Brak wpływu religijnego utrzymuje w narodach ciągłą rewolucję
: 03 maja 2021, 14:20
Katolickie rozważania na temat stanu społeczeństwa:
Brak wpływu religijnego utrzymuje w narodach ciągłą rewolucję.
Społeczeństwo samo nie wie, czego mu potrzeba tj. nie rozumie, że zmiany form społecznych, rządu, lub zmiany praw są to zmiany materialne i nie mogą dokonać zmiany moralnej, jakiej potrzebuje społeczeństwo. wiek XIX jeszcze wymyślił: „precz z religią” i usunął wszelkie jej oznaki ze szkół, z izb rządowych, z zakładów dobroczynnych, z piśmiennictwa i z serc ludzkich. A śmiałe głosy wysuwają dalej tysięczne następstwa tej zasady „precz z religią”, a zatem „precz z rodziną”, „precz z własnością”, „precz ze społeczeństwem”.
Warto zastanowić się głębiej nad tym postępem niedowiarstwa, jakie się rozpoczęło po wiekach średnich, które wyżej opisaliśmy.
Rozpoczyna się on w 1517 r. od Lutra, który zawołał: „Precz z Kościołem, precz z katolicyzmem” i całą swoją wymowę, humor i namiętności, i wpływ swój poświęcił na wyszydzenie Kościoła, na ośmieszenie papieża, biskupów, księży, zakonników, odgrażając się, że wzniesie niepokalany gmach chrześcijaństwa. Stąd nastąpiły wielkie zaburzenia w Europie, krwawe i długie wojny, i wiele krajów odpadło od Kościoła Bożego, i poddało te nowe religie pod władzę świecką.
Wiek XVIII ujrzał akt drugi i skąpał się w potokach krwi w rewolucji francuskiej i paryskiej komunie."
https://pch24.pl/brak-wplywu-religijneg ... Pg8D7wqvNI
Brak wpływu religijnego utrzymuje w narodach ciągłą rewolucję.
Społeczeństwo samo nie wie, czego mu potrzeba tj. nie rozumie, że zmiany form społecznych, rządu, lub zmiany praw są to zmiany materialne i nie mogą dokonać zmiany moralnej, jakiej potrzebuje społeczeństwo. wiek XIX jeszcze wymyślił: „precz z religią” i usunął wszelkie jej oznaki ze szkół, z izb rządowych, z zakładów dobroczynnych, z piśmiennictwa i z serc ludzkich. A śmiałe głosy wysuwają dalej tysięczne następstwa tej zasady „precz z religią”, a zatem „precz z rodziną”, „precz z własnością”, „precz ze społeczeństwem”.
Warto zastanowić się głębiej nad tym postępem niedowiarstwa, jakie się rozpoczęło po wiekach średnich, które wyżej opisaliśmy.
Rozpoczyna się on w 1517 r. od Lutra, który zawołał: „Precz z Kościołem, precz z katolicyzmem” i całą swoją wymowę, humor i namiętności, i wpływ swój poświęcił na wyszydzenie Kościoła, na ośmieszenie papieża, biskupów, księży, zakonników, odgrażając się, że wzniesie niepokalany gmach chrześcijaństwa. Stąd nastąpiły wielkie zaburzenia w Europie, krwawe i długie wojny, i wiele krajów odpadło od Kościoła Bożego, i poddało te nowe religie pod władzę świecką.
Wiek XVIII ujrzał akt drugi i skąpał się w potokach krwi w rewolucji francuskiej i paryskiej komunie."
https://pch24.pl/brak-wplywu-religijneg ... Pg8D7wqvNI
- 18999_720547718086472_1483031303_n.jpg (69.02 KiB) Przejrzano 5880 razy