Jak Amerykanie postrzegają Boga

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
jagat
Posty: 36
Rejestracja: 23 lis 2006, 15:22

Jak Amerykanie postrzegają Boga

Post autor: jagat » 14 sty 2007, 23:47

Jak Amerykanie postrzegaj? Boga

Mimo wszechobecnego w USA konsumpcjonizmu, religia zajmuje ważne miejsce w życiu Amerykanów /AFP

Ameryka w powszechnej opinii uchodzi za kraj nowoczesnej techniki, bogactwa, szybkich samochodów i gwiazd Hollywood. USA s? jednak przede wszystkim krajem, w którym aż 96 procent ludzi przyznaje się do głębokiej wiary.

"The Economist" postanowił zilustrować cechy współczesnej duchowo?ci amerykańskiej, zwłaszcza różnic w postrzeganiu Boga przez wiernych, uzależnionych, jak przekonuje gazeta, od miejsca ich zamieszkania.

Według badań Instytutu Gallupa, na które powołuje się brytyjski tygodnik, w oczach około 30 procent Amerykanów, przede wszystkim tych mieszkaj?cych na terenie stanów południowych, Bóg jest złowrogi i wszechobecny. Stale obserwuje człowieka i gniewa się z powodu najmniejszego grzechu przez niego popełnionego.

Z kolei Bóg mieszkańców stanów ?rodkowo-zachodnich (tzw. Midwestu) jest Bogiem łaskawym, kochaj?cym i, w przeciwieństwie do autorytarnego Boga amerykańskiego Południa, o wiele bardziej skłonnym do pobłażania grzechom wiernych.

Dla mieszkańców wschodniego wybrzeża USA Bóg jawi się jako surowy, stateczny mędrzec, który uważnie obserwuje stworzony przez siebie ?wiat, ale w nim nie interweniuje.

Ostatni wizerunek amerykańskiego Boga, to Bóg odległy, rodzaj wielkiej i zagadkowej kosmicznej siły, w ogóle nie zainteresowanej sprawami ziemskiego padołu. Ta wizja Boga jest szczególnie popularna na zachodzie kraju, co zdaniem "The Economist" ma zwi?zek z geograficzn? specyfik? tamtejszych obszarów - przestrzennych terenów preryjnych, na których często obserwować można gwieĽdziste niebo.

Zaledwie 4 procent Amerykanów przyznaje się do ateizmu, 15 procent uważa się za żarliwie wierz?cych, a zdaniem 19 procent Bóg faworyzuje Amerykę na arenie międzynarodowej.

Według tych samych badań aż 47 procent Amerykanów przyznaje się do systematycznej lektury Biblii, a 75 procent do codziennej modlitwy.

Wszystkie te dane dowodz?, że nie istnieje prosta zależno?ć między rozwojem ekonomicznym danego kraju, a laicyzacj? zamieszkuj?cej go ludno?ci.


żródło

Powyższy artykuł, a ?ci?lej, wyniki badań przeprowadzonych przez - b?dż co b?dż - do?ć wiarygodny Instytut Gallupa, wyrażnie przecz? powszechnej teorii, twierdz?cej, że jakoby poziom zaawansowania ekonomicznego społeczeństwa, jest odwrotnie proporcjonalny do stopnia jego aspiracji duchwych.

Awatar użytkownika
flipmode
Posty: 41
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:49
Lokalizacja: Łobez Village

Post autor: flipmode » 15 sty 2007, 09:03

:lol:
To naturalne,widz? i czuj? że dobrobyt materialny itp nie daj? szczę?cia :)
Ułuda braku Boga (pój?cie na łatwizne :lol: ) i sacrum pieni?dza nie ma racji bytu w cywilizowanym i inteligentnym społeczeństwie :)
Jay ?ri Kryszna!!!

Awatar użytkownika
Mithrandir
Posty: 68
Rejestracja: 24 gru 2006, 00:48
Lokalizacja: from the dark side of the Moon

Post autor: Mithrandir » 15 sty 2007, 15:39

A może po prostu boj? się samotno?ci w wielkim wszech?wiecie i wierz? w siłę nadprzyrodzon?, która jest życzliwa i pełna miło?ci albo groĽnia i surowa, to ciekawe, wynika z tego, że albo jest się materialist?-ateist?, kult pieni?dza itp, albo się wierzy, nie jest się totalnym materialist? itp., przecież można być po?rodku :twisted: , można mieć zupełnie inne podej?cie do ?wiata i co w tym złego?
wątpię, więc jestem

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 15 sty 2007, 16:13

Mithrandir napisała:
A może po prostu boj? się samotno?ci w wielkim wszech?wiecie i wierz? w siłę nadprzyrodzon?, która jest życzliwa i pełna miło?ci albo groĽnia i surowa, to ciekawe, wynika z tego, że albo jest się materialist?-ateist?, kult pieni?dza itp, albo się wierzy, nie jest się totalnym materialist? itp., przecież można być po?rodku , można mieć zupełnie inne podej?cie do ?wiata i co w tym złego?
Skansen botaniczny 17.11.95. - Arkadiusz

Nie jest Ľle,
Las jeszcze ro?nie,
Więc jest gdzie
Wyskoczyć we ?nie.

Czuję się tak
Jakby to był znak,
Że wła?nie ptak
Na antenie siadł.

Beton ł?czy i porozumiewa,
Nie muszę wychodzić z niego,
By wiedzieć jak się miewasz,
Gdyż wynalazki s? od tego.

Brak kontaktu z Bogiem
Potrzeb? wynalazków,

Ale to co widać z okien
Jutro może być kup? piasku.

Namiastka boskiej opieki,
Strach przed pustk?,
Więc postęp całe wieki
Zaprz?tał głowę ludzk?.


Telewizja pokazuje urocze zak?tki ziemi,
Ostatnie jeszcze zdrowe skanseny zieleni,
Więc ja mówię – jeste?cie pomyleni,
Więc ja mówię – bez Boga jeste?cie skończeni!

Z braku szczę?cia
Próbujecie tworzyć ?wiat bez Boga,
Więc odrzucacie pojęcia:
Bóg, moralno?ć, prawa zwierz?t, przyroda.

Fabryki produkuj? tlen,
Więc nie trzeba wam nadziei,
Głupcem ten,
Kto pragnie zieleni.

Przecież można jak w snach
Wymy?lić wirtualny ?wiat,
A was obleciał strach,
Co będzie za parę lat.

Rosn? kwiaty na cmentarzu,
Zmarłym raĽniej już od razu,
Bo do?ć maj? martwej ziemi,
Z każdej strony otoczeni.

Jedna mnie rzecz bardzo przeraża,
Że człowiek nie boi się tworzyć cmentarza.
Niszczy wszystko i się nie boi,
Że za stworzeniem stwórca stoi.

Nawet my?l?c ich kategoriami,
Widzę, że s? wielkimi egoistami,
Gdyż dla swoich dzieci,
Zostawi? piętrz?ce góry ?mieci!

Piekielne sprawiacie im życie,
Lecz jako ich wnuki się narodzicie
I zastaniecie ?wiat po nich,
Będziecie mieli pretensje do... nich!

Awatar użytkownika
Mithrandir
Posty: 68
Rejestracja: 24 gru 2006, 00:48
Lokalizacja: from the dark side of the Moon

Post autor: Mithrandir » 15 sty 2007, 19:45

I kto tu robi za Nostradamusa :wink: a mnie wystarczy kontakt z przyrod?, nie boję się pustki bo kiedy? pewnie każdy się dowie o co w tym wsztyskim chodzi, postęp nie musi być powodowany strachem przed pustk?, a wynalazki ?wiadcz? jedynie o inteligencji i rozumno?ci ludzkiej, sęk w tym, że człowiek składa się z bestii i geniuszu i często to pierwsze przeważa staczaj?c ludzko?ć w opary szaleństwa i absurdu.
wątpię, więc jestem

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 16 sty 2007, 11:01

Mithrandir pisze:sęk w tym, że człowiek składa się z bestii i geniuszu i często to pierwsze przeważa staczaj?c ludzko?ć w opary szaleństwa i absurdu.
Mi sie widzi, ze sek rowniez w tym, ze bestia wykorzystuje geniusz. Geniusz to niejako narzedzie, ktore mozna wykorzystac w roznych celach. Lepiej by bylo, gdyby byl na uslugach Dobra, ale niestety, ten swiat tak nie dziala, i Zlo rowniez moze go wykorzystywac.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
flipmode
Posty: 41
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:49
Lokalizacja: Łobez Village

Post autor: flipmode » 16 sty 2007, 15:05

Mithrandir pisze:A może po prostu boj? się samotno?ci w wielkim wszech?wiecie i wierz? w siłę nadprzyrodzon?, która jest życzliwa i pełna miło?ci albo groĽnia i surowa, to ciekawe, wynika z tego, że albo jest się materialist?-ateist?, kult pieni?dza itp, albo się wierzy, nie jest się totalnym materialist? itp., przecież można być po?rodku :twisted: , można mieć zupełnie inne podej?cie do ?wiata i co w tym złego?
A może tak zaiste bywa.
to ciekawe, wynika z tego, że albo jest się materialist?-ateist?, kult pieni?dza itp, albo się wierzy, nie jest się totalnym materialist? itp., przecież można być po?rodku :twisted:
Jeżeli nie ma wielu opcji do wybrania to pewnie można,albo jest się schizofrenikiem albo...
Albo jest się dobrym albo złym?
Albo zło nie oznacza braku dobra?
Albo czasem jest się dobrym,a czasem złym?
można mieć zupełnie inne podej?cie do ?wiata i co w tym złego?
Zależy jakie podej?cie
i dla kogo nie będzie ono dobre albo złe

Pozdro
Jay ?ri Kryszna!!!

ODPOWIEDZ