Współczesna wolność a ochrona kobiet. Bardzo ciekawy tekst:
"Aby dostarczyć mężczyznom "beta" bodziec, który sprawi że będą bardziej wydajni i mogli ekonomicznie produkować więcej niż to co jest im do życia potrzebne, a jednocześnie kontrolując hipergamię kobiet, przez którą dzieci tracą kontakt z ich biologicznym ojcem,
wszystkie wielkie religie stworzyły instytucję, która wymusza konstruktywne postępowanie obydwóch płci i karze za naturalne tendencje każdej z nich (męską poligamię i kobiecą hipergamię).
Ta instytucja jest znana jako "małżeństwo". Społeczeństwa, które narzuciły monogamiczne małżeństwa miały pewność, że wszyscy beta mężczyźni posiadali żony, więc odblokowano produktywność wśród tych mężczyzn, którzy w czasach przedwspółczesnych nie mieli powodu by być produktywnymi. Kobiety w zamian otrzymały żywiciela, opiekuna i wyższy status niż niezamężne, które często trapiła bieda. Kiedy zastosowano to do całej populacji, system był znany jako "cywilizacja".
Wszystkie społeczeństwa, które dokonały wielkiego postępu i przetrwały przez wiele wieków wykorzystywały tę formułę z bardzo niewielkimi odstępstwami i jest to dość niezwykle, że tak pozornie różne kultury wytworzyły tak podobne małżeństwa. Społeczeństwa, które odchodziły od tego były szybko zastępowane. Ta "umowa" między płciami była korzystna dla mężczyzn-beta, kobiet po 35 roku życia i dzieci, ale bardzo ograniczyła aktywność mężczyzn-alfa i kobiet przed 35tką (razem stanowią o wiele mniejszą grupę niż wcześniej).
Przedcywilizacyjny standard, gdzie każdy mężczyzna-alfa miał na wyłączność 3 lub więcej młodych kobiet, zastępując starzejące się młodszymi, podczas gdy masy mężczyzn-beta walczyły o niewielkie zasoby resztek pożywienia/starzejących się kobiet i ich ochłapów "miłości", był chaotyczny i niestabilny, pozostawiając beta-mężczyzn walce i bezproduktywności, a starzejące się kobiety porzucone przez ich alfa wybranków skazywane były na biedę. No więc co się stanie jeśli tradycyjną kontrolę nad cywilizacją zdejmiemy z kobiet i mężczyzn?"
Dziś ta zasada została zredukowana, mężczyźni są mniej produktywni i nazywa się to kryzysem męskości. Czemu? Właśnie dlatego, że wielkie grono mężczyzn pozbawione jest miłości i szacunku kobiet, a kobiety wolą zajmować się wszystkim, tylko nie rodziną, a często szczuciem na mężczyzn. I mężczyźni, jak widać nie mogą z tym wiele zrobić.
Tak się rozpoczyna śmierć cywilizacji.
"Mizoandryczna bańka spekulacyjna"
https://justpaste.it/jswk
Na zdjęciu "beta" to przynajmniej 60% mężczyzn."
- 81154722_1005548623144513_4504227736272764928_n.jpg (38.26 KiB) Przejrzano 3172 razy