: 18 kwie 2007, 20:59
Purytańskie w znaczeniu, że Hindusi są pobożni, ascetyczni, nie rozwiaźli, wstrzemięźliwi seksualnie.
jest to troche bardziej skomplikowane, bo w Indiach jest tez powszechna prostytucja, gwalty i seksualne wykorzystywanie dzieci. Bollywood robi tez filmy pornograficzne.Arkadiusz pisze:Purytańskie w znaczeniu, że Hindusi są pobożni, ascetyczni, nie rozwiaźli, wstrzemięźliwi seksualnie.
No na pewno. 2000 lat temu nie bylo w Indiach Bollywood.Kula-pavana pisze:jest to troche bardziej skomplikowane, bo w Indiach jest tez powszechna prostytucja, gwalty i seksualne wykorzystywanie dzieci. Bollywood robi tez filmy pornograficzne.Arkadiusz pisze:Purytańskie w znaczeniu, że Hindusi są pobożni, ascetyczni, nie rozwiaźli, wstrzemięźliwi seksualnie.
czy za czasow Kamasutry (powiedzmy umownie 2000 lat temu) bylo inaczej? na pewno,
David R. Kinsley pisze w swojej ksiazce Hinduism: A Cultural Perspective, ze jest wiele interpretacji tych wyraznie erotycznych rzezb na niektorych swiatyniach indyjskich, ale ze dwie rzeczy wydaja sie oczywiste. Opisy planet niebianskich w literaturze wedyjskiej sa przepelnione erotyka i wiekszosc z tych planet to miejsca prawie nieograniczonej przyjemnosci zmyslowej. Rzezby na swiatyniach odzwierciedlaja ta pelna szczescia nature (materialnego - przyp. moj) nieba. My bysmy powiedzieli "pelnej materialnego szczescia natury materialnego nieba". Przypomina mi to nieco opisy Wallhalli czy opisy raju w Islamie - osobom prawym obiecuje sie iles tam dziewic na towarzyszki.Kula-pavana pisze:ale wcale to nie znaczy ze 2000 lat temu Indie byly bardziej rozwiazle seksualnie niz teraz. podobnie z rzezbami w starych swiatyniach.
No wlasnie. Prabhupada zdecydowanie zaprzeczal temu, jakoby moralnosc muzulmanska miala jakikolwiek wplyw na stosunek do seksualnosci w Indiach. Pewnie ma racje w tym sensie, ze ruchy ascetyczne mialy sie w Indiach dobrze na dlugo przed narodzinami Mahometa, co tu mowic o przybyciu islamu do Indii. Jest jednak kwestia tego, na ile powszechny byl wstrzemiezliwy stosunek do seksualnosci. Trendy ascetyczne byly, ale nie wszyscy byli ascetami. Islam i wiktorianska Wielka Brytania mogly sie przyczynic do popularyzacji standardow braminskich (bardziej wstrzemiezliwych) miedzy reszta spoleczenstwa.Kula-pavana pisze:mozna jednak spokojnie powiedziec ze widac w Indiach wplywy Viktorianskiej moralnosci chrzescijanskiej (pewnie to masz na mysli mowiac o Purytanizmie) oraz moralnosci muzulmanskiej w odniesieniu do kobiet i seksualnosci. mozna zauwazyc takie wplywy nawet w naszym ruchu i pismach Srila Prabhupada.
bardzo ciekawe. czy można prosić o więcej i trochę jaśniej?RafalJyot pisze: Związek jest świeży tak długo jak uda się utrzymać energie Venus w związku, dlatego celibat jest prawdziwym zagrożeniem i aby zbalansować taki układ energetyczny należy przenieść się na etap bogatego życia emocjonalnego (przynajmniej anahata chakra) oraz opanować pożądanie (poprzez mantry/postry itd). Dlatego Venus to woda, która utrzymuje świeżość relacji & kiedy wchodzimy w zycie duchowe to dopiero zaczynają się schodki bo teraz trzeba w inteligentny sposob aplikować energie, która z natury rozbija związki (wodę). Czasem jednak wszystko pada mimo starań prewencyjnych i aktualnych. karma..
a co to takiego?gndd pisze: rozwarta erekcja
Związki międzyludzkie występują na różnych poziomach w zależności od świadomości. Świadomość to poczucie obecności i nasz umysł oraz inteligencja dryfuje zgodnie z obecnym jej stanem. Czasami karma blokuje awansowanie i związki są bardzo prymitywne i egoistyczne. Dlatego Platon twierdzi iż przyjaźń jest możliwa tylko na pewnym poziomie. Jest wiele problemów, które niszczą taką harmonie w związku jak np. brak harmonii w życiu seksualnym (intensywność bądź rodzaj), lub brak porozumienia emocjonalnego. Jeśli chcesz uaktywnić/wzmocnić daną sferę życia to musisz mieć towarzystwo podobnych elementów. Najbardziej skutecznym rozwiązaniem jest tutaj manipulowanie tattwa, gdyż to jest sprawa rdzenna/elementarna. Każda aktywnośc ma swoją tattwe. Związki to Venus i Jala Tattwa (woda). Posty w pewne dni, wzmaga Jala Tattwe i w ten sposób relacja się utrzymuje i przyjmuje cywilizowaną formę. Dlatego każde nauczanie, które nie docenia i nie honoruje kobiet - Venus oraz życia emocjonalnego - romantycznego - uczuciowego prowadzi do tego że znajdujemy się na pierwszych miejscach w listach społeczności o największej liczbie rozwodów.Promyczek pisze:bardzo ciekawe. czy można prosić o więcej i trochę jaśniej?RafalJyot pisze: Związek jest świeży tak długo jak uda się utrzymać energie Venus w związku, dlatego celibat jest prawdziwym zagrożeniem i aby zbalansować taki układ energetyczny należy przenieść się na etap bogatego życia emocjonalnego (przynajmniej anahata chakra) oraz opanować pożądanie (poprzez mantry/postry itd). Dlatego Venus to woda, która utrzymuje świeżość relacji & kiedy wchodzimy w zycie duchowe to dopiero zaczynają się schodki bo teraz trzeba w inteligentny sposob aplikować energie, która z natury rozbija związki (wodę). Czasem jednak wszystko pada mimo starań prewencyjnych i aktualnych. karma..
Proszę i zachęcam do opisania tematu, a nawet zaczęcia nowego wątku, szczególnie, że niedługo zacznę czcić siva lingę. Z drugiej strony mam znajomego, który czci siva lingę i mogę to tak nazwać, zę prowadzi harem, porzucając co jakiś czas swoje kobiety interesując się rownocześnie czczeniem półbogów bardziej niż Kryszną , a w zasadzie słyszałem, że uważa Durgę za Boga (nie jest w ISKCON). Czczenie półbogów w Polsce już ma miejsce, dobrze jest napisać trochę na ten temat.Symbolika form Linga i Yoni idzie o wiele, wiele glebiej niz kwestia plodnosci. U nas niewiele sie o tych sprawach mowi ale jest to naprawde bardzo mistyczny i ciekawy temat.
kiedy wchodzisz glebiej w ten typ mistyki, ogarnia cie nieco inna wibracja i smak. dla wielu ludzi moze to byc powazna przeszkoda w zyciu duchowym i ryzyko zagubienia sie na drodze do Kryszny. Durga jest zenskim (energetycznym) przejawem Boga ale oddawanie Jej czci w nastroju (smaku) Durgadevi przynosi inny rezultat niz oddawanie czci nieco innemu aspektowi tej samej zenskiej energii Boga - Bogini Lakszmi, nie mowiac juz w ogole o kwestii kultu Srimati Radharani.Arkadiusz pisze:Kula Pavana napisał:Proszę i zachęcam do opisania tematu, a nawet zaczęcia nowego wątku, szczególnie, że niedługo zacznę czcić siva lingę. Z drugiej strony mam znajomego, który czci siva lingę i mogę to tak nazwać, zę prowadzi harem, porzucając co jakiś czas swoje kobiety interesując się rownocześnie czczeniem półbogów bardziej niż Kryszną , a w zasadzie słyszałem, że uważa Durgę za Boga (nie jest w ISKCON). Czczenie półbogów w Polsce już ma miejsce, dobrze jest napisać trochę na ten temat.Symbolika form Linga i Yoni idzie o wiele, wiele glebiej niz kwestia plodnosci. U nas niewiele sie o tych sprawach mowi ale jest to naprawde bardzo mistyczny i ciekawy temat.