Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: trigi » 24 gru 2011, 13:29

Po przeczytaniu słynnej książki Richarda Dawkinsa "Bóg urojony", w której autor krytykuję religię i propaguje tezę, iż "poważny naukowiec" powinien być ateistą, postanowiliśmy sprawdzić, czy wiara w Boga przeszkadza w dokonaniu odkryć naukowych. Przedstawiamy naukowców formatu znacznie większego niż Dawkins, którzy nie bali się uwierzyć. (Ciekawe jakie bedzie jego nastepne zycie?)

Max Planck (1858 - 1947)-Niemiecki fizyk, autor prac z zakresu teorii względności i termodynamiki.
Odkrył stałą fizyczną nazwaną od jego nazwiska, dając początek mechanice kwantowej. Wyrastał w tradycji luterańskiej, był nawet kapłanem od 1920 roku do swojej śmierci. Wierzył w Boga, który był wszechmocny, wszechwiedzący i odpowiedzialny za wszystko, łącznie z prawami fizyki.
Zwykł był mawiać, iż "dla wierzącego Bóg stoi na początku, dla fizyka zaś na końcu wszelkich dociekań."

Ludwik Pasteur (1822 - 1895) - Francuski chemik, prekursor mikrobiologii.
Opracował szczepionki przeciwko wściekliźnie, wąglikowi i cholerze.
Całe życie kierował się mottem: "Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem."

Blaise Pascal (1623-1662)-Francuski fizyk, filozof i matematyk.
Wymyślił pierwszą maszynę liczącą, która potrafiła dodawać. Wprowadził wiele nowych pojęć w fizyce i matematyce (prawo, ślimak i trójkąt Pascala). Wybudował także pierwszą linię komunikacji miejskiej, po której kursował omnibus jego autorstwa.
Jest twórcą znanego "zakładu Pascala", który dowodzi, że warto wierzyć w Boga. Zdaniem francuskiego filozofa należy rozpatrzyć dwa przypadki:
1. Bóg istnieje i nagradza za wiarę w postaci życia wiecznego
2. Bóg nie istnieje i nie ma żadnej nagrody.
Mogąc przyjąć jedną z tych dwu opcji lepiej jest przyjąć pierwszą, gdyż nic nie tracimy - a zyskać możemy życie wieczne.

Izaak Newton (1643 - 1727)-Angielski filozof, matematyk, fizyk, astronom i historyk. Badacz Biblii i alchemik.
Choć prawo grawitacji stało się najbardziej znanym odkryciem Newtona, to sam uczony przestrzegał przed próbami patrzenia na świat jak na maszynę. Nie ukrywał, iż to właśnie Biblia była jego największą pasją i to jej poświęcał najwięcej czasu.Napisał: "Jestem przekonany, że Biblia jest Słowem Bożym, napisanym przez tych których On inspirował. Studiuję ją codziennie" oraz: "Żadna inna nauka nie jest tak potwierdzona, jak nauka Biblii".

Gottfried Leibniz (1646 - 1716)-Niemiecki fizyk, dyplomata, filozof, matematyk i prawnik.
Stworzył pojęcia całki jako nieskończonej liczby różniczek, a także momentu pędu i siły. Wprowadził do nauki niespotykany wcześniej system katalogowania danych, zajmował się także konstrukcją zegarów i maszyn liczących.Uważał, iż świat jest najlepszym z możliwych, gdyż stworzony jest przez Boga. Ten zaś, jako istota doskonała, stworzył... dzieło doskonałe.

Mikołaj Kopernik (1473-1543)-Polski astronom, matematyk, prawnik, ekonomista, ksiądz, strateg i lekarz.
Twórca teorii heliocentrycznej, autor dzieła "O obrotach sfer niebieskich". Jego przewrót kopernikański był jedną z najważniejszych rewolucji naukowych w dziejach i jednym z najbardziej szczegółowych opisów wszechświata.Był kanonikiem warmińskim, a także doktorem prawa kanonicznego. Odbywał praktykę w kancelarii papieskiej w Rzymie.

Kartezjusz (1596 - 1650)-Francuski matematyk, filozof i fizyk, jeden z najwybitniejszych uczonych XVII w.
Jego rewolucja naukowa, dotyczyła głównie metody badań i oznaczała ona dla Kartezjusza przede wszystkim ucieczkę od średniowiecznej scholastyki. Początkiem wiedzy jako takiej jest dla francuskiego filozofa "zwątpienie" i zakwestionowanie wszystkiego, co wiemy. Na tym gruncie pojawia się jedyny pewny akt - myślenie. Jeśli bowiem kwestionujemy wszystko, przyjmując całą wiedzę za akt działania "złośliwego demona", to jednej rzeczy zakwestionować nie możemy - właśnie aktu wątpienia, a więc i myślenia.Jasne i wyraźne jest więc wszystko to, co pochodzi z rozumu. Jedną z kartezjańskich metod dowodzenia Boga jest właśnie fakt istnienia idei wrodzonych (tj. jak myślenie), których przyczyną musi być istota wyższa.

Charles Babbage (1791 - 1871)-Angielski konstruktor, matematyk i astronom.
Ten zwany "ojcem programistów" uczony jest autorem tablic logarytmicznych, maszyny różnicowej i analitycznej, która posłużyła późniejszym twórcom (m.in. Johnowi von Neumannowi) do opracowania dzisiejszych komputerów.Co ciekawe, uważał on, iż Wszechświat jest tak naprawdę wielkim zbiorem obliczeń, za którymi stoi Bóg, cuda zaś są operacjami logicznymi.

Skąpe to zestawienie wierzacych naukowców ,ale zawsze mozna dodawać :D
Załączniki
richard_dawkins_come_all_ye_doubters.jpg
Wielka jest prawda, i potężna ponad wszystko.
richard_dawkins_come_all_ye_doubters.jpg (50.95 KiB) Przejrzano 2847 razy

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: Rasasthali » 24 gru 2011, 15:31

trigi pisze: Skąpe to zestawienie wierzacych naukowców ,ale zawsze mozna dodawać :D
Sadze, ze najlepszym rozwiazaniem jest przeczytanie np. tej ksiazki http://www.oup.com/us/catalog/general/s ... 2#Features
Tam sa setki podobnych przykladow...
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: trigi » 24 gru 2011, 15:59

Nobliści o Bogu:

Hannes Olof Gösta Alfven fizyk i astrofizyk: 1970 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
’istnieje stale rosnąca liczba zaobserwowanych faktów, które trudno pogodzić z hipotezą Wielkiego Wybuchu. Establishment Wielkiego Wybuchu bardzo rzadko o nich wspomina, a kiedy niewierzący próbują przyciągnąć do nich uwagę potężny establishment odmawia przedyskutowania ich w uczciwy sposób...”.

Christian Boehmer Anfinsen biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii :
"Myślę, że tylko idiota może być ateistą. Musimy przyznać, iż istnieje pewna niepojęta moc czy siła posiadająca nieograniczoną zdolność przewidywania i wiedzę, która, po pierwsze, sprawiła, iż cały wszechświat zaistniał”.

Sir Derek Harold Richard Barton chemik: 1969 nagroda Nobla w dziedzinie chemii :
’Nie ma żadnej niezgodności pomiędzy Nauką a religią... Nauka pokazuje, że Bóg istnieje”.

Alexis Carrellekarz: 1912 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny:
Najzwyklejszą pychą jest wierzyć, iż jest się w stanie poprawić przyrodę, gdyż przyroda jest dziełem Boga”.

Arthur Holy Comptonfizyk: 1927 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Jeżeli chodzi o mnie, wiara zaczyna się wraz z uzmysłowieniem sobie faktu, iż wyższa inteligencja doprowadziła do powstania wszechświata i stworzyła człowieka. Nie jest mi trudno mieć tę wiarę, gdyż niezaprzeczalnym jest fakt, iż tam gdzie jest plan istnieje inteligencja - uporządkowany, rozwijający się wszechświat świadczy o prawdzie najbardziej majestatycznego stwierdzenia jakie kiedykolwiek wypowiedziano - 'Na początku Bóg‘”.

Dennis Gaborfizyk: 1971 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Po prostu nie potrafię uwierzyć, że wszystko rozwinęło się poprzez przypadkowe mutacje...”.

Stephen William Hawking astrofizyk teoretyczny i kosmolog - odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego oraz Order of the Companions of Honour :
"Przeciwności, które musiałyby zostać pokonane, aby wszechświat taki jak nasz mógł wyłonić się z czegoś takiego jak Wielki Wybuch są niesamowicie olbrzymie. Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków”.

Robert Andrews Millikanfizyk: 1923 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Żałosną rzeczą jest to, iż mamy naukowców, którzy usiłują udowodnić ewolucję, której żaden naukowiec nigdy nie będzie w stanie udowodnić”.

William Phillips fizyk: 1997 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki:
"Bóg dał nam niesamowicie fascynujący świat, który możemy zamieszkiwać i badać”.

Max Karl Ernst Planck fizyk: 1918 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Ktokolwiek, kto był poważnie zaangażowany w pracę naukową jakiegokolwiek rodzaju uświadamia sobie, iż nad wejściem bram świątyni nauki wypisane są słowa: Musicie mieć wiarę. Jest to cecha, bez której naukowiec nie może się obejść”.

Arthur Leonard Schawlow fizyk: 1981 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Wydaje mi się, że będąc skonfrontowani z cudami życia i wszechświata, należy zadać sobie pytanie dlaczego, a nie po prostu jak. Jedyne możliwe odpowiedzi są religijne... Znajduję potrzebę Boga we wszechświecie i swoim własnym życiu... Mamy szczęście, że mamy Biblię a szczególnie Nowy Testament, który mówi nam tak wiele o Bogu w szeroko dostępnych ludzkich kategoriach”.

Charles Hard Townes fizyk: 1964 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Im więcej wiemy o kosmosie i ewolucyjnej biologii, tym bardziej wydają się one niewytłumaczalne bez jakiegoś aspektu [inteligentnego] projektu. A w moim przypadku jest to natchnieniem dla wiary”.

Ernst Boris Chainbio chemik: 1945 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny :
"Laboratoryjna synteza nawet najprostszej komórki jest po prostu niemożliwa, a wyobrażenie człowieka, że może konkurować z Bogiem jest absurdalne”.

Albert Einstein fizyk, jeden z najwybitniejszych uczonych w historii nauki: 1921 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki :
"Moja religia polega na pokornym podziwie tego nieograniczonego wyższego ducha, który objawia się w drobnych szczegółach jakie jesteśmy w stanie dostrzec naszymi wątłymi i słabymi umysłami. To głęboko emocjonalne przekonanie o obecności wyższej rozumnej mocy, która jest objawiona w niepojętym wszechświecie, kształtuje moje wyobrażenie Boga....”
"Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga”.

Wiekszość z zamierzchłych czasów-
172 funciole :cry: 32 :) całkiem ciekawy spis treści i widac wszechstronne podejcie.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2011, 16:40 przez trigi, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: Rasasthali » 24 gru 2011, 16:11

trigi pisze:172 funciole :cry:

Sa tez tansze wersje w miekkiej oprawce: http://www.amazon.co.uk/Handbook-Religi ... 419&sr=8-1
http://actinidia.wordpress.com/

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: V-K » 24 gru 2011, 22:14

Kiedyś chciałem się poważnie wziąć za czytanie prac Dawkinsa. Już na wstępie uderzyło mnie jego nachalne nawoływanie do ateizmu a w ślad za tym idąca równie nachalna obrona homoseksualizmu. W ustach biologa i ateisty, usprawiedliwianie homoseksualizmu jest co najmniej dziwne, jako że tego rodzaju dewiacja jest w sprzeczności z doborem naturalnym faworyzującym jednoski najbardziej uprawnione z powodu swoich korzystnych cech do rozpłodu swojego gatunku. Homoseksualizm to błędy w wychowaniu, z dominującą matką i biernym zastarszonym ojcem - pantoflarzem, a nie jak twierdzą jego apologeci, przyczyny genetyczne.
Mam też nieodparte wrażenie, że w jego ustach szerzenie ateizmu, to nie szerzenie ateizmu, dla wzniosłego niesienia kaganka wiedzy i oświaty a jedynie walka z Bogiem a nie z ignorancją i ciemnotą. Uważam, że ateizm jest mu potrzebny do życia dla swoich pożądliwości i dogadzaniu zmysłów, a usprawiedliwienie obrzydliwych praktyk seksualnych jest najlepszym tego dowodem... Takie mam odczucia odnośnie lektury pracy Dawkinsa pt. "Bóg urojony"... !

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: trigi » 25 gru 2011, 07:50

Co do homoseksualizmu to temat bardziej złożony, generalnie sa 2 typy:
wrodzone i nabyte i jak to mówił Kryszna Ksetra Prabhu jest to podwójne pożądanie.
Wpływ maja różne czynniki: kulturowe, środowiskowe,żywieniowe(zwierzeta karmione hormonami) no i oczywiscie pozadliwe pragnienia to podstawa jesli nie mozna spełnic z powodu braku kobiet lub ich niecheci tez wystepuje homoseks.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: Arleta » 25 gru 2011, 11:02

Visnu-Krsna dasa pisze:Uważam, że ateizm jest mu potrzebny do życia dla swoich pożądliwości i dogadzaniu zmysłów, a usprawiedliwienie obrzydliwych praktyk seksualnych jest najlepszym tego dowodem... Takie mam odczucia odnośnie lektury pracy Dawkinsa pt. "Bóg urojony"... !
Nie znamy Dawkinsa, więc nie wiemy czy jest jakimś zboczonym erotomanem. Może wcale nie. Niektórzy ateiści są osobami uczciwymi i moralnymi (według kryteriów społeczeństwa materialistycznego). Dawkins prawdopodobnie jest zwykłym karierowiczem, który chce zarobić na propagowaniu modnych i kontrowersyjnych teorii.

Dlaczego tylko praktyki homoseksualne są "obrzydliwe"? Przecież wszystkie nieuregulowane praktyki życia seksualnego są takie same, tzn naganne. To co robią homoseksualiści i to co robią współcześni heteroseksualiści jest w zasadzie jednym i tym samym- niedozwolonym zadowalaniem zmysłów, którego celem nie jest spłodzenie potomstwa.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: Vaisnava-Krpa » 25 gru 2011, 12:01

Jeżeli zaczynacie temat o homoseksualiźmie to najlepiej nie w tym temacie, a taki temat chyba kiedyś już był.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: V-K » 25 gru 2011, 12:33

Droga Arleto! Proszę, przyjrzyj się uważniej temu co napisałem a czego nie napisałem. Nie napisałem, że Dawkins jest homoseksualistą. Napisałem jedynie, że ateizm jest mu potrzebny dla zadawalania zmysłów, tak bardzo, że nawet usprawiedliwia zboczone praktyki.
Czy Dawkins jest homoseksualistą, to najpewniej i najlepiej wie sam Dawkins? Bądźmy jednak realistami, a nie tymi, którzy kierują bardziej pobożnymi życzeniami. Patrzmy też na to co jest bardzo prawdopodobne, mniej prawdopodobne czy też w ogóle nieprawdopodobne. Kto, kto broni homoseksualizmu, najprawdopodobniej sam go uprawia.
Co do morale ateistów!
To, że istnieje opinia o moralnych ateistach, nie znaczy że tacy są. Ja osobiście, oraz miliony innych ludzi przekonują się, że nie ma ani moranych ani uczciwych ateistów. Historia i praktyka dnia codziennego mówi nam, że wszelkie zło wynika z braku wiary w Boga, nawet pomimo tego że niektórzy złoczyńcy deklarują wiarę w Boga. Deklaracje służą najczęściej dla kamuflażu
Piszesz że dla Ciebie wszelkie seksualne zadowalanie zmysłów, czy to przez stosunki homoseksualne czy heteroseksualne, są tym samym złem.
Powiem tak: Czy Twoim zdaniem każde zadowalanie zmysłów, albo inaczej, czy nie ma rozróżnienia na grzechy ciężkie i grzechy mniejszej wagi?
To dla Ciebie wszelkie grzechy są jednakowe? Nie ma przewinień ciężkich i mniejszych. Zaczynając od Biblii, poprzez Koran a skończywszy na świętych Pismach Wedyjskich przewija się właśnie takie rozróżnienie, na grzechy mniejszej wagi i większej.
To prawda, wobec Krsny, każde nieregulowane praktyki seksualne są czymś złym. Ale czy wszystkie nieregulowane praktyki seksualne są jednakowo złe.
I tu też bądźmy realistami. Nieregulowane heteroseksualne praktyki są jednak zgodne z naturą, a homoseksualne są z naturą sprzeczne. Są one dla większości, i to zdecydowanej większości mężczyzn praktykami wzbudzajacymi niepohamowane obrzydzenie. Jednym słowem nieregulowane praktyki heteroseksualne są mniejszym złem i mniejszym grzechem wobec Boga niż sprzeczne z naturą, estetyką, moralnością i religią praktyki homoseksualne. W tej materialnej naturze często wybieramy mniejsze zło, i podobnie gradujemy grzechy tak samo jak i dobre uczynki.
Na dowód tego nasuwa mi się przykład z Wed, gdy Pana Krsnę witało mnóstwo prostytutek, które były Jego bhaktkami:

01.11.19 W tym samym czasie na różnych pojazdach zaczęło podążać ku Panu setki sławnych prostytutek. Były one bardzo spragnione ujrzeć Pana, a ich piękne twarze były udekorowane oślepiającymi kolczykami, które uwydatniły piękno ich czół.


01.11.19 Znaczenie: Możemy nie mieć nawet nic przeciwko prostytutkom, jeśli są one wielbicielkami Pana. Nawet do dzisiaj jest wiele prostytutek w wielkich miastach Indii, które są szczerymi wielbicielkami Pana. Przez figiel losu ktoś może zostać zmuszonym, aby przyjąć tę niezbyt podziwianą w społeczeństwie profesję, ale to nie musi być przeszkodą w pełnieniu służby oddania dla Pana. Służby oddania dla Pana nie można zahamować w żadnych warunkach. Z powyższego opisu wynika, że nawet w tamtych dniach, około pięć tysięcy lat temu, istniały prostytutki w mieście takim jak Dvaraka w którym rezydował Pan Krsna. To znaczy, że prostytutki są niezbędnymi obywatelkami w procesie właściwego utrzymania społeczeństwa. Rząd może otwierać winiarnie, ale to nie znaczy, że rząd zaleca picie wina. Jest rzeczą wiadomą, że są ludzie, którzy będą pić wino za każdą cenę. Mamy tego praktyczne doświadczenie, że prohibicja w wielkich miastach sprzyja nielegalnemu przemytowi wina. Podobnie, ludzie, którzy nie są usatysfakcjonowani w domu, potrzebują takich ustępstw, i jeśli nie ma prostytutki, wtedy tacy upadli ludzie będą nakłaniać innych do prostytucji. Lepszym rozwiązaniem jest więc, aby prostytutki były dostępne na targowiskach, tak aby mogła zostać utrzymana czystość społeczeństwa. Lepiej jest utrzymywać klasę prostytutek, niż popierać prostytucję wewnątrz społeczeństwa. Rzeczywistą reformacją jest jednak oświecenie wszystkich ludzi, aby stali się bhaktami Pana, a to powstrzyma wszelkiego rodzaju degenerujące czynniki życia.

Śri Bilvamangala Thakura, wielki acarya sekty Visnusvami Vaisnava, w swoim życiu małżeńskim był nadmiernie przywiązany do pewnej prostytutki, która przypadkiem była wielbicielką Pana. Pewnej nocy, kiedy Thakura przyszedł do domu Cintamani pomimo potoków deszczu i piorunów, ta ujrzawszy go zdumiała się wielce, że przyszedł on w taką straszną noc, przekroczywszy spienioną rzekę, pełną wzburzonych fal. Powiedziała ona Thakurze Bilvamangali, że jego pociąg do mięsa i kości tak nieznaczącej kobiety jak ona, mógłby być właściwie wykorzystany, gdyby zwrócił się on ku służbie oddania dla Pana, i w ten sposób osiągnął pociąg do transcendentalnego piękna Pana. Była to doniosła godzina dla Thakury, a te słowa prostytutki nawróciły go na drogę realizacji duchowej. Później Thakura przyjął prostytutkę za swojego mistrza duchowego, i w kilku miejscach swoich dzieł literackich wysławia on imię Cintamani, która wskazała mu właściwą drogę.

W Bhagavad-gicie (9.32) Pan mówi: "O synu Prthy, nawet nisko urodzeni candala i ci, którzy przyszli na świat w rodzinach niewierzących, i nawet prostytutki, mogą osiągnąć doskonałość życia, jeśli przyjmą schronienie czystej służby oddania dla Mnie, ponieważ na ścieżce służby oddania nie istnieją przeszkody takie jak niskie narodziny czy zawód. Ta ścieżka jest otwarta dla każdego, kto zgodzi się nią podążać."

Okazuje się, że wszystkie prostytutki Dvaraki, ożywione teraz gorącym pragnieniem spotkania Pana, były czystymi wielbicielkami Pana, i w ten sposób wszystkie one były na ścieżce zbawienia, zgodnie z wyżej wspomnianą wersją Bhagavad-gity. Zatem, jedyną reformą, która jest konieczna w społeczeństwie, jest uczynić zorganizowany wysiłek, aby przemienić obywateli w bhaktów Krsny, i tym sposobem wszystkie dobre kwalifikacje mieszkańców nieba zamanifestują się w nich na swój własny sposób. Inaczej mówiąc, ci, którzy są abhaktami, nie mają żadnych dobrych kwalifikacji, bez względu na to, kim by nie byli, chociaż mogą oni być materialnie zaawansowani. Różnica jest taka, że bhaktowie Pana są na ścieżce wyzwolenia, podczas gdy abhaktowie są na ścieżce dalszego uwikłania się w materialną niewolę. Kryterium rozwoju cywilizacji jest więc, czy ludzie są wykształceni i rozwinięci na ścieżce zbawienia.

Jak widzisz sama Droga Arleto, czasami w wyjątkowych okolicznościach Pan Krsna zezwala na niedozwolone praktyki heteroseksualne, i to nawet w wydaniu prostytutek i korzystania z niej.
Podobnie było w przypadku Śri Bilvamangala Thakry, który jako bhakta korzystał z usług prostytutki, która była bhaktką. Pozwól wobec tego, że przytoczę jeszcze raz fragment, z fragmentu, którego zacytowałem powyżej:

"Śri Bilvamangala Thakura, wielki acarya sekty Visnusvami Vaisnava, w swoim życiu małżeńskim był nadmiernie przywiązany do pewnej prostytutki, która przypadkiem była wielbicielką Pana. Pewnej nocy, kiedy Thakura przyszedł do domu Cintamani pomimo potoków deszczu i piorunów, ta ujrzawszy go zdumiała się wielce, że przyszedł on w taką straszną noc, przekroczywszy spienioną rzekę, pełną wzburzonych fal. Powiedziała ona Thakurze Bilvamangali, że jego pociąg do mięsa i kości tak nieznaczącej kobiety jak ona, mógłby być właściwie wykorzystany, gdyby zwrócił się on ku służbie oddania dla Pana, i w ten sposób osiągnął pociąg do transcendentalnego piękna Pana. Była to doniosła godzina dla Thakury, a te słowa prostytutki nawróciły go na drogę realizacji duchowej. Później Thakura przyjął prostytutkę za swojego mistrza duchowego, i w kilku miejscach swoich dzieł literackich wysławia on imię Cintamani, która wskazała mu właściwą drogę."

Widzisz, więc już , że nie można wszystkich grzechów traktować w jednakowy sposób i przykładać do nich jednakową miarę?! Pozdrawiam!
Hare Krsna

mirek

Re: Richard Dawkins on jest naprawde fajny

Post autor: mirek » 25 gru 2011, 13:44

No to teraz już nie wiem, czy to znaczy, że prostytutka taka nie podpada wtedy pod tą zasadę regulującą, czyli nielegalnego seksu?

ODPOWIEDZ