To może rozpiskę byś zrobił, bysmy wiedzieli kiedy na jakie tematy rozmawiać a kiedy nie:) Wisialaby w jakimś miejscu widocznym dla wszystkich. Pomóż ustrzec się błędów braciom w wierze:) Byśmy dyskutowali tylko w te dobre dni. Taki kalendarz waisznawa na caly rok możnaby zrobić.Tak się konczą dyskusję zaczęte w Bharani/Poornima
Nie dzielmy się wiedzą?
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
Właśnie robie eksperymenty z muhurtą ostatnimi czasy. Czasem wyczekuje kilka dni i sprawdzam co się dzieje. Więc muhurta ma dwię gałęzie, ta kontrolowana przez Venus i ta kontrolowana przez Brhaspatiego.
Gałąź Brhaspatiego dotyczy tego w jaki sposób panchanga (czyli tithi, vara, nakshatra) wpływa na wszystkie osoby.
Gałąż Shukra dotyczy tego samego wpływu ale biorąc pod uwage indywidualne osoby, w tej kategorii mieści się cała Tara czyli Pratyak, Vedhak - odległość Nakshatry księżyca w Gochara (tranzycie) od nakshatry w horoskopie urodzeniowym.
Zatem cała ta dyskusje jest kontrolowana przez Bharani i Poornime. Poornima zazwyczaj wzmaga Saturna dlatego dużo niedomówien, oraz powoduje wiele kłótni. Mimo, że Bharani powoduje walki będąć ugra-nakshatrą dla osób z dobrą Tara (jak np dla mnie Bharani jest sadhaką w 3 kategorii od Lagna-Nakshatry) powoduje dobre rezultaty.
Trzecia kategoria to Lagna-suddhi, czyli pozycja planet w horoskopie w momencie inicjacji danej aktywności. Śastry 'mówią' iż ten parametr jest najbardziej ważny mimo, iż nie powinno się ignorować kwalifikacji czasu (pozostale 2 punkty). Lagna-suddhi jest szeroko wykorzystywana w Raj-Jyotisha czyli system wyliczania czasu by osiągnąć wygraną. Jeśli dobrze pamietam to Lagna była pod wpływem Venusa dlatego ta rozmowa powinno się pociągnąć pakshe (15 dni). Osoby, które mają lagne lub janma-rasi powinny przegrać, Ci którzy mają te obiekty/miejsca w znakach koziorożca powinni wygrać. To wykorzystuje się również w debatach - mówią o tym śastry ayurvedyjskie (szczególnie Charaka Samhita).
Zatem by być bardziej praktycznym można podać ugra i teekshna nakshatry - one powodują, iż negatywne fluidy stają się silne.
Nakshatra class
Dhruva Sthira u.ph, u sh, u bh, roh -> urdhvamukha
Charchala sw,pun,srav,dhan,satab
Ugrakroora poorva,bhar,magha -> adhomukha
Misrasadharana vishak,kritt
KshipraLaghu has,asw,pus,
Mridu Maitra mrig,rev,chit,anur
Teekshna Daruna mool,jyes,ardr,asl
Później dochodzą yogi, które Sri Rama bardzo szeroko wymienia w Muhurta Cintamani. Sunya/Dagdha mogą kompletnie zepsuć muhurte, bierze się pod uwagę równiez Sarvatobhadra Chakre oraz inne chakry, które wymienia również Jataka Bharanam. Dzień Sunya jest bardzo dobry jeśli chodzi o duchowość, bardzo zły dla korzysci materialnych. Np dla obecnego miesiąca [karthika] parametry sunya to:
- lagna
tula (waga)
14 shukla, 5 (panchami) krishna
- nakshatra
krittika magha
wszystko co się zacznie w tym okresie nie przyniesie zadnych rezultatow materialnych. itd itd itd..
Gałąź Brhaspatiego dotyczy tego w jaki sposób panchanga (czyli tithi, vara, nakshatra) wpływa na wszystkie osoby.
Gałąż Shukra dotyczy tego samego wpływu ale biorąc pod uwage indywidualne osoby, w tej kategorii mieści się cała Tara czyli Pratyak, Vedhak - odległość Nakshatry księżyca w Gochara (tranzycie) od nakshatry w horoskopie urodzeniowym.
Zatem cała ta dyskusje jest kontrolowana przez Bharani i Poornime. Poornima zazwyczaj wzmaga Saturna dlatego dużo niedomówien, oraz powoduje wiele kłótni. Mimo, że Bharani powoduje walki będąć ugra-nakshatrą dla osób z dobrą Tara (jak np dla mnie Bharani jest sadhaką w 3 kategorii od Lagna-Nakshatry) powoduje dobre rezultaty.
Trzecia kategoria to Lagna-suddhi, czyli pozycja planet w horoskopie w momencie inicjacji danej aktywności. Śastry 'mówią' iż ten parametr jest najbardziej ważny mimo, iż nie powinno się ignorować kwalifikacji czasu (pozostale 2 punkty). Lagna-suddhi jest szeroko wykorzystywana w Raj-Jyotisha czyli system wyliczania czasu by osiągnąć wygraną. Jeśli dobrze pamietam to Lagna była pod wpływem Venusa dlatego ta rozmowa powinno się pociągnąć pakshe (15 dni). Osoby, które mają lagne lub janma-rasi powinny przegrać, Ci którzy mają te obiekty/miejsca w znakach koziorożca powinni wygrać. To wykorzystuje się również w debatach - mówią o tym śastry ayurvedyjskie (szczególnie Charaka Samhita).
Zatem by być bardziej praktycznym można podać ugra i teekshna nakshatry - one powodują, iż negatywne fluidy stają się silne.
Nakshatra class
Dhruva Sthira u.ph, u sh, u bh, roh -> urdhvamukha
Charchala sw,pun,srav,dhan,satab
Ugrakroora poorva,bhar,magha -> adhomukha
Misrasadharana vishak,kritt
KshipraLaghu has,asw,pus,
Mridu Maitra mrig,rev,chit,anur
Teekshna Daruna mool,jyes,ardr,asl
Później dochodzą yogi, które Sri Rama bardzo szeroko wymienia w Muhurta Cintamani. Sunya/Dagdha mogą kompletnie zepsuć muhurte, bierze się pod uwagę równiez Sarvatobhadra Chakre oraz inne chakry, które wymienia również Jataka Bharanam. Dzień Sunya jest bardzo dobry jeśli chodzi o duchowość, bardzo zły dla korzysci materialnych. Np dla obecnego miesiąca [karthika] parametry sunya to:
- lagna
tula (waga)
14 shukla, 5 (panchami) krishna
- nakshatra
krittika magha
wszystko co się zacznie w tym okresie nie przyniesie zadnych rezultatow materialnych. itd itd itd..
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
I nastało ostatnie Krishna Saptami kiedy Jowisz jest jeszcze w Strzelcu, zatem:
Chciałbym szczerze przeprosić wszystkie osoby, które uraziłem swoimi komentarzami na tym i innych forum. Będe starał się bardziej kontrolować swoje złe cechy biorąc pod uwagę moją rzeczywistą pozycję duchową i społeczną. Proszę te wszystkie osoby o wybaczenie. Duma stała się wielkim problemem co jest klątwą z tamtych żyć, zatem pogrążając się w tym bardziej nie wykonuje postępu i tracę czas co wpływa na wszystkie pozostałe obszary życia.
Jeśli chodzi o zasady regulujące to:
- intoksykacja to Saturn (1)
- życie seksualne to Venus (2)
- hazard to Merkury (3)
- jedzenie mięsa to Mars (4)
Zatem dwie zasady bronią aspiranta przed tamasem (1,4) oraz pozostałe dwie (2,3) przed pasją. Życie duchowe to Jowisz, Słońce, Ketu (w tej kolejności).
Na początku by ochronić Jowisza (sraddha, śastra) bardzo ważne są zasady 1 i 4. Następnie kiedy ciało subtelne (linga sarira) jest na tyle czyste by odbierać mantra, tantre i yantre bardzo ważne są 2 i 3 by wejść w stan dhyana (medytacja). Medytacja w pasji jest niemożliwa dlatego satva jest podstawową kwalifikacją. Najpierw przekraczamy tamas i stajemy się zdolni do akceptacji prawdy, później przekraczamy pasje by móc wprowadzić jej zasady w życie przez kontemplację. Kontemplacja i pasja nie idą w parze dlatego wszystkie działania, które są przeciwko zasadzie eka-gra (skupiony umysl) muszą zostac odrzucone. Jeśli ktoś próbował hazardu to wie, jakie sieje spustoszenie jeśli chodzi o spokój w życiu. Najpierw życie duchowe jest bardzo zewnętrzne, później staje się wewnętrzne. W zewnętrznej karmie przeszkadza tamas, w wewnętrznym stanie umysły przeszkadza rajas. Dlatego też BSST powiadał iż madhyama adhikari zaczyna się od introwertyczności.
Chciałbym szczerze przeprosić wszystkie osoby, które uraziłem swoimi komentarzami na tym i innych forum. Będe starał się bardziej kontrolować swoje złe cechy biorąc pod uwagę moją rzeczywistą pozycję duchową i społeczną. Proszę te wszystkie osoby o wybaczenie. Duma stała się wielkim problemem co jest klątwą z tamtych żyć, zatem pogrążając się w tym bardziej nie wykonuje postępu i tracę czas co wpływa na wszystkie pozostałe obszary życia.
Jeśli chodzi o zasady regulujące to:
- intoksykacja to Saturn (1)
- życie seksualne to Venus (2)
- hazard to Merkury (3)
- jedzenie mięsa to Mars (4)
Zatem dwie zasady bronią aspiranta przed tamasem (1,4) oraz pozostałe dwie (2,3) przed pasją. Życie duchowe to Jowisz, Słońce, Ketu (w tej kolejności).
Na początku by ochronić Jowisza (sraddha, śastra) bardzo ważne są zasady 1 i 4. Następnie kiedy ciało subtelne (linga sarira) jest na tyle czyste by odbierać mantra, tantre i yantre bardzo ważne są 2 i 3 by wejść w stan dhyana (medytacja). Medytacja w pasji jest niemożliwa dlatego satva jest podstawową kwalifikacją. Najpierw przekraczamy tamas i stajemy się zdolni do akceptacji prawdy, później przekraczamy pasje by móc wprowadzić jej zasady w życie przez kontemplację. Kontemplacja i pasja nie idą w parze dlatego wszystkie działania, które są przeciwko zasadzie eka-gra (skupiony umysl) muszą zostac odrzucone. Jeśli ktoś próbował hazardu to wie, jakie sieje spustoszenie jeśli chodzi o spokój w życiu. Najpierw życie duchowe jest bardzo zewnętrzne, później staje się wewnętrzne. W zewnętrznej karmie przeszkadza tamas, w wewnętrznym stanie umysły przeszkadza rajas. Dlatego też BSST powiadał iż madhyama adhikari zaczyna się od introwertyczności.
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Piękna odpowiedź, powinna być w dziale, gdzie jest pytanie o 4 zasady regulujące, dlaczego ich przestrzegamy. Dość często ludzie pytają o to, a tu jest świetna odpowiedź.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
Ciekawe spostrzeżenie. W czasach, w których przyszło się nam urodzić nie tylko stan ludzi jest niestety upadły, ale i otoczenie, w którym przyszło im/nam żyć.RafalJyot pisze: Myślę, że dla praktykantów Wajsznawizmu w krajach cywilizacji zachodniej, która przepełniona jest guną pasji i tak wielkim sukcesem byłoby przynajmniej przeskoczenie świadomości z karma-misra-yoga do suddha-karma-yoga. Na drabinie rozwoju duchowego jest to dalej stopien nowicjusza ale jestesmy w tak fatalnej sytuacji, że jeśli ten krok by się udał wówczas te życie można nazwać duchowym sukcesem. Następnie w lepszych okolicznościach można piąć się dalej.
Czy karma-miśra-yoga i suddha-karma-yoga to odpowiednio sakama-karma-yoga i niszkama-karma-yoga ? Czy możliwa jest rzeczywista karma-yoga bez praktyki przynajmniej w niewielkim stopniu elementów procesu bhakti (śrawanam, kirtanam itd) w wieku, w którym żyjemy ?
Suddha-yoga jest możliwa kiedy znika pasja i ignorancja. Ignorancja powinna zostać odrzucona przez praktykę czystości i codziennej praktyki (abhyasya). Pasja powinna zostać zaangazowana w yoge, wówczas powoli odpadnie i zostanie sama satva, wtedy adept może przyjąć suddha-yoge. W wajsznawizmie wszystko to jest -misra bhakti, więc dochodzi shakti pochodzące od Guru i Kryszny, którzy pomagają przyśpieszyc ten proces. Zatem głównym problem w przejściu przez karma-misra do suddha-yoga jest pasja. Pasja to Budha (praca/gromadzenie) oraz Shukra (małżenstwo/pożądanie). Budha blokuje Ketu (mistycyzm), Shukra blokuje Ketu oraz Słońce (zdrowie fizyczne i duchowe). Kiedy Budha jest w Kendra do AL wtedy osoba ma problem z aspektem pasji w postaci życia zawodowego, natomiast kiedy Shukra jest w Kendra wtedy pojawia się niebezpieczenstwo wejscia w grhamedhi. Dlatego osoby duchowe mają te planety w Apoklima np Srila Prabhupada ma w 6 domu, Trisama w 3 domu, Vivekananda w 6, Maharishi Mahesh yogi bodajże w 12. 3,6,12 to Apoklima czyli osoba nie poświęca zbyt dużej energii tym obszarom życia. W podobny sposób Słonce, Jowisz, Ketu w kendra do AL dają błogosławienstwa spokojnego umysłu, stałosci (nistha) itd, dlatego wielu bhaktów ma Jowisza lub Ketu w Arudha Lagnie. Droga przyjęta przez adepta odczytywana jest z nakshatry najsilniejszej planety w Kendra do Arudhapady. W czasie tej drogi niezbędni są duchowi przewodnicy, najpierw planety w trikona do Navamsa Lagny, potem w Trikona do Karaakamsy, pozniej 12 dom od Karakaamsy wskazuje ostatnią osobe na ostatnim etapie. Bez przyjęcia (intuicyjnie badz za pomoca Jyotish) pomocy od tych osób jest o wiele trudniej pokonać te wszystkie poziomy.Caturmukha dasa pisze:Ciekawe spostrzeżenie. W czasach, w których przyszło się nam urodzić nie tylko stan ludzi jest niestety upadły, ale i otoczenie, w którym przyszło im/nam żyć.RafalJyot pisze: Myślę, że dla praktykantów Wajsznawizmu w krajach cywilizacji zachodniej, która przepełniona jest guną pasji i tak wielkim sukcesem byłoby przynajmniej przeskoczenie świadomości z karma-misra-yoga do suddha-karma-yoga. Na drabinie rozwoju duchowego jest to dalej stopien nowicjusza ale jestesmy w tak fatalnej sytuacji, że jeśli ten krok by się udał wówczas te życie można nazwać duchowym sukcesem. Następnie w lepszych okolicznościach można piąć się dalej.
Czy karma-miśra-yoga i suddha-karma-yoga to odpowiednio sakama-karma-yoga i niszkama-karma-yoga ? Czy możliwa jest rzeczywista karma-yoga bez praktyki przynajmniej w niewielkim stopniu elementów procesu bhakti (śrawanam, kirtanam itd) w wieku, w którym żyjemy ?
Każda yoga ma bhakti, niekoniecznie Krsnabhakti. Jest wiele ścieżek, które dają siddhi - to zależy od adpeta co wybierze. W naszej ściezce wszystkiemu asystuje bhakti i powinniśmy jedynie podążać za tym co zostało nam ofiarowane przez Parampara inaczej pojawią się probelmy i wątpliwości.
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
Karma kończy się tam gdzie zaczyna się mantra, więc tak naprawdę konkluzją Jyotish jest sadhana. Smutne, jest to, iż niektórzy nie mogą wogóle działać ale to nie dotyczy bhaktów.menda pisze:...troche to smutne,przytłaczające i przygnębiające...powiało determinizmem
....może faktycznie tak jest..system , w którym żyjemy niestety wymusza pewne formy zachowania i nawet sposób myslenia-innaczej trudno przeżyc w takich warunkach... i jak tutaj urzeczywistnić fakt,iz jesteśmy atmą,nie mówiąc juz o suddha-bhakti..?
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives