rośliny i myślenie

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

rośliny i myślenie

Post autor: albert » 27 lip 2010, 14:21

Rośliny wcale nie są prostymi i biernymi organizmami. Nasi zieleni kuzyni mają podobnie jak my układ nerwowy, dzięki któremu potrafią zapamiętywać informacje i... myśleć

Ta publikacja wywraca do góry nogami naszą wiedzę na temat roślin. Dowodzi, że prowadzą one znacznie bardziej skomplikowane życie, niż sądziliśmy przez wiele, wiele lat. Ogromną satysfakcją jest to, że przełomowych odkryć dokonał czysto polski zespół młodych naukowców pod kierunkiem prof. Stanisława Karpińskiego z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

http://wyborcza.pl/1,75476,8151919,Rozu ... oslin.html
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
Samadhi
Posty: 9
Rejestracja: 29 cze 2010, 20:17

Re: rośliny i myślenie

Post autor: Samadhi » 11 sie 2010, 19:08

Do takich samych wniosków doszedł - i to znacznie wcześniej - indyjski uczony Dźagadiś Ćandra Bose, wynalazca i konstruktor niezwykle czułego przyrządu zwanego kreskografem.Wykresy tego urządzenia były nawet dla największych sceptyków dowodem na to, że rośliny mają wrażliwy układ nerwowy oraz bogate życie emocjonalne i że doświadczają całego wachlarza uczuć i stanów - miłości, radości, nienawiści, strachu, bólu, odrętwienia, itd.

Paramahamsa Jogananda w swojej "Autobiografii jogina" poświęca temu uczonemu cały rozdział. Opisuje tam również swoje z nim spotkanie i doświadczenie z podłączoną do kreskografu paprotką, którego był świadkiem. Oto krótki fragment dokumentujący to zdarzenie:

"Wpatrzyłem się z przejęciem w ekran, na którym ukazał się powiększony zarys paproci. Wyraźnie było teraz widać nieuchwytny gołym okiem proces życia. Roślina bardzo powoli rosła przed moimi urzeczonymi oczyma. Bose dotknął koniuszka liścia małym metalowym prętem. Wzrost raptownie ustał, ale gdy tylko uczony odsunął pręt, znowu stał się wyraźnie widoczny.
- Widział pan, jak szkodliwe może być dla wrażliwych tkanek drobne zewnętrzne zakłócenie - zauważył Bose. - Teraz zastosuję chloroform, a potem podam antidotum.
Działanie chloroformu powstrzymało cały wzrost. Antidotum sprawiło, że roślina odżyła. Te ewolucje na ekranie frapowały mnie o wiele bardziej niż najciekawszy film. Uczony (tym razem w roli złoczyńcy) przebił jeden z liści ostrym narzędziem. Roślina okazała ból spazmatycznymi drgawkami. Kiedy częściowo naciął łodygę brzytwą, zarys paproci gwałtownie drgnął, a potem zamarł. I to był koniec, nastąpiła śmierć."


Bose udowodnił też między innymi, że drzewa posiadają system przypominający budową i działaniem układ krążenia u zwierząt oraz że metale ulegają zmęczeniu i odzyskują swe pierwotne właściwości po odpoczynku.

Za kreskograf oraz inne wynalazki Bose otrzymał w 1917 roku tytuł szlachecki.

Spotkałam się również z informacją, że rośliny potrafią komunikować się między sobą. Przeprowadzono kiedyś następujący eksperyment. Dwie rośliny umieszczono w oddzielnych pokojach. Do jednej z nich zaczęto przybliżać płomień ognia, co oczywiście wywołało w niej ogromny strach i przerażenie, a co odzwierciedliło się znakomicie na badawczym urządzeniu, do którego była podłączona.
W tym samym czasie druga roślina, znajdująca się w zupełnie innym pomieszczeniu, zaczęła zdradzać identyczne symptomy stresu, zupełnie tak, jakby to jej samej groziło spłonięcie.
Niestety nie pamiętam, gdzie czytałam o tym eksperymencie. Jak znajdę źródło, uzupełnię mój post o tę informację.

A poza tym, abstrahując od tych wszystkich eksperymentów, każdy z nas miał na pewno w życiu sposobność doświadczyć albo przynajmniej usłyszeć od kogoś, że rośliny, z którymi czule się rozmawia lub też którym puszcza się muzykę klasyczną znacznie rzadziej chorują oraz rosną lepiej i bujniej niż rośliny nie otrzymujące takich stymulatorów. Zatem również w naszych domowych "laboratoriach" możemy przekonać się, że rośliny w istocie mają swoje osobliwe "serduszko" i "mózg" odbierający i przetwarzający różnorakie bodźce oraz że z pewnością wchodzą z nami w różnorakie interakcje emocjonalne. :D
Cokolwiek znajdujesz w praktyce, co prowadzi do spokoju umysłu, czystości, odosobnienia, osłabienia pragnień, wglądu, mądrości, oderwania od świata, transcendentalnego zrozumienia (...) przyjmij to jako moją Dharmę, przyjmij to jako moją naukę. Budda


Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: rośliny i myślenie

Post autor: Misialina » 11 paź 2012, 18:22

Pamiętam, że oglądałam kiedyś jakiś program o roślinach, mówiący, że są one powiązane z kosmosem w bardziej subtelny sposób niż człowiek, czy zwierzęta. Było tam mnóstwo ciekawych, kontrowersyjnych rzeczy...niestety... nie mam pojęcia co to był za program :(

Jest też film o czuciu (słuchu i mowie) roślin z 1977 roku:
cz.1
http://www.youtube.com/watch?v=Q9bYau5kUWo
cz.2
http://www.youtube.com/watch?v=dxzf-MzJ3fk


Widziałam też eksperyment na roślinach z wykorzystaniem muzyki i zwrotów. Nie pamiętam niestety ile trwał eksperyment, ani szczegółowych danych wymiarowych, po jego zakończeniu :D
Były 3 próbki fasoli do eksperymentu muzycznego i 3 do słownego.
Wszystkie sadzonki fasoli umieszczone na dachu jakiegoś budynku, w jednakowych warunkach, w takiej samej ziemi, z jednakową częstotliwością podlewania, były odseparowane od siebie poprzez umieszczenie każdej rośliny w osobnym, zamkniętym, foliowym 'domku'.

Eksperyment muzyczny:
1. próbka była kontrolna. Nic z nią nie robiono.
2. roślinka słuchała muzyki klasycznej.
3. roślinka słuchała ciężkiego heavy metalu.
Wnioski:
1. roślina rosła spokojnie, w przewidywanej normie. Druga fasolka urosła znacznie bardziej niż kontrolna, miała więcej liści i pnączy. Trzecia dosłownie uschła - od łodygi po korzeń była nie do odratowania.

Eksperyment słowny:
1. Kontrolna.
2. Mówiono do niej tylko miłe słowa jak: kocham cię, jesteś piękna, a także opisywano jej piękno natury np.: na zewnątrz świeci piękne słońce.
3. Mówiono jej tylko złe rzeczy np. że się jej nienawidzi, że jest okropna itp.
Wnioski:
Kontrolna rosła w normie. Druga, ''miła'' fasola, rozwijała się podobnie do ''klasycznej'', a trzecia również uschła.

Z resztą podobny eksperyment wykonano na ryżu.
Na jednym z wykładów Masaru Emoto ktoś z widowni podzielił się wynikami następującego doświadczenia. W eksperymencie tym gotowany ryż włożono do dwóch słoików. Następnie każdego dnia do jednej próbki mówiono "Dziękuję", a do drugiej "Ty głupku". Obserwacje prowadzono przez miesiąc. W wyniku eksperymentu ryż do którego mówiono "Dziękuję" częściowo sfermentował i zaczął wydzielać przyjemny aromat. Natomiast ten, do którego mówiono "Ty głupku" sczerniał, zgnił i wydzielał wręcz okropny odór. Później to samo doświadczenie wykonało więcej osób i uzyskały one identyczne rezultaty.

Jest też teoria, że to woda reaguje na myśli i uczucia, więc może to właśnie woda w roślinach reaguje, a nie same one. Jest taki film "Woda- Wielka tajemnica." w którym to wszystko jest opisywane. http://www.youtube.com/watch?v=1n4Ul4o3iEw
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: rośliny i myślenie

Post autor: ParamatmaDas » 11 paź 2012, 23:17

Jedna rzecz to w sumie wiedza jak jest, a inna to jakby nasze nastawinie wzgedem tego. Tak jak kazdy palacz - wie ze palenie szkodzi. Czy wiec wiedza ze roslina "tez człowiek" - spowduej nasza wieksza wrazliwosc? Kiedys z 10 lat temu w swiatyni w mysiadle, na swiezym powietrzy dawał wykład Radhanata Swami, jeden bhakta siedział przed nim, i w czasie wykładu bawił sie trawą, wyrwając ją ot tak dla rozrwyki. Mahardz powiedział by tego nie robił, by był bardziej swiaodmy jakie żywe istoty są wokól nas.

POnoć indianie ameryki północnej wierzyli ze WIelki MANITU jest we wsztskim, takze w roślinach. Tak czy tak, siekawe jak z naszym wewnatrznym nastwiniem wzgledem fauny i flory/

ODPOWIEDZ