Myślę, że wiemy o co chodzi.mirek pisze:Oczywiście, tymczasowość dotyczy kształtu (jakiejś przybranej formy) i dlatego mówi się o nim, jako czymś nierealnym. Naszych niemowlęcych ciał już nie ma, a przecież były takie realne .
Obiekty zbudowane z materialnej energii są tymczasowe, i w tym sensie, można powiedzieć, że są czymś nierealnym. Było i nie ma.
Takie stwierdzenia, mają nas tylko zdopingować do duchowego postępu. Do tego abyśmy zwrócili się ku duchowości, tego co trwałe, a nie zajmowali się tak bez opamiętania tym co i tak przeminie. Czas upływa i żaden z nas nie wie ile go przed sobą ma. A my jednak marnujemy ten czas na szukanie satysfakcji w przemijających obiektach. Wiemy, że to bezsensowne, ale jednak to robimy. I to jest nasza iluzja.mirek pisze:"Ci, którzy są prorokami prawdy, stwierdzili, że w nieistniejącym (materialnym ciele) nie ma trwałości, a to co istnieje (dusza) – nie ulega zmianie. Prorocy prawdy stwierdzili to, studiując naturę obu." (Bg 2.16).