Re: Dobroczynność - jak i komu pomagać
: 27 kwie 2017, 23:35
Dotacja tylko wartościowym ludziom pracującym dla korzyści ogółu. Reszta musi pracować. Każdy gospodarzy sobie sam na siebie. Teraz ludzie inaczej definiują potrzeby i utrzymują prawie milionową biurokrację dla dobra ogółu...
01.12.14 Znaczenie: Tylko bramini i sannyasini mają prawo przyjmować jałmużnę od gospodarzy. Jałmużnę rozdawano z okazji różnych samskar; szczególnie w czasie narodzin, małżeństwa i śmierci. Rozdawano wtedy wiele bogactw wśród braminów, ponieważ bramini dają najwyższej jakości służbę w zakresie pierwszej potrzeby ludzkości. Jałmużnę dawano w postaci złota, ziemi, wiosek, koni, słoni i ziarna zbożowego, oraz innych produktów żywnościowych. Tak więc bramini nie byli ubodzy w rzeczywistym tego słowa znaczeniu. Przeciwnie, ponieważ posiadali oni złoto, ziemię, wioski, konie, słonie i dostateczną ilość ziarna, nie musieli oni zabiegać o nic dla siebie. Po prostu mogli się oni poświęcić dla dobra całego społeczeństwa.
W śastrach jałmużna była ofiarowana osobom, które zasługiwały na nią przez wzgląd na ich duchowe oświecenie. Tak zwani daridranarayana, czyli nieautoryzowane osoby posiadające błędne pojęcie o Najwyższym Panu, nigdy nie są uważane w śastrach za obiekt jałmużny.
Ani też nieszczęśliwy biedny człowiek nie może otrzymać takiej jałmużny w postaci koni, słoni, ziemi i wiosek. Wniosek końcowy jest więc taki, że inteligentni ludzie, czyli szczególnie bramini zaangażowani w służbę dla Pana, byli właściwie utrzymywani, nie troszcząc się o potrzeby ciała, albowiem Król i inni gospodarze z ochotą troszczyli się o wszelkie ich wygody.
Co robią biedni ludzie z milionami?
Wygrali szóstkę w Lotto i... skończyli na BRUKU! Tragiczne losy milionerów
http://www.se.pl/wiadomosci/ciekawostki ... 40885.html
Historia upadku Michaela Carrolla, który wygrał 10 milionów funtów i skończył jako śmieciarz.
Michael ochoczo wydawał wygraną na kokainę, samochody, prostytutki i kilka butelek alkoholu dziennie. Swój ulubiony klub Rangers dofinansował kwotą, bagatela, miliona funtów. Swojej siostrze i matce także podarował po milionie. Roztrwonił wszystko w 8 lat. http://joemonster.org/art/36777
Według statystyk około 80 procent wygranych w ciągu dziesięciu lat traci swoje fortuny.
Wygrana w totka może być przekleństwem - rozmowa z dr. Jackiem Bucznym
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Wyg ... 5.html#tri
01.12.14 Znaczenie: Tylko bramini i sannyasini mają prawo przyjmować jałmużnę od gospodarzy. Jałmużnę rozdawano z okazji różnych samskar; szczególnie w czasie narodzin, małżeństwa i śmierci. Rozdawano wtedy wiele bogactw wśród braminów, ponieważ bramini dają najwyższej jakości służbę w zakresie pierwszej potrzeby ludzkości. Jałmużnę dawano w postaci złota, ziemi, wiosek, koni, słoni i ziarna zbożowego, oraz innych produktów żywnościowych. Tak więc bramini nie byli ubodzy w rzeczywistym tego słowa znaczeniu. Przeciwnie, ponieważ posiadali oni złoto, ziemię, wioski, konie, słonie i dostateczną ilość ziarna, nie musieli oni zabiegać o nic dla siebie. Po prostu mogli się oni poświęcić dla dobra całego społeczeństwa.
W śastrach jałmużna była ofiarowana osobom, które zasługiwały na nią przez wzgląd na ich duchowe oświecenie. Tak zwani daridranarayana, czyli nieautoryzowane osoby posiadające błędne pojęcie o Najwyższym Panu, nigdy nie są uważane w śastrach za obiekt jałmużny.
Ani też nieszczęśliwy biedny człowiek nie może otrzymać takiej jałmużny w postaci koni, słoni, ziemi i wiosek. Wniosek końcowy jest więc taki, że inteligentni ludzie, czyli szczególnie bramini zaangażowani w służbę dla Pana, byli właściwie utrzymywani, nie troszcząc się o potrzeby ciała, albowiem Król i inni gospodarze z ochotą troszczyli się o wszelkie ich wygody.
Co robią biedni ludzie z milionami?
Wygrali szóstkę w Lotto i... skończyli na BRUKU! Tragiczne losy milionerów
http://www.se.pl/wiadomosci/ciekawostki ... 40885.html
Historia upadku Michaela Carrolla, który wygrał 10 milionów funtów i skończył jako śmieciarz.
Michael ochoczo wydawał wygraną na kokainę, samochody, prostytutki i kilka butelek alkoholu dziennie. Swój ulubiony klub Rangers dofinansował kwotą, bagatela, miliona funtów. Swojej siostrze i matce także podarował po milionie. Roztrwonił wszystko w 8 lat. http://joemonster.org/art/36777
Według statystyk około 80 procent wygranych w ciągu dziesięciu lat traci swoje fortuny.
Wygrana w totka może być przekleństwem - rozmowa z dr. Jackiem Bucznym
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Wyg ... 5.html#tri