Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
robson
Posty: 30
Rejestracja: 10 lip 2011, 22:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: robson » 18 wrz 2011, 19:54

Arleta pisze:Boję się tych spraw tylko w takim zakresie, w jakim mogą osłabić mój związek z Kryszną.

No właśnie.
Czy jeśli mantruję teraz Maha Mantrę to czy odnajdę ją w przyszłym życiu?

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: Vaisnava-Krpa » 18 wrz 2011, 22:42

Tak. Zapewnia o tym sam Kryszna:

kaunteya pratijanihi na me bhaktah pranaśyati –
"O synu Kunti, obwieść to światu, że Mój wielbiciel nigdy nie ginie." (Bg. 9.31)

"O synu Prthy, ci którzy we Mnie przyjmują schronienie, to nawet będąc niższego rodu – kobietami, vaiśyami (kupcami) i śudrami (robotnikami) – najwyższego dostępują przeznaczenia." (Bg. 9.32)


B.G. 06.41 Yogin, który nie odniósł sukcesu, po wielu, wielu latach przyjemności na planetach pobożnych żywych istot, rodzi się w rodzinie prawych ludzi albo w bogatej rodzinie arystokratycznej.

06.41 Znaczenie: Yogini, którym nie powiodło się w praktyce yogi, dzielą się na dwie klasy:

do pierwszej zaliczani są ci, którzy upadli po uczynieniu niewielkiego postępu;

druga klasa natomiast obejmuje tych, którzy upadli mając za sobą długą praktykę yogi.

Yogin, który upada po krótkim okresie praktyki, idzie na wyższe planety, gdzie dostają się pobożne istoty. Po spędzeniu tam długiego życia, jest on z powrotem przysyłany na tę planetę, rodząc się w rodzinie prawego bramina vaisnavy albo w bogatej rodzinie kupieckiej.

Prawdziwym celem praktyki yogi jest osiągnięcie najwyższej doskonałości w świadomości Krsny, jak to zostało wytłumaczone w ostatnim wersecie tego rozdziału. osoby, które nie dochodzą do tego przeznaczenia i upadają, wabione urokami materii, mogą – dzięki łasce Pana – całkowicie zaspokoić swoje pragnienia materialne. Następnie otrzymują one szansę pomyślnego życia w rodzinach prawych ludzi lub w rodzinach arystokratycznych. Ci, którzy rodzą się w takich rodzinach, mogą wykorzystać wynikłe z tego faktu udogodnienia i znowu spróbować wznieść się do pełnej świadomości Krsny.

B.G. 06.42 Albo też (jeśli nie powiodło mu się po długotrwałej praktyce yogi) przychodzi na świat w rodzinie transcendentalistów obdarzonych wielką mądrością. Zaprawdę, narodziny takie są rzadkością w tym świecie.

06.42 Znaczenie: Wysoko ocenione zostały tutaj narodziny w rodzinie yoginów albo transcendentalistów (tych o wielkiej mądrości), ponieważ dziecko, które przyszło na świat w takiej rodzinie, otrzymuje bodźce duchowe już od samych początków życia. Jest tak szczególnie w rodzinach acaryów albo gosvamich. Rodziny takie są wielce uczone i oddane Bogu – dzięki tradycji i praktyce – i często dzieci urodzone w takich czcigodnych rodzinach zostają mistrzami duchowymi. W Indiach jest wiele takich rodzin acaryów, ale obecnie uległy one degeneracji z powodu niewystarczającego wykształcenia i praktyki. Dzięki łasce Pana istnieją jeszcze nadal rodziny, które wychowują transcendentalistów, pokolenie po pokoleniu. Narodziny w takiej rodzinie są niewątpliwie wielkim szczęściem. Dzięki łasce Pana, nasz mistrz duchowy, Om Visnupada Śri Śrimad Bhaktisiddhanta Sarasvati Gosvami Maharaja, i moja skromna osoba, obaj przyszliśmy na świat w takich rodzinach i obaj byliśmy szkoleni w służbie oddania dla Pana od początku życia. Później spotkaliśmy się za zrządzeniem systemu transcendentalnego.

B.G. 06.43 Narodziwszy się w takiej rodzinie, odzyskuje on boską świadomość ze swojego poprzedniego życia i stara się poczynić dalsze postępy, aby osiągnąć pełny sukces, o synu Kuru.

06.43 Znaczenie: Przykładem takich pomyślnych narodzin – dla odnowienia osiągniętej w poprzednim życiu świadomości transcendentalnej – jest król Bharata, który za trzecim razem przyszedł na świat w rodzinie dobrego bramina. Król Bharata był władcą świata i od jego czasu planeta ta znana jest wśród półbogów jako Bharata-varsa. Wcześniej była znana jako Ilavrta-varsa. Władca ten już w młodym wieku zrezygnował z rządów – mając na celu osiągnięcie doskonałości duchowej jednak nie odniósł sukcesu. W swoim następnym życiu urodził się w rodzinie dobrego bramina i znany był jako Jada Bharata, jako że zawsze przebywał w odosobnieniu i z nikim nie rozmawiał. Później został odkryty przez króla Rahuganę jako największy transcendentalista. Jego życie może służyć za przykład, że wysiłki transcendentalne, czyli praktyka yogi, nigdy nie idzie na marne. Dzięki łasce Pana transcendentalista otrzymuje ponowne szansę dla osiągnięcia pełnej doskonałości w świadomości Krsny.

B.G. 06.44 Dzięki boskiej świadomości swojego poprzedniego życia automatycznie zostaje on przyciągany przez zasady yogi – nawet ich nie szukając. Taki dociekliwy transcendentalista stoi zawsze ponad rytualistycznymi zasadami pism świętych.

06.44 Znaczenie: Zaawansowani yogini nie są zbytnio zainteresowani rytuałami pism świętych, ale automatycznie przyciągani są przez zasady yogi, które mogą pomóc im wznieść się do pełnej świadomości Krsny, najwyższej doskonałości yogi. Takie lekceważenie rytuałów wedyjskich przez zaawansowanych transcendentalistów Śrimad-Bhagavatam (3.33.7) tłumaczy w sposób następujący:

aho bata śva-paco 'to gariyan
yaj-jihvagre vartate nama tubhyam
tepus tapas te juhuvuh sasnur arya
brahmanucur nama grnanti ye te

"O mój Panie! Bardzo zaawansowane w życiu duchowym są osoby, które intonują Twoje święte imiona, nawet jeśli przyszły na świat w rodzinach, które żywią się psami. Z pewnością praktykowały one wszystkie rodzaje wyrzeczeń i spełniały wszelkie ofiary, kąpały się we wszystkich świętych miejscach i skończyły wszystkie studia nad świętymi pismami".

Słynny przykład tego dał Pan Caitanya, kiedy przyjął Thakura Haridasę na jednego ze Swoich najbliższych uczniów. Chociaż Thakur Haridasa przyszedł na świat w rodzinie muzułmańskiej, Pan Caitanya podniósł go do godności namacaryi, dzięki temu, że ściśle przestrzegał on zasady intonowania trzystu tysięcy świętych imion Pana dziennie:

Hare Krsna, Hare Krsna, Krsna Krsna, Hare Hare,
Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare.

I ponieważ intonował święte imiona Pana bezustannie, należy rozumieć, że w swoim poprzednim życiu musiał przejść przez wszystkie rytualistyczne praktyki Ved, znane jako śabda-brahma. Jeśli nie jest się oczyszczonym, nie można przyjąć zasad świadomości Krsny ani intonować świętego imienia Pana – Hare Krsna.

B.G. 06.45 Jeśli taki yogin, uwolniwszy się od wszelkich nieczystości, robi szczery wysiłek, aby uczynić dalszy postęp, wtedy ostatecznie – osiągnąwszy doskonałość (po wielu, wielu narodzinach, w których oddaje się takiej praktyce) – osiąga najwyższy cel.

06.45 Znaczenie: Osoba urodzona w rodzinie szczególnie prawych ludzi, rodzinie arystokratycznej czy świętej, staje się świadoma swoich korzystnych warunków dla praktykowania yogi. Dlatego z determinacją zabiera się do nie dokończonego zadania, i tym sposobem całkowicie oczyszcza się z wszelkich materialnych zanieczyszczeń. Kiedy ostatecznie uwolni się od tych wszelkich nieczystości, osiąga najwyższą doskonałość – świadomość Krsny. Świadomość Krsny jest doskonałym stanem wolności od wszelkich nieczystości. Potwierdza to Bhagavad-gita (7.28):

yesam tv anta-gatam papam jananam punya-karmanam
te dvandva-moha-nirmukta bhajante mam drdha-vratah

"Kiedy ktoś po wielu, wielu narodzinach, w których spełniał pobożne czyny, uwalnia się całkowicie od wszelkich nieczystości i złudnych dualizmów, angażuje się on wtedy w transcendentalną służbę dla Pana."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: Vaisnava-Krpa » 18 wrz 2011, 23:18

B.G. 08.05 Ktokolwiek zaś w chwili śmierci, opuszczając ciało, pamięta Mnie jedynie, ten natychmiast osiąga Moją naturę. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

08.05 Znaczenie: Werset ten podkreśla wagę świadomości Krsny. Każdy, kto opuszcza swoje ciało będąc świadomym Krsny, od razu przenoszony jest do transcendentalnej natury Najwyższego Pana. Najwyższy Pan jest najczystszym z najczystszych. Zatem ten, kto jest bezustannie świadomy Krsny, również jest najczystszym z najczystszych. Ważne jest tutaj słowo smaran ("pamiętanie"). Pamiętanie o Krsnie nie jest możliwe dla duszy nieczystej, która nie praktykowała świadomości Krsny w służbie oddania. Zatem należy praktykować świadomość Krsny od początku życia. Dla tego, kto pragnie osiągnąć sukces pod koniec życia, zasadniczym jest proces pamiętania Krsny. Dlatego – idąc w ślady Pana Caitanyi – należy bezustannie intonować maha-mantrę –

Hare Krsna, Hare Krsna, Krsna Krsna, Hare Hare;
Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare,

będąc przy tym tak tolerancyjnym jak drzewo (taror iva sahisnuna). Osoba intonująca Hare Krsna może napotkać na jakieś przeszkody. Niemniej jednak, tolerując wszelkie przeciwności, należy wytrwale intonować

Hare Krsna, Hare Krsna, Krsna Krsna, Hare Hare;
Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare,

tak aby pod koniec życia osiągnąć pełną korzyść ze świadomości Krsny.

B.G.08.06 Albowiem jaki stan istnienia pamięta ten, kto porzuca swoje ciało, o synu Kunti, taki stan bez wątpienia osiągnie.


08.06 Znaczenie: Wytłumaczony został tutaj proces przemiany natury danej osoby w krytycznym momencie śmierci. Osoba, która pod koniec swego życia opuszcza ciało myśląc o Krsnie, osiąga transcendentalną naturę Najwyższego Pana, ale nie jest to prawdą, że ten sam transcendentalny stan osiąga też ten, kto myśli o czymś innym niż o Krsnie. Jest to bardzo istotne i powinniśmy o tym wiedzieć. Jak można umrzeć we właściwym stanie umysłu? Maharaja Bharata, mimo iż był tak wielką osobowością, myślał w chwili śmierci o jeleniu i w następnym życiu narodził się w ciele jelenia. Musiał on przyjąć ciało tego zwierzęcia, chociaż jako jeleń pamiętał on swoje przeszłe czyny. Na to, o czym myślimy w chwili śmierci, wpływa końcowy rezultat myśli i czynów całego życia. Zatem postępowanie w tym życiu determinuje przyszły stan istnienia. Jeśli ktoś wiedzie obecne życie w gunie dobroci i zawsze myśli o Krsnie, to będzie mógł pamiętać Krsnę pod koniec życia. Dzięki temu wzniesie się do transcendentalnej natury Krsny. Jeśli jest się transcendentalnie zaangażowanym w służbę Krsny, wtedy następne ciało będzie transcendentalne (duchowe), nie materialne. Dlatego też intonowanie

Hare Krsna, Hare Krsna, Krsna Krsna, Hare Hare;
Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare

jest najlepszą metodą na szczęśliwą zmianę swojego stanu istnienia pod koniec życia.

B.G. 08.07 Dlatego też Arjuno, powinieneś zawsze myśleć o Mnie w Mojej formie Krsny i jednocześnie wypełniać swój nakazany obowiązek walki. Poświęcając Mnie swoje czyny, skupiając na Mnie swój umysł i inteligencję, osiągniesz Mnie bez wątpienia.

08.07 Znaczenie: Te nauki skierowane do Arjuny są ważne dla wszystkich ludzi zaangażowanych w czynności materialne. Pan nie mówi, że powinniśmy porzucić swoje obowiązki czy zajęcia. Można je kontynuować, myśląc jednocześnie o Krsnie – poprzez intonowanie Hare Krsna. To uwalnia od materialnych zanieczyszczeń i zajmuje umysł i inteligencję Krsną. Kto intonuje imiona Krsny, ten bez wątpienia zostanie przeniesiony na najwyższą planetę – Krsnalokę.

B.G. 08.08 Kto medytuje o Mnie jako Najwyższej Osobie Boga, bezustannie angażując swój umysł w pamiętanie Mnie, nie zbaczając ze ścieżki, ten, o Partho, z pewnością Mnie osiągnie.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
robson
Posty: 30
Rejestracja: 10 lip 2011, 22:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: robson » 20 lis 2011, 16:50

Jaki wpływ na płód ma intonowanie Hare Kryszna?

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: trigi » 20 lis 2011, 18:06

Zbawienny, żywa istota będąc w łonie matki modli się do Boga aby wyciągnał ją z tych okropnych warunków i że jak sie urodzi będzie go wielbić.Po urodzinach wszystko zapomina...
Szczególnie w tym wieku Kali -yugi moc intonowania jest niezwykła
http://www.youtube.com/watch?v=Ryf3y8EM ... re=related
Wszelka chwała Śrila Prabhupadzie!

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: Purnaprajna » 20 lis 2011, 18:19

robson pisze:Jaki wpływ na płód ma intonowanie Hare Kryszna?
Pozytywny i duchowy wpływ.

"[...]So far as the spirit soul is concerned, if conditions are for some reason not favorable in some place, he is forced to leave that womb and take shelter in another. And if there is chanting of Hare Krsna, even the soul is there for a short time, Oh! he will hear and become advanced. This sound vibration is not material, it is spiritual and powerful beyond our conception. So it cannot be hindered in any way by something material; it surpasses all these material barriers. So you can know it that when you are chanting, you are also giving benefit to even the child in the womb.[...]" (SPL to Mukunda and Janaki, 28th February, 1968)

Awatar użytkownika
robson
Posty: 30
Rejestracja: 10 lip 2011, 22:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: robson » 20 lis 2011, 19:51

Spytałem o to ponieważ wczoraj byłem z siostrą,która jest w piątym miesiącu ciąży na spotkaniu w budynku NOT-u.Gdy bhaktowie zaczęli śpiewać Hare Kryszna siostra powiedziała,że mały/mała w brzuchu zaczęło "szaleć" jak nigdy dotąd.Siostra te ruchy opisała jako "taniec".Maluch zrobił się bardzo ruchliwy.Do tej pory odczuwała jego/jej ruchy ale nie w takiej skali.

Awatar użytkownika
Trisama
Posty: 254
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:31

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: Trisama » 20 lis 2011, 21:47

Zuch malec...

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: trigi » 21 lis 2011, 07:32

Co do tematu uważnego mantrowania podanego przez Narayana zauważyłem, że czasem, niektórzy baktowie zmieniają maha mantre np HARE KRYSZNA HARE KRYSZNA KRYSZNA KRYSZNA HARE HARE HARE
HARE RAMA HARE RAMA RAMA RAMA HARE HARE HARE, byc moze nieintencjonalnie lub z przyzwyczajenia bo na poczatku nikt mu nie zwrócił uwagi ,że żle intonuje.
Ja mam problem taki ze podczas intonowania zawsze mam wtedy najlepsze pomysły na wszystko, poczawszy od codziennych przez zawodowe po filozoficzne.Wszystko tylko nie słuchac maha mantry tylko wynużenia umysłu, no cóż taki level.

Awatar użytkownika
Nurbi
Posty: 7
Rejestracja: 01 mar 2012, 12:37
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moc Intonowania (Nawet nieświadomego)

Post autor: Nurbi » 10 mar 2012, 17:33

Haribol

To mój pierwszy post, dlatego na wstępie chciałam wszystkich serdecznie powitać :)

W moim przypadku było dziwnie, ponieważ gdy usłyszałam pierwszy raz Maha Mantre i się skupiłam na jej wysłuchaniu "wbiła mi się w umysł" na tyle, że nie mogłem przestać jej intonować (budziłam się i zasypiałam intonując), a czasem wręcz musiałam przywoływać inne myśli na czas gdy np byłam w łazience. Nie mniej jednak cały czas mam ją w głowie i to nawet nie chodzi o melodię (z jaką usłyszałam Hare Kryszna) ale o same słowa. I trwa to około 2 tygodni już, a nie mam poczucia znużenia, raczej coraz bardziej pragnę ją powtarzać. :)

ODPOWIEDZ