Szorstka mowa

"Zasady religii, mianowicie asceza, czystość, miłosierdzie i szczerość, mogą być przestrzegane przez zwolenników każdej wiary. Nie ma potrzeby przechodzić z Hinduizmu na Mahometanizm, czy z Mahometanizmu na Chrześcijaństwo, czy na jakąś inną wiarę, i tym sposobem stać się odstępcą i nie przestrzegać zasad religii. Religia Bhagavatam usilnie namawia do przestrzegania zasad religii. Zasady religii nie są jakimiś dogmatami czy przepisami jakiejś określonej religii. Takie regulujące zasady mogą być rożne odpowiednio do czasu i miejsca. Należy dbać o to, aby osiągnięte zostały cele religii. Obstawanie przy dogmatach i formułach bez osiągnięcia rzeczywistych zasad nie jest dobre. Świeckie państwo może nie być stronnicze wobec jakiegoś szczególnego typu wiary, ale państwo to nie może być obojętne wobec zasad religii. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - 01.17.32 Zn.
Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Szorstka mowa

Post autor: Bolito » 07 mar 2017, 23:20

Aniruddha das pisze:toksyczny:
To akurat jest polskie słowo. A mnie chodziło o toksykację, czy intoksykację. Takie słowa występują tylko w dialekcie "bhaktopolskim".
Nie mam zastrzeżeń do słów adaptowanych w oryginalnym brzmieniu z sanskrytu, jak mantra, karma, czy guru, które nie mają zgrabnych odpowiedników po polsku. Przeszkadzają mi potworki lingwistyczne, które pojawiły się, bo kiedyś komuś prawdopodobnie nie chciało się sprawdzić co oznacza "realisation", "toxicate", "ornament", "bluffing", itd. Nieco innym przypadkiem są obcojęzyczne zapożyczenia w angielskim, bezmyślnie przeniesione do polskiego, jak "canto", czy "bona fide".
Nie jedz na czczo (grafitti)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Szorstka mowa

Post autor: Aniruddha das » 08 mar 2017, 12:38

A mnie chodziło o toksykację, czy intoksykację. Takie słowa występują tylko w dialekcie "bhaktopolskim".
SJP
intoksykacja
stan chorobowy wywołany wniknięciem substancji trujących do organizmu; zatrucie

Jednak słowo intoksykacja istnieje w użyciu powszechnie wg SJP

Roman
Posty: 26
Rejestracja: 06 lut 2012, 13:58

Re: Szorstka mowa

Post autor: Roman » 08 mar 2017, 12:49

Aniruddha das pisze: [...]
Jednak słowo intoksykacja istnieje w użyciu powszechnie wg SJP
No tak......
Jak wygodnie wówczas powołujemy się na "autorytet" SJP, a jak niewygodnie to "z godnościom ignorujem"? ;)

To gdzie w owym SJP są wspomniane już wcześniej określenia "canto", "bona fide", czy też "vaisnava/vaisnavism", hę?

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Szorstka mowa

Post autor: Aniruddha das » 08 mar 2017, 18:03

SJP PWN http://sjp.pwn.pl/sjp/bona_fide;2552483
bona fide
z łaciny: w dobrej wierze, w uczciwych zamiarach

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Szorstka mowa

Post autor: Aniruddha das » 08 mar 2017, 18:06

Płynny mówca

Płynnym mówcą, czyli vavaduka jest nazywana osoba, która przemawiając używa bardzo podniosłych słów, z zachowaniem wszelkich dobrych manier i cech. W Śrimad-Bhagavatam. znajduje się pewne zdanie mówiące o uprzejmej przemowie Kryszny. Kiedy Kryszna uprzejmie wyperswadował Swemu ojcu, Nandzie Maharajowi, aby zatrzymał rytualistyczną ofiarę dla boga deszczu, Indry, zauroczyło to jedną żonę wiejskiego pasterza. Później w ten sposób opisała ona swoim przyjaciółkom przemowę Kryszny: "Kryszna przemawiał do Swojego ojca tak grzecznie i uprzejmie, że wydawało się, że leje On nektar w uszy wszystkich tam obecnych. Po usłyszeniu takich słodkich słów Kryszny, któż nie byłby Nim zauroczony?"

Mowa Kryszny; która zawiera wszelkie dobre cechy w tym wszechświecie, została w ten sposób opisana przez Uddhavę: "Słowa Kryszny są tak atrakcyjne, że mogą natychmiast zmienić nawet serce Jego przeciwnika. Jego słowa mogą natychmiast rozwiązać wszelkie kwestie i problemy tego świata. Chociaż nie przemawia On bardzo długo, każde ze słów wydobywających się z Jego ust zawiera całe tomy znaczeń. Takie przemowy Kryszny sprawiają wielką przyjemność memu sercu."

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Szorstka mowa

Post autor: Bolito » 08 mar 2017, 23:44

Aniruddha das pisze:
A mnie chodziło o toksykację, czy intoksykację. Takie słowa występują tylko w dialekcie "bhaktopolskim".
SJP
intoksykacja
stan chorobowy wywołany wniknięciem substancji trujących do organizmu; zatrucie

Jednak słowo intoksykacja istnieje w użyciu powszechnie wg SJP
Tylko że po bhaktopolsku to oznacza używanie środków odurzających, a nie efekt użycia. Poza tym, nie zetknąłem się nigdy z tym określeniem, poza naszymi tekstami i uważam, że "odurzanie", czy "zatruwanie" brzmiałoby o wiele lepiej. A "toksykacja" to już nasz autorski wkład w zachwaszczanie języka.
Aniruddha das pisze:SJP PWN http://sjp.pwn.pl/sjp/bona_fide;2552483
bona fide
z łaciny: w dobrej wierze, w uczciwych zamiarach

Tak samo - czy ten zwrot pojawia się gdziekolwiek, w literaturze czy mowie potocznej? Zamiast tego, o wiele zgrabniej brzmiałoby "wiarygodny", ostatecznie "autorytatywny" Bo zdaje się, że to mamy na myśli mówiąc "bona fide guru".
Nie jedz na czczo (grafitti)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Szorstka mowa

Post autor: Aniruddha das » 09 mar 2017, 08:30

Każde środowisko ma swój język i nie ma sensu tego zmieniać, a tym bardziej poprawiać Prabhupada.
Nikt z rozsądnych nie będzie poprawiał acaryi.

Przykłady z I Canto Śbh:

Tekst1.3
Dlatego jest rzeczą godną pożałowania, że osoby, które nie mają kwalifikacji bramińskich i nigdy nie były kształcone przez bona fide mistrza duchowego, komentują literaturę wedyjską – taką jak Śrimad-Bhagavatam i inne Purany – chociaż nie potrafią wyrazić prawdziwego przesłania tych pism.
Tekst2.26
Jeśli ktoś z rodziny niebramińskiej (urodzony, na przykład, w rodzinie śudrów) próbuje stać się braminem przez osiągnięcie właściwych kwalifikacji dzięki instrukcjom bona fide mistrza duchowego, wówczas ci tzw.
Tekst4.27
Jeśli ktoś utrzymuje swe cielesne związki w tym materialnym świecie i udaje wielkiego yogina, nie jest bona fide yoginem.
Tekst8.54
Jak stwierdził tutaj Narada Muni, zalecane zasady mówią, że mantrę powinniśmy przyjąć od bona fide mistrza duchowego i powinniśmy jej słuchać prawym uchem.

Podobnie, gdy wykonamy formę Pana – czy to z drewna, kamienia, metalu, klejnotu, czy też ją namalujemy lub nawet stworzymy w umyśle – jest ona bona fide, duchowa i transcendentalna.

Mantrę musimy nie tylko otrzymać od bona fide mistrza duchowego, jak Narada Muni czy jego reprezentanta w sukcesji uczniów, lecz musimy ją intonować.

Sanatana Goswami mówi, że tak jak mosiądz może przemienić się złoto – zmieszany w procesie chemicznym z rtęcią – tak dzięki bona fide diksa, czyli metodzie inicjacji, każdy może zostać Vaisnavą.

Powinniśmy przyjąć inicjację od bona fide mistrza duchowego pochodzącego z sukcesji uczniów, którego autoryzował poprzedni mistrz duchowy.
Tekst8.69

Zgodnie z filozofią Vaisnava, mistrz duchowy zajmuje pozycję Najwyższego Osobowego Boga, czyli innymi słowy, jest bona fide reprezentantem Najwyższego Pana.
Tekst8.72

Zawsze powinniśmy pamiętać, że zostanie bona fide bhaktą Pana nie jest zadaniem łatwym.
Tekst11.23

Jeśli jakiś inteligentny człowiek pragnie dowiedzieć się, czym jest Bóg, powinien studiować tę transcendentalną literaturę pod przewodnictwem bona fide mistrza duchowego.
Tekst12.42

Na początku należy przyjąć bona fide mistrza duchowego.
Tekst16.1

Bona fide mistrz duchowy nie mówi o niczym, o czym nie ma mowy w autoryzowanych pismach świętych.

Stwierdzenia śastr i stwierdzenia bona fide sadhu czy guru nie mogą różnic się miedzy sobą.
Tekst17.5

Jednak Prithu Maharaja sam dał przykład pokazując, że wiedzę należy przyjąć od bona fide sampradayi.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Szorstka mowa

Post autor: Aniruddha das » 10 mar 2017, 11:29

Czasami kiedy przychodzimy w gości i zdejmujemy płaszcz, ktoś mówi:
Proszę powieś się, co ma oznaczać oczywiście powieszenie płaszcza
na wieszaku.
Albo w złości ktoś krzyczy do nas:
Ja cię zabiję!
I tak szorstka mowa wkrada się do naszej rzeczywistości.
Dobrze jest kontrolować słowa, które wypowiadamy i znać ich
podwójne znaczenie, by nie spełniły się te wibracje, że ktoś zostanie
zabity lub powieszony naprawdę.
Wraz z naszą realizacją słowa, które artykułujemy stają się bardziej świadome
i przyjemne dla ucha.

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Szorstka mowa

Post autor: Bolito » 10 mar 2017, 23:02

Aniruddha das pisze:Każde środowisko ma swój język i nie ma sensu tego zmieniać, a tym bardziej poprawiać Prabhupada.
Nikt z rozsądnych nie będzie poprawiał acaryi.
Jest sens to zmieniać, kiedy ten język to jakaś polsko-angielska grypsera. "Bona fide" to latynizm, używany w angielskim, ale nie spotkałem go w żadnym tekście polskim, poza naszymi nienajlepszymi przekładami książek Prabhupada. To niedokończone tłumaczenie, a nie poprawianie. Chciałbyś mechanicznie tłumaczyć poszczególne zdania, pozostawiając angielską składnię, angielskie idiomy i dosłownie przepisane przenośnie? Bo tak by to musiało wyglądać, bez "poprawiania acaryi".
Nie jedz na czczo (grafitti)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Szorstka mowa

Post autor: Aniruddha das » 20 mar 2017, 18:02

Mowa powinna charakteryzować się dobranymi słowami, być słodka dla ucha i stosowna do sytuacji. Taka mowa nazywana jest pełną znaczenia.

ODPOWIEDZ