Ojej, czasem się czuję, jakbym mówiła po hebrajsku. Ty posądzaj Wjasadewę o co chcesz, ja go posądzam o to, że jest poetą i mistykiem (metafora+ "megametafora" dla opisania nieopisywalnego). Chyba niewiele poezji przeczytałeś w życiu, skoro żądasz "uczciwości", czyli przyznania, że w niedosłownym tekście dane słowo (jeden obraz) ma jedno konkretne i dosłowne znaczenie, zwłaszcza jeśli ktoś używa takiego, które ma dwa przeciwstawne znaczenia. I co to ma do rzeczy, który to święty przyjął taka a nie inną konwencję - on wie o czym mówi, bo miał wizję, ale czy Ty automatycznie wiesz? I tak musisz sam zinterpretować to, co napisali, bo tak działa język - posługujemy się znakami, które do czegoś nas odsyłają. Odczytujesz znaki, a do desygnatu musisz dotrzeć sam, więc nic nie da stawanie za Wjasą czy Śukadewą. Zwłaszcza, że oni ubrali w słowa dużo większą rzeczywistość. Jak to napisał Stanisław Schayer, słynny indolog tak btw, w literaturze jednoznaczne jest jedynie nachylenie i kształt liter. Reszta to interpretacja.padmak pisze: Tak, to dobre stwierdzenie, o którym piszesz, że opis Siudarszana-dwipy, której obrazek wyżej zamieściłem, jest pewnym sposobem opisania rzeczywistości. Przypomnę, że rzeczywistość tą opisał Sandzaja w odpowiedzi na pytania Dritarasztry, tuż po tym jak Sandzaja otrzymał moc widzenia prawdy od swojego guru Wjasadewy (autora Mahabaraty). Po tych opisach całej Siudarszany i jej różnych części jak góra Meru czy Bharata-varsza następuje opis bitwy na Kurukszetra oraz treść samej Bhagavatgity. Wszystko to zawiera się w Biszma-Parwa będącą jednyą z osiemnastu ksiąg Mahabharaty.
Trafnie też Daga zauważyłaś, że ktoś przyjął konwencję wyspy i otaczającego go słonego oceanu. Tym kimś był Sandzaja mający błogosławieństwo od Wyasadewy. Nawiasem mówiąc podobną konwencję opisu centralne wyspy Bhu-mandali przyjął Siukdeva Goswami w Bhagavata puranie, notabene syn Wyasadewy. Czy zatem Wyasedewę mamy posądzać o "teorię spiskową"
Teraz mam pytanie do Ciebie Daga, gdzie ktoś powinien wyobrazić sobie w tym opisie Siudarszany kulę ???
1. Kula jako Bharat-khanda?
2. Kula jako Bharat-Varsza?
3. Kula jako Siudarszana-dwipa?
4. Kula jako każda Varsza z osobna?
5. Może jeszcze gdzie indziej?
Napisz proszę, gdzie jest ta furtka dla innej perspektywy. Co z tych w/w, w 5ciu punktach regionów, wg Ciebie zostało niepotrzebnie spłaszczone?
Purany opisują kosmos, ale innym językiem - nie można wyciągać z nich wniosków na temat faktycznego wyglądu wszechświata, który jest tu. Chyba że ktoś doświadczył wizji i już wie, jak opis ma się do rzeczywistości, czy faktycznie opisuje tę rzeczywistość, czy jakąs raczej mistyczną geografię. Jeśli twój wątek jest mitologiczny - wyrysowujesz i przedstawiasz innym swoją interpretację tekstu, to spoko. Inni mają inną interpretację i sobie to pewnie wyrysują inaczej. Natomiast w moim odczuciu ten wątek służy do udowadniania wedami, że Ziemia jest płaska, co jest totalnie nieuprawnione.
Purany, moim zdaniem, nie są dowodem ani na jedno ani na drugie, bo zwyczajnie są "nie do tego". Ale żeby móc "uczciwie" przyznać, że nie zdradzają wiedzy autorów o kulistości Ziemi, to trzeba by znać całe i ze szczegółami. Moim zdaniem użycie słowa parimandala (po co dwa razy "dysk" w tym samym zdaniu - Indusi są bardzo oszczędni w słowach. Co znaczy "sferyczny w kształcie dysku"?) może być właśnie tym elementem, który wiedzę autorów na temat świata zdradza.Uczciwie przyznaj, że purany nie są dobrym przykładem na udowodnienie kulistości Ziemi, a taka konwencja została w jakiejś części filmu "Kosmos Wedyjski" pokazana. Użyto w filmie opisu Siudarszana-dwipy jako dowód na kulistość Ziemi. O to mi tu chodzi, że takie podejście do sprawy jest nie uczciwe.
A prawda - prawda dostępna jest przez doświadczenie (pratyaksavagamam). To tak, jakbyś wyrysowywał Wrindawanę z podręcznika, który napisał ktoś, kto ją widział - prawda okaże się inna.
Pytanie - jak ktoś coś widział? są np. różne perspektywy.. i dosłownie i w przenośni
Prawda, która "przebywa w osobie" jest z natury rzeczy subiektywna.
Ale już się zmęczyłam Czas mi ucieka, a ja się zajmuję udowadnianiem oczywistości.