McGrath krytykuje Dawkinsa/rozwoj ateizmu w przyszlosci

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 04 cze 2007, 00:56

Nie wiem gdzie wrzucić ten link, a więc zaryzukuję i wrzucę go do tego wątku - "Jak śmiecie nazywać mnie fundamentalistą. Prawo do krytykowania "wierzącogłowych" - fragment książki (po angielsku) Richarda Dawsona "The God Delusion"

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 25 cze 2007, 13:57

Niewielka książka McGrath'a ukazała się staraniem wydawnictwa WAM (katolickie) zaraz po książce Dawkinsa (wydawnictwo CiS). http://ksiazki.wydawnictwowam.pl/?k=&ser=40&app=list
Przeczytałem i rzeczywiście bardzo ciekawa, napiszę o jego argumentach później. Wydanie polskie opatrzone jest posłowiem arcb Życińskiego. Swoją drogą ukazała się w serii Wiara i Nauka. Seria ta ma przedstawiać spojrzenie łączące wiarę Kościoła ze współczesną nauką. Powiem, że pozycje są ciekawe. Można tylko życzyć sobie, aby i również bhaktowie wydawali takie serie z perspektywy bhakti.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 25 cze 2007, 15:15

Nie wiesz moze jak nazywala sie angielska wersja tej ksiazki? Bardoz lubie McGratha, szczegolnie ze facet byl naukowcem i byl nawet ateista i majac wiedze naukowa poparta swietnym wyksztalceniem wrocil sie do Boga. Jego argumenty sa przekonujace i wnikliwe. Teraz Mc Grath jest w kolledzu mojego meza i bedzie jego egzaminatorem, takze maja staly kontakt. Moze nawiaze sie miedzy nimi wspolpraca?


Tez czekam na odpowiedz waisznawow na argumenty Dicka ( Richarda Dawkinsa ;-) ) . Moj maz nad czyms pracuje, i ciagle o tym rozmawiamy, jednak jest zajety innymi spawami i moze wczesniej ktos inny cos napisze (powinien!)
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 25 cze 2007, 15:28

Rasasthali pisze:Tez czekam na odpowiedz waisznawow na argumenty Dicka ( Richarda Dawkinsa ;-) )
A słuchałaś już może tego wykładu HDG: http://www.acaryadeva-nectar.com/London ... theism.mp3 ? Jeden z bhaktów gra rolę ateisty, używając między innymi argumentów z książki Dicka. ;) Może nie jest to wszystko zbyt usystematyzowane ale posłuchać zawsze można.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2007, 18:40 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 25 cze 2007, 17:37

Rasasthali pisze:Nie wiesz moze jak nazywala sie angielska wersja tej ksiazki? Bardoz lubie McGratha, szczegolnie ze facet byl naukowcem i byl nawet ateista i majac wiedze naukowa poparta swietnym wyksztalceniem wrocil sie do Boga. Jego argumenty sa przekonujace i wnikliwe. Teraz Mc Grath jest w kolledzu mojego meza i bedzie jego egzaminatorem, takze maja staly kontakt. Moze nawiaze sie miedzy nimi wspolpraca?


Tez czekam na odpowiedz waisznawow na argumenty Dicka ( Richarda Dawkinsa ;-) ) . Moj maz nad czyms pracuje, i ciagle o tym rozmawiamy, jednak jest zajety innymi spawami i moze wczesniej ktos inny cos napisze (powinien!)
Właśnie "The Dawkins Delusion? Atheist fundamentalism and the denial of the divine", wydana przez Society of Promoting Christian Knowledge w 2007, a więc polskie wydanie ukazuje się błyskawicznie. Książka nie jest duża, około 100 stron. Podoba mi się jego swoboda z jaką rozmawia z Dawkinsem. Jest często zabawny, a przy tym konkretny. Lubię to. Warto zwrócić uwagę, że swego czasu w Czechach odbyła się rozmowa pomiędzy ks Hellerem, a Dawkinsem. Wtedy Dawkins nie był tak dogmatyczny. Wszyscy, nawet jego koledzy ateiści są zadziwieni jego książką pełną nienawiści do religii i nierzetelną. Zaczynają się go wstydzić, "nie sądź nas według niego" miał powiedzieć znajomy ateista do McGratha. Czołowy przedstawiciel kreacjonizmu Dembski napisał ironicznie do Dawkinsa, że jest on największym darem danym od Boga, "oby tak dalej panie Dawkins".
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 25 cze 2007, 19:30

albert pisze:Wszyscy, nawet jego koledzy ateiści są zadziwieni jego książką pełną nienawiści do religii i nierzetelną. Zaczynają się go wstydzić, "nie sądź nas według niego" miał powiedzieć znajomy ateista do McGratha. Czołowy przedstawiciel kreacjonizmu Dembski napisał ironicznie do Dawkinsa, że jest on największym darem danym od Boga, "oby tak dalej panie Dawkins".
Jestem pewien, że Dick przekalkulował "za" i "przeciw", zanim napisał tę książkę. Ale nawet chyba on sam nie spodziewał się, że stanie się ona aż takim międzynarodowym bestsellerem. Jest ona na pierwszym miejscu na Amazon Wielka Brytania i Amazon Kanada, na drugim miejscu w sprzedaży na Amazon.com, w Top 10 na liście New York Times oraz Los Angeles Times.

Wszyscy go teraz chcą: radio, telewizja i prasa. Stał się sławny, znany i znacznie bogatszy. Jego książkę kupują i mówią o niej zarówno ateiści, wierzący jak i sceptycy (a także bhaktowie ;)). W porównaniu z tym, parę słów krytyki od kilku kolegów po fachu, zapewne nic dla niego nie znaczy, a może być łatwo wytłumaczone ich zazdrością zawodową.

Pewien bhakta z Irlandii opowiadał, że z powodu światowego rozgłosu książki Dawkinsa, jego, dawany w szkołach, cykl wykładów na temat ateizmu, stał się nagle niezwykle popularny. W jednej z chrześcijańskich szkół wyższych, większość z "wierzących i praktykujących" studentów przeczytała tę książkę i z wielkim zainteresowaniem wysłuchała argumentów zaprezentowanych przez bhaktów. O tym się teraz mówi i myśli. Jest to "In" czyli jest to w tej chwili bardzo modny temat.

Wydaje mi się, że efekt rozgłosu nadawanego tego typu książkom, oprócz oczywiście pieniędzy i sławy dla autora, zawiera w sobie także pewien potencjał, w formie możliwości zjednoczenia czy nawet tymczasowego przymierza, przynajmniej pośród elity intelektualnej różnych religii. Wydaje mi się, że ten naturalny odruch obronny, mógłby a może raczej powinien zostać spożytkowany przez "bhaktowską inteligencję", w celu pozytywnego zaistnienia w oczach społeczeństwa, które zazwyczaj jedynie uważa nas, za oderwanych od życia dziwaków lub jak to się dzieje w Polsce, za sektę. Jeżeli strzela się do kogoś stojąc po tej samej stronie barykady, to nie zważa się już tak bardzo na wygląd osoby stojącej obok, nawet jeżeli ma ona ogoloną głowę z kucykiem i barwy wojenne na czole, a zapach argumentacyjnego prochu, niweluje nawet ostry zapach egzotycznych kadzideł. ;)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 25 cze 2007, 20:29

Czy ktoś zamierza wydać tą książkę w Polsce w takim razie?

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 25 cze 2007, 22:07

Purnaprajna pisze:
Rasasthali pisze:Tez czekam na odpowiedz waisznawow na argumenty Dicka ( Richarda Dawkinsa ;-) )
A słuchałaś już może tego wykładu HDG: http://www.acaryadeva-nectar.com/London ... theism.mp3 ? Jeden z bhaktów gra rolę ateisty, używając między innymi argumentów z książki Dicka. ;) Może nie jest to wszystko zbyt usystematyzowane ale posłuchać zawsze można.
Chodzi mi bardziej o publikacje popularna, lub artykul, dla szerszej publicznosci (cos w stylu ksiazki McGrath'a), ale wykladu poslucham :) Dzieki!
http://actinidia.wordpress.com/

balarama11
Posty: 337
Rejestracja: 23 lis 2006, 21:23

Post autor: balarama11 » 26 cze 2007, 09:08

Purnaprajna pisze:[Pewien bhakta z Irlandii opowiadał, że z powodu światowego rozgłosu książki Dawkinsa, jego, dawany w szkołach, cykl wykładów na temat ateizmu, stał się nagle niezwykle popularny. W jednej z chrześcijańskich szkół wyższych, większość z "wierzących i praktykujących" studentów przeczytała tę książkę i z wielkim zainteresowaniem wysłuchała argumentów zaprezentowanych przez bhaktów. O tym się teraz mówi i myśli. Jest to "In" czyli jest to w tej chwili bardzo modny temat.
Może faktycznie ,że dzięki takim książkom ludzie zaczną się zastanawiać nad tymi podstawowymi i najważniejszymi wartościami -Czy jest Bóg ? Czym jest wiara ? Czym jest życie i kim jestem ? Pobudzi to do tego typu refleksji .
Może i ten Dawkins robi kawał dobrej roboty- choć stoi po stronie ateizmu - podnosząc popularną europejską filozofię, refleksję - na wyższy poziom , bo mam wrażenie ,ze dotychczas ta poruszała problem seksualności a szczególnie homoseksualizmu i homofobii, ewentualnie eutanazji i aborcji - omijając, wymijając jednakowoż tematy o Bogu

A podobno wiara rodzi się właśnie wraz z wątpliwościami i z pytaniami

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 26 cze 2007, 13:15

Rasasthali pisze:Chodzi mi bardziej o publikacje popularna, lub artykul, dla szerszej publicznosci (cos w stylu ksiazki McGrath'a), ale wykladu poslucham :) Dzieki!
Myślę, że wraz z mężem, sami moglibyście coś takiego napisać. Jeżeli nie teraz, to być może w przyszłości. Przynajmniej kwalifikacje macie świetne. :)

ODPOWIEDZ