Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialnego

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Vaisnava-Krpa » 18 wrz 2012, 16:06

Nowy artykuł w tej kwestii:

Hrdayananda das Goswami Acaryadeva
Herezja i Debata na temat Duszy (Jiva)
http://www.nama-hatta.pl/articles.php?article_id=454
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: ParamatmaDas » 18 wrz 2012, 21:39

Ostatnio rozmawialem o tym z jednym bhakta mial tyle emocji w temacie, taka kipial jakby zloscia ze masakra.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Purnaprajna » 19 wrz 2012, 08:41

ParamatmaDas pisze:Ostatnio rozmawialem o tym z jednym bhakta mial tyle emocji w temacie, taka kipial jakby zloscia ze masakra.
Polityka wzbudza silne emocje.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: ParamatmaDas » 19 wrz 2012, 14:23

No tak. Dokladnie. Srimad Bhagwatam nasze glowne dzielo teolgiczne , raptem majac 12 tomow nic nie wspomina wlasciewie o tym problemie. A dla nich jesli nie wiesz ze jestes z Tatasztcha to jestes w takiej majii ze masakra> Jestes nie mal demonem. : ) Jakos i Adzamilla, opisany w Bhagwatam czy Druwa Maharadz, czy Sri Prahlada i Narada i inni, osiagaja wyzwolnie i milosc do Kryszn a nawet Bhagwatam nie wsomina by sie tym interesowali. Nie zadaja pytania "czy upadlismy czy nie". Ale tamci bhaktowie mowia ze bez tego jestesmy na zlej sciezce. Dla mnie to jak zmiana Sidanty. Nie tylko Srimad Bhagwatam ale sam Caitania Mahaprabhu mowi "W jakis nie wytmaczny posb upadlem do tego oceanu nardzin i smierci".

Czyli cos czym Pisma sie nie zajmuja, bo zajmuja sie jak z tad wyjsc a nie jak tu sie dostalismy- robia ztego glowny punkt swego nauczania i tego ze oni sa lepsi.:) czy to nie jest nie samowite?

Przytym mowia to ze zloscia, gniewem, nawet nienawiescia i obrazaja wielu bhaktow zadedykowanych chwalom Swietych Imion. I ktrzy sa oddanie Prabhupadzie.

Zastanwiajac sie jak podejsc do tego, pomyslalem ze pierwsza rzecz to nalezy zadac sobie pytanie, czy chce byc swiadomy Kryszny? Czy chce by Kryszna odpowiadal na moje pytania i potrzeby? czy tez zlosc, gniew i obrazanie bhaktow?

PO namysle mi Kryszna mowi, zajmuj sie wyjsciem ztad zajmij sie tym co tzreba a nie dawaj pozywke dla umyslu. Z czegos czym Bhagwatam sie nie zajmuje zrobic jakis glowny punkt programu. Co kuluminuje w zlosci i obrazach - ciekawa sztuczka.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Aniruddha das » 17 sie 2015, 19:35

Jeśli chodzi o upadek żywej istoty ze Świata Duchowego i jego przyczynę, to dokładne wyjaśnienia znajdują się w modlitwach Ved uosobionych w książce Kryszna – Źródło wiecznej przyjemności:
Modlitwy Ved uosobionych

O Panie, jesteś w stanie uwolnić ze szponów mayi wszystkie uwarunkowane dusze, gorliwie modlimy się do Ciebie, abyś to uczynił. Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie. Bardzo ciężko walczą one, by wydostać się z tej niewoli, i odpowiednio do różnych warunków, w których się znalazły, otrzymują one różne rodzaje zajęć. Lecz wszystkie te zajęcia opierają się na Twojej wiedzy. Pobożne czynności mogą być spełniane tylko wtedy, kiedy inspirowane są Twoją łaską. Dlatego, bez przyjęcia schronienia u Twoich lotosowych stóp, nie można przezwyciężyć wpływu energii materialnej. W rzeczywistości my, jako Vedy uosobione, zawsze jesteśmy zajęci służeniem Tobie, aby w ten sposób pomóc uwarunkowanym duszom Cię zrozumieć."

Skoro Vedy uosobione stwierdzają, że żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, z pewnością oznacza to stan wyjściowy duszy jaki istnieje w Świecie Duchowym. Z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. Zatem dusze znają Boga Najwyższą Osobę, gdyż w innym przypadku, jak mogą starać się naśladować Osobę, której nie znają i popełnić błąd? Popełnić błąd -wskazuje na świadome działanie. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Czyli z powodu popełnienia obrazy wobec Boga Najwyższej Osoby i naruszenia Jego supremacji następuje upadek żywej istoty ze Świata Duchowego do Świata materialnego. Żywa istota z objęcia energii wewnętrznej zostaje przeniesiona w objęcia energii materialnej. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych.

Co dzieje się potem opisuje szczegółowo Bhagavad gita. W kontakcie z energią materialną rodzi się pożądanie:

2.37 Najwyższy Osobowy Bóg rzekł: To pożądanie jedynie, Arjuno, zrodzone z kontaktu z materialną siłą natury – pasją, później przemienione w gniew, jest wszechniszczącym, grzesznym wrogiem tego świata.

Znaczenie: Kiedy żywa istota wchodzi w kontakt ze światem materialnym, jej wieczna miłość do Kryszny – pod wpływem guny pasji – przemienia się w żądzę. Albo, innymi słowy, uczucie miłości do Boga przemienia się w żądzę, tak jak mleko w zetknięciu z kwaśną tamaryndą przemienia się w jogurt. A jeśli żądza ta nie zostanie zaspokojona, wtedy przemienia się w gniew. Gniew zmienia się w złudzenie, a złudzenie jest przyczyną kontynuacji naszego życia materialnego. Zatem pożądanie jest największym wrogiem żywej istoty i to jedynie ono skłania czystą żywą istotę do pozostania w matni tego materialnego świata. Gniew jest przejawem ignorancji – siły te objawiają się jako gniew i inne następstwa. Jeśli jednak guna pasji nie zostanie zdegradowana do guny ignorancji, ale, dzięki określonemu sposobowi życia i postępowania, wzniesie się do dobroci, wtedy można – dzięki przywiązaniu duchowemu – zostać ocalonym od degradacji przez gniew.

Najwyższy Osobowy Bóg rozwinął Siebie w wiele form, w celu bezustannego zwiększania Swego szczęścia duchowego, i żywe istoty są integralnymi cząstkami tego szczęścia. Posiadają one również częściową niezależność, ale poprzez niewłaściwe skorzystanie z tej swojej wolności – kiedy gotowość do pełnienia służby zmienia się w skłonność do uciech zmysłowych – stają się one niewolnikami żądzy. Pan stworzył ten świat materialny w tym celu, aby ułatwić uwarunkowanym duszom zaspokojenie ich zmysłowych skłonności. I kiedy, po długotrwałym zadowalaniu zmysłów, całkowicie zniechęcają się one do czynności zmysłowych, zaczynają wtedy dociekać swojej prawdziwej pozycji.
2.38 Tak jak dym przesłania ogień albo kurz zwierciadło, czy też jak łono okrywa płód, podobnie żywa istota w różnym stopniu spowita jest przez żądzę.


2.39 W ten sposób czysta świadomość mądrej, żywej istoty przykryta zostaje przez jej wiecznego wroga – żądzę, nigdy nie zaspokojoną i palącą jak ogień.
Znaczenie: Jest powiedziane w Manu-smrti, że żądza nigdy nie może zostać zaspokojona żadną ilością uciech zmysłowych, tak jak nigdy nie zagasi się ognia ciągle dorzucając do niego opał. Centrum wszelkiej działalności w tym świecie materialnym stanowi seks i dlatego świat ten nazywany jest maithunya-agara, czyli jarzmem życia seksualnego. W zwykłym więzieniu przestępców trzyma się za kratami; podobnie, przestępcy nieposłuszni prawom Pana zostają spętani przez seks. Postęp cywilizacji, której podstawą jest zadowalanie zmysłów, oznacza przedłużenie egzystencji materialnej żywej istoty. Zatem żądza jest oznaką ignorancji, zatrzymującą żywą istotę w tym świecie materialnym. Ktoś angażujący się w zadowalanie zmysłów może doznawać pewnego uczucia szczęścia, ale w rzeczywistości to tzw. szczęście jest jego największym wrogiem.
2.40 To ona – żądza, spowija prawdziwą wiedzę żywej istoty i oszałamia ją, a zmysły, umysł i inteligencja są jej siedliskiem.

Andrzejj
Posty: 113
Rejestracja: 17 cze 2013, 17:53

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Andrzejj » 18 sie 2015, 03:45

Skoro Vedy uosobione stwierdzają, że żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, z pewnością oznacza to stan wyjściowy duszy jaki istnieje w Świecie Duchowym.
Nic w tym stwierdzeniu o stanie wyjściowym nie ma. Taka jest po prostu natura duszy czy to w stanie wyjściowym czy wejściowym a nawet przejściowym.
Zatem dusze znają Boga Najwyższą Osobę, gdyż w innym przypadku, jak mogą starać się naśladować Osobę, której nie znają i popełnić błąd? Popełnić błąd -wskazuje na świadome działanie.
Znasz Najwyższą Osobę Boga? Ja nie znam, a jednak próbuje tak jak on być podmiotem radości(nie polecam). Z tego stwierdzenia nie wynika więc znajomość Najwyższej Osoby Boga. Popełnianie błędów również nie musi oznaczać w pełni świadomego działania, właściwie to blędy popełniamy przez brak wiedzy jak ich nie popełniać. Nikt świadomie nie wybiera gorszej drogi.

Założenie że żywa istota świadomie odrzuca służbę oddania, prowadzi do wniosku że ta jest atrakcyjna względnie, jak wszystkie inne rzeczy w materialnym świecie, więc jak i te wszystkie rzeczy najlepiej to porzucić.
Srimad Bhagavatam mówi oczywiście coś innego (1.7.10) :
"Spośród wszystkich atmarama (tych, którzy znajdują przyjemność w atmie, czyli duchowej jaźni), szczególnie ci, którzy są usytuowani na ścieżce samorealizacji, pragną pełnić czystą służbę oddania dla Osoby Boga, chociaż już są oni wolni od wszelkiego materialnego zniewolenia. To zaś oznacza, że Pan posiada transcendentalne cechy i dlatego może On przyciągnąć każdego, nawet dusze wyzwolone."
Transcendentalne cechy Pana przyciągają każdego, nawet osoby wyzwolone. Nikt się temu nie może oprzeć. Kryszna jest źródłem wszelkiej atrakcji, jak więc jakiś przedmiot mógłby być bardziej atrakcyjny?

Fragment komentarza Srila Prabhupada
"Według Hari-bhakti-sudhodaya słowo ittham-bhuta znaczy "kompletna rozkosz." Transcendentalna rozkosz płynąca z realizacji bezosobowego Brahmana została porównana do odrobiny wody mieszczącej się w odcisku zrobionym przez kopytko cielęcia. Jest to niczym w porównaniu z oceanem rozkoszy płynącej z oglądania Osoby Boga. Osobowa forma Pana Śri Kryszny jest tak atrakcyjna, że mieści ona w sobie wszelką atrakcję, wszelką rozkosz i wszelkie smaki (rasy). Te atrakcje są tak mocne, że nikt nie chce zamienić ich na żadną materialną przyjemność, siły mistyczne i wyzwolenie. Nie ma potrzeby logicznego argumentowania w celu podtrzymania tego stwierdzenia, bowiem to z powodu swojej własnej natury ktoś zostaje przyciągnięty przez cechy Pana Śri Kryszny. Musimy być o tym całkowicie przekonani, że cechy Pana nie mają nic wspólnego z cechami materialnymi. Wszystkie one są pełne rozkoszy, wiedzy i wieczności. Pan posiada niezliczoną ilość cech i jeden bhakta jest przyciągany przez jakąś jedną cechę, podczas gdy drugi jest przyciągany przez inną."

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Aniruddha das » 19 sie 2015, 11:49

Nic w tym stwierdzeniu o stanie wyjściowym nie ma. Taka jest po prostu natura duszy czy to w stanie wyjściowym czy wejściowym a nawet przejściowym.
Zatem jeszcze raz:
Modlitwy Ved uosobionych

O Panie, jesteś w stanie uwolnić ze szponów mayi wszystkie uwarunkowane dusze, gorliwie modlimy się do Ciebie, abyś to uczynił. Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie. Bardzo ciężko walczą one, by wydostać się z tej niewoli, i odpowiednio do różnych warunków, w których się znalazły, otrzymują one różne rodzaje zajęć. Lecz wszystkie te zajęcia opierają się na Twojej wiedzy. Pobożne czynności mogą być spełniane tylko wtedy, kiedy inspirowane są Twoją łaską. Dlatego, bez przyjęcia schronienia u Twoich lotosowych stóp, nie można przezwyciężyć wpływu energii materialnej. W rzeczywistości my, jako Vedy uosobione, zawsze jesteśmy zajęci służeniem Tobie, aby w ten sposób pomóc uwarunkowanym duszom Cię zrozumieć."

Osobiście uznaję, że Vedy uosobione w swych modlitwach mówią o początkowym stanie żywych istot będących w świecie duchowym, gdzie są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy. W Brahajyoti czy w ciele Maha Visnu nie doświadcza tych trzech stanów.
Znasz Najwyższą Osobę Boga? Ja nie znam, a jednak próbuje tak jak on być podmiotem radości(nie polecam).
Znam Najwyższą Osobę Boga. Znam Pana Krysznę z opisów Śrimad Bhagavatam, Bhagavad gity, Caitanyi Caritamrity, Nektaru Oddania i tak wielu innych książek. Znam też Śri Krysznę od autorytetów takich jak mój mistrz duchowy czy Acarya Śrila Prabhupad.
Bhagavad gita 6.47
Tylko przez wielkie szczęście ktoś dochodzi do świadomości Kryszny na ścieżce bhakti-yogi i jest on wtedy naprawdę dobrze usytuowany – stosownie do wedyjskich pouczeń. Idealny yogin skupia swoją uwagę na Krysznie, który nazywany jest Śyamasundarą. Jest On pięknego koloru chmury, a Jego lotosowa twarz promienna jest jak słońce. Szata Jego lśni od klejnotów, a ciało przystrojone jest girlandami kwiatów. Swoim wspaniałym blaskiem, nazywanym brahmajyoti, oświetla On wszystkie strony świata. Inkarnuje w różnych formach, takich jak: Rama, Nrsimha, Varaha i Kryszna (Najwyższy Osobowy Bóg), i pojawia się jak ludzka istota: jako syn matki Yaśody – znany jako Kryszna, Govinda i Vasudeva. Jest On doskonałym dzieckiem, mężem, przyjacielem i panem – i pełen jest wszelkich mocy i jakości transcendentalnych. Kto jest w pełni świadomy tych cech Pana, ten nazywany jest doskonałym yoginem.
Naturalnie nie jestem w pełni świadomy tych cech, jednak praktykując proces jestem na dobrej drodze do ich poznanie.
Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 14 – Modlitwy Brahmy ofiarowane Krysznie
"Mój drogi Panie, nie mam nic do powiedzenia o ludziach, którzy ogłaszają, iż już zrealizowali Boga, albo tych którzy twierdzą, iż poprzez swoją realizację sami stali się Bogiem. Lecz jeśli chodzi o mnie, to muszę zauważyć szczerze, iż nie jestem w stanie zrealizować Cię poprzez moje ciało, umysł czy mowę. Cóż ja mogę powiedzieć o Tobie albo jak zrealizować Cię poprzez swoje zmysły Nie jestem nawet w stanie doskonale skupić swojego umysłu na Tobie, który jesteś panem wszystkich zmysłów. Żadna osoba w tym materialnym świecie nie jest w stanie pojąć Twoich cech, Twoich czynów i Twojego ciała. Jedynie dzięki Twojej łasce mogą niektórzy zrozumieć, do pewnego stopnia, kim jesteś. Mój drogi Panie, jesteś Najwyższym Panem całego stworzenia, chociaż czasami zdarza mi się, iż błędnie uważam siebie za pana tego wszechświata.”
Pokornie próbuję zrozumieć chwały Śri Kryszny i w pełni uznaję stwierdzenia Pana Brahmy. Jednak w tej dyskusji nie poprę ateistycznej propagandy. Znam Pana Śri Krysznę, bo wiem, że jest On Bogiem Najwyższą Osobą. Prawdę mówiąc przeczytałem książkę Kryszna Źródło Wiecznej Przyjemności zaledwie 67 razy, ale się staram.

Andrzejj
Posty: 113
Rejestracja: 17 cze 2013, 17:53

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Andrzejj » 19 sie 2015, 14:44

Osobiście uznaję, że Vedy uosobione w swych modlitwach mówią o początkowym stanie żywych istot będących w świecie duchowym, gdzie są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy. W Brahajyoti czy w ciele Maha Visnu nie doświadcza tych trzech stanów.
No rozumiem że tak uznajesz, ale wyciągasz to ze stylu narracji, nie zaś z tego co tam jest napisane i tego czym to się zajmuje. To nie jest wypowiedź o pochodzeniu jiv, a o ich naturze i naturze materialnego uwarunkowania.

Z tego narracji wyciągasz coś sprzecznego z siddhantą, a więc i naukami Śrila Prabhupada. Tą sprzecznością jest uznanie że osoby pod wpływem energii wewnętrznej, czyli pełniące służbę oddania(bo tym jest ten wpływ) porzucają ją i stają się materialistami.
Wypowiedzi Śrila Prabhupada na temat czy faktycznie jakieś Jivy upadają z Wajkunt:
komentarz ŚB 3.15.48:
Bhakta wie, że każda przyjemna materialnie pozycja w pewnym momencie podlega ziszczeniu. Nawet jeśli ktoś osiąga pozycję Indry, Candry, czy któregoś innego półboga, na pewnym etapie musi ją opuścić. Bhakta nigdy nie jest zainteresowany takimi tymczasowymi przyjemnościami. Z pism wedyjskich można zrozumieć, że czasami nawet Brahma i Indra upadają, ale bhakta nigdy nie upada z transcendentalnej siedziby Pana.
komentarz ŚB 3.16.26
Wniosek jest taki, że nikt nie upada ze świata duchowego, czyli planety Vaikunthy, ponieważ jest to wieczna siedziba. Ale czasami, gdy Pan zapragnie, bhaktowie przychodzą do tego świata materialnego jako nauczyciele czy jako ateiści.
komentarz ŚB 3.25.29
Czasami ludzie pytaj, w jaki sposób żywa istota upada ze świata duchowego do świata materialnego. Odpowiedź jest właśnie tutaj. Dopóki ktoś nie zostanie przeniesiony na planety Vaikuntha, w bezpośrednie towarzystwo Najwyższego Osobowego Boga, będzie miał tendencję do upadku – zarówno z bezosobowej realizacji Brahmana, jak i z ekstatycznego transu medytacji
komentarz ŚB 3.32.21
Różnica pomiędzy wzniosłą pozycją bhakty a wysoką pozycją zwykłej osoby pociąganej przez czynności karmiczne jest taka, że kiedy bhakta wznosi się do królestwa duchowego, nigdy nie upada, podczas gdy zwykła osoba upada, nawet jeśli osiągnie najwyższy system planetarny, Brahmalokę.
ŚN 7.7.54
Bhaktowie są określani jako acyuta-gotra, czyli dynastia Najwyższego Osobowego Boga. Pan zwany jest Acyuta, jak stwierdza krótko Bhagavad-gita: senayor ubhayor madhye ratham sthapaya me 'cyuta. Pan jest nieomylny w świecie materialnym, ponieważ jest On najwyższą duchową osobą. Podobnie, jivy, które są integralnymi cząstkami Pana, również mogą stać się nieomylnymi. Mimo iż matka Prahlady była uwarunkowana i była żoną demona, to nawet Yaksowie, Raksasowie, kobiety, śudrowie, a nawet ptaki i inne niższe istoty również mogą wznieść się do acyuta-gotry, rodziny Najwyższego Osobowego Boga. To jest najwyższą doskonałością. Tak jak Kryszna nigdy nie upada, tak samo my, kiedy rozbudzimy naszą duchową świadomość, świadomość Kryszny, nigdy nie upadniemy ponownie do materialnej egzystencji. Należy zrozumieć pozycję Acyuty, Kryszny, który mówi w Bhagavad-gicie (4.9):

janma karma ca me divyam evam yo vetti tattvatah
tyaktva deham punar janma naiti mam eti so 'rjuna

"Kto zna transcendentalną naturę Mojego pojawiania się i Moich czynów, ten opuściwszy to ciało, nigdy nie rodzi się ponownie w tym świecie materialnym, ale osiąga Moją wieczną siedzibę, O Arjuno." Należy zrozumieć Acyutę, najwyższą nieomylna osobę i to w jaki sposób jesteśmy z Nim związani i należy zaangażować się w służbę dla Pana. To jest doskonałością życia. Śrila Madhvacarya mówi, acyutatam cyuti-varjanam. Słowo acyutatam odnosi się do osoby, która nigdy nie upada do tego materialnego świata, ale zawsze przebywa w świecie Vaikuntha, w pełni zaangażowana w służbę dla Pana.
Bhaktowie o w pełni rozbudzonej świadomości Kryszny(pogrążeni w oceanie prema-bhakti) nie są omylni. Nie popełniają faktycznych błędów. Dlaczego? Są całkowicie pod wpływem energii duchowej, która cechuje się tym że działa tylko i wyłącznie dla bezpośredniego zadowolenia zmysłów Kryszny. Jest pełna szczęścia, wiedzy oraz jest wieczna. Teoria że takie osoby popełniają błąd, obrażają Pana i upadają do świata materialnego, nie ma faktycznego poparcia w pismach.
Jeszcze powtórzę ten werset w Bhagavat-Gity(4.9):
"Kto zna transcendentalną naturę Mojego pojawiania się i Moich czynów, ten opuściwszy to ciało, nigdy nie rodzi się ponownie w tym świecie materialnym, ale osiąga Moją wieczną siedzibę, O Arjuno."
Jeśli ktoś faktycznie zna Krysznę to się w świecie materialnym nie rodzi. Jak to się ma do twierdzenia że bhaktowie znali Krysznę i się od niego odwrócili?

Do tego wersetu warto dodać kolejny 4.10
Będąc wolnymi od przywiązania, strachu i gniewu, całkowicie pogrążywszy się we Mnie i we Mnie przyjmując schronienie, wielu, bardzo wielu w przeszłości oczyściło się poprzez wiedzę o Mnie – i w ten sposób wszyscy oni osiągnęli transcendentalną miłość do Mnie.
Ten werset przedstawia z czym jest związana ta znajomość działań Kryszny. Nie jest to po prostu zapoznanie się z nimi po przez czytanie książek. Nie jest to żaden wynik rozumowania na podstawie tych książek. Jest to wynik pełnego ofiarowania się Panu, które skutkuje tym że objawia on nam swą naturę. Wskazuje to też na to że Pana znają tacy którzy są całkowicie oddani Panu, a nie tacy co chcą go porzucić. Jeśli ktoś chce porzucić Krysznę i służbę oddania, to znaczy że ich nie zna.

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Waldemar » 19 sie 2015, 18:41

Jak wytłumaczysz to, co napisał Prabhupada w znaczeniu do poniższego wersetu?

Śri Caitanya-Caritamrta
Madhya-Lila 10.65

"Teraz, gdy przyprowadziłem go tutaj, proszę, aby odszedł. Może iść, gdzie mu się tylko podoba, gdyż nie jestem już dłużej za niego odpowiedzialny."

ZNACZENIE: Kala Krysznadasa uległ wpływowi włóczęgów, czyli cyganów, którzy go oczarowali. Znęcili go przy pomocy kobiet. Maya jest tak silna, że Kala Krysznadasa opuścił towarzystwo Śri Caitanyi Mahaprabhu, aby przyłączyć się do cyganek. Nawet jeśli ktoś przebywa ze Śri Caitanyą Mahaprabhu, z powodu swej małej niezależności może ulec czarom mayi i opuścić towarzystwo Pana. Tylko osoba całkowicie pogrążona w mayi może być na tyle nieszczęśliwa, by opuścić towarzystwo Śri Caitanyi Mahaprabhu. Lecz jeżeli ktoś nie jest zbyt sumienny, wpływ mayi może go odciągnąć, nawet jeśli jest osobistym sługą Śri Caitanyi Mahaprabhu. Cóż więc mówić o innych? Bhattathari zwykli powiększać swą liczebność wykorzystując kobiety do wabienia ludzi z zewnątrz. Tutaj mamy rzeczywisty dowód pokazujący, że w każdej chwili można upaść z pozycji towarzysza Pana. Wystarczy jedynie, że źle wykorzysta się swą małą niezależność. Raz upadłszy i odłączywszy się od towarzystwa Najwyższej Osoby Boga, jesteśmy kandydatami do cierpienia w materialnym świecie. Choć Śri Caitanya Mahaprabhu odrzucił Kalę Krysznadasa, otrzymał on kolejną szansę, co opowiedzą następne wersety.

W Gaura lila Kala Kryszna Dasa był jednym z Dwadasa Gopalów. W Kryszna lila ma imię Labanga.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: trigi » 19 sie 2015, 19:38

Kryszna w osobie Pana Czeitanji go odtrącił, ale Kryszna w osobie Pana Nitjanandy zadbał o to aby nie został bez słuzby oddania która była mu bardzo droga.
Madhya 10.66 Słysząc, że Pan go odrzuca, Kala Krsnadasa zaczął płakać. Jednakże Śri Caitanya Mahaprabhu, nie dbając o niego, odszedł, by zjeść obiad.
Madhya 10.67 Po tym wydarzeniu inni bhaktowie - z Nityanandą Prabhu, Jagadanandą, Mukundą i Damodarą na czele - zaczęli snuć pewien plan.

Madhya 10.67 Znaczenie: Nawet jeśli Najwyższa Osoba Boga odrzuca jakąś osobę, to bhaktowie nie odrzucają jej; zatem bhaktowie Pana są bardziej miłosierni, niż Sam Pan. Tak więc Śrila Narottama dasa Thakura śpiewa, chadiya vaisnava-seva nistara payeche keba: nie można uwolnić się ze szponów mayi bez pełnienia służby dla czystych bhaktów. Sam Pan może być czasami bardzo twardy, ale bhaktowie zawsze są łaskawi. Tak więc Kala Krsnadasa otrzymał łaskę czterech wyżej wspomnianych bhaktów.
Nie ma wzmianki iż płakał po utracie towarzystwa cyganów Bhattathari, ale płakał po utracie towarzystwa Pana Czaitanji i możliwości służby oddania i to się liczy a nie jakaś zawierucha z cyganką. Morał: Cyganie w Indiach też nie mieli dobrej opinii.

ODPOWIEDZ