Nowy Testament a Wedy!

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Mathura » 25 sty 2012, 10:41

Nikt nie mówi o wyrzucaniu Nowego testamentu. Ma on swoją rolę, tak jak elementarz ma swoją rolę. Jeśli jednak zapoznajesz się z wiedzą wyższej jakości, to nie wracasz do pierwszej klasy aby studiować elementarz, bo nie ma takiej potrzeby. W naszej tradycji Waisznawa nie brakuje niczego. Jest w niej wszystko: mistycyzm, uzdrowienia, świat duchowy, opisy Boga i tego czym się zajmuje. Jest wszystko co potrzebne.

Uwierzysz w coś takiego? Będąc w Indiach dwa lata temu spędziłem kilkanaście dni w jednej świątyni pod Himalajami. Ludzie zajmujący się tą świątynia powiedzieli mi, że ich mistrz w poprzednim wcieleniu był jedną z osób, która uczyła Jezusa pewnych kriya, dzięki którym mógł on przeżyć później ukrzyżowanie. Jezus był przed ukrzyżowaniem w Indiach i tam pobierał nauki. Po ukrzyżowaniu również udał się do Indii i tam zmarł w wieku około 90 lat. Ten mistrz spotkał Jezusa w Varanas i tam przekazał mu tę technikę
Gdy zapytałem mistrza o to, odpowiedział, że miał doświadczenie z Jezusem. Nie potwierdził ani nie zaprzeczył. Ja nie wchodziłem dalej w temat. Postanowiłem zostawić to na inną okazję. Nie zawsze we wszystko trzeba wnikać od razu. Sprawa jest ciekawa. .Co Ty na to Prabhu? :)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Purnaprajna » 25 sty 2012, 13:23

@Visnu-Krsna dasa

Każda wiara i filozofia życia ma swoją strukturę i szkielet w formie sambandhy, abhidheyi i prajdżany. Mam więc proste pytanie. Jaka była sambandha, abhidheya i prajodżana wczesnych chrześcijan? Najlepiej w kilku słowach, bez pisania osobnych dzieł.

Poza tym, nikt nie odrzuca tu ani Jezusa, ani Nowego Testamentu, ani się też, nikt się z nich tu nie wyśmiewa, czy szydzi. Dlatego nie ma chyba sensu używać tego typu argumentów i populistycznej retoryki. Na razie to co słyszę, to jest Twoje prywatne życzenie i wyobrażenie na temat wewnętrznego stanu świadomości pierwszych chrześcijan, co do którego, jak starasz się nas przekonać, masz jakimś cudem wyłączny dostęp. Przy braku jakikolwiek konkretów, i przy większości uogólnień, czyni to poważną dyskusję z Tobą Prabhu, bardzo trudnym, lub nawet niemożliwym zadaniem. Jest też rzeczą oczywistą dla mnie, że czujesz dużą niechęć, a może nawet i wstręt do filozofii, co pozostawia na stole dyskusji jedynie platformę sentymentu i emocji - albo ktoś jest z Tobą i jest dobry, albo przeciwko Tobie i jest niedobry.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Purnaprajna » 25 sty 2012, 14:35

trigi pisze:Ps. to jak z tym kakaem jest?
Jeśli chodzi o mnie, to nie ma większego problemu. Chociaż niezwykle rzadko (parę razy w roku?) nadarza mi się okazja do jedzenia kakao, czy czekolady.

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: V-K » 25 sty 2012, 16:34

Witaj Prabhu Purnaprajna!
Najpierw z samej ciekawości muszę się Ciebie zapytać, co oznacza ta "małpa" albo "ślimak" przed moim nikiem? Czy to jakaś aluzja do mnie czy raczej palec Ci sie omsknął i tak już pozostało i poszło na forum. Ale nawet gdyby, to się nie gniewam! :D
Jako że jestem początkującym bhaktą, co do tych terminów filozoficznych jak, te które przytoczyłeś, np.: sambandha, abhidheya i prajodżana, to proszę Ciebie o wyjaśnienie mi ich. Wtedy będę mógł Ci odpowiedzieć na pytanie jak było z tym, co określają owe terminy w odniesieniu do pierwszych chrześcijan. Być może już zetknąłem się z tym, ale wielka ich ilość w tak olbrzymiej i rozległej literaturze, jak literatura wedyjska, może mi jeszcze sprawiac trochę kłopotów. Co do mojej "awersji" do filozofii, to rzeczy mają się tak: Otóż na dzień dzisiejszy oddzielam filozofię jako przedstawienie konkretnych koncepcji religijnych na temat Krsny, nawet gdy są trudne do zruzumienia tak od razu, od filozofii jako wdawanie się w niekończące się zawiłości spekulacji umysłowych. Pomiędzy tymi dwiema pojęciami terminu "filozofia" istnieje głęboka różnica. Jeszcze nigdy nikomu uwikłanie się w takiego typu zawiłości spekulatywny, nie przyniosły pożytku duchowego, gdyż Boga zbliżamy się przede wszystkim pełnią wiary i miłości w całkowitym posłuszeństwie, po uprzednim zaakceptowaniu koncepcji filozoficznych o Panu Krsnie. Nie chciałbym żebyś to odebrał do siebie, ale chcialem jedynie przedstawić moje pojmowanie tego na dzień dzisiejszy. Myślę że nasza rozmowa, przy takim obopólnym szacunku i stonowaniu emocji, ma szansę bytu i rozwoju, no bo wkońcu od tego jest Forum, aby zwracać się do siebie właśnie z takimi pytaniami, problemami i kłopotami, ale też spostrzeżeniami i ciekawostkami... :D

Pozdrawiam! Hare Krsna!

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Purnaprajna » 25 sty 2012, 18:04

Visnu-Krsna dasa pisze:Najpierw z samej ciekawości muszę się Ciebie zapytać, co oznacza ta "małpa" albo "ślimak" przed moim nikiem?
@ (ang. at) przed imieniem na internetowych forach oznacza zwrócenie się do konkretnej osoby, odpowiadając na jego wpis.
Visnu-Krsna dasa pisze:Jako że jestem początkującym bhaktą, co do tych terminów filozoficznych jak, te które przytoczyłeś, np.: sambandha, abhidheya i prajodżana, to proszę Ciebie o wyjaśnienie mi ich.
Może to trochę więcej wyjaśni: Wedyjska Nauka Dociekania, podrozdział o wastu-traji, oraz kontynuacja wyjaśnień w eseju Więcej o Wastu-traji.

Pozwolę sobie zauważyć, że jak na "początkującego bhaktę", jak sam się przedstawiasz Prabhu, to masz dosyć silnie wyrobione zdanie na pewne tematy, co nie zawsze pokrywa się ze zdaniem założyciela-aczarji naszego Ruchu, Śrila Prabhupadą. Jedna sprawa to jeszcze nie rozumieć dlaczego posiada on pewne poglądy i pytać o ich uzasadnienie, a inna to aktywnie się im przeciwstawiać, co nie jest wcale dobre dla osób aspirujących do pójścia w jego ślady, które powinny uważać go za najwyższy duchowy autorytet. Subtelna różnica w mentalności, ogromna różnica w końcowym rezultacie.

I ja też pozdrawiam Cię, Prabhu! Hare Kryszna.

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: V-K » 25 sty 2012, 19:15

Prabhu Purnaprajna! :D
W związku z tym, co piszesz odnośnie subtelnych różnic na początku a ogromnych w swoim rezultacie, tu muszę się troszkę usprawiedliwić. Polega to na tym: Aby uzyskać zadowalające odpowiedzi na ważne dla mnie problemy używam w stosunku do rozmówców przesadnych środków wyrazu a także hiperbol stylistycznych. Pozornie wygląda to na bunt, ale w istocie rzeczy, "podstępnie" uzyskuję w ten sposób odpowiedzi na tym samym "kanale" również wyraziste i ostre tak jak moje pytania. Wiedz, ze jestem na początku drogi. Mam więc czasami nurtujące mnie pytania a nawet wątpliwości. Dziwne by było, gdybym ich nie miał. Oznaczałoby, że jestem bezkrytyczny i bezmyslny. A to że jestem dociekliwy i wnikliwy, jeszcze bardziej przyczynia się do zadawania pytań, które mogą wyglądać jak prowokacyjny bunt. Ale to tylko pozory, dla osiagnięcia celu w postaci jasnych odpowiedzi. I to wszystko, Drogi Prabhu. Weź więc, proszę, dużą poprawkę na moje pytania czy też "twierdzenia". Co do mojego stosunku do Śri Prabhupady, to jest on całkowicie zgodny z linią ISCKON-u. Tylko że jak już powiedziałem jestem nowicjuszem wnikliwym i dociekliwym. Wolę teraz dociekać, dopóki jeszcze jestem przed inicjacją. Potem będzie to raczej niewskazane, i dla mnie i dla społeczności do której mam zamiar przystąpić formalnie... Myślę że każdy z nas miał na początku pytania i wątpliwości, które późnie uśmierzał w sobie. Podobnie jest ze mną... Proszę o wyrozumiałość dla tej mojej wnikliwości i dociekliwości....
Pozdrawiam Hare Krsna :D

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 25 sty 2012, 19:57

Visnu-Krsna dasa pisze:Tylko że jak już powiedziałem jestem nowicjuszem wnikliwym i dociekliwym. Wolę teraz dociekać, dopóki jeszcze jestem przed inicjacją. Potem będzie to raczej niewskazane, i dla mnie i dla społeczności do której mam zamiar przystąpić formalnie... Myślę że każdy z nas miał na początku pytania i wątpliwości, które późnie uśmierzał w sobie. Podobnie jest ze mną... Proszę o wyrozumiałość dla tej mojej wnikliwości i dociekliwości....
Pozdrawiam Hare Krsna :D
Życzę Tobie powodzenia, entuzjazmu i cierpliwości w podążaniu droga świadomości Kryszny w towarzystwie bhaktów.
Sambandha oznacza związek pomiędzy Bhagawanem, dżiwą i prakriti.
Abhidheja jest procesem lub fazą praktycznego zastosowania wiedzy sambandhy.
Prajodżana jest ostatecznym celem, rezultatem lub koniecznością, którą jest Kryszna-prema.

Nie jestem kanonikiem ale mozesz mnie poprawic
Sambandha w chrzescijanstwie jest taka Bóg w 3 osobach(Jahwe jest tym kim jest i dokładnie nie wiadomo kim,Jezus Syn Bozy lub Bóg, Duch Swiety czasem dołącza Maryja zawsze dziewica) i owieczki - prakriti jest w formie świata stworzonego w 7 dni, diabła i kobiety
Abhideja jest oparta na wierze i braku sadhany 10 przykazan i spowiedzi
ostatecznie mizernie to wygląda.
Prajodzana - miłośc do Jezusa lub Boga lub do wszystkiego razem trudna do zweryfikowania
Załączniki
piekło7.jpg
piekło7.jpg (94.36 KiB) Przejrzano 288 razy
Ostatnio zmieniony 25 sty 2012, 20:14 przez trigi, łącznie zmieniany 1 raz.

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: V-K » 25 sty 2012, 20:05

Drogi Trigi! Prabhu! :D
Serdecznie dziękuję za wspaniałe życzenia. ja też Tobie zyczę wszystkiego dobrego, a szczególnie wytrwania na ścieżce oddania Panu Krsnie!
Hare Krsna! :D

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Purnaprajna » 25 sty 2012, 21:27

Visnu-Krsna dasa pisze:Polega to na tym: Aby uzyskać zadowalające odpowiedzi na ważne dla mnie problemy używam w stosunku do rozmówców przesadnych środków wyrazu a także hiperbol stylistycznych. Pozornie wygląda to na bunt, ale w istocie rzeczy, "podstępnie" uzyskuję w ten sposób odpowiedzi na tym samym "kanale" również wyraziste i ostre tak jak moje pytania.
Dziękuję za satysfakcjonujące wyjaśnienia, Prabhu. Satysfakcjonujące dlatego, że internet jest okropnym medium komunikacji niewerbalnej, która w rozmowie na żywo, najprawdopodobniej natychmiast ujawniłaby Twoje powyższe intencje.

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Bolito » 25 sty 2012, 22:39

Visnu-Krsna dasa pisze:Pozornie wygląda to na bunt, ale w istocie rzeczy, "podstępnie" uzyskuję w ten sposób odpowiedzi na tym samym "kanale" również wyraziste i ostre tak jak moje pytania.
Ach, więc to była zgrywa? To całe grzebanie się w rzekomych spiskach pewnej nacji i momentami histeryczna obrona Radyja? I jeszcze "hiperbole stylistyczne". A wziąłeś pod uwagę, że w ten sposób zniechęcasz do dyskusji? Przez chwilę miałem nawet wrażenie, że nawróciłeś się na radiomaryjanizm i probujesz nas nawrócić na to samo, podobnie jak szanowny Narayana (Allah z nim)
Nie jedz na czczo (grafitti)

ODPOWIEDZ