Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Filozofia wedyjska, nauka, wiedza. "Cały świat nauki i technologii opiera się na fałszywej idei, że życie powstało z materii. Nie możemy pozwolić na to, by ta nonsensowna teoria była głoszona bez sprzeciwu. Życie nie pochodzi z materii. Materia została wytworzona z życia. To nie jest teoria; to fakt. Nauka jest oparta na błędnej teorii, toteż wszelkie jej kalkulacje i konkluzje są błędne, a ludzie z tego powodu tylko cierpią. Kiedy więc te wszystkie błędne, współczesne teorie naukowe zostaną skorygowane, ludzie staną się szczęśliwi. Musimy rzucić naukowcom wyzwanie. W przeciwnym razie będą zwodzili całe społeczeństwo." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: Purnaprajna » 06 sty 2012, 14:29

Mathura pisze:
trigi pisze:Czy cialo subtelne istnieje gdy ktos jest czystym wielbicielem to inna sprawa.Wtedy moze opuszcza tylko ciało fizyczne.
Czysty wielbiciel nie ma fizycznego ciała.
:D Wiem o co Ci chodzi Prabhu, i jakie niezrozumienie starasz się skorygować, ale warto zwrócić uwagę na to, aby nie brzmiało to dla innych absurdalnie. :) Teraz brzmi to tak, jakby fizyczne ciało jakiegoś bhakty nagle znikało podczas kirtanu, bo osiągnął on miłość do Boga. :)

- Co nagle stało się z Prabhu Mathurą podczas tańca i śpiewu?
- Stał się czystym wielbicielem. Jest on nadal pośród nas, tylko jest teraz niewidzialny.
- Łoł! Ale czadowo, Prabhu! Ja też chcę zostać czystym wielbicielem! :D

Poniższe wyjaśnienia nie są skierowane do Ciebie, Mathuro, bo wiem, że Ty wiesz, ale do tych, którzy mogą opacznie zrozumieć to, co napisałeś. Czysty wielbiciel posiada zarówno ciało "grubofizyczne" (sthula-śarira), jak i subtelne (linga-śarira), ale z powodu całkowitego zaangażowania tych elementów w służbę dla Boga, z filozoficznego punktu widzenia nie są one uważane za materialne, czyli okryte energią iluzoryczną Pana, ale za duchowe, czyli służące Bogu. Przy braku utożsamiania się z cielesną koncepcją życia, nic nie jest już materialne, a wszystko staje się duchowe, bo jest energią Kryszny istniejącą wyłącznie w celu służenia Mu i uczynienia Go jeszcze bardziej szczęśliwym.

Wapu stanowi służbę dla "grubofizycznego" ciała guru, natomiast wani jest służbą dla jego duchowych instrukcji, komunikowanych i formułowanych przy użyciu jego "grubofizycznego" i subtelnego ciała. Bez istnienia "grubofizycznego" i subtelnego ciała guru niemożliwe jest ani wapu, ani transmisja wani.

Przypomnijmy więc jeszcze raz nam wszystkim:

Materialne = okryte mayą, materialną iluzją, cielesną koncepcją życia

Duchowe = wolne od wpływu mayi, cielesnej koncepcji życia; zaangażowane w służbę oddania dla Boga.

Fizyczne ciało = sthula-śarira i linga-śarira. Kiedy dżiwa nie utożsamia się z tymi dwoma fizycznymi ciałami i angażuje je w służbę oddania dla Boga, to te ciała uważane są za duchowe. Jeżeli natomiast utożsamia się z nimi, to uważane są one za materialne, gdyż przykrywają wieczną, duchową tożsamość duszy.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: Mathura » 06 sty 2012, 16:46

Dziękuję. Potrafisz tak to wszystko pookładać i wyłożyć, że staje się to jaśniejsze nawet dla mnie.
No ale idźmy dalej. czamara, którą wachlujemy Krysznę, ognik, kadzidełko, kwiatek. Wszystko to zostało zaangażowane w służbę . jest więc duchowe, a jednak nie znika nam z oczu. Jest więc duchowe tak tylko z holozoicznego punktu wodzenia, umownie, czy rzeczywiście jest duchowe? :) To samo jeśli chodzi o prasadam. Pokarm jest duchowy a my go dotykamy i jemy. Dotykają go również ci, którzy nie maja pojęcia, ze to pokarm duchowy. Jak to więc jest. Jest on duchowy, czy tylko uduchowiony w sensie filozoficznym? Wiem - jest i nie jest. Kryszna jest wszędzie, ale dzięki swojej niepojętej mocy choć jest wszędzie, jednocześnie wcale wszędzie być nie musi. Jest tam gdzie chce być.

Jakby co, to nie nie pytam aby się czepiać, czy aby szukać dziury w całym. Temat jest ciekawy, a Twoje wyjaśnienia go rozświetlają, dla mnie i, mam nadzieję wszystkim, którzy czytają.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: trigi » 06 sty 2012, 17:34

Mimo iz duchowe sklada sie z materialnych elementów tak aby ci którzy nie maja duchowych zmysłów tylko materialne mogli je doświadczac.
Co do ciał czystych wielbicieli wiem ze nie sa materialne, dlatego uzylem "fizycznie"- takie które mozemy widziec.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: Purnaprajna » 06 sty 2012, 18:40

Mathura pisze:Jakby co, to nie nie pytam aby się czepiać, czy aby szukać dziury w całym. Temat jest ciekawy, a Twoje wyjaśnienia go rozświetlają, dla mnie i, mam nadzieję wszystkim, którzy czytają.
Jesteś jedną z niewielu osób na tym forum, które zadają pytania, i to w dodatku ciekawe, a tym samym zmuszają innych do myślenia. A tym z nas, którzy czują się na siłach, aby na nie odpowiedzieć, dajesz poczucie jakieś przydatności w życiu, o co niełatwo. Dziękujemy! :D
Mathura pisze:No ale idźmy dalej. czamara, którą wachlujemy Krysznę, ognik, kadzidełko, kwiatek. Wszystko to zostało zaangażowane w służbę . jest więc duchowe, a jednak nie znika nam z oczu. Jest więc duchowe tak tylko z holozoicznego punktu wodzenia, umownie, czy rzeczywiście jest duchowe? :)
Są dwa punkty widzenia. Punkt widzenia Kryszny i punkt widzenia osoby nieświadomej Kryszny, okrytej energią iluzoryczną Kryszny. Punkt widzenia Kryszny jest najlepiej przedstawiony w filozofii Gaudija Wedanty. A punkt widzenia osoby nieświadomej Kryszny jest przedstawiony w filozofiach stojącej w opozycji do Gaudija Wedanty i bhakti, objawiających się w nieskończonych formach kwiecistego języka, inspirowanego przez mayę Kryszny, od zarania dziejów.

Z tego powodu, nie ma sensu mówić, że coś jest np. prawdziwe, czy w tym przypadku duchowe "umownie, ot tak tylko, z filozoficznego punktu widzenia", bo filozofia Gaudija Wedanty opisuje jedyną rzeczywistość, taką jaka ona jest - rzeczywistość Kryszny. Fraza "tak tylko", lub słowo "umownie" sugerują, że istnieje jakaś inna adekwatna, odpowiadająca rzeczywistości prawda, mająca przewagę lub stojąca na równi z rzeczywistością Kryszny, opisaną w Gaudija Wedancie. Tak jednak nie jest.

Życie zgodne z tą filozofią jest życiem w jedynej Prawdziwej Rzeczywistości, gdyż jest zgodne z naszą duchową tożsamością, a życie niezgodne z nią, jest życiem w materialnej iluzji, utożsamiając się chemikaliami, lub myśląc, że samemu jest się Bogiem. Wprowadzenie tej filozofii w życie gwarantuje osiągnięcie celów przez nią opisywanych. Ta filozofia jest więc praktyczna, pomimo generalnej niechęci ludzi do filozofii w ogólności, czemu przysłużyli się sławni zachodni fotelowi spekulanci umysłowi, którzy poprzez wieki uczynili z tej dziedziny wiedzy, niepraktyczne życiowo, intelektualne pole utarczek słownych, dostępne dla niewielkiej garstki elitarnych wybrańców obdarzonych wielkimi mózgami i zazwyczaj jeszcze większym fałszywym ego.

Mając powyższe w pamięci, czamara, ognik, kadzidełko, kwiatek, są duchowe z punktu widzenia Kryszny i osób w pełni świadomych Kryszny. Punkt widzenia osób nieświadomych Kryszny, lub przeciwstawiających się Gaudija Wedancie, nie ma tak naprawdę znaczenia, bo niezależnie od ich opinii, czy coś jest materialne, czy duchowe, to i tak są w mayi. Sprzeczki o to, czy królik, który wyskoczył z cylindra magika jest biały, czy szary zawsze odciągają uwagę od faktu, że są/jesteśmy pod wpływem arcymistrza iluzjonisty, którym jest maya-śakti, Śri Kryszny.
Mathura pisze:To samo jeśli chodzi o prasadam. Pokarm jest duchowy a my go dotykamy i jemy. Dotykają go również ci, którzy nie maja pojęcia, ze to pokarm duchowy. Jak to więc jest. Jest on duchowy, czy tylko uduchowiony w sensie filozoficznym?
Prasadam jest zawsze duchowe, niezależnie od czyjegoś zrozumienia, czym ono jest, czy wiary, lub jej braku. Jednak duchowa korzyść z przyjmowania prasadam zależna jest od stopnia uświadomienia sobie jego duchowej natury. Jeśli ktoś spożyje prasadam traktując je jedynie jako smaczne indyjskie jedzenie, to korzyść jaką odniesie będzie w kategorii agjata-sukriti. Natomiast dla bhaktów jest to łaska Kryszny, i oddanie prasadam szacunku poprzez spożycie go we właściwym stanie umysłu, i we właściwej atmosferze jest w kategorii pełnienia transcendentalnej służby oddania.

PS. Żeby nie było wątpliwości, i zarzutów, że się wymądrzam i krytykuję tzw. "karmitów", chciałbym poinformować, że z mojego punktu widzenia, kwiatek, moje ciało i umysł, a już szczególnie mój komputer są jak najbardziej materialne. Szczerze.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: Mathura » 07 sty 2012, 14:26

Dziękuję Prabhu. Wyjaśnienie pierwsza klasa.
Purnaprajna pisze: a już szczególnie mój komputer są jak najbardziej materialne. Szczerze.
Mój też - niestety - czasami się psuje, a programy muszę uaktualniać co wszystko jest ewidentnym dowodem, że to jest materialne, przemijające, nietrwałe.

trigi pisze:Mimo iz duchowe sklada sie z materialnych elementów tak aby ci którzy nie maja duchowych zmysłów tylko materialne mogli je doświadczac.
A co jeśli chodzi o ciało Kryszny?
Ono jest całkowicie duchowe zawsze i nie ma w nim śladu materii, która nawet Go nie dotyka. A jednak gdy jest obecny widzą Go również i materialiści. Oczywiście to łaska Pana, ale jednak wynika z tego, że duchowe ciało wcale nie musi składać się z materialnych elementów, aby było widzialnym.

Bhaktowie z najwyższej półki - choć ich ciała zdają się być materialne, takie jak nasze, to jednak w tych ciałach mogą oni uczestniczyć w rozrywkach Kryszny w duchowym świecie. Przykładem różne historie opisane w biografiach acaryów.
Narada Muni fruwa sobie po świecie duchowy i materialnym nie zmieniając ciała.
Jest więc jakaś cienka linia oddzielająca to co materialne od tego co duchowe. Choć świat duchowy leży daleko od materialnego, to jednak jest też blisko. Kryszna jest w naszym sercu, a wszystko znajduje się w Nim. Zatem i cały duchowy świat jak i materialny jest w naszym sercu. A jednak choć wszystko jest w Nim, jednocześnie jest poza Nim. On jest we wszystkim, a jednak nadal jest poza wszystkim. :Niezły zakrętnik )
Cudownie logiczne.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: trigi » 07 sty 2012, 17:33

Co do Narady Muniego, wielkich świetych i półbogów to moga byc wsród nas i mozemy nie byc w stanie ich widziec. A czy półbogawie maja ciała duchowe? Pan Brahma jest czystym wielbicielem Kryszny czyli ma ciało duchowe. Ale czy wszyscy szczególnie ci pomniejsi? Chyba nie.
Napewno jest różnica jak widza Sri Krysznę wielbiciele i niewielbiciele. Jest to niezły zakretnik i przez logike tego zrozumiec sie nie da, tylko przez służbę oddania Kryszna sie sam objawia.

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: V-K » 07 sty 2012, 19:11

Balarama11!
Dostęp do autentycznej wiedzy i informacji, a przede wszystkim wiedzą prawdziwej, jaką jest wiedza pochodząca ze świata duchowego, jedynie jeszcze bardziej umocni religię. Nie wiem jedynie dlaczego religia, szczególnie ta prawdziwa i transcendentalna jest na równi wymieniona z przesądami. Stawianie religii i przesądów, to jest typowe dla filozofii marksistowskiej, co w Polsce było swego czasu, trendy, jako obowiązujący wszystkich obywateli dogmat. Na szczęście dla Polski to już przeszłość. Przechodzić tę asurową ideologię musi przechodzić jeszcze jedynie Korea Północna i częściowo ChRL. Wiedza transcendentalna przewyższa tę materialną wiedzę jak niebo przewyższa ziemię, mówiąc obrazowo. Wiedza materialna jest jedynie odpryskiem wiedzy duchowej... !

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: trigi » 07 sty 2012, 19:29

Co do tego czy filozofia nirvisesa-sunyavadi ogranicza sie tylko do Korei Płn. (maja nowego władce co sie zowie
:evil: "Supreme Commander" :evil: ) i Chin to napewno nie, bo nie jest zwiazana z systemem politycznym czyli komunizmem. Pascatya-desa-tarine mają szerokie zastosowanie (chociaz pascatya to zachód). Fakt ze w tych krajach religia jest z urzedu zwalczana nie znaczy ze w Arabii Saudyjskiej czy Iranie mozna swobodnie nauczać, a w krajach zachodu ludzie maja goraczke postepu materialnego.

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Dostęp do informacji wyprze religię i przesądy?

Post autor: V-K » 07 sty 2012, 19:47

Prabhu Trigi!
OK, tylko, że niczego takiego nie napisałem. Może przetłumaczę co miałem na myśli? Otóż chciałem jedynie powiedzieć, że jedynie obecnie ChRL i Korea Północna mają całkowity zakaz wszelkiej religii, jakiejkolwiek, nazywając wszystkie religie przesądami i zabobonami. Nie dotyczy to Arabii Saudyjskiej i Iranu, gdyż tam jednak można nauczać o Bogu, tylko, że koncepcji islamskiej. Ta jest co prawda uboga w stosunku do religii wedyjskiej, ale bądź co bądź jest jest ona koncepcją teoistyczną... !

ODPOWIEDZ