Trivikrama Swami zdefiniował hazard jako biznes o charakterze spekulacyjnym.RafalJyot pisze:Srila Prabhupada równiez wspomina, iż chodzi o niepokój umysły wywołany możliwością zarobienia dużej ilości pieniędzy bez wkładu pracy. Taka sytuacja tak rozbija umysł, że mantra przestaje być odbierana a kontemplacja kompletnie padaMathura pisze:Jaki to znowu hazard:).. Hazard jest podejmowaniem ryzyka gdy nie zna się wyniku. A tutaj jeśli zna się numerki, bo gwiazdy podadzą, nie ma mowy o hazardzie. To pewniak:):)drzewo pisze:4 zasada:) nie hazardujmy sie;)
Osobiście nie znam biznesu, który nie ma w sobie chociażby odrobinki tegoż charakteru. Kiedy przeglądam prospekty spółek emitujących swoje udziały, to w każdym z nich obok wyników finansowych spółki i opisu jej charakteru (branży) znajduję CZYNNIKI RYZYKA - to jest w każdym biznesie, a więc nie ma biznesu bez chociażby minimalnego ryzyka, nawet w rolnictwie - pewnego dnia jedna z wielbicielek (rolnik) opowiadała mi, iż razem z mężem zainwestowali parę tysięcy złotych w nasiona, które zasiali, ale z powodu niedogodnej pogody wielbicielka ta nie mogła spać myśląc o ewentualnej stracie, która mogłaby z tego wyniknąć, a wiec czyżby rolnik to także hazardzista ???