Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialnego

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Aniruddha das » 22 sie 2015, 21:33

Wytłumacz nam jak mamy rozumieć te wszystkie zapewnienia Śrila Prabhupada że nikt nie upada z Wajkunty? Dlaczego Ty wyciągasz wniosek z tej historii że wszystkie żywe istoty w świecie materialnym to są upadli Bhaktowie, a Śrila Prabhupada pisał że wniosek z tej historii jest taki że nikt nie upada z Wajkunty. Dlaczego Śrila Prabhupada to napisał? Dlaczego jeśli wszystkie uwarunkowane dusze to upadli bhaktowie, on napisał parokrotnie że nikt nie upada z Wajkunty? Wytłumacz mi proszę jaka siła powoduje że Jaya i Vijaya mieli dokonać obrazy, przecież ich ciała były duchowe, ich serca pełne służby oddania i bhaktów tego typu określa się acyuta - nieomylnymi. Wytłumacz mi proszę czemu Maharaja Yudhisthira nie może wyobrazić sobie upadku bhakty z Wajkunty? Wytłumacz mi proszę również jaki sens ma całe nauczanie Śrila Prabhupada o upadających gjanich i joginach osiągających bezosobowe wyzwolenie w opozycji do bhaktów, podczas gdy naprawdę bhaktowie też mieliby upadać?
Kryszna mówi w Bhagavat-Gicie
Kto zna transcendentalną naturę Mojego pojawiania się i Moich czynów, ten, opuściwszy to ciało, nigdy nie rodzi się ponownie w tym świecie materialnym, ale osiąga Moją wieczną siedzibę, o Arjuno.
Bhaktowie z Wajkunt przecież znają tę naturę czynów Bhagavana. Czemu jednak wszyscy oni mogą upaść, pomimo zapewnień Kryszny?

Po przyjęciu Twojego poglądu, zrodzić się może wiele wątpliwości, proszę więc o ich rozwianie.


.
Bg 3.2
Moja inteligencja zwiedziona została przez Twoje dwuznaczne nauki. Proszę zatem, powiedz mi wyraźnie, co jest dla mnie najlepsze.
Zdanie w znaczeniu: Mimo iż wprowadzenie Arjuny w zakłopotanie, poprzez jakąś żonglerkę słowną, nie było intencją Kryszny, niemniej jednak Arjuna nie zrozumiał na czym polega proces świadomości Kryszny

Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 73 – Wyzwolenie Śiśupali

Pogrążenie się duszy Śiśupali w transcendentalnym ciele Kryszny przypomina nam historię Jaya i Vijaya, którzy upadli do tego materialnego świata z planet Vaikuntha, na skutek klątwy rzuconej na nich przez czterech Kumarów.
Historia upadku Jaya i Vijaya z planet Vaikuntha opisana została w siódmym Canto Śrimad-Bhagavatam. Zabicie Śiśupali ma bezpośredni związek z historią Jaya i Vijaya, lecz najważniejszą instrukcją, którą otrzymujemy z tego wydarzenia jest to, że Najwyższy Osobowy Bóg, będąc absolutnym, może przyznać wyzwolenie każdemu, bez względu na to, czy osoba ta działa jako Jego wróg czy przyjaciel.
STUDENT: ” Orygenes myślał, że tak jak ludzka wolna wola sprowokowała jego upadek, ludzka wola zdolna jest także przynieść zbawienie. Człowiek może powrócić do Boga praktykując wolność od materialnych przywiązań.”

SRILA PRABHUPADA: ” Tak, to jest także nasza koncepcja.”- Dialektyczny Spirytualizm, Krytyka Orygenesa

” … oryginalnie iskierka duszy przychodzi do materialnego świata ze świata duchowego…istnieje bona fide metoda dla osiągnięcia duchowej doskonałości przez tą duchową iskierkę duszy i o ile jest ona właściwie prowadzona, bez kłopotu wysyłana jest ona z powrotem do domu, z powrotem do Boga, skąd oryginalnie upadła.”-1968, z listu Prabhupada do kanadyjskiego kardiologa Wilfreda G. Bigelow, autora artykułu w Montreal Gazette pt. Chirurg Serca Chce Wiedzieć Czym Jest Dusza

Wprowadzenie (do Bg.As It Is-od.tł.) kontynuuje objaśnianie tych istotnych zagadnień:

“(Sanatana dharma) jest wieczną funkcją wiecznej żywej istoty w relacji z Najwyższym Panem…Sanatana dharma jest wiecznie nieodłączną cechą żywej istoty…sanatana dharma nie ma początku swojej historii, ponieważ wiecznie związana jest z żywymi istotami…svarupa albo konstytucyjna pozycja żywej istoty to oddawanie się służbie dla Najwyższej Osobistości Boga.”

“…Chociaż jest ona z natury wieczna, pełna szczęścia i wiedzy, to z powodu swojej znikomości zapomina o swojej konstytucyjnej pozycji służenia Panu i tak zostaje usidlona przez niewiedzę. Pod wpływem ignorancji żywa istota twierdzi, że to Pan jest odpowiedzialny za jej uwarunkowanie.”-Bhagavad-gita, rozdz. 5, wers 15. Komentarz

Jak potwierdza to Gita, fragmentaryczne części Najwyższego istnieją wiecznie (sanatana) i nazywane są ksara; mają one wszelako skłonność do upadku w naturę materialną. Te fragmentaryczne cząstki są wiecznie takimi i nawet po wyzwoleniu indywidualna dusza pozostaje takąż. Ale raz wyzwolona żyje ona życiem wiecznym w błogości i wiedzy z Osobistością Boga.”- Bhagavad-gita, część 2, wers13, znaczenie.


"Oczywiście każdy ma szczególną relację z Panem i relacja ta zostaje wywołana poprzez doskonałość służby oddania. W obecnym stanie naszego życia my nie tylko zapomnieliśmy
Najwyższego Pana, ale zapomnieliśmy o naszym wiecznym związku z Panem. Każda żywa istota spośród wielu, wielu bilionów i trylionów żywych istot ma szczególny, wieczny związek z Panem. Nazywany jest on svarupa. Poprzez proces służby oddania ktoś może odnowić tą svarupa i to nazywa się svarupa-siddhi, doskonałość czyjejś konstytucjonalnej pozycji.”-Wprowadzenie. Bhagavad-gita Taka Jaka Jest


“… w tym czasie żywe istoty spoczywają w stanie zwanym suśupti, który jest dokładnie stanem głębokiego snu albo stanem pod narkozą.”

Jednakże, pierwotnie żywa istota była zaangażowana w oryginalną relację z Kryszną, z której to upadła:

” My wszyscy oryginalnie jesteśmy usytuowani na platformie świadomości Kryszny w naszym wiecznym, personalnym związku miłości do Kryszny.”-List z 17 listopada 1970

Ona już upadła z planety Vaikuntha. Ona upadła do tego materialnego świata i ponownie próbuje uczynić postęp.”- Srimad Bhagavatam - wykład z 15 czerwca 1972

“…Ostatecznie żywa istota upada ze świata duchowego… Jest taka możliwość…nawet kiedy jesteś na Vaikuntha, upadniesz, a co dopiero mówić- w tym materialnym świecie.”-Wykład. Bhagavad-gita. 4 lipca 1974

“…my także upadliśmy z Vaikunthy przed jakimiś milionami i milionami lat temu
.”-Wykład. Bhagavad-gita. 6 sierpnia 1973


Wcześniej byliśmy z Kryszną w Jego lila albo zabawach, ale to przykrycie przez Mayę może być bardzo, bardzo, bardzo, bardzo długie w czasie…Po milionach i milionach lat trzymania się z dala od rozrywek Pana, kiedy ktoś przychodzi do świadomości Kryszny, okres ten staje się błahy, po prostu jak sen. Ponieważ jednak ona upada z brahma sayujya, myśli ona że to źródło jej pochodzenia, nie pamięta ona, że wcześniej, przed tym nawet, była z Kryszną.- “O pochodzeniu jivy” Konwersacja ze Srila Prabhupadem z Australii.

My przybyliśmy do tego materialnego świata ze świata duchowego. Zapomnieliśmy o naszym Ojcu. Musimy więc odżywić relację z naszym Ojcem…Bogiem albo Kryszną.”- Wykład z 7 października 1975.

“Ale jej relacja z Kryszną nigdy nie ulega zatraceniu. Jest po prostu zapomniana poprzez wpływ Mayi, tak więc może być odzyskana i odnowiona poprzez proces słuchania Świętego Imienia…”-List do Jagadisha das Adhikari z 25 kwietnia 1970.


Tak więc jest wszelka szansa upadku nawet z personalnej relacji z Bogiem.”

Konwersacje.9 września 1973.

STUDENT: ” Kiedy dusze, które nigdy wcale nie były uwarunkowane…czy one mają niezależność?”

PRABHUPADA: ” Tak, ale nie nadużyły jej .”

Rozmowa z Bhaktijan das Brahmacari


“… my możemy upaść z Vaikunthy w każdym momencie…więc nawet na Vaikuntha, jeśli jest pragnienie, żeby; ‘dlaczegóż ja mam służyć Krysznie? Dlaczego nie stać się Kryszną?’ Natychmiast upadam.”- Wykład. Bhagavad-gita, 4 lipca 1974

” Po prawdzie żywa istota jest oryginalnie duchową częścią i fragmentaryczną cząstką Najwyższego Pana, ale z powodu swojej buntowniczości uwarunkowana jest w tej materialnej naturze. To naprawdę bez różnicy jak te żywe istoty czy też wyższe istoty weszły w kontakt z materialna naturą. Najwyższa Osobistość Boga wie jednakże jak i dlaczego to się wydarzyło.”- Bhagavad-gita, rozdz.13.Znaczenie
Kluczem do zrozumienia tego tematu są
Modlitwy Ved uosobionych

O Panie, jesteś w stanie uwolnić ze szponów mayi wszystkie uwarunkowane dusze, gorliwie modlimy się do Ciebie, abyś to uczynił. Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie.

Andrzejj
Posty: 113
Rejestracja: 17 cze 2013, 17:53

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Andrzejj » 22 sie 2015, 23:03

a nie dyskusja na zasadzie "kopiuj i wklej
Ktoś już pisał na ten temat.

Nie odpowiedziałeś na ani jedno postawione pytanie, ani jedną przedstawianą wątpliwość.

Ograniczmy się do trzech pytań.
1. Dlaczego Śrila Prabhupada wielokrotnie powtarza że nikt nie upada z Wajkunty?

2. Dlaczego dla Maharaja Judhisthiry to jest dziwne że bhaktowie upadają z Wajkunty? Przecież powinien to wiedzieć.

3. Jaka siła powoduje że bhaktowie mieliby upadać z Wajkunty? Skoro Kryszna jest wszechatrakcyjny, nie można przyjąć że świadomie porzucają jego towarzystwo, nie można mówić że służba oddania jest doskonała, skoro niektórych nudzi. A więc co? Maha-maya? Ale jej przecież nie ma w świecie duchowym. Jeśli powiesz że obrazy, to czemu bhaktowie z Wajkunt mają popełniać obrazy? Oni nie chcą niczego poza służeniem Krysznie. Dlaczego mają popełniać obrazy? Przypadkiem? To by znaczyło że na tych Wajkuntach musi być strasznie, jak w każdej chwili przypadkiem można upaść.

Ja wyłożyłem koncepcje jaką mi przekazano. Nie negujesz jej, tylko przedstawiasz swoją, ale w tym przedstawieniu są poważne dziury, odpowiadając mi na pytania które je wskazują możesz je załatać i wtedy będzie można poważnie rozpatrywać to co piszesz.


Nie mam teraz czasu w pełni odnieść do każdego z tych cytatów, co ewentualnie mogę później poprawić, ale myśle że wypowiedź z pewnego listu może trochę zasugerować jak można rozumieć część tych wypowiedzi.
[„Odnośnie do twojego drugiego pytania, czy uwarunkowane dusze kiedykolwiek widziały Krysznę i czy były z Panem, zanim owładnęło nimi pragnienie rządzenia naturą materialną: Tak, uwarunkowane dusze są cząstkami Pana i były z Kryszną, zanim stały się uwarunkowane. Tak jak dziecko musiało widzieć swojego ojca, ponieważ to ojciec umieszcza je w łonie matki, tak każda dusza widziała Krysznę, Najwyższego Ojca". (fragment listu do Jagadisa, Los Angeles, 25 kwietnia 1970)]
List cały jest tutaj:
http://prabhupadabooks.com/letters/los_ ... 0/jagadisa

Śrila Prabhupada mówił często o upadaniu ze świata duchowego, jednak gdy był dyskutowany ten temat, że nie chodzi o upadanie bhaktów z Wajkunty. Nie jest to najważniejszy punkt nauczania szczególnie dla początkujących, dlatego nie koncentrował się na tym temacie. Jeśli ktoś nie podejmuje stałej praktyki świadomości Kryszny pod przewodnictwem mistrza duchowego, to nie ma znaczenia czy jest w obozie wyznającym taką czy inną koncepcje. Priorytetem było zainspirowanie uczniów, były to w większości proste osoby, potrzebny był więc prosty przekaz. Nie zmienia to jednak faktu, że tam gdzie jest dyskusja dokładnie na temat, konkluzja jest jedna - nikt nie upada z Wajkunty. Można jednak wątpić, nie rozróżniając takich kwestii, bądź nie ufając swojemu rozróżnianiu. Są dwie metody sprawdzenia. Najlepsza metoda to udanie się do Aczarji i zapytanie, druga zależna od jakości naszej inteligencji to jest przeanalizowanie koncepcji(za pomocą logicznego rozumowania) w odniesieniu do pism. Pierwsza koncepcja jest najlepsza i z perspektywy indywidualnej praktyki jest to konieczna opcja, jednak może nie sprawdzić się w publicznej debacie, gdzie nie wszystkie strony mogą uznawać autorytet danej osoby. Druga opcja jest zwykle konieczna w dyskusji, poniekąd jakby działała pierwsza, nie byłoby dyskusji, a słuchanie i zadawanie pytań. No ale jesteśmy na forum, a forum służy do dyskusji.

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Waldemar » 23 sie 2015, 14:32

Dlaczego Prabhupad wiele razy mówił i pisał, że można upaść ze świata duchowego, i dlaczego Prabhupad wiele razy mówił i pisał, że nie można upaść ze świata duchowego?

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: trigi » 23 sie 2015, 16:58

Wszystko zależy od kontekstu, będąc w Iranie Prabhupada wychwala Islam mówiąc że to jest wajsznawizm też, aczkolwiek nie nawołuje do przyjęcia wiary muzułmańskiej. Podobnie nauczając w krajach o podłożu żydowsko-chrześcijańskich Srila Prabhupada wykorzystuje dogmat grzechu pierworodnego, będącego następstwem błędu Adama i Ewy w raju (wiadomo że jest to alegoria bez pokrycia w Wedach). Głównym celem jest krzewienie dharmy a nie obalanie tych czy innych dogmatów, wręcz przeciwnie można je wykorzystać bo i tak są zagłębione w umysłach danych nacji. Ale po dokładnym przestudiowaniu książek dowiemy się że grzechu pierworodnego nie ma, tak jak wiekuistego potępienia, nie będzie żadnego światowego Armagedonu kończącego istnienie świata ponieważ nadchodzi dzień paruzji, na który chrześcijanie czekają już od 1800 lat!
But here they are theists. They accept God. They want to please God. They go to the church, go to mosques, offer prayers. Prayers is also bhakti, devotional service. The Christian way or the Muslim way is to offer prayer. The Muslims offer obeisences & offer prayer. So that is also Bhakti (devotion). The Christians also do that, so that is also bhakti. And they accept God; We accept God. So there is no difference. But the only point is who is that God. ( room conversation, Tehran 14-3-75

My mission is not turn any one from the affiliation of a particular religion but I want to let them know more knowledge about God and devotion." 6-11-1965, (letters) Srila Prabhupada.
jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach :mrgreen:
Poza narodzinami i śmiercią rozdz 5:

vedesu yajnesu tapahsu caiva
danesu yat punya-phalam pradistam
atyeti tat sarvam idam viditva
yogi param sthanam upaiti cadyam


"Kto przyjmuje ścieżkę służby oddania, ten nie jest wcale pozbawiony rezultatów pochodzących ze studiowania Ved, praktykowania surowych wyrzeczeń, rozdawania jałmużny czy też uprawiania filozofii i pracy dla korzyści. Wszystko to osiąga po prostu dzięki pełnieniu służby oddania i w końcu udaje się do najwyższej, wiecznej siedziby". (Bg. 8.28) Tutaj Kryszna mówi, że celem wszystkich wedyjskich instrukcji jest osiągnięcie ostatecznego celu życia – powrót do Boga. Jest to celem wszystkich pism objawionych we wszystkich krajach. To było także misją wszystkich religijnych reformatorów czy acaryów. Dla przykładu, na Zachodzie Pan Jezus Chrystus głosił ten sam przekaz. Podobnie, Pan Buddha i Mahomet. Nikt nie doradza nam, byśmy osiedlili się na stałe tutaj, w tym materialnym świecie. Chociaż mogą być drobne różnice w zależności od kraju, czasu, okoliczności i nakazów pism objawionych, to wszyscy prawdziwi transcendentaliści akceptują główną zasadę, która mówi, że naszym przeznaczeniem nie jest życie w tym świecie materialnym, tylko pobyt w świecie duchowym. Wszystkie wskazówki mówiące o tym, jak zaspokoić najgłębsze pragnienia naszej duszy, kierują ku tym światom Kryszny poza narodzinami i śmiercią.
Gdyby można było upaść z Vaikunth to kult Kryszny nie różniłby się od kultu półbogów, gdyż udanie się na planety niebiańskie półbogów może być naznaczone przyjemnością i niebotycznie długim życie ale są tymczasowe w odróżnieniu od życia na Vaikunthach:
BG 07.23 Ludzie o małej inteligencji czczą półbogów, a owoce tego kultu są ograniczone i krótkotrwałe. Wielbiąc półbogów, udają się na planety półbogów; natomiast Moi wielbiciele ostatecznie przychodzą na Moją najwyższą planetę.
15.06 Tej Mojej najwyższej siedziby nie oświetla słońce, księżyc, ogień ani elektryczność. Kto osiąga ją, nie powraca już nigdy do tego materialnego świata.

Andrzejj
Posty: 113
Rejestracja: 17 cze 2013, 17:53

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Andrzejj » 23 sie 2015, 17:57

Haribol!

Żeby odpowiedzieć na tę pytanie trzeba przeanalizować parę rzeczy. Różne wypowiedzi istnieją w różnych kontekstach i nie da się raczej jednym zdaniem odpowiedzieć.
Najpierw można się zastanowić co to w ogóle znaczy świat duchowy. Ani język polski, ani angielski nie zostały stworzone do opisu takich spraw, dlatego trzeba się przebijać przez ograniczenia językowe, dobrze mieć chociaż świadomość ograniczeń naszych języków. Widzę dwa zrozumienia tego terminu. Jeden to świat ducha, jaźni, to oznacza zarówno Wajkunty w tym naturalnie Goloka Wryndawan, Ajodhja, Dwaraka, ale również obszar brahmadżjoti. Drugie znaczenie to może być świat energii duchowej, energii wewnętrznej, z tej perspektywy można nie postrzegać brahmadżjoti jako świata duchowego, a tylko obszary Wajkunt gdzie pełniona jest służba oddania - bhakti.

Śrila Prabhupada raczej stosuje tę pierwszą definicje. I w tej definicji można przyjąć upadek ze świata duchowego
3.25.29 fragment komentarza Śrila Prabhupada
Czasami ludzie pytaj, w jaki sposób żywa istota upada ze świata duchowego do świata materialnego. Odpowiedź jest właśnie tutaj. Dopóki ktoś nie zostanie przeniesiony na planety Vaikuntha, w bezpośrednie towarzystwo Najwyższego Osobowego Boga, będzie miał tendencję do upadku – zarówno z bezosobowej realizacji Brahmana, jak i z ekstatycznego transu medytacji.

Ale to nie jest wystarczające wytłumaczenie, bo dusze nie pochodzą z brahmadżjoti, blasku Kryszny, same są tym blaskiem Kryszny, Dusze są pojedyńczymi promyczkami w tym blasku, są jak pojedyńcze promyki słońca. Ich źródłem oryginalnym jest więc Kryszna, jak i wszystkiego co istnieje. Jesteśmy duchem, naszym oryginalnym źródłem jest Najwyższy Duch - Kryszna, ale jesteśmy w całkowitym zapomnieniu o naturze duchowej, jesteśmy całkowicie na nią ślepi. W tym kontekście jesteśmy upadli ze świata duchowego i to w obu sensach tego słowa bo Kryszny nie można rozpatrywać oddzielnie od jego bhaktów, rozrywek i miejsc tych rozrywek(różnego rodzaju Wajkunt). Ale z drugiej strony chociaż naszym źródłem jest Kryszna, nie mamy początku, nie zostaliśmy wyemitowani w jakimś momencie, w poetyckim sensie czasem Aczarjowie mówią o takim początku, żeby podkreślić nasze pochodzenie od Kryszny. Problem się bierze stąd że szczególnie w naszej kulturze nie potrafimy zrozumieć bezpoczątkowości, w świecie materialnym wszystko początek, jak więc uwarunkowana dusza może zrozumieć że choć ma źródło na ma początku. Powstają więc różne metaforyczne wyjaśnienia sprawy. Bhaktivinoda Thakura, który rozpoczął prezentacje świadomości Kryszny dla zachodniego odbiorcy wprowadził taki ciekawy konstrukt filozoficzny jak pierwotny wybór, odbywający się poza czasem. Nie pisał o upadaniu z Wajkunty, ale pisał o pewnym rejonie w pośrednim w którym jivy mogą wybrać swój kierunek. Był to jednak pewien poetycki wybieg dla zaspokojenia umysłów, bo co to znaczy zaczynać się poza czasem? Początki są w czasie. Jeśli coś zaczyna się poza nim, to z perspektywy czasu jest wieczne, bez początku. Nasz wybór również nie ma więc początku, jest anadi, jest pewną pierwotną cechą pewnej grupy dusz, na szczęście można go zmienić. Bhaktivinod zrobił to ogólnie bardzo sprytnie, dał możliwość zaspokojenia umysłu, a jednocześnie nie zmienił siddhanty.
Śrila Prabhupada przyjął inną narracje, w moim odczuciu w znaczym stopniu dlatego że większość jego uczniów to były dość proste osoby, naturalnie miał wielu bardzo inteligentnych i zaawansowanych uczniów, ale ogólna narracja musi być dopasowana do większości, Ci inteligentni i tak zrozumieją co jest czym. Śrila Prabhupada przyjął ogólną narracje odpowiednią dla naszej mentalności kulturowej, opartą na upadku z raju i pragnieniu powrotu do niego. Również to była dobrze przemyślana strategia. Zarazem nie było problemu z prezentacją terminu anadi(bezpoczątkowy) jak i podkreślało naszą naturalną powinność do służenia Krysznie. Narracja ta może naprowadzać niektórych na zrozumienie że bhaktowie upadają z Wajkunt można jednak jednak taką interpretacje rozwiać w perspektywie rozszerzających temat wypowiedzi Śrila Prabhupada. Na przykład w perspektywie tego listu który umieściłem w moim poprzednim poście:
[„Odnośnie do twojego drugiego pytania, czy uwarunkowane dusze kiedykolwiek widziały Krysznę i czy były z Panem, zanim owładnęło nimi pragnienie rządzenia naturą materialną: Tak, uwarunkowane dusze są cząstkami Pana i były z Kryszną, zanim stały się uwarunkowane. Tak jak dziecko musiało widzieć swojego ojca, ponieważ to ojciec umieszcza je w łonie matki, tak każda dusza widziała Krysznę, Najwyższego Ojca"
Czy z takiej odpowiedzi Śrila Prabhupada możemy wyciągniąć wniosek że byliśmy gopi, chłopcami pasterzami, a teraz jesteśmy w świecie materialnym? Widzimy raczej że Śrila Prabhupada utrzymując swoją narracje, przekazuje jednak inną naukę, pochodzimy od Kryszny, ale nie mieliśmy z nim ustalonego związku, nie byliśmy bhaktami. Dalej w tym liście tłumaczy zresztą że nie pamiętamy tego bo byliśmy w stanie susupti, czyli głębokiego snu. Jak widać Śrila Prabhupada został o to bezpośrednio zapytany i tak właśnie odpowiedział temu uczniowi.
W Śrimad Bhagavatam, możemy zobaczyć że tam gdzie te pismo się bezpośrednio zwraca do kwestii upadku, przy kwestii Jayi i Vajayi, Śrila Prabhupada regularnie powtarza że nikt nie upada z Wajkunty. Istotne jest też że mówi Wajkunty, a nie świata duchowego. Nie ma sprzeczności jak raz mówi o upadku ze świata duchowego, a raz mówi o nieupadaniu z Wajkunty, sprzeczność jest generowana przez niezrozumienie jednego(albo dwóch :wink: ) ze stwierdzeń.

Ja bym powiedział tak, upadamy ze świata duchowego, ale nie upadamy z pełnienia doskonałej służby oddania na Wajkuntach. Doskonałość tej służby polega na tym że jest wieczna, pełna wiedzy i szczęścia. Jest to najwyższy stan egzystencji jaki możemy osiągnąć, nikt tego dobrowolnie nie porzuci, a pod przymusem też nie ma takiej opcji bo Kryszna obiecuje chronić swoich wielbicieli. Tak naprawde Kryszna chroni nawet początkująch sadhaka-bhaktów w ich pragnieniu staniu się bhaktami, a co dopiero czystych wielbicieli.

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Waldemar » 24 sie 2015, 06:30

trigi pisze:Wszystko zależy od kontekstu, będąc w Iranie Prabhupada wychwala Islam mówiąc że to jest wajsznawizm też, aczkolwiek nie nawołuje do przyjęcia wiary muzułmańskiej. Podobnie nauczając w krajach o podłożu żydowsko-chrześcijańskich Srila Prabhupada wykorzystuje dogmat grzechu pierworodnego, będącego następstwem błędu Adama i Ewy w raju (wiadomo że jest to alegoria bez pokrycia w Wedach). Głównym celem jest krzewienie dharmy a nie obalanie tych czy innych dogmatów, wręcz przeciwnie można je wykorzystać bo i tak są zagłębione w umysłach danych nacji. Ale po dokładnym przestudiowaniu książek dowiemy się że grzechu pierworodnego nie ma, tak jak wiekuistego potępienia, nie będzie żadnego światowego Armagedonu kończącego istnienie świata ponieważ nadchodzi dzień paruzji, na który chrześcijanie czekają już od 1800 lat!
But here they are theists. They accept God. They want to please God. They go to the church, go to mosques, offer prayers. Prayers is also bhakti, devotional service. The Christian way or the Muslim way is to offer prayer. The Muslims offer obeisences & offer prayer. So that is also Bhakti (devotion). The Christians also do that, so that is also bhakti. And they accept God; We accept God. So there is no difference. But the only point is who is that God. ( room conversation, Tehran 14-3-75

My mission is not turn any one from the affiliation of a particular religion but I want to let them know more knowledge about God and devotion." 6-11-1965, (letters) Srila Prabhupada.
jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach :mrgreen:
Poza narodzinami i śmiercią rozdz 5:

vedesu yajnesu tapahsu caiva
danesu yat punya-phalam pradistam
atyeti tat sarvam idam viditva
yogi param sthanam upaiti cadyam


"Kto przyjmuje ścieżkę służby oddania, ten nie jest wcale pozbawiony rezultatów pochodzących ze studiowania Ved, praktykowania surowych wyrzeczeń, rozdawania jałmużny czy też uprawiania filozofii i pracy dla korzyści. Wszystko to osiąga po prostu dzięki pełnieniu służby oddania i w końcu udaje się do najwyższej, wiecznej siedziby". (Bg. 8.28) Tutaj Kryszna mówi, że celem wszystkich wedyjskich instrukcji jest osiągnięcie ostatecznego celu życia – powrót do Boga. Jest to celem wszystkich pism objawionych we wszystkich krajach. To było także misją wszystkich religijnych reformatorów czy acaryów. Dla przykładu, na Zachodzie Pan Jezus Chrystus głosił ten sam przekaz. Podobnie, Pan Buddha i Mahomet. Nikt nie doradza nam, byśmy osiedlili się na stałe tutaj, w tym materialnym świecie. Chociaż mogą być drobne różnice w zależności od kraju, czasu, okoliczności i nakazów pism objawionych, to wszyscy prawdziwi transcendentaliści akceptują główną zasadę, która mówi, że naszym przeznaczeniem nie jest życie w tym świecie materialnym, tylko pobyt w świecie duchowym. Wszystkie wskazówki mówiące o tym, jak zaspokoić najgłębsze pragnienia naszej duszy, kierują ku tym światom Kryszny poza narodzinami i śmiercią.
Gdyby można było upaść z Vaikunth to kult Kryszny nie różniłby się od kultu półbogów, gdyż udanie się na planety niebiańskie półbogów może być naznaczone przyjemnością i niebotycznie długim życie ale są tymczasowe w odróżnieniu od życia na Vaikunthach:
BG 07.23 Ludzie o małej inteligencji czczą półbogów, a owoce tego kultu są ograniczone i krótkotrwałe. Wielbiąc półbogów, udają się na planety półbogów; natomiast Moi wielbiciele ostatecznie przychodzą na Moją najwyższą planetę.
15.06 Tej Mojej najwyższej siedziby nie oświetla słońce, księżyc, ogień ani elektryczność. Kto osiąga ją, nie powraca już nigdy do tego materialnego świata.
Chrześcijański zakazany owoc, z opowieści o grzechu pierworodnym, symbolizuje pragnienie zajęcia pozycji Boga.
Świat materialny jest pełen żywych istot bawiących się w Pana Boga.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Aniruddha das » 03 mar 2016, 19:22

Trafiłem na temat upadku duszy ze Świata Duchowego i muszę po czasie stwierdzić, iż dyskusja była ciekawa, ale bez rozstrzygnięcia z powodu różnicy przyjętych autorytetów. Niektórzy mogą być zwolennikami Narayana Maharaja, a dla nich upadek duszy ze Świata Duchowego jest sztandarowym punktem filozoficznym.
Zastanawia mnie natomiast stwierdzenie Purnaprajni Prabhu:
Cytuj:
Co do genezy, czy pochodzenia dżiwy, to jest ona emanacją dżiwa-śakti (energii granicznej) Sankarszana (będącego ekspansją Pana Baladewy), który jest schronieniem wszelkiej egzystencji. Stąd zwany jest On też Dżiwą. Dżiwa-śakti Sankarszana jest właśnie miejscem "gdzie", o które pytasz. Specyficzna geograficzna lokalizacja nie ma tu znaczenia, bo Sankarszan i jego energia (sarwa-gata dżiwa) jest wszech-przenikający, a dżiwa zawsze jest jego sługą, w każdych okolicznościach, nawet gdy o tym zapomina. Jako że Sankarszan dalej ekspanduje w Maha-Wisznu, nie ma też żadnego błędu w stwierdzeniu, że to Maha-Wisznu emanuje dżiwy, bo to jest jedna i ta sama Osoba.
Ten punkt można rozwinąć.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Aniruddha das » 06 mar 2016, 12:13

Pisma wedyjskie są autorytetem do wyjaśnienia wszelkich zawiłości i jeśli błądzimy, to z powodu nie przyjmowania wyjaśnień bezpośrednio. Wtedy wkrada się domieszka spekulacji. Każdy może zinterpretować pisma wedyjskie w dowolny sposób. Mnie osobiście przekonuje fakt wyjaśnienia z Modlitw Ved uosobionych:

O Panie, jesteś w stanie uwolnić ze szponów mayi wszystkie uwarunkowane dusze, gorliwie modlimy się do Ciebie, abyś to uczynił. Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie.

Ten nasz błąd jest dokładnie wyjaśniony przez historię upadku ze Świata Duchowego Jayi i Vijayi, dwóch odźwiernych na Vaikuntach.
Śbh 4.28.55 "Kiedy żywa istota upada ze świata duchowego, udaje się do świata materialnego, stworzonego przez zewnętrzną energię Pana".
Śbh 3.16.32-33
Ale dwaj strażnicy bram, najlepsi z półbogów – ich piękno i sława zmniejszone w wyniku klątwy braminów – sposępnieli i upadli z Vaikunthy, siedziby Najwyższego Pana.
Następnie, gdy Jaya i Vijaya upadli z siedziby Pana, półbogowie, którzy siedzieli we wspaniałych samolotach, zagrzmieli z rozczarowania.

7.1.39
Kiedy tak przeklęci przez mędrców, Jaya i Vijaya upadli do materialnego świata, ci sami mędrcy, okazując im wielką łaskę, zwrócili się do nich następującymi słowy: " O odźwierni, po trzech narodzinach powrócicie na swoje pozycje na Vaikuncie, ponieważ zakończy się wtedy czas trwania klątwy."
3.16.26 Pan odpowiedział: O bramini, wiedzcie, że oryginalnie Ja zrządziłem karę, którą nałożyliście na nich, i dlatego też narodzą się w demonicznej rodzinie. Ale będą mocno pouczeni ze Mną myślami, poprzez koncentrację umysły wzmocnioną gniewem, i wkrótce powrócą do Mnie.

3.16.29 Następnie Pan powiedział do Swoich sług, Jayi i Vijayi: Odejdźcie z teko miejsca, ale nie lękajcie się. Wszelka wam chwała. Chociaż mogę anulować klątwę braminów, nie zrobię tego; przeciwnie – zatwierdzam ją.

31

To odejście z Vaikunthy przepowiedziała Laksmi, bogini szczęścia. Była bardzo rozgniewana, ponieważ, gdy opuściła Moją siedzibę, a następnie powróciła, zatrzymaliście ją przy bramie, kiedy spałem.
Dlatego stwierdzenie Ved jed adekwatne do tej historii:
Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie.

Andrzejj
Posty: 113
Rejestracja: 17 cze 2013, 17:53

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Andrzejj » 06 mar 2016, 17:20

Trafiłem na temat upadku duszy ze Świata Duchowego i muszę po czasie stwierdzić, iż dyskusja była ciekawa, ale bez rozstrzygnięcia z powodu różnicy przyjętych autorytetów. Niektórzy mogą być zwolennikami Narayana Maharaja, a dla nich upadek duszy ze Świata Duchowego jest sztandarowym punktem filozoficznym.
Nie tylko uczniowie Narajana Maharadża sprzeciwiają się koncepcji upadku ze świata duchowego, dotyczy to praktycznie wszystkich grup gaudija wisznuickich, również w ISCKONie są przeciwnicy tej koncepcji, chociażby uczniowie Gaur Gowindy Maharadży. "Wyrzucanie" kogoś z ISCKONu za bycie przeciwnikiem tej idei nie jest właściwe.

Co do upadku Jayi i Vijayi naturalnie nie będę ponownie przytaczał wyjaśnień Prabhupady, które są w komentarzach do tych wersetów, które wskazują że to nie upadek a aranżacja Pana, ale podparłbym te twierdzenia autorytetem poprzedniego aczarji Wiśwanatha Czakrawartiego Thakury, ktory wypowiedział się na temat tych niby upadków w swojej Madhurja Kadambini, która jest dostępna w języku w polskim dzięki Varunie Prabhu.

W trzeciej części tej książki(trzeci deszcz nektaru) opisane są etapy wyzbywania się anarth. I cytat :
"Z pojawieniem się premy(czystej miłości do Boga) neutralizacja jest pełna, a kiedy osiąga się lotosowe stopy Pana neutralizacja anarthy jest absolutna i nie ma żadnej szansy pojawić się ponownie. Zatem jeśli ktoś sądzi, że przedstawione poniżej okolicznościowe epizody przedstawiają anarthy powstające nawet po osiągnieciu lotosowych stop Pana, powinien za pomocą inteligencji usunąć te myśli ze swego umysłu.
W przypadku Citraketu, który osiągnął lotosowe stopy Pana, jego przypadkowa maha aparadha wobec Śivy była pozorna, gdyż z powodu jego błędu nie powstał zły skutek. Dzięki obfitości posiadanej przez niego premy nie było praktycznej różnicy między tym, że przyjął on postać towarzysza Pana i demona(Vrtrasury)
Przyczyna pozornej obrazy Jayi i Vajayi była manifestacją ich osobistego pragnienia, którego źródłem była prema. Ich pragnienia wyglądały tak : "O Panie Panów, pragniesz walczyć, lecz nie widzisz właściwego dla siebie przeciwnika, wszyscy Twoi przeciwnicy są za słabi. Chociaż jestesmy silni, nie jesteśmy wrogo nastawieni wobec Ciebie. Spraw zatem, prosimy, abyśmy w jakiś sposób stali się Twoimi wrogami i mogli spełnić Twoje pragnienie walki. Jako Twoi wierni słudzy, nie możemy tolerować jakiegokolwiek braku doskonałości w Tobie. Powściągnij uczucia wobec Swoich bhaktów i spełnij naszą modlitwę".

Pisma wedyjskie są autorytetem do wyjaśnienia wszelkich zawiłości i jeśli błądzimy, to z powodu nie przyjmowania wyjaśnień bezpośrednio. Wtedy wkrada się domieszka spekulacji. Każdy może zinterpretować pisma wedyjskie w dowolny sposób.
Pisma wedyjskie studiuje się poprzez mistrza duchowego, w ten sposób zniszczona zostaje przeszkoda w postaci ograniczeń intelektualnych materialne uwarunkowanej istoty. Wyjaśnienia Śrila Prabhupady czy Wiśwanatha Cakravartiego Thakury są proste i bezpośrednie w kwestii tego konkretnego przypadku.
Ten punkt można rozwinąć.
Tak wyjaśnia to Bhaktivinoda Thakura w swojej Jaiva Dharmie:
“Jako Śrī Kṛṣṇa, we Vrajy, stwarza On wszystko to, co jest całkowicie i w
pełni duchowe. We Vrajy, jako Śrī Balarāma, stwarza On nitya-siddhapārṣadā,
wiecznie wyzwolonych towarzyszy i sługi, pełniących dla Niego jako
Śrī Kṛṣṇy we Vrajy osiem rodzajów służby oddania. Na planetach Vaikuṇṭha,
Śrī Balarāma ekspanduje jako Saṅkarṣaṇa, Ananta Śeṣa, w celu stworzenia
nitya-siddha-pārṣadā Śrī Nārāyaṇa, którzy pełnią osiem rodzajów służby
oddania dla Niego, Śrī Nārāyaṇa na Vaikuṇṭhach. Śrī Saṅkarṣaṇa
rozprzestrzenia się następnie jako Mahā Viṣṇu, by zarządzać māyā-śakti.
Mahā Viṣṇu stwarza taṭasthā-śakti-jīvy, dusze energii granicznej, podatne na
wpływy māyi, i rozszerza się dalej, przyjmując postać Paramātmy, serca
taṭasthā-śakti-jīv.
“Tak długo, jak te taṭasthā-śakti-jīvy stworzone przez Mahā Viṣṇu nie
otrzymają schronienia hlādinī-śakti, osiągalnego jedynie dzięki Jego łasce,
zawsze podatne są ujarzmieniu przez māyę. Pochwycone przez māyę,
posłuszne są rozkazom tri-guṇa, trzech sił natury materialnej. Stąd,
konkluzja jest taka, że jīva-śakti rodzi jīva, cit-śakti nie stwarza żadnych jīv.”

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Geneza stworzenia, przyczyna upadku do świata materialne

Post autor: Aniruddha das » 07 mar 2016, 13:18

Podczas wydechu Maha Visznu manifestują się niezliczone wszechświaty, a podczas wdechu te wszystkie wszechświaty zostają unicestwione. Żywe istoty z tych wszechświatów znajdują schronienie w ciele Karanodakaszaji Visznu (Maha Visznu) i ta sytuacja jest ciągła. W tym działaniu nie można wyśledzić początku - jest wieczne. Dlatego stwierdzenie, że indywidualne dusze pochodzą z ciała Maha Visznu nie jest pozbawione sensu, ale nie jest też pozbawione możliwości upadku żywej istoty ze świata duchowego (przypadek Jayi i Vijaji).
Znajduje to potwierdzenie w modlitwach Ved uosobionych. Nie można tego stwierdzenia w żaden sposób podważyć.
O Panie, jesteś w stanie uwolnić ze szponów mayi wszystkie uwarunkowane dusze, gorliwie modlimy się do Ciebie, abyś to uczynił. Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie.
Nawet sam Pan Kryszna mówi w Bhagavad gicie o powrocie:

Ale temu, kto ten najwyższy sekret tłumaczy Moim wielbicielom, gwarantowana jest czysta służba oddania, i w końcu powróci on do Mnie
.

ZNACZENIE: Na ogół radzi się, aby o tematach Bhagavad-gity rozmawiać tylko pomiędzy wielbicielami, gdyż ci, którzy nimi nie są, nie rozumieją ani Kryszny, ani Bhagavad-gity. Kto nie przyjmuje Kryszny takim jakim On jest, ani Bhagavad-gity takiej jaką jest, ten nie powinien próbować tłumaczyć jej dowolnie, gdyż jest to wielką obrazą. Bhagavad-gitę należy tłumaczyć tylko tym osobom, które gotowe są do zaakceptowania Kryszny jako Najwyższej Osoby Boga. Jest to temat do rozmowy tylko dla wielbicieli, a nie dla filozofów spekulantów. Każdy jednakże, kto próbuje szczerze przedstawić Bhagavad-gitę taką jaką ona jest, uczyni postęp w czynnościach służby oddania i osiągnie stan czystego oddania. Dzięki takiemu czystemu oddaniu z pewnością powróci do domu, z powrotem do Boga.

Ta fraza o powrocie do Boga pojawia się w książkach Prabhupada setki i tysiące razy.

ODPOWIEDZ