Re: Wedy Słowiańsko-Aryjskie
: 10 kwie 2013, 21:57
Duchowość Aryo-Słowian
http://gromadaswarga.jcom.pl/duch.html
Olesia Sinczuk i Staszko Potri
Duchowość jest wieloznacznym pojęciem często używanym zamiennie z duchowym życiem ludzkiej jednostki. Zwłaszcza wtedy jest ono nagminnie przez juda-chrystianizm zawłaszczane i nadużywane. Płaszczyzną odniesienia do rozważań o duchowości jest dla nas wspólnota słowiańskich narodów.
Długo, co najmniej kilkanaście stuleci zamieszkiwali nasi odlegli indoeuropejscy przodkowie rozległe obszary na wschodzie Europy. To była ich praojczyzna - Aryavarta w sanskrycie. Ich własne imię Arya – oznacza dostojnych i szlachetnych.
Około 5000 – 4500 lat temu rozpoczęły się wczesne odśrodkowe ruchy Aryów. Ich siedziby poczęły od siebie oddalać się, a język różnicować. Pierwsi opuścili praojczyznę przodkowie Pragerman, ostatni poprzednicy Prasłowian. Określenie Aryo-Słowianie odzwierciedla nasz rodowód.
Aryowie mówili jednym językiem, a może bardzo bliskimi sobie gwarami. Ten język jest znany nauce jako praindoeuropejski – pie. Językoznawcy indoeuropeiści odtwarzają od ponad wieku ową pramowę.
Wielkim osiągnięciem jest w tym zakresie obszerny Indogermanisches etymologisches Wörterbuch, Bern 1959-69, Juliusa Pokornego (1887 – 1970). Podobny polski słownik przygotowują łódzcy indoeuropeiści – Auszranie Ryszard Danka i Krzysztof Witczak.
Wspaniałym świadectwem wysokiej aryjskiej kultury jest zbiór 1028 wedyjskich hymnów Rgveda samhita. Owe hymny otrzymały znaną poetycką postać już w północno-zachodniej Indii, w obecnym Pięciorzeczu - Pańdźabie po zawojowaniu go przez Aryów w latach ok. 1500 – 2000 p n e.
Aryowie zabrali ze sobą na wielką wędrówkę i przenieśli do nowej ojczyzny mity, legendy i opowieści o Bogach, bohaterach i pochodzeniu Świata. Wieszcze i poeci zwani rszi i kavi zrymowali je w wedyjskie hymny. Te hymny są najpełniejszym świadectwem wspólnych źródeł duchowości indoeuropejskich ludów.
Przez wieki przekazywano je ustnie dla uchronienia ich od zniekształceń i desakralizacji w wedyjskim sanskrycie, oryginalnym archaicznym języku bliskim pie. Dla lepszego zrozumienia Rgvedy, genialnego dzieła starożytnych Aryów, opracował Hermann Grassman (1807-77) fizyk, matematyk i językoznawca specjalny słownik Wörterbuch zum Rig-veda. Rgveda jest najstarszym zachowanym w całości filozoficzno-religijnym utworem świata.
Kluczem do zrozumienia przesłania Rgvedy jest jej 129 hymn w X kręgu – mandali zwany Nasadiya od jego pierwszych słów nasad asin no sad. Ten siedmio zwrotkowy hymn zaciekawia, niepokoi i dręczy od lat indologów, filozofów i religioznawców. Jemu poświęcają najwięcej uwagi i mimo tego przeważnie nie potrafią albo nie chcą wczuć się w wedyjski kosmocentryzm. Przyczyną jest wiele stuleci trwające pranie mózgów przez juda-chrystianizm nakazujący wierzyć, że Świat z nicości - creatio ex nihilo - stworzyło bóstwo stojące poza czasem, przestrzenią i przyczynowością, poza wszelką logiką.
Nasadiya kreśli powstanie Rzeczywistości – Wszechbytu, Świata i Bogów z Tego Jednego i wszystkiego zarazem, praenergii, prabytu. To Jedno zrodziło się z żaru pierwiastka sił życia istniejącego w nieokreślonym pierwotnym przed kreacyjnym pustkowiu, w przed-czasie, kiedy jeszcze ani niebytu, ni bytu nie było.
Wszystko powstało następnie z Tego Jednego, samo-stworzonego. Z początku nie istniało wszakże cokolwiek prócz niego, żadnego drugiego, czegoś innego poza nim. W tym podkreśleniu wyraża się bezwzględny monizm kosmocentryzmu Rgvedy.
Z Tego Jednego wynikły też wszystkie siły Kosmosu. Twórczą mocą jest wszystko ogarniający kama – żądza, pierwsze nasienie myślenia. Takimże jest w Helladzie Eros – życiodajna moc, pierwotna siła Kosmosu zapewniająca harmonijny Ład. Harmonia opiera się zaś na hierarchii.
Logiczne rozumowanie pochodzi od owych pierwotnych odczuć. Poznanie opiera się na nich obojgu. One wspierają się nawzajem. Ludzka wiedza rośnie bezustannie, ale nie może stać się absolutną, bo też i przedmiot poznania stale przemienia się i rozwija. Nawet Bogowie, te przepotężne moce Kosmosu, nie wiedzą, jak to Świat i wszelkie stworzenie powstały, jaką drogę rozwoju od prapoczątku one przebyły? Bogowie nie mogą wiedzieć, bo razem ze Światem powstali!
Kto może zatem to wszystko wiedzieć? - chyba nikt, przyznają w ostatnich słowach hymnu Nasadiya jego natchnieni twórcy. Nie ma kogoś, kto mógłby nam wszystko wyjaśnić, tak zwaną absolutną prawdę objawić. Takiej prawdy nie ma. Sami musimy usilnie dociekać, wytężać wszystkie siły, aby naszą wiedzę poszerzać, rozwijać. Ten sposób myślenia jest kopernikańskim przewrotem w pojmowaniu Rzeczywistości.
Osiągnięcia nauki pozwalają nam obecnie łatwiej zrozumieć wedyjski kosmocentryczny obraz Rzeczywistości, powstanie Świata bez ingerencji z zewnątrz. Rgveda przekazuje jasny obraz jednego, stale doskonalącego się Świata Bogów i Ludzi. My rozwijamy się razem z nim, jesteśmy jego częścią. Od nas samych zależy, czy włączymy się w ten praodwieczny wszech-rozwój, czy będziemy jego współtwórcami, czy hamulcowymi. Ustawiczne dążenie ku coraz to wyższym postaciom na wszystkich szczeblach bytowania jest podstawową cechą trój-jedynego Świata składającego się z nieba, przestworzy i ziemi.
Trój-poziomowej budowie Świata odpowiada w Rgvedźe trójwarstwowa struktura społeczeństwa. Również pierwotne społeczeństwo Aryo-Słowian i innych Indoeuropejczyków składało się z trzech stanów – myślicieli-prawodawców, wojów-władców oraz wytwórców i kupców.
Z rdzennym, pierwotnym rodem starożytnych Aryów łączą dawnych i współczesnych Słowian silne związki językowe. Te związki są wyraźniejsze w porównaniu do języków większości europejskich ludów. To dotyczy zwłaszcza zakresu pojęć rolniczo-hodowlanych. Na to zwraca uwagę wybitny niemiecki indoeuropeista Hermann Hirt (1865 – 1936) w Indogermanica, pracy wydanej w 1940 roku, gdy III Wielkoniemiecka Rzesza przeżywała apogeum swojej potęgi.
http://gromadaswarga.jcom.pl/duch.html
Olesia Sinczuk i Staszko Potri
Duchowość jest wieloznacznym pojęciem często używanym zamiennie z duchowym życiem ludzkiej jednostki. Zwłaszcza wtedy jest ono nagminnie przez juda-chrystianizm zawłaszczane i nadużywane. Płaszczyzną odniesienia do rozważań o duchowości jest dla nas wspólnota słowiańskich narodów.
Długo, co najmniej kilkanaście stuleci zamieszkiwali nasi odlegli indoeuropejscy przodkowie rozległe obszary na wschodzie Europy. To była ich praojczyzna - Aryavarta w sanskrycie. Ich własne imię Arya – oznacza dostojnych i szlachetnych.
Około 5000 – 4500 lat temu rozpoczęły się wczesne odśrodkowe ruchy Aryów. Ich siedziby poczęły od siebie oddalać się, a język różnicować. Pierwsi opuścili praojczyznę przodkowie Pragerman, ostatni poprzednicy Prasłowian. Określenie Aryo-Słowianie odzwierciedla nasz rodowód.
Aryowie mówili jednym językiem, a może bardzo bliskimi sobie gwarami. Ten język jest znany nauce jako praindoeuropejski – pie. Językoznawcy indoeuropeiści odtwarzają od ponad wieku ową pramowę.
Wielkim osiągnięciem jest w tym zakresie obszerny Indogermanisches etymologisches Wörterbuch, Bern 1959-69, Juliusa Pokornego (1887 – 1970). Podobny polski słownik przygotowują łódzcy indoeuropeiści – Auszranie Ryszard Danka i Krzysztof Witczak.
Wspaniałym świadectwem wysokiej aryjskiej kultury jest zbiór 1028 wedyjskich hymnów Rgveda samhita. Owe hymny otrzymały znaną poetycką postać już w północno-zachodniej Indii, w obecnym Pięciorzeczu - Pańdźabie po zawojowaniu go przez Aryów w latach ok. 1500 – 2000 p n e.
Aryowie zabrali ze sobą na wielką wędrówkę i przenieśli do nowej ojczyzny mity, legendy i opowieści o Bogach, bohaterach i pochodzeniu Świata. Wieszcze i poeci zwani rszi i kavi zrymowali je w wedyjskie hymny. Te hymny są najpełniejszym świadectwem wspólnych źródeł duchowości indoeuropejskich ludów.
Przez wieki przekazywano je ustnie dla uchronienia ich od zniekształceń i desakralizacji w wedyjskim sanskrycie, oryginalnym archaicznym języku bliskim pie. Dla lepszego zrozumienia Rgvedy, genialnego dzieła starożytnych Aryów, opracował Hermann Grassman (1807-77) fizyk, matematyk i językoznawca specjalny słownik Wörterbuch zum Rig-veda. Rgveda jest najstarszym zachowanym w całości filozoficzno-religijnym utworem świata.
Kluczem do zrozumienia przesłania Rgvedy jest jej 129 hymn w X kręgu – mandali zwany Nasadiya od jego pierwszych słów nasad asin no sad. Ten siedmio zwrotkowy hymn zaciekawia, niepokoi i dręczy od lat indologów, filozofów i religioznawców. Jemu poświęcają najwięcej uwagi i mimo tego przeważnie nie potrafią albo nie chcą wczuć się w wedyjski kosmocentryzm. Przyczyną jest wiele stuleci trwające pranie mózgów przez juda-chrystianizm nakazujący wierzyć, że Świat z nicości - creatio ex nihilo - stworzyło bóstwo stojące poza czasem, przestrzenią i przyczynowością, poza wszelką logiką.
Nasadiya kreśli powstanie Rzeczywistości – Wszechbytu, Świata i Bogów z Tego Jednego i wszystkiego zarazem, praenergii, prabytu. To Jedno zrodziło się z żaru pierwiastka sił życia istniejącego w nieokreślonym pierwotnym przed kreacyjnym pustkowiu, w przed-czasie, kiedy jeszcze ani niebytu, ni bytu nie było.
Wszystko powstało następnie z Tego Jednego, samo-stworzonego. Z początku nie istniało wszakże cokolwiek prócz niego, żadnego drugiego, czegoś innego poza nim. W tym podkreśleniu wyraża się bezwzględny monizm kosmocentryzmu Rgvedy.
Z Tego Jednego wynikły też wszystkie siły Kosmosu. Twórczą mocą jest wszystko ogarniający kama – żądza, pierwsze nasienie myślenia. Takimże jest w Helladzie Eros – życiodajna moc, pierwotna siła Kosmosu zapewniająca harmonijny Ład. Harmonia opiera się zaś na hierarchii.
Logiczne rozumowanie pochodzi od owych pierwotnych odczuć. Poznanie opiera się na nich obojgu. One wspierają się nawzajem. Ludzka wiedza rośnie bezustannie, ale nie może stać się absolutną, bo też i przedmiot poznania stale przemienia się i rozwija. Nawet Bogowie, te przepotężne moce Kosmosu, nie wiedzą, jak to Świat i wszelkie stworzenie powstały, jaką drogę rozwoju od prapoczątku one przebyły? Bogowie nie mogą wiedzieć, bo razem ze Światem powstali!
Kto może zatem to wszystko wiedzieć? - chyba nikt, przyznają w ostatnich słowach hymnu Nasadiya jego natchnieni twórcy. Nie ma kogoś, kto mógłby nam wszystko wyjaśnić, tak zwaną absolutną prawdę objawić. Takiej prawdy nie ma. Sami musimy usilnie dociekać, wytężać wszystkie siły, aby naszą wiedzę poszerzać, rozwijać. Ten sposób myślenia jest kopernikańskim przewrotem w pojmowaniu Rzeczywistości.
Osiągnięcia nauki pozwalają nam obecnie łatwiej zrozumieć wedyjski kosmocentryczny obraz Rzeczywistości, powstanie Świata bez ingerencji z zewnątrz. Rgveda przekazuje jasny obraz jednego, stale doskonalącego się Świata Bogów i Ludzi. My rozwijamy się razem z nim, jesteśmy jego częścią. Od nas samych zależy, czy włączymy się w ten praodwieczny wszech-rozwój, czy będziemy jego współtwórcami, czy hamulcowymi. Ustawiczne dążenie ku coraz to wyższym postaciom na wszystkich szczeblach bytowania jest podstawową cechą trój-jedynego Świata składającego się z nieba, przestworzy i ziemi.
Trój-poziomowej budowie Świata odpowiada w Rgvedźe trójwarstwowa struktura społeczeństwa. Również pierwotne społeczeństwo Aryo-Słowian i innych Indoeuropejczyków składało się z trzech stanów – myślicieli-prawodawców, wojów-władców oraz wytwórców i kupców.
Z rdzennym, pierwotnym rodem starożytnych Aryów łączą dawnych i współczesnych Słowian silne związki językowe. Te związki są wyraźniejsze w porównaniu do języków większości europejskich ludów. To dotyczy zwłaszcza zakresu pojęć rolniczo-hodowlanych. Na to zwraca uwagę wybitny niemiecki indoeuropeista Hermann Hirt (1865 – 1936) w Indogermanica, pracy wydanej w 1940 roku, gdy III Wielkoniemiecka Rzesza przeżywała apogeum swojej potęgi.