Wedyjska ewolucja?

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Wedyjska ewolucja?

Post autor: Vaisnava-Krpa » 12 gru 2013, 17:49

Co sądzicie o tym obrazku?

Obrazek
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: Bolito » 12 gru 2013, 21:33

Naciągane. Co ma piernik do wiatraka? To trochę jak dzieje Kriszny, jako przykład awansu społecznego - najpierw zwykły pasterz, potem król, w końcu założyciel własnego państwa. A do tego jeszcze trochę zmyślonych faktów, żeby było bardziej efektownie. A tutaj analizuje teorię ewolucji ktoś, kto nie ma o niej bladego pojęcia. Żółw to nie płaz (amphibian) tylko gad (reptile). Będę się też upierał, że K. Darwin nie uwzględniał w swoich opracowaniach wilkołaków i nie uznawał ich za "częściowo dwunożne naczelne" (partialy bipedalled primates). "Hobbita" z Flores należałoby umieścić po homo erectus, bo przyjmuje się, że był karłowatą odmianą tegoż gatunku. No i nie jestem pewien, czy homo erectus wytwarzał już na tyle zróżnicowane narzędzia, żeby można było uznać jakieś jego wyroby za topory. Poza tym, ten obrazek przedstawia raczej człowieka neandertalskiego, a nie homo erectus (na ile mogę ocenić, bo to małe dosyć).
A na dole - to tylko trochę powybrzydzam: Narasimha wygląda jak z okładki płyty heavymetalowej, albo jak Conan Barbarzyńca. A Paraśurama to chyba jaskiniowiec typu człowieka cromagnońskiego, z dorobionym indyjskim toporkiem.
Krótko mówiąc, wymyślanie własnej teorii ewolucji i przykrawanie pod 10 awatarów, a do tego zabawa z photoshopem i nic więcej.
Nie jedz na czczo (grafitti)

mirek

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: mirek » 13 gru 2013, 10:34

Jedyny pozytywny aspekt w tym obrazku to ilustracje przedstawiające Awatary Pana pod postaciami ryby i dzika, czyli Matsya i Varaha (jeżeli przedstawienie Pana Narasimhadevy w taki sposób jest też autoryzowane, to ewentualnie jeszcze to), cała reszta to pokaz ignorancji.

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: Bolito » 13 gru 2013, 22:39

mirek pisze:Jedyny pozytywny aspekt w tym obrazku to ilustracje przedstawiające Awatary Pana pod postaciami ryby i dzika, czyli Matsya i Varaha (jeżeli przedstawienie Pana Narasimhadevy w taki sposób jest też autoryzowane, to ewentualnie jeszcze to), cała reszta to pokaz ignorancji.
Ramaćandra też jest w porządku, poza tym, że nie ma przepisowej, zielonkawej albo granatowej karnacji.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: trigi » 14 gru 2013, 11:45

Ważne ze ktoś myślał o awatarach, a że daleko tu do zgodności z Wedantą to inna sprawa.
Jeśli już chcielibyśmy porównywać teorię darwinowska z wedyjską to naprzeciw ewolucji Darwina
można przedstawić ewolucję duszy i jej postęp poprzez gatunki życia ku formie ludzkiej.

mirek

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: mirek » 14 gru 2013, 14:26

Bolito pisze:
mirek pisze:Jedyny pozytywny aspekt w tym obrazku to ilustracje przedstawiające Awatary Pana pod postaciami ryby i dzika, czyli Matsya i Varaha (jeżeli przedstawienie Pana Narasimhadevy w taki sposób jest też autoryzowane, to ewentualnie jeszcze to), cała reszta to pokaz ignorancji.
Ramaćandra też jest w porządku, poza tym, że nie ma przepisowej, zielonkawej albo granatowej karnacji.
Prabhu, jak słusznie zauważyłeś, na obrazku jest niewłaściwe przedstawienie teorii ewolucji. Autor przedstawił więc swój wymysł jako teorię ewolucji Darwina i zestawił to z Awatarami (Daśawatara).
Nawet gdyby Autor obrazka przedstawił we właściwy sposób teorię ewolucji Darwina i następnie zestawił ją z Awatarami przedstawionymi w taki zupełnie autoryzowany sposób, to wiedza o Awatarach Pana jest innym rodzajem wiedzy (ewolucja nastroju służenia u jiv) i nie byłoby to zestawieniem duchowej wiedzy z jakimś zupełnym kłamstwem. Na przykład to, że materialnie uwarunkowane jivy dokonują takich a nie innych postrzeżeń swoimi uwarunkowanymi zmysłami nie jest fałszem. Jeżeli ktoś mnie okłamie, bo udzieli mi nieprawdziwej wiedzy, to posiadam nieprawdziwą wiedzę, nie jest tak, że nie mam wtedy żadnej wiedzy. Śrila Prabhupad powiedział: "Prawdziwa nauka oznacza znalezienie pierwotnej przyczyny", studiując nauki przyrodnicze mogę więc studiować nieprawdziwą wiedzę, bo nie prowadzą mnie one do znalezienia pierwotnej przyczyny, ale nie będzie tak, że nie studiuję niczego.
Nie słyszałem też żeby taka rzeczywiście naukowa teoria ewolucji rościła sobie pretensje do przekazywania wiedzy sat na temat rzeczeczywistości. Chociaż niektórzy ludzie (nawet naukowcy) mogą traktować teorię ewolucji jako taką jedyną wiarygodną wiedzę o rzeczywistości, to nie znaczy wtedy, że ona tym właśnie jest. Trzeba ich poprosić wtedy o naukowy dowód tego, że teoria ewolucji tym właśnie jest.
Jeżeli swoimi materialnymi zmysłami nie mogę postrzegać rzeczywistości duchowej nie znaczy wtedy, że nic nie postrzegam i nie dokonuję żadnych obserwacji. To, że dokonuję obserwacji materialnymi zmysłami i mogę te obserwacje opisać nie jest chyba zupełnym kłamstwem, bo przecież zgodnie z duchową wiedzą uwarunkowana jiva istnieje i doświadcza.
Kłamstwem lub rzeczywiście nienaukową wiedzą będzie przekonywanie kogoś, że nauki przyrodnicze przekazują jedyną wiarygodną wiedzę o rzeczywistości, czy też przedstawianie ich w taki sposób, na dodatek jako naukowo udowodniony fakt.

Ps. Moją szczególną uwagę na tym obrazku przykuwają (takim swoim niezwykłym urokiem, tak to odbieram) w zasadzie tylko dwie postacie - są to Pan Matsya i Varaha.

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: Bolito » 14 gru 2013, 23:08

mirek pisze:
Nawet gdyby Autor obrazka przedstawił we właściwy sposób teorię ewolucji Darwina i następnie zestawił ją z Awatarami przedstawionymi w taki zupełnie autoryzowany sposób, to wiedza o Awatarach Pana jest innym rodzajem wiedzy (ewolucja nastroju służenia u jiv)
Zgoda, to samo mnie naszło, tylko bardziej się skupiłem na stronie wizualnej.
mirek pisze:Chociaż niektórzy ludzie (nawet naukowcy) mogą traktować teorię ewolucji jako taką jedyną wiarygodną wiedzę o rzeczywistości, to nie znaczy wtedy, że ona tym właśnie jest. Trzeba ich poprosić wtedy o naukowy dowód tego, że teoria ewolucji tym właśnie jest.
Takie dyskusje do niczego nie doprowadzą. Obie strony mają zupełnie różne koncepcje naukowości. Ewolucjoniści - materiały geologiczne i paleontologiczne, my - pisma religijne, zawierające wg nas wiedzę objawioną. Naukowcy tworzą teorię w oparciu o interpretację znalezisk, my oczekujemy akceptacji autorytetu pism. A gdyby oni zaczęli przedstawiać "O powstawaniu gatunków" jako Darwina-Puranę :) , a my zaczęlibyśmy dowodzić, że kości wymarłych hominidów, jak np. homo erectus, to szczątki Vanarów, to obie strony padłyby ze śmiechu. Krótko mówiąc, nie staram się zestawiać nauk przyrodniczych z odnośnymi przekazami Puran, bo to do niczego nie prowadzi (poza koniecznością uznania któregoś przekazu za prawdziwy, a drugiego nie).
Nie jedz na czczo (grafitti)

mirek

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: mirek » 15 gru 2013, 21:08

Bolito pisze:
mirek pisze:
Nawet gdyby Autor obrazka przedstawił we właściwy sposób teorię ewolucji Darwina i następnie zestawił ją z Awatarami przedstawionymi w taki zupełnie autoryzowany sposób, to wiedza o Awatarach Pana jest innym rodzajem wiedzy (ewolucja nastroju służenia u jiv)
Zgoda, to samo mnie naszło, tylko bardziej się skupiłem na stronie wizualnej.
:D, z tego co jeszcze zauważyłem, na tym obrazku zostało wklejone współczesne zdjęcie żółwia szylkretowego (rodzina żółwi morskich), które podpisano: "Kurma Avtar", tak jakby to miało być zdjęcie Pana Kurmy, m.in. także i z tego powodu jest to według mnie pokaz czyjejś ignorancji.
mirek pisze:Chociaż niektórzy ludzie (nawet naukowcy) mogą traktować teorię ewolucji jako taką jedyną wiarygodną wiedzę o rzeczywistości, to nie znaczy wtedy, że ona tym właśnie jest. Trzeba ich poprosić wtedy o naukowy dowód tego, że teoria ewolucji tym właśnie jest.
Bolito pisze:Takie dyskusje do niczego nie doprowadzą.
Jeżeli mamy coś uznać za naukowo udowodnione musi to być naukowo udowodnione, nie ma, że boli :). Nienaukowe stwierdzenie (w ramach nauk przyrodniczych) nie może być naukowo prawdziwe gdy wychodzi poza zakres ważności nauk przyrodniczych. Takie dyskusje mogą więc doprowadzić do tego, że wiemy z kim mamy do czynienia w jej trakcie – kiedy ktoś jest rzeczywiście wiarygodny, jako naukowiec, a w którym momencie zaczyna już głosić nienaukowe poglądy.
Bolito pisze:Obie strony mają zupełnie różne koncepcje naukowości.
My nie mówimy, że przekaz Puran jest przekazem nauk przyrodniczych, co nie stanowi dowodu na to, że gdy takim nie jest, to musi być fałszywy. Jakiś naukowiec może powiedzieć, że przekaz Puran jest z tego względu fałszywy, ale nie jest to naukowo udowodnione stwierdzenie, jest to więc tylko jego prywatny pogląd.
Bolito pisze:Ewolucjoniści - materiały geologiczne i paleontologiczne, my - pisma religijne, zawierające wg nas wiedzę objawioną.
Te "Materiały geologiczne i paleontologiczne" nie świadczą o tym, że Vanarów nigdy nie było. Naukowcy dzięki tym materiałom nie wiedzą o tym, co rzeczywiście działo się w realnej przeszłości miliony lat wstecz. Żeby był naukowy opis czegoś, co miało miejsce miliony lat temu takiego realnego czasu, potrzebny jest zarówno naukowiec, jak i nauki przyrodnicze, miliony lat temu nie było współczesnych nauk i naukowców.
Bolito pisze:Naukowcy tworzą teorię w oparciu o interpretację znalezisk, my oczekujemy akceptacji autorytetu pism.
Naukowa teoria ewolucji to w zasadzie opis dzisiejszych obserwacji (uwzględnia także te nieco wcześniejsze, ale nie miliony lat temu) dokonywanych za pomocą materialnych zmysłów. My mówimy o świadomości, nikt nie musi ślepo wierzyć w świadomość, bo każdy sam swojej doświadcza. O tej świadomości ("ja jestem") nauki przyrodnicze nic naukowego nam nie powiedzą, bo jej nie sięgają. Chodzi więc przynajmniej o to, żeby ludzie zrozumieli, że traktowanie nauk przyrodniczych, jako jedynej wiarygodnej wiedzy o rzeczywistości jest nienaukowe nawet z punktu widzenia tych nauk.
Bolito pisze:Krótko mówiąc, nie staram się zestawiać nauk przyrodniczych z odnośnymi przekazami Puran, bo to do niczego nie prowadzi (poza koniecznością uznania któregoś przekazu za prawdziwy, a drugiego nie).
Ktoś może odrzucać przekaz Puran, bo jego zdaniem naukowcy już udowodnili, że człowiek wyewoluował z form niższych. Zastanawia mnie jedno, jak zdaniem tego kogoś naukowcy mogli coś takiego udowodnić w odniesieniu do nas, skoro w ogóle o nas nie mówią :). Dla mnie nie wynika z tego konieczność uznania jednego przekazu za prawdziwy a drugiego nie (piszę w kontekście Stworzenia), bo przecież nauki przyrodnicze mówią o czymś tylko z określonej perspektywy, na pewno nie z perspektywy, jak to naprawdę jest.

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: Bolito » 15 gru 2013, 22:01

mirek pisze: :D, z tego co jeszcze zauważyłem, na tym obrazku zostało wklejone współczesne zdjęcie żółwia szylkretowego (rodzina żółwi morskich), które podpisano: "Kurma Avtar", tak jakby to miało być zdjęcie Pana Kurmy, m.in. także i z tego powodu jest to według mnie pokaz czyjejś ignorancji.
Gdzieś widziałem obrazek ze śri Kurmą w wersji "całożółwiowej" (nie pamiętam już gdzie), ale tam ciężko było określić gatunek. Swoją drogą, ciekawe czy w Indiach mają jakiś pogląd na ten temat, jeżeli np. Hanumana można przypisać do konkretnego gatunku.
mirek pisze:
My nie mówimy, że przekaz Puran jest przekazem nauk przyrodniczych, co nie stanowi dowodu na to, że gdy takim nie jest, to musi być fałszywy. Jakiś naukowiec może powiedzieć, że przekaz Puran jest z tego względu fałszywy, ale nie jest to naukowo udowodnione stwierdzenie, jest to więc tylko jego prywatny pogląd.
Niestety, taki pogląd (ocenianie prawdziwości nauk przyrodniczych z punktu widzenia Puran) zdarza się bhaktom. Śrila Prabhupada też niekiedy twierdził, że dinozaurów nie było. A w poprzednim wpisie chodziło mi wyłącznie o to, że próba wzajemnego przekonywania się z użyciem Bhagavata - Purany i Darwina - Purany :) do niczego nie prowadzi. Bo jedno z ww. dzieł zalicza się do pism religijnych, a drugie przyrodniczych.
Nie jedz na czczo (grafitti)

mirek

Re: Wedyjska ewolucja?

Post autor: mirek » 16 gru 2013, 13:08

Bolito pisze:
mirek pisze:My nie mówimy, że przekaz Puran jest przekazem nauk przyrodniczych, co nie stanowi dowodu na to, że gdy takim nie jest, to musi być fałszywy. Jakiś naukowiec może powiedzieć, że przekaz Puran jest z tego względu fałszywy, ale nie jest to naukowo udowodnione stwierdzenie, jest to więc tylko jego prywatny pogląd.
Niestety, taki pogląd (ocenianie prawdziwości nauk przyrodniczych z punktu widzenia Puran) zdarza się bhaktom. Śrila Prabhupada też niekiedy twierdził, że dinozaurów nie było. A w poprzednim wpisie chodziło mi wyłącznie o to, że próba wzajemnego przekonywania się z użyciem Bhagavata - Purany i Darwina - Purany :) do niczego nie prowadzi. Bo jedno z ww. dzieł zalicza się do pism religijnych, a drugie przyrodniczych.
Bolito pisze:Niestety, taki pogląd (ocenianie prawdziwości nauk przyrodniczych z punktu widzenia Puran) zdarza się bhaktom.
Prabhu, nie piszę teraz tego żeby Cię pouczać, uwazam, że jesteś zorientowany w tym temacie, piszę tak ogólnie.
Za pomocą materialnych zmysłów dokonujemy swoich postrzeżeń w pewien ściśle określony sposób, tak więc tego rodzaju materialne uwarunkowanie jiv jest faktem, któremu Purany nie zaprzeczają. Dzięki tym materialnym zmysłom postrzegam przecież zmiany zachodzące w organizmach ("Organizm" to też moje postrzeżenie), czyli ewolucję, nie mogę więc twierdzić, że to nie prawda. Dokonując dalszych obserwacji można zauważyć genetyczne pokrewieństwo między organizmami. Nie da się z tego uzyskać jedynej wiarygodnej wiedzy o rzeczywistości, bo materialne zmysły mówią o obserwacjach zmysłów materialnych a nie o tym, czym jest rzeczywistość. Nie da się też postrzec stworzenia świata przez Boga samymi materialnymi zmysłami, więc nauki przyrodnicze nie mogą o tym mówić w naukowy sposób, który opiera się na materialnych zmysłach. Nauki przyrodnicze nie mogą więc naukowo obalać koncepcji stworzenu świata przez Boga. Ateistom-scjentystom wydaje się, że nauka popiera ich ateizm.
Bolito pisze:Śrila Prabhupada też niekiedy twierdził, że dinozaurów nie było.
Trochę o tym pisałem w temacie "Zakazany archeolog", w odniesieniu do przetłumaczonego przez Ciebie tekstu "Makara - Mit czy Prawda? Dinozaury w Śrimad Bhagavatam" http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.ph ... 3&start=40
Bolito pisze:A w poprzednim wpisie chodziło mi wyłącznie o to, że próba wzajemnego przekonywania się z użyciem Bhagavata - Purany i Darwina - Purany :) do niczego nie prowadzi. Bo jedno z ww. dzieł zalicza się do pism religijnych, a drugie przyrodniczych.
Zgoda, bo walka na same wersety do niczego nie prowadzi.

ODPOWIEDZ