalnej dla naszych zmysłów i umysłu, potęgi mocy i bogactwa Boga. Kryszna nie mówi tego wszystkiego, w celu zaimponowania i zyskania popularności pośród chichoczących w klasie nastolatek, bo i bez tego latają już za nim najpiękniejsze dziewczyny na świecie zwane gopi, ale jedynie po to, gdyż wiedza o Jego bogactwach stymuluje słuchacza do szacunku i oddania dla Osobowej Prawdy Absolutnej. Bez tych cech, postęp na drodze do wiecznego szczęścia, wiodącej przez wyższe rejony świadomości do najwyższej doskonałości jogicznego samadhi, którym jest bezustanne pełnienie niczym niemotywowanej służby oddania dla Kryszny, jest niemożliwy.

Różnica pomiędzy Kryszną a polskim niedzielnym joginem-bogiem, czy samozwańczymi pseudo-bogami joginami z Indii jest taka, że po swoim "przechwalaniu się" Kryszna z łatwością poparł swoje "przechwałki" twardymi faktami, poprzez ukazanie Ardżunie swojej przerażającej formy kosmicznej, udowadniając niezbicie, że jest tym, kim twierdzi - Najwyższym Panem. Natomiast jogin-amator, pan Miłosz Zakąska z Zimnej Wódki, zazwyczaj jedynie pokazuje zebranej gawiedzi, trójwymiarowe pocztówki z wizerunkiem Najświętszej Panienki i Dzieciątka Jezus, stanowiące bez cienia wątpliwości, technologiczny "cutting edge" każdego odpustu w lokalnej parafii, usilnie utrzymując, że jest jedną z postaci na zdjęciu, myląc przy tym czasami płeć i imiona. Jeden ze znanych i lubianych przez dzieci i nie tylko, hinduskich joginów-pseudo-bogów, robi już bardziej zaawansowany pokaz, prezentując maluczkim swoje "boskie" moce poprzez "wyczarowywanie" z ręki, garstki nieprzydatnego do niczego popiołu, wziętego notabene z krematorium, a oczarowanej jego "boskością" młodzieży, w zaciszu prywatnych komnat ukazuje swą starczą nagość, w pełni "boskiej" krasy, przyozdobionej dla lepszego efektu, silnymi tendencjami homoseksualnymi.

Dlatego w komentarzu do wersetu 4. rozdziału 11. Bhagavad-gity Śrila Prabhupada pisze:

"Krsna wie również, że Arjuna chce zobaczyć tę Jego formę kosmiczną po to, aby już zawczasu ustalić pewne kryterium, jako że w przyszłości pojawi się wielu oszustów pozujących na inkarnacje Boga. Ludzie powinni być zatem ostrożni; ktoś, kto twierdzi, że jest Krsną, powinien być przygotowany na to, aby ukazać swoją formę kosmiczną, i w ten sposób udowodnić ludziom prawdziwość swojego twierdzenia."

Jeśli natomiast chodzi o czystość umysłu, to samo słuchanie o bogactwach Kryszny oczyszcza nasze materialnie zanieczyszczone trzema gunami umysły. Natomiast słuchanie o prywatnych lila pseudo-boga z Indii, ma efekt zupełnie odwrotny - wikła nas w cykl samsary.

Kryszna jako Prawda Absolutna nie jest skażony gunami pomimo tego, że przenika On całe materialne stworzenie. Jest On kontrolerem natury materialnej, a nie jej sługą, niczym jiva pod wpływem mayi. To my, aby osiągnąć najwyższe z możliwych przeznaczenie, będące jednocześnie naszą wieczną svarupą, czyli duchową pozycją wiecznego sługi Kryszny, powinniśmy starać się oczyścić naszą świadomość, rozwijać korzystne duchowo cechy i pozbyć się pragnienia egoistycznego cieszenia się owocami naszej pracy.

Są to niezwykle pomocne informacje i pełne współczucia instrukcje Boga dla jego świadomych cząstek, obecnie cierpiących w stanie zapomnienia o Panu, na skutek nadużycia ich wolnej woli. Nie są to instrukcje dla samego Kryszny, od którego większa jest jedynie czysta do Niego miłość. Głównym celem Bhagavad-gity jest rozwianie naszych wątpliwości co do tego, kto/co powinno być ostatecznym celem naszej egzystencji i najwyższym obiektem uwielbienia i czci.
saddhu pisze:Jednym z glownych praw czlowieka jest nie banie sie. Staram sie nie bac:)


Bój się Boga, człowieku! A czy Boga to też już się nie boisz?! ;)
Ostatnio zmieniony 23 lis 2007, 08:53 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ