Wedyjska ewolucja?
: 12 gru 2013, 17:49
Co sądzicie o tym obrazku?
Ramaćandra też jest w porządku, poza tym, że nie ma przepisowej, zielonkawej albo granatowej karnacji.mirek pisze:Jedyny pozytywny aspekt w tym obrazku to ilustracje przedstawiające Awatary Pana pod postaciami ryby i dzika, czyli Matsya i Varaha (jeżeli przedstawienie Pana Narasimhadevy w taki sposób jest też autoryzowane, to ewentualnie jeszcze to), cała reszta to pokaz ignorancji.
Prabhu, jak słusznie zauważyłeś, na obrazku jest niewłaściwe przedstawienie teorii ewolucji. Autor przedstawił więc swój wymysł jako teorię ewolucji Darwina i zestawił to z Awatarami (Daśawatara).Bolito pisze:Ramaćandra też jest w porządku, poza tym, że nie ma przepisowej, zielonkawej albo granatowej karnacji.mirek pisze:Jedyny pozytywny aspekt w tym obrazku to ilustracje przedstawiające Awatary Pana pod postaciami ryby i dzika, czyli Matsya i Varaha (jeżeli przedstawienie Pana Narasimhadevy w taki sposób jest też autoryzowane, to ewentualnie jeszcze to), cała reszta to pokaz ignorancji.
Zgoda, to samo mnie naszło, tylko bardziej się skupiłem na stronie wizualnej.mirek pisze:
Nawet gdyby Autor obrazka przedstawił we właściwy sposób teorię ewolucji Darwina i następnie zestawił ją z Awatarami przedstawionymi w taki zupełnie autoryzowany sposób, to wiedza o Awatarach Pana jest innym rodzajem wiedzy (ewolucja nastroju służenia u jiv)
Takie dyskusje do niczego nie doprowadzą. Obie strony mają zupełnie różne koncepcje naukowości. Ewolucjoniści - materiały geologiczne i paleontologiczne, my - pisma religijne, zawierające wg nas wiedzę objawioną. Naukowcy tworzą teorię w oparciu o interpretację znalezisk, my oczekujemy akceptacji autorytetu pism. A gdyby oni zaczęli przedstawiać "O powstawaniu gatunków" jako Darwina-Puranę , a my zaczęlibyśmy dowodzić, że kości wymarłych hominidów, jak np. homo erectus, to szczątki Vanarów, to obie strony padłyby ze śmiechu. Krótko mówiąc, nie staram się zestawiać nauk przyrodniczych z odnośnymi przekazami Puran, bo to do niczego nie prowadzi (poza koniecznością uznania któregoś przekazu za prawdziwy, a drugiego nie).mirek pisze:Chociaż niektórzy ludzie (nawet naukowcy) mogą traktować teorię ewolucji jako taką jedyną wiarygodną wiedzę o rzeczywistości, to nie znaczy wtedy, że ona tym właśnie jest. Trzeba ich poprosić wtedy o naukowy dowód tego, że teoria ewolucji tym właśnie jest.
, z tego co jeszcze zauważyłem, na tym obrazku zostało wklejone współczesne zdjęcie żółwia szylkretowego (rodzina żółwi morskich), które podpisano: "Kurma Avtar", tak jakby to miało być zdjęcie Pana Kurmy, m.in. także i z tego powodu jest to według mnie pokaz czyjejś ignorancji.Bolito pisze:Zgoda, to samo mnie naszło, tylko bardziej się skupiłem na stronie wizualnej.mirek pisze:
Nawet gdyby Autor obrazka przedstawił we właściwy sposób teorię ewolucji Darwina i następnie zestawił ją z Awatarami przedstawionymi w taki zupełnie autoryzowany sposób, to wiedza o Awatarach Pana jest innym rodzajem wiedzy (ewolucja nastroju służenia u jiv)
mirek pisze:Chociaż niektórzy ludzie (nawet naukowcy) mogą traktować teorię ewolucji jako taką jedyną wiarygodną wiedzę o rzeczywistości, to nie znaczy wtedy, że ona tym właśnie jest. Trzeba ich poprosić wtedy o naukowy dowód tego, że teoria ewolucji tym właśnie jest.
Jeżeli mamy coś uznać za naukowo udowodnione musi to być naukowo udowodnione, nie ma, że boli . Nienaukowe stwierdzenie (w ramach nauk przyrodniczych) nie może być naukowo prawdziwe gdy wychodzi poza zakres ważności nauk przyrodniczych. Takie dyskusje mogą więc doprowadzić do tego, że wiemy z kim mamy do czynienia w jej trakcie – kiedy ktoś jest rzeczywiście wiarygodny, jako naukowiec, a w którym momencie zaczyna już głosić nienaukowe poglądy.Bolito pisze:Takie dyskusje do niczego nie doprowadzą.
My nie mówimy, że przekaz Puran jest przekazem nauk przyrodniczych, co nie stanowi dowodu na to, że gdy takim nie jest, to musi być fałszywy. Jakiś naukowiec może powiedzieć, że przekaz Puran jest z tego względu fałszywy, ale nie jest to naukowo udowodnione stwierdzenie, jest to więc tylko jego prywatny pogląd.Bolito pisze:Obie strony mają zupełnie różne koncepcje naukowości.
Te "Materiały geologiczne i paleontologiczne" nie świadczą o tym, że Vanarów nigdy nie było. Naukowcy dzięki tym materiałom nie wiedzą o tym, co rzeczywiście działo się w realnej przeszłości miliony lat wstecz. Żeby był naukowy opis czegoś, co miało miejsce miliony lat temu takiego realnego czasu, potrzebny jest zarówno naukowiec, jak i nauki przyrodnicze, miliony lat temu nie było współczesnych nauk i naukowców.Bolito pisze:Ewolucjoniści - materiały geologiczne i paleontologiczne, my - pisma religijne, zawierające wg nas wiedzę objawioną.
Naukowa teoria ewolucji to w zasadzie opis dzisiejszych obserwacji (uwzględnia także te nieco wcześniejsze, ale nie miliony lat temu) dokonywanych za pomocą materialnych zmysłów. My mówimy o świadomości, nikt nie musi ślepo wierzyć w świadomość, bo każdy sam swojej doświadcza. O tej świadomości ("ja jestem") nauki przyrodnicze nic naukowego nam nie powiedzą, bo jej nie sięgają. Chodzi więc przynajmniej o to, żeby ludzie zrozumieli, że traktowanie nauk przyrodniczych, jako jedynej wiarygodnej wiedzy o rzeczywistości jest nienaukowe nawet z punktu widzenia tych nauk.Bolito pisze:Naukowcy tworzą teorię w oparciu o interpretację znalezisk, my oczekujemy akceptacji autorytetu pism.
Ktoś może odrzucać przekaz Puran, bo jego zdaniem naukowcy już udowodnili, że człowiek wyewoluował z form niższych. Zastanawia mnie jedno, jak zdaniem tego kogoś naukowcy mogli coś takiego udowodnić w odniesieniu do nas, skoro w ogóle o nas nie mówią . Dla mnie nie wynika z tego konieczność uznania jednego przekazu za prawdziwy a drugiego nie (piszę w kontekście Stworzenia), bo przecież nauki przyrodnicze mówią o czymś tylko z określonej perspektywy, na pewno nie z perspektywy, jak to naprawdę jest.Bolito pisze:Krótko mówiąc, nie staram się zestawiać nauk przyrodniczych z odnośnymi przekazami Puran, bo to do niczego nie prowadzi (poza koniecznością uznania któregoś przekazu za prawdziwy, a drugiego nie).
Gdzieś widziałem obrazek ze śri Kurmą w wersji "całożółwiowej" (nie pamiętam już gdzie), ale tam ciężko było określić gatunek. Swoją drogą, ciekawe czy w Indiach mają jakiś pogląd na ten temat, jeżeli np. Hanumana można przypisać do konkretnego gatunku.mirek pisze: , z tego co jeszcze zauważyłem, na tym obrazku zostało wklejone współczesne zdjęcie żółwia szylkretowego (rodzina żółwi morskich), które podpisano: "Kurma Avtar", tak jakby to miało być zdjęcie Pana Kurmy, m.in. także i z tego powodu jest to według mnie pokaz czyjejś ignorancji.
Niestety, taki pogląd (ocenianie prawdziwości nauk przyrodniczych z punktu widzenia Puran) zdarza się bhaktom. Śrila Prabhupada też niekiedy twierdził, że dinozaurów nie było. A w poprzednim wpisie chodziło mi wyłącznie o to, że próba wzajemnego przekonywania się z użyciem Bhagavata - Purany i Darwina - Purany do niczego nie prowadzi. Bo jedno z ww. dzieł zalicza się do pism religijnych, a drugie przyrodniczych.mirek pisze:
My nie mówimy, że przekaz Puran jest przekazem nauk przyrodniczych, co nie stanowi dowodu na to, że gdy takim nie jest, to musi być fałszywy. Jakiś naukowiec może powiedzieć, że przekaz Puran jest z tego względu fałszywy, ale nie jest to naukowo udowodnione stwierdzenie, jest to więc tylko jego prywatny pogląd.
Bolito pisze:Niestety, taki pogląd (ocenianie prawdziwości nauk przyrodniczych z punktu widzenia Puran) zdarza się bhaktom. Śrila Prabhupada też niekiedy twierdził, że dinozaurów nie było. A w poprzednim wpisie chodziło mi wyłącznie o to, że próba wzajemnego przekonywania się z użyciem Bhagavata - Purany i Darwina - Purany do niczego nie prowadzi. Bo jedno z ww. dzieł zalicza się do pism religijnych, a drugie przyrodniczych.mirek pisze:My nie mówimy, że przekaz Puran jest przekazem nauk przyrodniczych, co nie stanowi dowodu na to, że gdy takim nie jest, to musi być fałszywy. Jakiś naukowiec może powiedzieć, że przekaz Puran jest z tego względu fałszywy, ale nie jest to naukowo udowodnione stwierdzenie, jest to więc tylko jego prywatny pogląd.
Prabhu, nie piszę teraz tego żeby Cię pouczać, uwazam, że jesteś zorientowany w tym temacie, piszę tak ogólnie.Bolito pisze:Niestety, taki pogląd (ocenianie prawdziwości nauk przyrodniczych z punktu widzenia Puran) zdarza się bhaktom.
Trochę o tym pisałem w temacie "Zakazany archeolog", w odniesieniu do przetłumaczonego przez Ciebie tekstu "Makara - Mit czy Prawda? Dinozaury w Śrimad Bhagavatam" http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.ph ... 3&start=40Bolito pisze:Śrila Prabhupada też niekiedy twierdził, że dinozaurów nie było.
Zgoda, bo walka na same wersety do niczego nie prowadzi.Bolito pisze:A w poprzednim wpisie chodziło mi wyłącznie o to, że próba wzajemnego przekonywania się z użyciem Bhagavata - Purany i Darwina - Purany do niczego nie prowadzi. Bo jedno z ww. dzieł zalicza się do pism religijnych, a drugie przyrodniczych.