Naukowcy odchodzą od teorii Wielkiego Wybuchu.
Diagram Hubble'a który lezy u podstaw WW jest podwazony jako nieścisły i posiadajacy błędy w swoim założeniu.
Głónym zarzutem jest brak w nim podstawowego prawa we wszechswiecie prawa przyczynowo skutkowego.
Obiekty dalej od nas sie szybciej poruszają, ale to nie wyjaśnia przyczyny tego zjawiska.
Z tego powodu dziecko urodzone z tego diagramu czyli WW tez jest podważane przez wielu naukowców którzy tworzą nowe teorie tak aby prawo przyczynowo-skutkowe nie dawałaby kreacjonistom mozliwości szkalowania ustaleń paradygmatów naukowych.
Powstaje cały czas góra nowych koncepcji m.in.:
-świat istnieje cały czas a WW jest w rzeczywistości odbiciem na zerowym punkcie sinusoidy,
-świat powstał z niczego ale to nic jest wieczna egzystencja energii która czasem manifestuje sie jako masa,
-teoria inflacji zakłada ze nasz wszechswiat jest tylko jedym z "dziur w serze" wielkiej matrycy przestrzennej która cały czas podlega inflacji tworząc nowe wszechswiaty , zgodnie z teorią chaotycznej inflacji Andrieja Lindego, pramateria multiwszechświata, która ciągnie się w nieskończoność wyłania z siebie nieskończoną ilość wszechświatów, generowanych przez spontaniczne zachodzące wielkie wybuchy (co ciekawe policzył ilość tych wszechswiatów to 10 do potegi 10 do potegi 10 do potęgi 10 i do potegi 7 - dużo!)
- Neil Turok obala ta teorie i ma swoją koncepcje dowodząc grupa naukowców szukających lepszego wyjaśnienia początków wszechświata w Perimeter pod Toronto - Institute for Theoretical Physics,
zakłada on istnienie 10 wymiarów + czas, nazywając to braną (od membrany) tak w naszym przykładzie są 2 brany które zderzaja sie i w wyniku tego jest WW - proste i jasne.
- koncepcja naturalnej selekcji wszechswiatów, czyli jeden wszechswiat powstaje w czarnej dziurze w innym wszechświecie, słowem pączkowanie wszechswiatów (w wywiadzie naukowiec nabąknął ze zyje pod presją i jest zmuszony tworzyć nowe teorie aby "przeżyć w branży"),
Naukowcy sami stwierdzili ze teorie żyją średnio jeden rok bedąc obalonymi przez następne,
przyjemnie na to popatrzeć.
Najlepszy jest naukowiec Sir Roger Penrose, który 30 lat bronił WW a teraz uważa ze jednak ma lepsza teorię.
Mówił ze pytanie co było przed bez sensu jest bo nie było czasu wiec pytać nie wolno.
Ale zmienił koncept na taki ze jeden rozszerzający wszechświat jest początkiem następnego WW.
Małe staje sie wielkim, a wielkie małym czyli wszystko jest jednym.
I jak tutaj mieć szacunek do takich wymyślunków?