Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialnego

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Sebastian
Posty: 17
Rejestracja: 13 wrz 2011, 17:51
Lokalizacja: Szczecin

Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialnego

Post autor: Sebastian » 30 paź 2011, 11:22

Od pewnego czasu z ziarna po ziarnie gromadzę wiedzę, aby móc w przyszłości upiec duchowy chleb :)) Nurtuje mnie obecnie pytanie o genezę Naszego stworzenia. W wyniku reinkarnacji dusza zmienia ciało, ale dlaczego i gdzie jest początek wędrówki zanim znajdziemy się w kole sansary?

Awatar użytkownika
surya108
Posty: 18
Rejestracja: 20 mar 2011, 15:01
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: surya108 » 30 paź 2011, 14:31

Bardzo ciekawy temat. Wśród waisznawów bengalskich istnieje kilka teorii na temat pojawienia się duszy. Myślę że, forumowicze bardziej uczeni opiszą oficjalną teorię Iskcon, istnieje również trochę inna teoria zwolenników Tripurari Swamiego czy Narajana Maharaja które to mnie osobiście bardziej przekonują.
Satyameva Jayate

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: trigi » 31 paź 2011, 07:13

Z tego co ja pamietam jesli jiva widzac czarna chmure materialnej manifestecji w swiecie duchowym zapragnie sprawdzic jak to jest i zapragnie byc podmiotem przyjemnosci stopniowo przenoszona jest do materialnego swiata i dzieje sie to etapami podczas których ostrzegana jest aby tego nie robila. Jesli mimo wszystko upiera sie to dostaje pozycje Brahmy lub Indry na poczatku podrózy w materii. Niestety stopniowo degraduje sie do pozycji ślepej mrówki i tak przyjmuje miliony ciał przez miliony zyc az nie osiagnie wyzwolenia do swiata duchowego i juz 2 raz nie wraca. Nie przytocze przypisów, ale to pamietam z wykładów albo przeczytałem.

Sebastian
Posty: 17
Rejestracja: 13 wrz 2011, 17:51
Lokalizacja: Szczecin

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Sebastian » 31 paź 2011, 09:11

O ile w religii chrześcijańskiej Bóg stwarza człowieka, a człowiek rozmnaża się i czyni sobie ziemię poddaną, o tyle tutaj nie wydaje się to tak prostą rzeczą...
I choć najważniejszy jest cel drogi i jej koniec, zawsze w głowie gdzieś siedzi pytanie o początek...

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Mathura » 31 paź 2011, 10:04

Nie jest tak istotne z jakiego powodu znaleźliśmy się w materialnym świecie. Istotniejsze jest to, jak z niego się wydostać. Dla tonącego nie jest ważne jak wpadł do wody, ale jak z niej wyjść.

Dusza nie ma początku swego istnienia, ani też końca swego istnienia, jest wieczna, zawsze istniejąca, nigdy nie umierająca. Nie ginie kiedy zabijane jest ciało.
Jednak pomimo swojej wieczności, ma ona swój początek w Bogu, który jest źródłem wszystkiego co istnieje. Sprzeczność. Coś co jest wieczne nie może mieć swego źródła. A jednak ma. To jest właśnie niepojęte - acintya.

Kiedy dana dusza dostała się w kolo samsary? Kto to wie jak to się stało? Niektórzy twierdzą, że w chwili gdy po raz pierwszy wyemanowała z Maha Vishnu. Wtedy dokonała wyboru: materia czy duchowy świat? Niektóre z nich przyciągnęła Maya więc się w niej znalazły. To właśnie my. :(
Teraz, dzięki łasce Pana Caitanyi jest okazja się wyrwać. Zatem do dzieła.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Vaisnava-Krpa » 31 paź 2011, 10:13

Mathura napisał:
Nie jest tak istotne z jakiego powodu znaleźliśmy się w materialnym świecie. Istotniejsze jest to, jak z niego się wydostać. Dla tonącego nie jest ważne jak wpadł do wody, ale jak z niej wyjść.



Na ten temat kiedyś było pisane w innym temacie, wkleję to co tam było:

Hare Kryszna Arkadiusz!
Nie chcę się wdawać w żadne spory, więc piszę do ciebie, przekazując fragment artykułu o tzw. "no-fall" theory. Autorem jego jest pierwszy wyklęty przez GBC uczeń Srila Prabhupada, Kailasa Candra Prabhu. Jako pierwszy odrzucił on system zonalnych acaryów, a potem system guru z głosowania czy poprzez brak zastrzeżenia. /.../ Piszę ci o tym wszystkim bez ogródek, bo zasługujesz na uczciwe traktowanie, i nie chcę żebyś miał przeze mnie jakieś problemy. Niemniej jednak to od niego właśnie wiem, że Iskcon pandits (nie ukrywa, że korzystał z nich także) mają jego zdaniem ogromną jak do tej pory zasługę w niebie za danie odporu tej teorii rodem z GM, a ostatecznie szerzonej przez omawianego swamiego. On uważa, że neo-gaudiya jest jak żarłacz, który chce wchłonąć cały ISKCON, jest nienasycone i przez swoją zwodniczą apasidhantę bardzo niebezpieczne dla całego ruchu Pana Caitanyi. Oczywiście ritvik ma również destrukcyjną rolę, ale choć apasidhantyczne bez dwóch zdań zasadniczo nie jest mayavada, gdzie GM jak się okazuje, jest. No cóż Arek, reszta zależy od ciebie. Ja tylko nie chcę żebyś w razie ataku na ciebie został na lodzie i nie wiedział co miałem na myśli mówiąc o przykrytym impersonaliźmie albo maya-vada kryjącymi się za tą teorią. To temat rzeka, a spory o niego ciągnęły się miesiącami, latami i nie słabną zasadniczo do dziś. Ten artykuł jednak z unikatową wnikliwością pokazuje skomplikowane retorsje w podświadomości jivy zaatakowanej taką apasidhantą, wpływ na świadomość zbiorową i reperkusje w świecie bhakti w ogóle. Zrobisz jak uznasz za stosowne.
A oto ów fragment:

WIEDZA WSTĘPNA

Wielbicielom Srila Prabhupada wystarczy tylko zajrzenie na pierwsze strony ksiązki: Bhagavad-gita Taka Jaka Jest, do samego wprowadzenia, aby przeczytać o pochodzeniu jivy:

"Jiva opisana jest także jako sanatana, wieczna i Pan także opisany jest jako sanatana w jedenastym rozdziale. My posiadamy intymną relację z Panem...całym celem Bhagavad-gity jest wskrzeszenie naszych sanatana zajęć albo sanatana-dharmy, która jest wiecznym zajęciem żywej istoty...Pan zstępuje, aby odzyskać wszystkie te upadłe, uwarunkowane dusze, aby przywołać je z powrotem do sanatana wiecznego nieba, tak aby sanatana żywe istoty mogły odzyskać swoją wieczną sanatana pozycję w wiecznym towarzystwie z Panem."

Jeśli ktoś wskrzesza kogoś, kto przestał oddychać, to znaczy, że kiedyś osoba ta oddychała. Podobnie jeśli odnawiasz wieczne zajęcie, to znaczy, że kiedyś się to działo. Logicznym jest powiedzieć, że wskrzeszasz coś co tylko było wiecznie uśpione? Jeśli odzyskujesz coś, to do tego czego miałeś kiedyś prawo. Widzimy wszak, że żywe istoty skądś upadły i są z powrotem do tego miejsca, z którego upadły, przywoływane.

Jeśli żywe istoty oryginalnie mogły mieć prawo bycia li tylko w uśpionym stanie wewnątrz Maha Vishnu, to czy On odzyskania tego właśnie życzy im, kiedy tu zstępuje? Czy ten związek żywej istoty z Maha Vishnu, biorąc pod uwagę stan w jakim dusza jest w tym czasie, może zostać uznany za "intymny"?
I jeśli powróci ona do tego stanu wewnątrz Maha Vishnu, to czy może zostać nazwane to "powrotem do sanatana wiecznego nieba?"

Wprowadzenie (do Bg.As It Is-od.tł.) kontynuuje objaśnianie tych istotnych zagadnień:

"(Sanatana dharma) jest wieczną funkcją wiecznej żywej istoty w relacji z Najwyższym Panem...Sanatana dharma jest wiecznie nieodłączną cechą żywej istoty...sanatana dharma nie ma początku swojej historii, ponieważ wiecznie związana jest z żywymi istotami...svarupa albo konstytucyjna pozycja żywej istoty to oddawanie się służbie dla Najwyższej Osobistości Boga."

Czy będące w Maha Vishnu żywe istoty są naprawdę zaangażowane w służbę, będąc w stanie nieświadomości? Czy ktoś twierdzi, że wieczna svarupa jivy jest konstytucyjnie ustanowiona w Maha Vishnu? Jeśli nie, to jej svarupa musi być czymś wcześniejszym i wyższym jak to. Jeśli służenie jest nieodłączną cechą żywej istoty, to jak to jest, że jest ona trzymana w uśpieniu dopóki nie zostaje ona wysłana do materialnego świata w celu aktywowania jej po raz pierwszy? Taki sposób myślenia powoduje podświadomy uraz do Boga:

"...Chociaż jest ona z natury wieczna, pełna szczęścia i wiedzy, to z powodu swojej znikomości zapomina o swojej konstytucyjnej pozycji służenia Panu i tak zostaje usidlona przez niewiedzę. Pod wpływem ignorancji żywa istota twierdzi, że to Pan jest odpowiedzialny za jej uwarunkowanie."-Bhagavad-gita, rozdz. 5, wers 15. Komentarz

Jeśli o czymś zapominamy, to owo zapomnienie pociąga za sobą fakt, że wcześniej byliśmy w świadomej relacji z tym czymś. Gdzie wykazane zostało to, że żywe istoty maja szczególną relację z Maha Vishnu przebywając w nim w stanie nieświadomości? Ci, którzy propagują teorię pochodzenia z Maha Vishnu albo inaczej "bez upadku" (ang.-"no fall", przyp.tł.) zgadzają się co do tego, że służba oddania nie jest wykonywana w celu odzyskania tego stanu (w Maha Vishnu). Nie mowią też o świadomości tegoż stanu, o ile można nazwać to świadomością, że jest on doskonałością svarupy żywej istoty.

Svarupa poszczególnej jednostki w bezpośredniej relacji do Pana jest skomplikowanym zagadnieniem. Svarupę żywej istoty w stadium jej doskonałości stanowi jeden z pięciu głównych stanów dojrzałości (rasa). Te główne rasy wymieniane są na planetach Vaikuntha albo Goloka, w wiecznym niebie duchowym. Jak możemy odzyskać tą szczególną relację jeśli nigdy jej nie mieliśmy? Jak możemy reaktywować ją, jeśli nigdy czynnie nań nie zasłużyliśmy? Jak może zostać ona odnowioną jeśli nigdy nie działała? Jak mogliśmy o niej zapomnieć, o ile nigdy nie pamiętaliśmy, że zasmakowaliśmy jej raz choćby? " Bez upadku" (ang. "No-fall"-przyp.tł.) nie odpowiada na te pytania w jasny sposób.

Srila Prabhupada rozważa ten problem w samym wprowadzeniu jego podstawowej książki dla wielbicieli, jaką jest jego Bhagavad-gita Taka Jaka Jest. Oryginalna, konstytucyjna pozycja żywych istot była jednym z dominujących tematów w tym wprowadzeniu. Ruch Prabhupada nazywany jest świadomość Kryszny: " Oryginalnie, my jako dusze wszystkie jesteśmy istotami świadomymi Kryszny." I to jest rozstrzygająca prawda.

Mayavada składa się z dwu słów: maya (iluzja) i vada (konkluzja). Konkluzja, że dziedzina Kryszny zawiera w sobie mayę nazywana jest mayavada. W celu zobaczenia jak mayavada wpływa na teorię o "bez-upadku"na subtelnej platformie, zajrzeć trzeba do epistemologii klasycznej mayavada (która z natury jest prawie-wedyjska).

Zgodnie z Sankaracharyą ludzie na Ziemi żyją całkowicie w avidyi. Jeśli podnoszą się do planu niebiańskich uciech, do statusu półogów, wtedy są dużo bardziej zaawansowani w udogodnieniach sprzyjających zadowalaniu zmysłów, władzy i wiedzy. I choć na tym planie są mniej grzeszni, to wciąż niemniej pogrążeni są w avidyi. Ponad Niebem znajduje się sfera marginalna, a system ów nazywa tą dziedzinę anandamaya. I choć avidya nie jest tam obecna, to mówi się, że wciąż zawiera ona w sobie iluzję. Zgodnie z Śankaracharyą prawdziwe wyzwolenie nie jest jeszcze osiągane na tym poziomie.

System ów postuluje następnie, że żywa istota musi iść wyżej i utranscendentnić anandamayę, aby osiągnąć jakościową jedność z Maha Vishnu. Nawet to jednak wciąż nie jest uważane za doskonałe wyzwolenie. Osiągane jest ono dopiero wtedy, kiedy żywa istota stranscendentuje Maha Vishnu i wtopi się w brahmajyoti dla pełnego wyzwolenia.

Wielbiciele zgadzają się z tym li tylko do punktu królestwa niebiańskiego; po tym nie ma jednakże zgody. Zgodnie z właściwą interpretacją Vaishnava acharyów wedyjskie zrozumienie potępia jakąkolwiek koncepcję gdzie Kryszna czy świat duchowy zawiera choćby najmniejszą relację z mahamayą.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Vaisnava-Krpa » 31 paź 2011, 10:15

Ciąg dalszy artykułu.

TO JEST WCIĄŻ TO SAMO

Jak potwierdza to Gita, fragmentaryczne części Najwyższego istnieją wiecznie (sanatana) i nazywane są ksara; mają one wszelako skłonność do upadku w naturę materialną. Te fragmentaryczne cząstki są wiecznie takimi i nawet po wyzwoleniu indywidualna dusza pozostaje takąż. Ale raz wyzwolona żyje ona życiem wiecznym w błogości i wiedzy z Osobistością Boga."- Bhagavad-gita, część 2, wers13, znaczenie.

Kiedykolwiek wymieniana jest błogość (ananda), to oznacza, że wyzwolenie w tej relacji odnosi się do związku z Najwyższym Panem. Wyzwolenie o którym tu mowa nie odnosi się do wtopienia się w brahmajoti czy osiągnięcie tego, co czasami nazywane jest kaivalya.

Żywa istota jest fragmentaryczną zarówno w stanie uwarunkowanym jak i w pełni wyzwolonym. Częścią jej konstytucyjnej natury jest wspomniana wyżej tendencja do upadku, jej wolność do nadużycia wolnej woli i upadku. Taką pozostaje też w niebie duchowym i będąc taką nazywana jest tatastha śakti. Ma ona wolną wolę aby zawsze wybierać po której stronie chce żyć. Nawet po wyzwoleniu jej konstytucyjna pozycja pozostaje taką samą:

" Tak więc dopóki nie ma możności nadużycia naszej wolnej woli, dopóty nie ma kwestii wolnej woli."- Dialektyczny Spirytualizm, krytyka Kartezjusza.

Kiedy wyznawcy "bez-upadku" konfrontowani są z naukami o tym, że jiva oryginalnie była w niebie duchowym, to uważają to za niesmaczne. Tak samo reagują, kiedy mówi się im, że jiva może wiecznie używać, czy to właściwie albo niewłaściwie, swojej wolnej woli. Powierzchownie myślą oni, że takie nauczanie to mayavada, ponieważ z pozoru wplątuje ono świat duchowy w iluzję, a to w kontekście wniosku (vada), że świat Kryszny może takąż iluzję (maya) w sobie zawierać.

Jest to nieporozumienie. Wolna wola jest integralną częścią jivy gdziekolwiek by ona nie była i może ona zawsze działać w oparciu o nią. Wolna wola jest z nią wiecznie. O ile nadużyje jej w świecie duchowym, to jej związek z Mayą nastąpi w innym świecie. Natychmiast po nadużyciu wolnej woli rzucona zostaje ona do innego miejsca na zewnątrz świata duchowego. Mahamaya nigdy, w żadnym czasie nie jest obecna w świecie duchowym.

Akceptacja "bez-upadku" zawiera w sobie nieistnienie wolnej woli po tym jak żywa istota powróci do domu, z powrotem do Boga. Wolna wola nie ma znaczenia bez możliwości jej nadużycia. Tylko wtedy, gdyby nie było wolnej woli żywa istota nigdy nie mogłaby upaść ze świata duchowego-główne twierdzenie teorii "bez-upadku". Duchowa wolność osiągana i utrzymywana jest przez właściwe używanie wolnej woli, to znaczy, jest dobrodziejstwem, którym właśnie z tytułu wolnej woli zostaliśmy obdarowani. Wolność do poruszania się gdziekolwiek wewnątrz świata duchowego i do dowolnego obcowania tam z innymi wyzwolonymi osobistościami nie jest w sama w sobie i z siebie samej tym samym co wolna wola.

U zwierząt i istot niższych wolna wola jest zakryta. Kiedy w drodze ewolucji osiągają one formę ludzką, to stopniowo na nowo się ona odkrywa. Poczynając od tego punktu, u wszystkich żywych istot wolna wola powiększa się. Mayavada pojawia sie w tym punkcie filozofii "bez-upadku", gdzie pełna i kompletna wolna wola w świecie duchowym oznacza według zwolenników "bez-upadku", że w niebie duchowym musi być mahamaya. W efekcie pogląd ten pociąga za sobą, że wieczna wolna wola jest mayą. Niemniej jednak wszystkie jivy z rozwiniętą świadomością mają wolną wolę a żywe istoty w niebie duchowym mają ją w stopniu największym z możliwych.

Wnikliwość jest nieodzowna aby zrozumieć świadomość Kryszny. Po pierwsze jednakże wymagane jest słuchanie i przyjmowanie wiedzy danej przez czystego wielbiciela. Subtelności błędnej filozofii o pochodzeniu (żywej istoty-przyp.tł.) nie są objawiane każdemu. "Bez-upadku" pośrednio postuluje, że o ile wolna wola istnieje w świecie duchowym to i mahamaya musi tam być. Warunkuje, że o ile żywe istoty raz już ustanowią swoją personalną relację z Najwyższym Panem, ten (tak zwany) pierwszy raz, to już wiecznie pozostają w stanie automatycznej służby oddania. W efekcie domagają się wykorzenienia wiecznej wolnej woli z żywej istoty po tym jak powróci ona do Boga. To bardzo atrakcyjna idea. Jest to bowiem idea, że ty jesteś Bogiem.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Vaisnava-Krpa » 31 paź 2011, 10:19

C.D. książki

ROZSTRZYGAJĄCY DOWÓD

" Oczywiście każdy ma szczegolną relację z Panem i relacja ta zostaje wywołana poprzez doskonałość służby oddania. W obecnym stanie naszego życia my nie tylko zapomnieliśmy Najwyższego Pana, ale zapomnieliśmy o naszym wiecznym związku z Panem. Każda żywa istota spośród wielu, wielu bilionów i trylionów żywych istot ma szczególny, wieczny związek z Panem. Nazywany jest on svarupa. Poprzez proces służby oddania ktoś może odnowić tą svarupa i to nazywa się svarupa-siddhi, doskonałość czyjejś konstytucjonalnej pozycji." -Wprowadzenie. Bhagavad-gita Taka Jaka Jest

Chociaż Maha Vishnu zawsze zajęty jest lila albo inaczej rozrywkami, to Jego głęboki sen cechuje głównie personalna wymiana z Jego małżonką a nie z żywymi istotami. Suśupti nie jest oryginalnym stanem pełnej rozkoszy świadomości żywej istoty. Jest intelektualną nieszczerością, twierdzić że za tym stanem (suśupti-przyp.tł.) tęskni ona najbardziej. Pragnie ona w rzeczywistości relacji z Kryszną w pełnej błogości i wiedzy. Podczas czasu spędzonego przez żywą istotę z Maha Vishnu, kiedy jest ona na krótko przed wysłaniem jej w świat iluzorycznch identyfikacji i czynności, zaiste obłudą jest mowić, że jest ona zaangażowana w czynną i pełną rozkoszy relację z Najwyższym Panem.:

"... w tym czasie żywe istoty spoczywają w stanie zwanym suśupti, który jest dokładnie stanem głębokiego snu albo stanem pod narkozą."

Jednakże, pierwotnie żywa istota była zaangażowana w oryginalną relację z Kryszną, z której to upadła:

" My wszyscy oryginalnie jesteśmy usytuowani na platformie świadomości Kryszny w naszym wiecznym, personalnym związku miłości do Kryszny." -List z 17 listopada 1970

" Ona już upadła z planety Vaikuntha. Ona upadła do tego materialnego świata i ponownie próbuje uczynić postęp." - Srimad Bhagavatam-wykład z 15 czerwca 1972


"...Ostatecznie żywa istota upada ze świata duchowego... Jest taka możliwość...nawet kiedy jesteś na Vaikuntha, upadniesz, a co dopiero mówić- w tym materialnym świecie." -Wykład. Bhagavad-gita. 4 lipca 1974

"...my także upadliśmy z Vaikunthy przed jakimiś milionami i milionami lat temu." -Wykład. Bhagavad-gita. 6 sierpnia 1973


Ma zatem miejsce osobista relacja z Bogiem w niebie duchowym poprzedzająca bycie umiejscowionym w Maha Vishnu w stanie suśupti. Mitem jest, że to brahmajyoti jest źródłem jivy. Przyczyną pobytu jivy w Maha Vishnu jest coś innego:

" Wcześniej byliśmy z Kryszną w Jego lila albo zabawach, ale to przykrycie przez Mayę może być bardzo, bardzo, bardzo, bardzo długie w czasie...Po milionach i milionach lat trzymania się z dala od rozrywek Pana, kiedy ktoś przychodzi do świadomości Kryszny, okres ten staje się błachy, po prostu jak sen. Ponieważ jednak ona upada z brahma sayujya, myśli ona że to źródło jej pochodzenia, nie pamięta ona, że wcześniej, przed tym nawet, była z Kryszną. - "O pochodzeniu jivy" Konwersacja ze Srila Prabhupadem z Australii.

" My przybyliśmy do tego materialnego świata ze świata duchowego. Zapomnieliśmy o naszym Ojcu. Musimy więc odżywić relację z naszym Ojcem...Bogiem czy też Kryszną." - Wykład z 7 października 1975.

"Ale jej relacja z Kryszną nigdy nie ulega zatraceniu. Jest po prostu zapomniana poprzez wpływ Mayi, tak więc może być odzyskana i odnowiona poprzez proces słuchania Świętego Imienia..." -List do Jagadisha das Adhikari z 25 kwietnia 1970.

Wniosek z tego jest taki, że w świecie duchowym jest wolna wola. Żywe istoty będą miały ją nawet w stanie ich bezpośredniej relacji z Bogiem. Pozostaną w niebie duchowym dzięki nie nadużywaniu jej. Nieautoryzowane idee o wolnej woli transmitowane są do serc uwarunkowanych dusz w tym świecie a mayavada stanowi część tegoż pakietu.

" Tak więc jest wszelka szansa upadku nawet z personalnej relacji z Bogiem."
Konwersacje.9 września 1973.

STUDENT: " Kiedy dusze, które nigdy wcale nie były uwarunkowane...czy one mają niezależność?"
PRABHUPADA: " Tak, ale nie nadużyły jej ."
Rozmowa z Bhaktijan das Brahmacari

"... my możemy upaść z Vaikunthy w każdym momencie...więc nawet na Vaikuntha, jeśli jest pagnienie, żeby; 'dlaczegóż ja mam służyć Krysznie? Dlaczego nie stać się Kryszną?' Naychmiast upadam." - Wykład. Bhagavad-gita, 4 lipca 1974

Nieautoryzowane, impersonalne idee o pochodzeniu duszy, o jej oryginalnej relacji z Bogiem i jej wiecznej wolnej woli stanowią w swojej naturze stan głębokiej choroby leżącej u podstaw obecnego chaosu, jakiego doświadczają wielbiciele. Zgubny wpływ mayavada skutecznie osłabił nie tylko konstytuantę prawd wedyjskich i Vaishnava, ale i ruch Srila Prabhupada także. Nasiona te przeniknęły serca i mózgi wielu jego uczniów, szczególnie po jego odejściu, na ich wielką inywidualnie i zbiorowo szkodę. Jeśli uczniowie Prabhupada zakończą tą rebelię i całkowicie odrzucą te zdradliwe i fałszywe filozofie oraz kultury obce prawdziwemu ja, wtedy ta wyniszczająca walka ucichnie i skończy się.

" Po prawdzie żywa istota jest oryginalnie duchową częścią i fragmentaryczną cząstką Najwyższego Pana, ale z powodu swojej buntowniczości uwarunkowana jest w tej materialnej naturze. To naprawdę bez różnicy jak te żywe istoty czy też wyższe istoty weszły w kontakt z materialna naturą. Najwyższa Osobistość Boga wie jednakże jak i dlaczego to się wydarzyło." - Bhagavad-gita, rozdz.13.Znaczenie


OM TAT SAT


Cytaty z książek Jego Boskiej Miłości A.C Bhaktivedanta Swami Prabhupada są własnością wydawniczą Bhaktivedanta Book Trust.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Mathura » 31 paź 2011, 10:45

Inni twierdzą, że to z powodu zazdrości dusza upadła z duchowego świata w materię. Inaczej mówiąc: gdzieś kiedyś w sercu mieszkańca Vaikunthy czy Krysznaloki, zakiełkowało uczucie zazdrości w stosunku do Boga i w ten sposób uczucie to sprawiło, że dana istota znalazła się tu gdzie teraz jest.

Jednak wyprzedzając pytania, które być może zaraz padną : czy ktoś pierwszy kiedyś upadł z duchowego świata? Oba światy: duchowy i materialny są wieczne. Są zawsze wypełnione żywymi istotami. Zatem skąd wzięły się te w materialnym świecie? Zawsze musiały tu być. Czy więc kiedykolwiek upadły? Są dusze wiecznie wyzwolone i wiecznie uwarunkowane. Czy uwarunkowanie tych drugich nigdy się nie zaczęło? Trwało zawsze? Jeśli tak, to dlaczego? Jaka jest ich svarupa? Jak mogą ją odzyskać skoro nigdy jej nie zaznały?

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Gezeza stworzenia

Post autor: Vaisnava-Krpa » 31 paź 2011, 21:50

Znalezione dzisiaj:

"Asury praktykują czasami religię na pokaz, ale ich ostatecznym celem jest materialny dobrobyt. Bhagavad-gita (16.17-18) potępia takie osoby jako atma-sambhavita. Określenie to oznacza, że ich rzekoma wielkość zbudowana jest na oszustwie, a siła na głosach ignorantów i materialnym bogactwie. Takie asury, ślepe na samorealizację i pozbawione wiedzy o iśavasyi – o tym, że wszystko we wszechświecie należy do Pana – nieuchronnie czeka upadek w najgłębszą ciemność.

Można wyciągnąć z tego wniosek, że naszym zadaniem jako istot ludzkich nie jest samo rozwiązywanie problemów ekonomicznych w świecie, gdzie nic nie jest stałe ani pewne, ale rozwiązanie wszelkich problemów materialnego życia, w którym znaleźliśmy się za zrządzeniem praw natury." – Sri Isopanisad 3 zn.

"Każda z integralnych cząstek Doskonałej Pełni wyposażona jest w określoną energię, umożliwiającą jej działanie zgodne z wolą Pana. Kiedy taka integralna cząstka, żywa istota, zapomina, jakiego działania Pan od niej oczekuje, uważa się, że weszła ona pod wpływ mayi (złudzenia). Dlatego Śri Iśopanisad zaraz na samym początku radzi, byśmy zawsze starali się grać taką rolę, jaką wyznaczył nam Pan. Nie znaczy to wcale, że dusza indywidualna pozbawiona jest własnej inicjatywy. Będąc integralną cząstką Pana dusza dzieli także i Jego zdolność do przejawiania inicjatywy. Jeżeli spożytkuje tę zdolność, swą aktywną naturę, z inteligencją i zrozumieniem, że wszystko jest energią Pana, może ożywić swą oryginalną świadomość, utraconą pod wpływem kontaktu z mayą – energią zewnętrzną Pana." - Sri Isopanisad 4 zn.

Kryszna ostrzega przed kwiecistym językiem Wed. Aby poznac prawdę nalezy studiować ją pod przewodnictwem bona fide mistrza duchowego. Prabhupad w tekście 4 Sri Isopanisad pisze:

"Śri Iśopanisad ostrzega w dobitnych słowach, że zabójca duszy musi wejść w najciemniejszy obszar ignorancji, by tam doświadczać niekończącego się cierpienia."

Nie znaczy to, ze chodzi o filozoficzne określenie ale o takie, które da nam wyobrażenie jak bardzo jest to niepożadana sytuacja, jak będzie odbierana przez żywą istotę.

"Z punktu widzenia Pana energia materialna nie różni się od duchowej, ponieważ obie mają swe źródło w Nim samym." - Sri Isopanisad tekst 5 zn.

Energia materialna jest wieczna. Z jednaj strony mówi się, że wyzwolona osoba nie wraca juz więcej do tego materialnego świata, z drugiej, że czyści wielbiciele, towarzysze Pana, przychodza do tego świata chociaż nie muszą aby oswiecać wiedzą upadłe żywe istoty. Z punktu widzenia Kryszny w swiecie materialnym uczestniczymy w rozrywkach Kryszny, jednak nie odbieramy tak tego, ponieważ łamiemy prawa natury, zrywamy nasz kontakt z Bogiem i z tego powodu czujemy sie nieswojo, jak ryba wyjęta z wody.

Przez wiecznie uwarunkowane dusze rozumie się te, które są w świecie materialnym. Wiecznie wyzwolone przychodzą tu aby nauczać o Bogu. Ponieważ nie udało nam się po tylu wcieleniach wyzwolić, mozna powiedziec, że jesteśmy wiecznie uwarunkowani a więc potrzebujemy procesu oczyszczającego i przyjącia mistrza duchowego aby odnowić swój związek z Kryszną. Jesli za bardzo iskra oddali się od ognia wtedy gaśnie. Sama nie nabierze już cech ognia. Nie znaczy to, że nie ma dla nas wyjścia. Maya silniejsza jest od żywej istoty. Ten świat jest jak więzienie. Nie przekopiemy tunelu do świata duchowego, nie mamy innej alternatywy jak uznać supremację Pana i służyć mu. On obiecuje, że jego wielbiciel nigdy nie ginie. Kiedy wpadniemy do głębokiej studni to jesteśmy skazani na wieki gnicia tam, chyba, że ktoś z zewnątrz nam pomoże, rzuci linę.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ