Iluzja to Iluzja

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Iluzja to Iluzja

Post autor: Mathura » 29 cze 2012, 10:47

Założyłem nowy temat, aby nie mieszać wątków.
ParamatmaDas pisze: Natomiast samorzutnie narzuca sie to co pisalem. Iluzja to iluzja. Nie widze wiekszej różnicy.
Często ostatnio używasz określenia iluzja, więc może wyjaśnisz co za tym słowem , w Twoim zrozumieniu się kryje? Zanim jednak odpowiesz, przeczytaj to poniżej.

Twierdzisz, że Lyoness i to co z nim związane, jest iluzją. Mało tego, z tonu Twoich wypowiedzi wynika, że jest iluzją niebezpieczną i groźną. Brr.
Co więc jest iluzją, a co nią nie jest?

Jeśli zakładasz, że iluzją jest to co nie istnieje, a realnością to co istnieje, to czy Lyoness, który istnieje, noże być uznany za iluzję?
Skoro Lyoness jest iluzją, a więc nie istnieje, to dlaczego o nim mówisz?

Jeśli twierdzisz, że Lyoness to iluzja, bo nie jest przedsiębiorstwem produkującym jakieś przedmioty, które można dotknąć, zobaczyć, powąchać, postawić na półkę, czy zjeść, to jak wytłumaczysz fakt, że z pomocą tego nierealnego, iluzorycznego, nieistniejącego tworu, uzyskuje się namacalny, widoczny okiem produkt, jakim są pieniądze? Te z kolei zamienić można na jedzenie, kadzidełka, ubranka, ołtarzyki, i wszystkie inne parafernalia używane do wielbienia bóstw. Jak coś co nie istnieje, może zostać użyte w służbę dla tego co jest realnością, w służbę dla Najwyższego Pana? Czy w tę służbę można zaangażować coś co nie istnieje?

Jeśli zakładasz, że iluzją jest coś co istnieje w Internecie, w tej dziwnej, wirtualnej przestrzeni, a realnością jest to co istnieje poza nią, to w takim razie jak wytłumaczysz fakt, że to co istnieje poza Internetem, czyli realność, można usłyszeć i zobaczyć na drugim końcu ziemi, korzystając z tego co realnością nie jest, czyli Internetu.
Przeprowadzając transakcje w nierealnym, internetowym świecie, uzyskuje się całkiem realne, poza internetowe efekty. Jak to możliwe, skoro Internet jest iluzją, a więc nie istnieje?

Czy wirtualna przestrzeń, czyli w tym założeniu coś co nie istnieje, bo jest iluzją, może służyć jako nośnik do przekazywania Absolutnej Prawdy, duchowej wiedzy, w formie pisanej, dźwiękowej i obrazu? A przecież do tego jest używana, między innymi i na tym forum. Jak możliwe, że my komunikujemy się ze sobą, przekazując swoje myśli, za pomocą iluzji?

Jeśli zakładasz, że system bankowy jest iluzją, to jak możliwe, że za jego pośrednictwem, w ułamku sekundy, można przesłać na wiele kilometrów pieniądze, które ktoś tam gdzieś wypłaci i użyje ich na zorganizowanie festiwalu dla Absolutnego Realnego Bytu, Pana Jaganatha?

Jeśli zakładasz, że realnością jest to co można zobaczyć, dotknąć, posmakować, powąchać, usłyszeć, to jak wytłumaczysz realność duszy? Zgodnie z Wedami, jedyną realnością w tym świecie jest właśnie żywa istota, dusza, a cała reszta to iluzja. Ale przecież to właśnie duszy nie dotkniesz, nie zobaczysz, nie powąchasz, nie posmakujesz, ani też nie usłyszysz. Natomiast wiele innych obiektów tak. Co więc jest iluzją?
Jak to możliwe, że realność, dusza, napędza iluzję, to co nierealne, materialną energię? Jak coś co jest realne, dusza, może zostać uwarunkowane przez coś co realnością nie jest, iluzję?

Można by w tych rozważaniach posuwać się dalej i dalej. Czy iluzja istnieje? Jeśli tak, to wskaż co nią jest?

Według mnie iluzją jest pewien stan świadomości. Stan, w którym wydaje nam się, że istnieje coś co oddzielone jest od Boga, coś co może istnieć poza Nim, coś co nie może zostać użyte dla Niego.
Dla wielkich dusz, czystych bhaktów, nie ma znaczenia, czy są w materialnym świecie, tej niby iluzji, czy w świecie duchowym, realności. Oni zawsze są w realności, zawsze są z Kryszną, zawsze widzą Go wszędzie. Więc gdzie jest iluzja?

Można stać na ołtarzu przed bóstwami, machać czamarą, ale myśleć o niebieskich migdałach, a można zarabiać pieniądze w „nierealnym” Internecie, nawet w tym „złym” Lyonesie, i planować, jak użyć tych pieniędzy w szerzeniu świadomości Kryszny. Gdzie więc jest iluzja?

A teraz z chęcią poczytam to co Ty masz do powiedzenia odnośnie iluzji.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: Arleta » 29 cze 2012, 12:28

Przepraszam, że się wtrącam, ale Twoje uwagi Prabhu są tak interesujące, że nie mogę się powstrzymać. Zwłaszcza genialna jest uwaga, że iluzją jest wszystko co postrzegamy jako oderwane od Kryszny.

Wydaje mi się jednak, że nie warto rozpatrywać firmy Lyoness jako iluzji, bo jest to zbyt ogólne określenie, jak sam Prabhu zauważyłeś. Można za to oceniać tę firmę w kategorii uczciwości i jasności reguł postępowania wobec swoich klientów. Osobiście ja takich firm nie lubię i omijam z daleka, ale to tylko moja subiektywna opinia, wynikająca z ostrożności.

Maya jest bardzo sprytna i często zastawia na nas pułapki, wykorzystując nasze najszlachetniejsze intencje. Na przykład bhaktowie czasem ulegają pokusie zarobienia "łatwych pieniędzy" (angażując się np. w piramidy finansowe, spekulacje giełdowe, w działalność polityczną itp) aby następnie przeznaczyć te zarobki dla świadomości Kryszny. Jednak przy okazji sami ulegają materialistycznemu zanieczyszczeniu przez uczestnictwo w spekulacjach finansowych (przestrzegał przed tym Śrila Prabhupada). Korzyści duchowej nie ma więc żadnej, za to pojawia się zagrożenie upadkiem z drogi bhakti yogi. Nie wiem, na ile odnosi się to do Lyoness, piszę tylko ogólnie na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: Mathura » 29 cze 2012, 13:11

Iluzją jest pewien stan świadomości, a nie jakiś przedmiot czy firma.
Nóż można użyć do zamordowania kogoś, ale również do pokrojenia warzyw. Ktoś widzi, że przy pomocy noża popełniana jest zbrodnia i z tego powodu zacznie uważać, że nóż jest czymś złym i rozpocznie kampanię na rzecz polikwidowania noży. Z pewnością znajdzie wiele dowodów na to, że noże zostały użyte w zły sposób. Jego działanie jednak nie będzie miało najmniejszego sensu, bo nie noże trzeba likwidować, ale zmieniać świadomość ludzi.

Masz rację, Maya jest bardzo sprytna. W jej pułapki wpadło wielu mieszkających w świątyniach, nie zajmujący się żadnym biznesem, wydało się bezpiecznych w swoim położeniu. Po prostu tak już jest. Proces zmiany świadomości postępuje stopniowo i często boli. Nikt tego jednak za nas nie zrobi. Dlatego pomimo tak zwanych upadków trzeba praktykować dalej, a rolą innych bhaktów jest aby pomagać. Nie naśmiewać się z upadków innych, z niewiedzy, niedoskonałości. Żaden z nas nie jest tu przecież za darmo.

Firmy typu Lyoness, czy te, które określacie "piramidami finansowymi", nie są niczym złym, pod warunkiem, że ich uczestnicy są świadomi tego jak one działają i ryzyka związanego z inwestowaniem. Jeśli się zarobi, to fajnie, jeśli straci, to trudno. Byle nie popadać w stany wielkiej euforii ani rozpaczy.
"Łatwe pieniądze" - co to jest? Czy jak ktoś pracuje 14 godz. dziennie na polu i niewiele zarabia, a ktoś siedzi przy komputerze i w godzinę zarabia tyle co tamten przez miesiąc, to ten drugi powinien się czuć winny? Nie sądzę. Po prostu zarabia inaczej, wykorzystując dostępne, istniejące mechanizmy i dostępną technikę. Nie widzę w tym niczego złego. Byle nikogo nie okradał.

Nie chcę powiedzieć, że można zarabiać na wszystkim. Nie. Zabijanie zwierząt, narkotyki, alkohol itp. powinny być zakazane.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: Arleta » 29 cze 2012, 17:27

To racja, że iluzją jest stan świadomości. Mam tylko wątpliwości, czy mówienie "Ja kontroluję tę sytuację", "Znam mechanizmy działania" odzwierciedla stan faktyczny, czy jest właśnie kolejną iluzją (oszukiwaniem siebie)? Nie chcę urazić Twoich uczuć Prabhu, dlatego wyjaśniam, że nie piszę o Tobie, tylko teoretyzuję na bazie Twoich postów. Bo uświadomiłam sobie, że osoby uzależnione od narkotyków lub alkoholu zawsze mówią o sobie, że kontrolują sytuację. A to nie jest prawda.

Ci bhaktowie, mieszkający w świątyniach być może "grzeszyli" zbytnią pewnością siebie i przekonaniem, że sam fakt mieszkania w świętym miejscu pozwala im na więcej, niż zaryzykowaliby mieszkając w innych warunkach. Czyli Maya wykorzystała w tym wypadku ich brak ostrożności, aby doprowadzić do ich duchowego upadku.

Lyoness też może w podstępny sposób np. nakłaniać do niepotrzebnych zakupów itp. (pisaliśmy o tej kwestii wcześniej). To tylko takie moje wątpliwości. Pewnie niepotrzebnie je wypisuję, bo znowu się narażę, a nie jest moim zamiarem urażanie kogokolwiek, a już szczególnie Ciebie, Prabhu. Proszę o potraktowanie tych moich uwag jako wkładu do dyskusji na temat iluzji, a nie jak coś osobistego.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: Mathura » 29 cze 2012, 18:36

Nigdzie nie napisałem, że kontroluję wszystko. Tak samo jak inni walczę o "przetrwanie" i staram sie jednocześnie zrobić duchowy postęp, taki jaki możliwy jest na tym poziomie świadomości jaki posiadam, nie rozwalając przy tym wszystkiego w koło. I tak w życiu trochę narozrabiałem.

W Lyoness nie ma przymusu zakupu. Nie ma żadnych miesięcznych limitów do wypracowania. Trzeba to zrozumieć. Ja kupuję to co i tak muszę i nic więcej.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: Arleta » 30 cze 2012, 04:23

Pisząc te moje uwagi nie miałam na myśli konkretnie Ciebie Prabhu (bo zresztą nie mam żadnego prawa ani podstaw do opiniowania Ciebie), ale raczej wynikało to z ogólnych obserwacji.

Po prostu widzę, że ludzie mają ogromną zdolność do oszukiwania samych siebie. I tak, jak napisałeś Prabhu- rozwiązaniem tego problemu jest postrzeganie wszystkiego w związku z Kryszną. Na przykład jeśli coś kupujemy, to możemy zastanowić się najpierw, czy jest nam to rzeczywiście koniecznie potrzebne. Czy może służy tylko do zadowalania zmysłów i ego?

Wracając do tematu iluzji. Rzeczywiście spora część naszego życia oparta jest na iluzjach i wyobrażeniach. Przykładem są wymyślone postacie takie jak bohaterowie filmów lub książek (np. Forest Gump), którzy mimo, że nigdy nie istnieli naprawdę, jednocześnie istnieją w świadomości społecznej i są wzorcami postaw, tematem rozmów, artykułów itp., czyli cały czas wywierają swój wpływ na prawdziwych ludzi.

Innym przykładem takiej iluzji jest fałszowanie faktów przez internet. Często w internecie obserwujemy zjawisko tworzenia "wirtualnej rzeczywistości". Czyli przykładowo wymyśla się jakiś fakt, np. że pan X skończył studia w USA i wpisuje na jakiejś stronie w necie. Potem w innym miejscu wpisuje się ten sam fakt, powołując się na to pierwsze źródło. I tak dalej i dalej, aż taka fałszywa informacja zostaje wpisana kilkanaście razy i wzajemnie potwierdzona i w końcu staje się niepodważalna i zaczyna być przez wszystkich uznawana za prawdę.

Jest to przykład uwarunkowania realnej duszy (żywej istoty) przez całkowitą, wymyśloną iluzję. Gdzie jest więc granica między iluzją i rzeczywistością? Buddyści twierdzą, że takiej granicy nie ma. Iluzją jest zarówno świat jak i nasze postrzeganie tego świata (dotyk lub widzenie też są iluzją, bo ludzkie zmysły są wytworem niedoskonałego umysłu) . Również Boga lub bogów uznają za iluzję ludzkiego umysłu.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: trigi » 30 cze 2012, 07:37

Mathura pisze:Iluzją jest pewien stan świadomości, a nie jakiś przedmiot czy firma.

Nie chcę powiedzieć, że można zarabiać na wszystkim. Nie. Zabijanie zwierząt, narkotyki, alkohol itp. powinny być zakazane.
Miraż na pustynii nie jest stanem umysłu ale zjawiskiem przyrodniczym. Tak więc są obiekty poza naszym umysłem które są iluzją będąc rzeczywiste.
Innym pytaniem jest czy ciała fizyczne nie sa iluzją bez względu czy ktoś widzi stan rzeczy z platformy mentalnej czy transcedentalnej(za pomocą transcedentalnych zmysłów lub oczami sastr)? Ciała są doskonałym przykładem mirazu bez wględu na to czy ktoś jest wstanie to odkryć lub nie i znajdują się na zewnątrz naszego umysłu.
Najsławniejszy przykład ciała młodej,pięknej kobiety wprowadza w bład biliony osób, które sa do nich przyciągane. Zauroczony mężczyzna (lub kobieta- jak w Żywocie Briana) związuje się w nadziei pobierania duzej ilości szczęścia i jest oszukiwany bo młode ciało trwa jedynie mniej wiecej 1/3 związku (związek pt."żyli długo i szcęśliwie", nie skakacze kwiatkowi) potem wymieniane jest na gorsze. Inna sprawa jest jeszcze ze osoba taka nie bierze pod uwagę ciała subtelnego pięknej kobiety, które już takie piękne być nie musi, a wraz z utratą piekna fizycznego tez moze sie jeszcze pogorszyć. Sumując - miraz doskonały. Materialna natura chciwcowi (lub chciwicy) sprzedaje coś czego on (lub ona) nie chce. Doskonała iluzja poza naszym umysłem. Gdyby była w umysłach oszukanych jak daliby się nabrać? Stan swiadomości to jedynie możliwość widzenia jak iluzja działa lub brak takiej możliwości.
Można tą iluzję zobaczyć na przykładzie wielu żywych istot, które przyciągane są do odchodów. Człowiek posiada naturalny mechanizm wymiotny wmontowany w ciało na wypedek debili w ciałach ludzkich. Debilowaty jak to debilowaty się i tym zbytnio nie przejmuje. Mozna się zastanowić czy istnieje szansa wytłumaczenia żukowi gnojowemu aby porzucił jedzenie odchodów, na rzecz wyższego smaku i jaka siła zmusza go do konsumpcji danej formy materii? Chyba marne szanse. Siła uwarunkowania danego gatunku. Miraz doskonały. Żywa istota wychodzi z ciała żuka gnojowego i ogląda swoje całe życie z swiadomością podobnej ludzkiej... Chaft na długość całej ulicy. Zapewne dlatego w regresjach trudniej przypomnieć sobie życia nieludzkie dla naszego zdrowia psychicznego.

Zarabiać można na wszystkim, ale nie dla osób które chcą robić duchowy postęp. Fakt, że wszyscy ludzie powinni chcieć. Grzeszne żródła przychodu w tym zyciu już powodują cierpienie a w setkach przyszłych tymbardziej.
Nie wiem po co rozwodzić się nad tym Lyonessem? Dla jednego to strata, dla drugiego zysk i dane osoby działają odpowiednio do swojego przekonania, które w każdej chwili moze się zmienić.
Arleta pisze:Gdzie jest więc granica między iluzją i rzeczywistością? Buddyści twierdzą, że takiej granicy nie ma. Iluzją jest zarówno świat jak i nasze postrzeganie tego świata (dotyk lub widzenie też są iluzją, bo ludzkie zmysły są wytworem niedoskonałego umysłu) . Również Boga lub bogów uznają za iluzję ludzkiego umysłu.
Tak samo jak iluzja Buddystów zmienia sie w twardą rzeczywistość gdy zagraza ich egzystencji, wcześniej bytując w umysłach tak tez jest z moim przekonaniem ze nie boję się śmierci. Wystaczy huk pioruna, zamykanego okna lub spadającej rzeczy, za szybko zbliżający się TIR z naprzeciwka przy wyprzedzaniu abym znowu z ulga stwierdził że to jeszcze nie teraz nadszedł moment mojej śmierci, kozaku ty jeden.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: Mathura » 30 cze 2012, 10:51

trigi pisze:Miraż na pustynii nie jest stanem umysłu ale zjawiskiem przyrodniczym. Tak więc są obiekty poza naszym umysłem które są iluzją będąc rzeczywiste.
Zjawiska przyrodnicze nie są iluzją. Jeśli za takie je uznamy, to wtedy cała natura materialna musi zostać uznana za iluzję. Zatem ponownie pojawia się pytanie: co to jest iluzja? Czy jest nią energia materialna? Czy ona nie istnieje? Przecież istnieje. Jest energią Kryszny. Ona wprowadza nas w stan iluzji, ale sama iluzją nie jest. Pod jej wpływem uważamy się za materialny twór, a to leży u podstaw całej masy kolejnych błędów.
Ciało kobiety nie jest iluzją. To twór materialnej energii. To, że my uważamy je za coś atrakcyjnego wynika z naszej świadomości, a nie z faktu, że to ciało jest jakimś naszym wyobrażeniem, nieistniejącym, iluzorycznym tworem. To skondensowany, twór energii, który ciągle się zmienia, wibruje, lecz jest. W takiej właśnie, w tej chwili formie. Pies, czy tygrys, które to mają inną świadomość od naszej, patrzą na kobiece ciało jako ewentualny posiłek. Niemniej też je widzą.
trigi pisze:Nie wiem po co rozwodzić się nad tym Lyonessem?
Też tak myślę. Ale skoro Paramatma Prabhu ciągle do tego wraca, więc w oparciu o Lyoness, zadałem mu pytanie odnosnie iluzji.
Arleta pisze:Innym przykładem takiej iluzji jest fałszowanie faktów przez internet.
Przykłady jakie podałaś to okłamywanie. Kłamstwo nie jest iluzją. To jakiś proces. Ktoś coś mówi, a inni mu wierzą. Słowa jednej osoby wpływają na stan świadomości drugiej. Zatem iluzja tych drugich osób polega na stanie ich świadomości.

Można by w związku z tym zadać pytanie: czy to co pojawia się w umyśle jest iluzją? Jeśli tak, to czy umysł sam w sobie jest iluzją? Przecież nasze myśli wpływają na nasze ciała i otoczenie. Myślą można komuś zaszkodzić lub pomóc. Myśli nie mogą być więc iluzją. Jeśli jakaś myśl pojawia się w umyśle, nawet na chwilę, to jest to coś realnego, trwającego własnie tę chwilę, ale na poziomie umysłu. Wiedza szamańska mówi, że myśli są rzeczą. Skupiając uwagę na określonej myśli, można sprawić, że dana myśl się zmaterializuje. Z ulotnego stanu, jaki posiadała w umyśle, pod wpływem uwagi, stopniowo skondensuje się. To własnie nasze myśli, nasza świadomość, trzyma nas w określonym miejscu i sytuacji. To ona przenosi nas z miejsca na miejsce, a ostatecznie z ciała do ciała. To ona też może przenieść nas w duchowy obszar egzystencji.
" Man mana bhava mad bhakto..." Ciągle myśl o mnie - mówi Kryszna.
Arleta pisze:Gdzie jest więc granica między iluzją i rzeczywistością?
W naszej głowie. To samo ciało, które w danej chwili używamy do zadowalania siebie, w sekundę później może zostać użyte do wykonania jakiejś służby oddania. Przecież ciało nie uległo zmianie. To to samo ciało. Zmieniła się jednak nasza świadomość. Na tę chwilę, albo dłużej. To kwestia treningu umysłu. Jeśli potrafi się utrzymać umysł w stanie ciągłego pamiętania o Krysznie, to wtedy gdzie jest iluzja? Ciało i umysł, które ktoś inny będzie uważał za iluzję, i na tej bazie stworzy jakąś filozofię, używane jest do służenia realności, czyli Bogu. Gdzie więc jest tu kwestia iluzji?

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: trigi » 30 cze 2012, 11:17

Mathura pisze: Ciało kobiety nie jest iluzją. To twór materialnej energii.
Jest to doprecyzowanie tego co miałem na mysli. Jest rzeczywistym bytem, znajdującym się poza umysłem obserwatora. I w zależności jaka świadomość jest obserwatora tak się przedstawia. Komarzyca percepuje je jako zbionik krwi, jurny chłoptaś jako możliwość seksualnej ekspresji, transcendentalista jako okrywę cielesną. Jednakże możliwości "iluzoryczne" młodej, pięknej kobiety są inne niż starej i brzydkiej. I w tym sensie jest iluzją, nie całościowo tylko przez czynnik wpływania na swiadomość.
Pytanie czym jest iluzja jest tez inaczej przedstawione jako : "Czy byt kształtuje świadomość, czy swiadomość byt?" lub: "być czy mieć?" . Proporcjonalnie do stopnia rozwoju duchowego świadomość kształuje byt niezależnie.
Mathura pisze: Wiedza szamańska mówi, że myśli są rzeczą. Skupiając uwagę na określonej myśli, można sprawić, że dana myśl się zmaterializuje.
Jest to kamień milowy dla personalistów jak też zadra w oku ateistów.
Ateiści aby obalić istnienie Boga muszą przynajmniej stworzyc Go najpierw w swoich umysłach.
Jaki sens dysputować o czymś co nie istnieje?
"bahūnām janmanām ante..." - długa droga, przez wiele żyć - mówi Kryszna. (dobrze że nie ma "bahukotinam" :wink: )

mirek

Re: Iluzja to Iluzja

Post autor: mirek » 30 cze 2012, 13:45

trigi pisze:
Mathura pisze: Ciało kobiety nie jest iluzją. To twór materialnej energii.
Jest to doprecyzowanie tego co miałem na mysli. Jest rzeczywistym bytem, znajdującym się poza umysłem obserwatora.
Myślę Prabhu, że warto by to jeszcze bardziej rozszerzyć ;).
Owszem, ten byt jakiś czas istnieje i można powiedzieć, że jest takim rzeczywistym bytem, lecz tylko w pewnym określonym sensie. Jednak z drugiej strony, ponieważ jest to byt tymczasowy, nie jest on tak naprawdę rzeczywistym. Bhagavad-gita Rozdział 2 – Treść Gity w skrócie Tekst 28, Znaczenie Śrila Prabhupada:
"To materialne ciało w stosunku do wiecznej duszy nie ma rzeczywistej egzystencji. Jest czymś podobnym do snu. We śnie możemy myśleć o unoszeniu się w powietrzu albo możemy znajdować się w karecie jako król, lecz po przebudzeniu przekonamy się, że ani nie unosimy się w powietrzu, ani nie znajdujemy się w karecie. Wiedza wedyjska poleca samorealizację opartą na zasadzie nieistnienia ciała materialnego. Więc bez względu na to, czy ktoś wierzy w istnienie duszy czy nie wierzy, w żadnym przypadku nie ma powodu do rozpaczy nad utratą ciała materialnego.".

Rzeczywiste istnienie dotyczy duchowego istnienia. Dusza (jiva), a nie ciało materialne, jest wieczna i taka jest także jej własna egzystencja i natura, natomiast ciało materialne takiej egzystencji nie ma. Energia zewnętrzna Pana Kryszny jest rzeczywista, ale zbudowana z niej forma ciała materialnego jest tylko tymczasowym przejawieniem, które nie jest już wiecznie istniejącym bytem, jak jiva i w tym sensie nie jest czymś realnym.

Co do mayi:

Bhagavad-gita Rozdział 6 – Dhyana-yoga Tekst 20-23, Znaczenie Śrila Prabhupada:
Maya, czyli złudzenie, jest stanem życia duchowego zanieczyszczonego przez materialną infekcję.

Poza tym jest jeszcze kwestia fałszywego ego...

ODPOWIEDZ