Wszystko czego doznajesz, doznajesz właśnie teraz, w teraźniejszości. Nie może być inaczej.W jakim celu mamy tracić teraźniejszość na życie w przyszłości która jest tylko w naszej głowie?
Przeszłość sie skończyła,przyszłość jeszcze nie nadeszła,jest tylko teraźniejszość
Żyjąc przyszłością w teraźniejszości tracimy teraźniejszość na..spekulacje o przyszłości.
Jednak czy to oznacza, że nie planujesz tego co zrobisz za godzinę, jutro czy za miesiąc? Przyszłość jeszcze nie nadeszła, ale wiesz, że za miesiąc będzie 15 Czerwca i być może tego dnia masz coś do zrobienia. To naturalne działanie.
Podobnie jest z uczeniem się w szkole. Idziesz do niej zakładając, że za ileś tam lat ją ukończysz i uzyskasz jakiś tam tytuł. To się wydarzy za jakiś czas, ale zakładasz, że tak właśnie będzie. Planujesz to, bo uzyskana wiedza może Ci się przydać. Myślisz o przyszłości. W przeciwnym razie po co chodzisz do szkoły?
Żyjemy tu i teraz, ale wiemy, że przyjdzie taki dzień, w którym będziemy zmuszeni opuścić nasze ciała. To nadejdzie. Rozsądny człowiek rozważa to i przygotowuje się na tę chwilę. Robi to teraz i tu. Nie chodzi o zamartwianie się, ale o przygotowanie.
Tak samo jak przygotowujesz się na nadchodzącą zimę, kupując odpowiednie buty i ubranie, gromadząc opał itp. Nie czekasz do ostatniej chwili, aż nagle spadnie śnieg i zrobi się zimno. Nie zamartwiając się, robisz swoje.
Jeśli jednak uważasz, że utrzymujesz swój umysł tylko i wyłącznie w chwili obecnej i nie wybiegasz swoją myślą ani w przeszłość, ani w przyszłość, to gratuluję. Jesteś mistrzem, któremu wypada pozazdrościć. To doprawdy rzadka umiejętność.