Nowy Testament a Wedy!

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: V-K » 27 sty 2012, 00:19

Ja już tu zakończyłem rozmowę z takimi osobami, jak te ostatnie. To co mogłem dobrego tu zrobić, zrobiłem, usiłując pobudzić niektóre sumienia, próbując zawrócić ze złej drogi, tych zasłaniając się służba oddania dla Boga, ubliżają chrześcijanom non stop niemal. Bezskutecznie zresztą. A resztę, czyli tych opornych na wszystko co szlachetne, miłe i wzniosłe, nie mających już nic dla mnie do odpowiedzenia na moje argumenty, rozdarłem na strzępy. Już dałem to do zrozumienia umieszczając, na wątku pt. "Hare Kryszna a chrześcijaństwo", dobitny obrazek z Panem Nrisimhadevą, który jest stosownym symbolem, na to co nie chcący tu zrobiłem. Ponawiam więc umieszczenie tego symbolu po raz drugi, ale tym razem, dla odmiany, już na tym wątku.
im0801-02_narasimha.jpg
im0801-02_narasimha.jpg (162.74 KiB) Przejrzano 421 razy
A teraz, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, usatysfakcjonowany obrotem spraw odpoczywam. Amen i Pozdrówka! Hare Krsna!

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: Arleta » 27 sty 2012, 00:27

"Rozdzieranie na strzępy opornych" to raczej nie jest odpowiednie zajęcie dla bhakty. A tym bardziej nie wolno żadnemu bhakcie porównywać się do Pana Nrisimhadewy i Jego czynów. Wygląda mi to na kolejną niewybaczalną obrazę wobec bhaktów i Najwyższego Pana.

NIE dla fałszywej "obrony chrześcijaństwa", nacjonalizmu, antysemityzmu, anty-islamizmu, radiomaryjanizmu i hipokryzji na tym forum!
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 08:14

Visnu-Krsna dasa pisze: To co mogłem dobrego tu zrobić, zrobiłem, usiłując pobudzić niektóre sumienia, próbując zawrócić ze złej drogi, tych zasłaniając się służba oddania dla Boga, ubliżają chrześcijanom non stop niemal. Bezskutecznie zresztą!
BG17.15 Prostota mowy polega na prawdomówności i używaniu słów, które są przyjemne i korzystne, i które nie są przyczyną niepokoju dla innych. Należy również regularnie recytować Vedy. 17.15 Znaczenie: Należy przemawiać w taki sposób, aby nie niepokoić umysłów innych. Oczywiście, kiedy mówi nauczyciel, może on mówić prawdę dla pouczenia swoich studentów, ale taki nauczyciel nie powinien przemawiać do innych, nie będących jego uczniami, jeśli to miałoby podniecić ich umysły. Są to wyrzeczenia dotyczące mowy. Oprócz tego nie należy mówić o głupstwach. Jeśli przemawia się w środowisku duchowym, to swoje wypowiedzi należy opierać na pismach świętych. Należy jednocześnie cytować ustępy z pism autorytatywnych na potwierdzenie tego co się mówi. Takie rozmowy powinny być też bardzo przyjemne dla ucha. Z takich dyskusji można wyciągnąć największe korzyści i podnieść społeczeństwo ludzkie na wyższy poziom. Literatura wedyjska jest nieograniczona i należy ją studiować. To nazywa się wyrzeczeniem, jeśli chodzi o mowę.

Znacznie lepiej idzie Ci z cytowaniem RMaryjnych pierdół niz z doborem ilustracji z Panem Nrisimhą(jay!),a przytaczajac te chrzescijanskie i radiomaryjne pochwalne psalmy nic dobrego nie zrobiłeś, a napewno nie dotknąłeś sumień, bo ja nie ubliżam tylko przedstawiam fakty, ublizają oni, oczerniajac Srila Prabhupada w ten sposób staczaja sie do najbardziej demonicznych gatunków zycia w kole samsary.

Postanowiłem iść za radą BGity i mówić jednak w miły sposób:
BG17.05-06 Ci, którzy oddają się surowym pokutom i umartwieniom niezalecanym przez pisma święte i praktykują je z powodu dumy, egotyzmu, pożądania i przywiązania, takie nierozsądne osoby, torturujące swoje narządy cielesne, jak również Duszę Najwyższą przebywającą wewnątrz, są demonicznej natury.
Znaczenie:(...)Czyny ich są niezgodne z zaleceniami pism i nie są korzystne dla ogółu ludzkości. W rzeczywistości są oni powodowani dumą, fałszywym ego, żądzą i przywiązaniem do uciech materialnych. Przez takie postępowanie nie tylko niszczą układ elementów materialnych, z których zbudowane jest ciało, ale również niepokoją Samą Najwyższą Osobę Boga, przebywającego wewnątrz ich ciała(...)
Załączniki
Mieszkancy-San-Fernando-na-Filipinach-uczcili-Wielkanoc.jpg
Mieszkancy-San-Fernando-na-Filipinach-uczcili-Wielkanoc.jpg (21.27 KiB) Przejrzano 414 razy
bicz.jpg
bicz.jpg (140.65 KiB) Przejrzano 415 razy

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 09:12

Znany włoski egzorcysta, ksiądz Gabriele Amorth przestrzegł przed niektórymi praktykami wschodnimi, takimi jak joga, gdyż jego zdaniem jest ona "dziełem Szatana". Według niego, zagrożenie niesie też saga o Harrym Potterze. Czy słowa o. Amortha nie staną się pośmiewiskiem i nie będą miały odwrotnego skutku?
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ ... erze_17166
"Ktoś myśli, że ćwiczy jogę w celach relaksujących, ale ona prowadzi do hinduizmu"- stwierdził ksiądz Amorth. "Wszystkie religie wschodnie są oparte na fałszywej wierze w reinkarnację" – mówił Ks. Amorth egzorcysta diecezji rzymskiej podczas festiwalu filmowego "Narody i Religie" w Terni we Włoszech: "Także praktyki wschodnie pozornie nieszkodliwe, jak joga, są podstępne i groźne"- dodał.
Jeśli juz wspominamy Prahlade Maharaja i Pana Nrisimhe dajmy cos powiedziec Mahajanowi.
SB07.05.09 Drogi synu Prahlado, niech sprzyja ci wszelki pokój i szczęście. Łaskawie nie kłam, powiedz prawdę. Chłopcy, których widzisz, nie są tacy jak ty, gdyż nie mówią w taki wypaczony sposób. Jak nauczyłeś się tych instrukcji? Jak to się stało, że inteligencja twoja została tak zniszczona?
07.05.09 Znaczenie: Prahlada Maharaja był jeszcze chłopcem i dlatego nauczyciele myśleli, że jeżeli uspokoją chłopca, on od razu powie prawdę i wyjawi sekret tego, w jaki sposób Vaisnavowie przyszli do niego, aby pouczyć go w służbie oddania. Oczywiście zadziwiające było to, że w tej samej szkole inni chłopcy Daityów nie byli zanieczyszczeni. Jedynie Prahlada Maharaja był rzekomo zanieczyszczony naukami Vaisnavów. Głównym obowiązkiem nauczycieli było dowiedzenie się, kim byli ci Vaisnavowie, którzy przyszli, aby nauczać Prahladę i zniszczyć jego inteligencje.
SB07.05.10 O najlepszy ze swojej rodziny, czy sam zanieczyściłeś swoją inteligencję, czy też zanieczyścili ją wrogowie? Wszyscy jesteśmy twoimi nauczycielami i bardzo pragniemy posłuchać o tym. Prosimy, powiedz nam prawdę.
07.05.10 Znaczenie: Nauczyciele Prahlady Maharajy byli zdziwieni, że małe dziecko mogło głosić tak wzniosłą filozofię Vaisnava. Dlatego też zapytali o Vaisnavów, którzy potajemnie przekazali mu te nauki. Chcieli bowiem zaaresztować tych Vaisnavów i zabić ich w obecności ojca Prahlady, Hiranyakaśipu.
SB07.05.11 Prahlada Maharaja odpowiedział: Pragnę złożyć pełne szacunku pokłony Najwyższej Osobie Boga, którego zewnętrzna energia, poprzez zwiedzenie inteligencji ludzi, stworzyła rozróżnienia na "mój przyjaciel" i "mój wróg". Zaprawdę, teraz naprawdę doświadczyłem tego, mimo iż wcześniej słyszałem o tym z autorytatywnych źródeł.
07.05.11 Znaczenie: Jak zostało powiedziane w Bhagavad-gicie (5.18):
vidya-vinaya-sampanne brahmane gavi hastini
śuni caiva śvapake ca panditah sama-darśinah
"Pokorny mędrzec, dzięki cnocie prawdziwej wiedzy, widzi jednakowo uczonego i łagodnego bramina, krowę, słonia, psa i zjadacza psów [pariasa]."
Panditah, ci którzy są rzeczywiście uczeni – zrównoważeni, zaawansowani bhaktowie, posiadający pełną wiedzę o wszystkim – nie patrzą na żadną żywą istotę jako na wroga czy przyjaciela. Przeciwnie, posiadając szerszą wizję, widzą, że każdy jest cząstką Krsny. Śri Caitanya Mahaprabhu potwierdza to (jivera 'svarupa' haya - krsnera 'nitya-dasa'). Przeznaczeniem każdej żywej istoty, będącej częścią Najwyższego Pana, jest służenie Panu, tak jak przeznaczeniem każdej części ciała jest służenie całemu ciału.
Jako słudzy Najwyższego Pana, wszystkie żywe istoty są jednym, ale Vaisnava z powodu swej naturalnej pokory, zwraca się do każdej żywej istoty per prabhu. Vaisnava widzi, że inni słudzy są tak zaawansowani, że ma on wiele do nauczenia się od nich. Zatem przyjmuje wszystkich innych bhaktów jako prabhu, mistrzów. Mimo iż wszyscy jesteśmy sługami Pana, jeden Vaisnava sługa, z powodu pokory, patrzy na innego sługę jako na swego mistrza. Zrozumienie mistrza zaczyna się od zrozumienia mistrza duchowego.
yasya prasadad bhagavat-prasado
yasyaprasadan na gatih kuto 'pi
"Dzięki łasce mistrza duchowego otrzymuje się błogosławieństwo Krsny. Bez łaski mistrza duchowego nie można zrobić żadnego postępu."
saksad-dharitvena samasta-śastrair
uktas tatha bhavyata eva sadbhih
kintu prabhor yah priya eva tasya
vande guroh śri-caranaravindam
"Mistrz duchowy powinien otrzymywać taki sam szacunek, jak Najwyższy Pan, ponieważ jest on najbardziej poufnym sługą Pana. Potwierdzają to wszystkie pisma objawione i przestrzegają tego wszystkie autorytety. Dlatego też składam moje pełne szacunku pokłony lotosowym stopom takiego mistrza duchowego, który jest bona fide reprezentantem Śri Hari [Krsny]."
Mistrz duchowy, sługa Boga, pełni najbardziej poufną służbę dla Pana – wyzwala wszystkie uwarunkowane dusze ze szponów mayi, pod wpływem której ktoś myśli; "Ta osoba jest moim wrogiem, a ta moim przyjacielem." W rzeczywistości, Najwyższa Osoba Boga jest przyjacielem wszystkich żywych istot, a wszystkie żywe istoty są wiecznymi sługami Najwyższego Pana. Jedność możliwa jest poprze zrozumienie tego, a nie poprze sztuczne myślenie, że każdy z nas jest Bogiem lub równym Bogu. Prawdziwym zrozumieniem jest to, że Bóg jest Najwyższym Panem, a wszyscy jesteśmy sługami Najwyższego Pana i dlatego znajdujemy się na tej samej platformie. Prahlada Maharaja dowiedział się już o tym od swego mistrza duchowego, Narady, niemniej jednak był zaskoczony tym, jak oszołomiona dusza myśli, iż jedna osoba jest jej wrogiem, a druga przyjacielem. Jak długo ktoś trwa przy filozofii dualizmów myśląc, że jedna osoba jest jej przyjacielem, a inna wrogiem, tak długo uważa się, że osoba taka jest w szponach mayi. Filozofowie Mayavadi, którzy myślą, że wszystkie żywe istoty są Bogiem i dlatego są jednym, są również w błędzie. Nikt nie jest równy Bogu. Sługa nie może być równy Panu. Zgodnie z filozofią Vaisnava, Pan jest jednym i słudzy są również jednym, ale rozróżnienie na pana i sługę musi nadal istnieć nawet w stanie wyzwolonym. W uwarunkowanym stanie myślimy, że niektóre żywe istoty są naszymi przyjaciółmi, a inne naszymi wrogami i tak oto znajdujemy się w dualizmie. Jednakże w stanie wyzwolonym koncepcja jest taka, że Bóg jest panem, a wszystkie żywe istoty, będące sługami Boga, są jednym.
Załączniki
prahlad_snakes_large%20copy.jpg
prahlad_snakes_large%20copy.jpg (109.18 KiB) Przejrzano 412 razy
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 09:21 przez trigi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 09:13

A demonicznym nauczycielom, czarnym kapłanom typu Amortha dziękujemy!
Załączniki
53181.jpg
53181.jpg (11.52 KiB) Przejrzano 411 razy
bulka.jpg
17.20BG-Znaczenie:(...) Nie poleca natomiast rozdawania jałmużny bez zastanowienia. Zawsze brana jest pod uwagę doskonałość duchowa.(...) Innymi słowy, Vedy nie polecają rozdawania jałmużny "na oślep".
bulka.jpg (24.24 KiB) Przejrzano 411 razy
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 09:32 przez trigi, łącznie zmieniany 1 raz.

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: V-K » 27 sty 2012, 09:27

Hare Krsna
Chociaż w ostatnim swoim poście powiedziałem, że już zakończyłem tę niegodna mojej osoby pyskówkę, nie z mojej strony zresztą, to jednak postanowiłem kontynuować zamieszczanie odpowiedzi w sytuacjach krańcowo bezczelnych paszkwili, oszczerstw, pomówień, szczególnie pod adresem czystego bhakty Jezusa oraz tych wszystkich którzy inaczej czczą Boga. W tym przypadku chodzi o chrześcijan tak gorliwie tu oczernianych, obrażanych czy wyśmiewanych, również za pomocą języka specyficznego a nawet wulgarnego, jak na przykład ten oto tutaj zacytowany ordynarny niegodny wielbiciela Krsny paszkwil:

"Znacznie lepiej idzie Ci z cytowaniem RMaryjnych pierdół niz z doborem ilustracji z Panem Nrisimhą(jay!),a przytaczajac te chrzescijanskie i radiomaryjne pochwalne psalmy nic dobrego nie zrobiłeś, a napewno nie dotknąłeś sumień, bo ja nie ubliżam tylko przedstawiam fakty"

Potem zamieszczasz ni przypiął ni przyłatał zdjęcie rytualnego biczowania się, od którego chrześcijaństwo odżegnuje się, tak jak hinduizm również, i w ogóle, wszystkie jakiekolwiek cywilizowane wielkie religie świata. To zdjęcia ni jak się mado treści Bhagavad-Gity, którą przytoczyłeś. Jednym słowem zmanipulowałeś swój oszczerczy tekst wobec chrześcijan ze zdjęciem, które nie dotyczy chrześcijan ortodoksyjnych. Poza tym sam tekst z Bhagavad-Gity dotyczy wyłącznie pokut i postów wedyjskich, tylko że źle umotywowanych, a wynika to tak z samego tekstu i jak i komentarza Śri Prabhupady, a nie pokut i postów wydyjskich w ogóle czy też chrześcijańskich wynikających z transcendentalnej miłości do Boga. Tu w ogóle nie ma mowy, o tym oczym ty tu piszesz.
To właśnie te Twoje teksty "niepokoją" Boga. Jeżeli nadal będzisz ubliżać chrześcijanom, to o dotarciu do nich z przesłaniem Hare Krsna nie będzie żadnej mowy.
Ale, człowiek który jest mądry kulturalny nie będzie obrażać nikogo, nawet tych, którzy go obrażają... Ale ty jak widzę odpłacasz pięknym za nadobne, a nawet jeszcze bardziej. Taka postawa, z prawdziwym Bogiem nie ma nic wspólnego.
A na mnie wylewasz swoje złości wraz z jeszcze dwoiema tu osobami, za to, że nie mogłeś przedstawić dowodu na swoje bezpodstawne twierdzenia, że osoba bhakty Jezusa oraz Pisma relacjonujące jego mowy i życie nie jest z transcendentalego a tym samym obalić moich argumentów udowadniających to. Nie chcesz się czuć pokonanym, gdyż od takiego materialistycznego uczucia jesteś nadal przywiązany, bardzo grubymi więzami nienawiści i zacietrzewienia względem Jezusa i Nowego Testamentu nazywając ich "radyjomaryjnymi (....)". Czyż nie? może się wyprzesz swojej zacietrzewienia?
Zauważ że ja tu tylko bronie Jezusa i pierwszych chrześcijan, oraz tych żyjących obecnie, a nie promuję "radyjomaryjne (...) czy kogokolwiek innego... Amen i Pozdrówka!
Hare Krsna

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 09:40

Visnu-Krsna dasa pisze:Hare Krsna
Chociaż w ostatnim swoim poście powiedziałem, że już zakończyłem tę niegodna mojej osoby pyskówkę, nie z mojej strony zresztą, to jednak postanowiłem kontynuować zamieszczanie odpowiedzi w sytuacjach krańcowo bezczelnych paszkwili, oszczerstw, pomówień, szczególnie pod adresem czystego bhakty (jak mu tam naprawde jest Visnu Kryszna dasa?)
Kto pyskuje ten pyskuje... z tego powodu ze tu jestes i zamieszczach RMchwały ja Ci nie będę smarował ego
Załączniki
r9.jpg
r9.jpg (19.29 KiB) Przejrzano 411 razy

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 09:48

Visnu-Krsna dasa pisze:Poza tym sam tekst z Bhagavad-Gity dotyczy wyłącznie pokut i postów wedyjskich, tylko że źle umotywowanych, a wynika to tak z samego tekstu i jak i komentarza Śri Prabhupady, a nie pokut i postów wydyjskich w ogóle czy też chrześcijańskich wynikających z transcendentalnej miłości do Boga. Tu w ogóle nie ma mowy, o tym oczym ty tu piszesz.
To właśnie te Twoje teksty "niepokoją" Boga. Jeżeli nadal będzisz ubliżać chrześcijanom, to o dotarciu do nich z przesłaniem Hare Krsna nie będzie żadnej mowy.
Tylko do wedyjskich? e tam przeczytaj jeszcze z 3 razy!
Bardziej odnosza sie do pokut na tle politycznym czy ekonomicznym. To ze jest to z BGity nie oznacza ze odnosi sie tylko do kultury wedyjskiej. Durne biczowanie sie chrzescijan takich lub siakich nie wynika z "transcedentalnej miłości do Boga" tylko z ich ignorancji o czym mówi Sam Kryszna.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 10:03

BG17.22 A dobroczynność okazywana w nieczystym miejscu i w niewłaściwym czasie, niewartym tego osobom, bez właściwej uwagi i szacunku – jest dobroczynnością w gunie ignorancji.
17.22 Znaczenie: Nie zostało pochwalone tutaj wspieranie osób zajmujących się toksykowaniem się i hazardem. Ten rodzaj wspomagania charakterystyczny jest dla guny ignorancji. Nie przynosi on żadnej korzyści, a raczej zakrawa na popieranie grzesznych osób. Podobnie, jeśli ktoś daje jałmużnę właściwej osobie, ale bez szacunku i właściwej uwagi, to również jest to dobroczynność w gunie ciemności.

Lewe interesy polskich księży
Kościół Katolicki cieszy się w nowej Polsce uprzywilejowaną pozycją. Część duchownych to wykorzystuje i zmienia parafię w maszynkę do robienia pieniędzy. Ale tak naprawdę opór rodzi się dopiero, kiedy robią to nie do końca legalnie.
http://www.hotmoney.pl/artykul/lewe-int ... iezy-14279
Gdy członkowie rodziny księdza Makulskiego zajmowali się finansami Lichenia, bardzo poprawiła się ich sytuacja materialna. Jeden z krewnych księdza zbudował pod Warszawą willę dla swojej córki wartą około 2 mln zł. Inni rozbudowali gospodarstwa kupili nowe samochody.
TRANSCENDENCJA PEŁNA GĘBĄ ale co tam jeszcze kogos obraze :shock: :!:
Kasa,wino,kobiety i spiew ja tez chce!
Załączniki
wino-kobiety-spiew.jpg
wino-kobiety-spiew.jpg (47.45 KiB) Przejrzano 411 razy
BD_1_~1.JPG
BD_1_~1.JPG (53.44 KiB) Przejrzano 411 razy

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Nowy Testament a Wedy!

Post autor: trigi » 27 sty 2012, 10:11

A to jeszcze wypowiedz z jednego z forów:
Ani chybi wyganiali szatana z zakonu oo.Paulinów na Jasnej Górze.
A to, że szatan tam jest okazało się po tym jak w referendum ludzie wywalili bogobojnego Prezydenta, a gdy oo.Paulini złożyli wniosek o zmniejszenie punktów sprzedających alkohol to Radni zwiększyli ich ilość.
Bo nie wiem czy wiesz, ale kler samowolnie rozszerzył strefy bezalkoholowe. Kiedyś dotyczyły one wyłącznie obrębu kościołów i zakonów, natomiast Kler dodał do tego także Krzyże. Więc w promieniu 100 m od Krzyża nie wolno sprzedawać gorzałki, wina i piwa.
Ale zostawili sobie furteczkę. Jak ktoś da odpowiednią ilość kasy, ów Krzyż w CUDOWNY sposób z oznaki wiary przeistacza się pomnik pamiątkowy wzniesiony w formie Krzyża, i wtedy już można handlować alkoholem.
Oczywiście opinia o tym tym czym dany krzyż jest, zależy wyłącznie od Kleru.
Można się spodziewać, że teraz w pobliżu sklepów monopolowych jak grzyby po deszczu zaczną wyrastać Krzyże!
Bo grunt to pełna taca!
Załączniki
darmowe.jpg
darmowe.jpg (50.63 KiB) Przejrzano 410 razy
4e329c6cb5294_640.jpg
4e329c6cb5294_640.jpg (50.11 KiB) Przejrzano 410 razy
modlitwa.jpg
modlitwa.jpg (23.41 KiB) Przejrzano 410 razy

ODPOWIEDZ