Re: Dobroczynność - jak i komu pomagać
: 17 sty 2017, 22:04
W czasach świeckiego ateizmu to naganne, co przedstawię, bo przecież lepiej zabrać ludziom, w pierwszej kolejności religijnym, dać ubogim niż ofiarować Bogu i dostać jego łaskę. Stąd walka świeckiej filantropii z religijnym caritasem.
Caritas - z łac. miłość, szacunek, w chrześcijaństwie: czynna miłość bliźniego wypływająca z miłości do Boga. To mniej więcej to samo co Karuna czy Kripa w sanskrycie.
W świeckiej filantropii nie ma miłości do Boga, jest tylko człowiek czy po prostu rodzaj pracy, sposób na życie.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ PAŃSTWA
09.04.22 Znaczenie: Do wykonywania rytualnych ceremonii zalecanych w Vedach potrzebni są doświadczeni bramini, znani jako yajnika-bramini. Jednakże w Kali-yudze brakuje takich braminów. Dlatego ofiarą, którą śastra zalecają dla Kali-yugi, jest sankirtana-yajna (yajnaih sankirtana-prayair yajanti hi sumedhasah).
Osoba inteligentna, zamiast niepotrzebnie wydawać pieniądze na spełnianie ofiar, których w tym wieku Kali – z powodu braku yajnika-braminów – spełnić nie można, pełni sankirtana-yajnę. Bez odpowiednio spełnianych yajni dla zadowolenia Najwyższej Osoby Boga będą niedostateczne opady deszczu (yajnad bhavati parjanyah). Dlatego spełnianie yajni jest niezbędne. Bez yajni nie będzie dostatecznych opadów deszczu, a w wyniku tego niedostatku deszczu nie wyrosną żadne zboża i zapanuje głód.
Dlatego też na królu spoczywa obowiązek spełniania różnego rodzaju yajni, takich jak aśvamedha-yajna, aby podtrzymać produkcję pokarmów zbożowych Annad bhavanti bhutani. Bez zboża głodować będą zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Zatem konieczne jest, by państwo wykonywało yajne, ponieważ dzięki yajni ogół ludzi będzie obficie zaopatrzony w żywność. Bramini i kapani yajnika powinni otrzymywać należną zapłatę za swą doskonałą służbę. Zapłata ta nazywa się daksina. Ambarisa Maharaja, jako głowa państwa, spełniał wszystkie te yajne za pośrednictwem wielkich osobistości, takich jak Vasistha, Gautama i Asita. Jednak osobiście, jak wspomniano już wcześniej, pełnił służbę oddania (sa vai manah krsna-padaravindayoh). Król czy przywódca państwa musi zadbać o to, żeby wszystko przebiegało prawidłowo pod właściwym kierownictwem, i musi być idealnym bhaktą, jak widzimy to na przykładzie Maharajy Ambarisy. Obowiązkiem króla jest dopilnowanie, by zboża rosły nawet na terenach pustynnych, a cóż dopiero mówić o innych miejscach.
Ale obecnie wzorce z zachodu, które przychodzą, promują pomoc zupełnie inną:
Zieloni chcą pomagać ubogim przez… dofinansowanie usług prostytutek
Partia Zielonych w Niemczech proponuje, by z rządowych pieniędzy opłacano seks z prostytutkami dla tych, których nie stać na ich usługi, niepełnosprawnych i „potrzebujących pomocy seksualnej”.
Według planów Zielonych, każdy Niemiec, który ma problem z niedoborem seksu, miałby się zgłosić do lekarza po odpowiednią receptę. Co więcej, lekarze sami mogliby też przepisywać seks jako odpowiednią metodę leczenia. Taka opłacona z publicznej kasy recepta umożliwiałaby skorzystanie z usług prostytutki za darmo.
http://gazetaliberty.com/2017/01/14/zie ... ostytutek/
A w religijnym systemie jest odwrotnie:
Antya 03.136 Haridasa Thakura odpowiedział: "Idź natychmiast do domu i rozdaj braminom cały swój majątek. Potem wróć do tego pokoju i zostań tu na zawsze w świadomości Krsny.
Antya 03.136 Znaczenie: Bardzo znacząca jest ta instrukcja Haridasa Thakury, że prostytutka powinna rozdać braminom całą własność, jaką miała w domu. Haridasa Thakura nigdy nie radził jej dawać jałmużny tzw. daridra-narayanom ("ubogim Narayanom"), czy innym tego rodzaju osobom. Zgodnie z cywilizacją wedyjską jałmużnę należy dawać jedynie kwalifikowanym braminom. Jak stwierdza Bhagavad-gita (18.42):
śamo damas tapah śaucam ksantir arjavam eva ca
jnanam vijnanam astikyam brahma-karma svabhava-jam
Do kwalifikacji bramińskich zalicza się prawdomówność, kontrolę zmysłów i umysłu, tolerancję, prostotę, wiedzę, praktyczne zastosowanie wiedzy transcendentalnej we własnym życiu i całkowitą wiarę w Najwyższą Osobę Boga.
Osoby dążące do osiągnięcia duchowego zrozumienia nie mają czasu, by zarabiać na swoje utrzymanie. Całkowicie polegają na łasce Pana, który mówi w Bhagavad-gicie (9.22), że osobiście dostarcza im wszystkiego, czego potrzebują (yoga-ksemam vahamy aham).
Cywilizacja wedyjska poleca, by dawać jałmużnę braminom i sannyasinom, a nie tzw. daridra-narayanom. Narayana nie może być daridra, ani też daridra nie może być Narayanem, jako że określenia te są sprzeczne. Takie wymysły tworzą ateiści i głoszą je wśród głupców, lecz w rzeczywistości jałmużnę należy dawać braminom i sannyasinom, gdyż ci wszystkie otrzymane pieniądze wydają dla Krsny. Wszelka jałmużna, jaką dajemy braminowi, idzie do Krsny, który mówi w Bhagavad-gicie (9.27):
yat karosi yad aśnasi yaj juhosi dadasi yat
yat tapasyasi kaunteya tat kurusya mad-arpanam
"Cokolwiek czynisz, spożywasz, składasz w ofierze i dajesz w darze, jak również wszelkie wyrzeczenia, które praktykujesz, powinny być, o synu Kunti, ofiarą dla Mnie."
W rzeczywistości wszystko należy do Krsny, lecz na nieszczęście tzw. cywilizowani ludzie myślą, że wszystko należy do nich. Na tym polega błąd materialistycznej cywilizacji. Prostytutka (veśya) zarabiała pieniądze sposobami budzącymi wątpliwości i dlatego Haridasa Thakura poradził jej, by wszystko, co miała, rozdała braminom. Gdy Śrila Rupa Gosvami wycofał się z życia rodzinnego, pięćdziesiąt procent swego dochodu rozdał braminom i Vaisnavom. Bramin wie, czym jest Prawda Absolutna, a Vaisnava, znając Absolutną Prawdę działa z ramienia Absolutnej Prawdy, Najwyższej Osoby Boga.
Pieniądze zarabia się na ogół wieloma budzącymi wątpliwości sposobami, dlatego w pewnym momencie należy wycofać się z aktywnego życia i cały swój majątek rozdać braminom oraz Vaisnavom, którzy pełnią służbę oddania głosząc chwały Najwyższej Osoby Boga.
Antya 03.139 Zgodnie z poleceniem swego mistrza duchowego prostytutka rozdała braminom cały swój osobisty majątek.
Antya 03.139 Znaczenie: Czasami słowo grha-vrtti zastępuje się słowem grha-vitta. Vrtti znaczy "zajęcie". Grha-vrtti prostytutki polegało na uwodzeniu głupców i nakłanianiu ich do seksu. Jednak tutaj grha-vrtti nie jest właściwym słowem. Odpowiednim słowem jest grha-vitta, co znaczy "cały dobytek, jaki miała w domu". Dziewczyna ta cały swój majątek zdobyła przez zawodową prostytucję, dlatego był on produktem jej grzesznego życia.
Gdy taki dobytek zostaje przekazany braminom i Vaisnavom, którzy dzięki postępowi w życiu duchowym mogą wykorzystać go w służbie dla Pana, pośrednio pomaga to ofiarodawcy, gdyż w ten sposób uwalnia się on od grzesznych reakcji.
Jak obiecuje Krsna, aham tvam sarva-papebhyo moksayisyami: "Uwolnię cię od wszelkich grzesznych reakcji." Gdy nasi bhaktowie w świadomości Krsny wychodzą na zewnątrz i proszą o datki czy zbierają wsparcia w postaci składek członkowskich, przychodzące w ten sposób do ruchu świadomości Krsny pieniądze są całkowicie wykorzystywane na rozwijanie świadomości Krsny na całym świecie. Bhaktowie ze świadomości Krsny zbierają pieniądze od innych, by służyć Krsnie, a sami są zadowoleni z krsna-prasada i tego, co Krsna dostarcza im, by mogli się utrzymać. Nie pragną materialnych wygód. Podejmują jednak wielki trud, by wykorzystać majątek prostytutek, czy osób będących w mniejszym lub większym stopniu niczym prostytutki, w służbie dla Pana i uwolnić je w ten sposób od grzesznych reakcji.
Vaisnava guru przyjmuje pieniądze czy inne datki, lecz nie wykorzystuje ich do zadowalania zmysłów. Czysty Vaisnava myśli, że sam nie nadaje się do uwolnienia nawet jednej osoby od reakcji grzesznego życia. Lecz wykorzystuje on ciężko zarobione przez kogoś pieniądze w służbie dla Pana i w ten sposób uwalnia tę osobę od grzesznych reakcji.
Vaisnava guru nigdy nie jest uzależniony od wsparcia swoich uczniów. Przestrzegając instrukcji Haridasa Thakury czysty Vaisnava sam nie bierze od nikogo nawet grosza, lecz nakłania swych zwolenników, by cały swój majątek wykorzystali w służbie dla Krsny.
Zwykli ludzie wolą działać bezpośrednio dla siebie. Wierzą we własną skuteczność.
Ale widzimy, że nawet jak sprzętu medycznego jest tyle, że leży latami w piwnicach szpitali, to ludzie ciągle mają problemy ze zdrowiem, choć bardzo się starają na własną rękę czy wspólnie temu zapobiegać. Nie mogą jakoś zmienić przeznaczenia.
Caritas - z łac. miłość, szacunek, w chrześcijaństwie: czynna miłość bliźniego wypływająca z miłości do Boga. To mniej więcej to samo co Karuna czy Kripa w sanskrycie.
W świeckiej filantropii nie ma miłości do Boga, jest tylko człowiek czy po prostu rodzaj pracy, sposób na życie.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ PAŃSTWA
09.04.22 Znaczenie: Do wykonywania rytualnych ceremonii zalecanych w Vedach potrzebni są doświadczeni bramini, znani jako yajnika-bramini. Jednakże w Kali-yudze brakuje takich braminów. Dlatego ofiarą, którą śastra zalecają dla Kali-yugi, jest sankirtana-yajna (yajnaih sankirtana-prayair yajanti hi sumedhasah).
Osoba inteligentna, zamiast niepotrzebnie wydawać pieniądze na spełnianie ofiar, których w tym wieku Kali – z powodu braku yajnika-braminów – spełnić nie można, pełni sankirtana-yajnę. Bez odpowiednio spełnianych yajni dla zadowolenia Najwyższej Osoby Boga będą niedostateczne opady deszczu (yajnad bhavati parjanyah). Dlatego spełnianie yajni jest niezbędne. Bez yajni nie będzie dostatecznych opadów deszczu, a w wyniku tego niedostatku deszczu nie wyrosną żadne zboża i zapanuje głód.
Dlatego też na królu spoczywa obowiązek spełniania różnego rodzaju yajni, takich jak aśvamedha-yajna, aby podtrzymać produkcję pokarmów zbożowych Annad bhavanti bhutani. Bez zboża głodować będą zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Zatem konieczne jest, by państwo wykonywało yajne, ponieważ dzięki yajni ogół ludzi będzie obficie zaopatrzony w żywność. Bramini i kapani yajnika powinni otrzymywać należną zapłatę za swą doskonałą służbę. Zapłata ta nazywa się daksina. Ambarisa Maharaja, jako głowa państwa, spełniał wszystkie te yajne za pośrednictwem wielkich osobistości, takich jak Vasistha, Gautama i Asita. Jednak osobiście, jak wspomniano już wcześniej, pełnił służbę oddania (sa vai manah krsna-padaravindayoh). Król czy przywódca państwa musi zadbać o to, żeby wszystko przebiegało prawidłowo pod właściwym kierownictwem, i musi być idealnym bhaktą, jak widzimy to na przykładzie Maharajy Ambarisy. Obowiązkiem króla jest dopilnowanie, by zboża rosły nawet na terenach pustynnych, a cóż dopiero mówić o innych miejscach.
Ale obecnie wzorce z zachodu, które przychodzą, promują pomoc zupełnie inną:
Zieloni chcą pomagać ubogim przez… dofinansowanie usług prostytutek
Partia Zielonych w Niemczech proponuje, by z rządowych pieniędzy opłacano seks z prostytutkami dla tych, których nie stać na ich usługi, niepełnosprawnych i „potrzebujących pomocy seksualnej”.
Według planów Zielonych, każdy Niemiec, który ma problem z niedoborem seksu, miałby się zgłosić do lekarza po odpowiednią receptę. Co więcej, lekarze sami mogliby też przepisywać seks jako odpowiednią metodę leczenia. Taka opłacona z publicznej kasy recepta umożliwiałaby skorzystanie z usług prostytutki za darmo.
http://gazetaliberty.com/2017/01/14/zie ... ostytutek/
A w religijnym systemie jest odwrotnie:
Antya 03.136 Haridasa Thakura odpowiedział: "Idź natychmiast do domu i rozdaj braminom cały swój majątek. Potem wróć do tego pokoju i zostań tu na zawsze w świadomości Krsny.
Antya 03.136 Znaczenie: Bardzo znacząca jest ta instrukcja Haridasa Thakury, że prostytutka powinna rozdać braminom całą własność, jaką miała w domu. Haridasa Thakura nigdy nie radził jej dawać jałmużny tzw. daridra-narayanom ("ubogim Narayanom"), czy innym tego rodzaju osobom. Zgodnie z cywilizacją wedyjską jałmużnę należy dawać jedynie kwalifikowanym braminom. Jak stwierdza Bhagavad-gita (18.42):
śamo damas tapah śaucam ksantir arjavam eva ca
jnanam vijnanam astikyam brahma-karma svabhava-jam
Do kwalifikacji bramińskich zalicza się prawdomówność, kontrolę zmysłów i umysłu, tolerancję, prostotę, wiedzę, praktyczne zastosowanie wiedzy transcendentalnej we własnym życiu i całkowitą wiarę w Najwyższą Osobę Boga.
Osoby dążące do osiągnięcia duchowego zrozumienia nie mają czasu, by zarabiać na swoje utrzymanie. Całkowicie polegają na łasce Pana, który mówi w Bhagavad-gicie (9.22), że osobiście dostarcza im wszystkiego, czego potrzebują (yoga-ksemam vahamy aham).
Cywilizacja wedyjska poleca, by dawać jałmużnę braminom i sannyasinom, a nie tzw. daridra-narayanom. Narayana nie może być daridra, ani też daridra nie może być Narayanem, jako że określenia te są sprzeczne. Takie wymysły tworzą ateiści i głoszą je wśród głupców, lecz w rzeczywistości jałmużnę należy dawać braminom i sannyasinom, gdyż ci wszystkie otrzymane pieniądze wydają dla Krsny. Wszelka jałmużna, jaką dajemy braminowi, idzie do Krsny, który mówi w Bhagavad-gicie (9.27):
yat karosi yad aśnasi yaj juhosi dadasi yat
yat tapasyasi kaunteya tat kurusya mad-arpanam
"Cokolwiek czynisz, spożywasz, składasz w ofierze i dajesz w darze, jak również wszelkie wyrzeczenia, które praktykujesz, powinny być, o synu Kunti, ofiarą dla Mnie."
W rzeczywistości wszystko należy do Krsny, lecz na nieszczęście tzw. cywilizowani ludzie myślą, że wszystko należy do nich. Na tym polega błąd materialistycznej cywilizacji. Prostytutka (veśya) zarabiała pieniądze sposobami budzącymi wątpliwości i dlatego Haridasa Thakura poradził jej, by wszystko, co miała, rozdała braminom. Gdy Śrila Rupa Gosvami wycofał się z życia rodzinnego, pięćdziesiąt procent swego dochodu rozdał braminom i Vaisnavom. Bramin wie, czym jest Prawda Absolutna, a Vaisnava, znając Absolutną Prawdę działa z ramienia Absolutnej Prawdy, Najwyższej Osoby Boga.
Pieniądze zarabia się na ogół wieloma budzącymi wątpliwości sposobami, dlatego w pewnym momencie należy wycofać się z aktywnego życia i cały swój majątek rozdać braminom oraz Vaisnavom, którzy pełnią służbę oddania głosząc chwały Najwyższej Osoby Boga.
Antya 03.139 Zgodnie z poleceniem swego mistrza duchowego prostytutka rozdała braminom cały swój osobisty majątek.
Antya 03.139 Znaczenie: Czasami słowo grha-vrtti zastępuje się słowem grha-vitta. Vrtti znaczy "zajęcie". Grha-vrtti prostytutki polegało na uwodzeniu głupców i nakłanianiu ich do seksu. Jednak tutaj grha-vrtti nie jest właściwym słowem. Odpowiednim słowem jest grha-vitta, co znaczy "cały dobytek, jaki miała w domu". Dziewczyna ta cały swój majątek zdobyła przez zawodową prostytucję, dlatego był on produktem jej grzesznego życia.
Gdy taki dobytek zostaje przekazany braminom i Vaisnavom, którzy dzięki postępowi w życiu duchowym mogą wykorzystać go w służbie dla Pana, pośrednio pomaga to ofiarodawcy, gdyż w ten sposób uwalnia się on od grzesznych reakcji.
Jak obiecuje Krsna, aham tvam sarva-papebhyo moksayisyami: "Uwolnię cię od wszelkich grzesznych reakcji." Gdy nasi bhaktowie w świadomości Krsny wychodzą na zewnątrz i proszą o datki czy zbierają wsparcia w postaci składek członkowskich, przychodzące w ten sposób do ruchu świadomości Krsny pieniądze są całkowicie wykorzystywane na rozwijanie świadomości Krsny na całym świecie. Bhaktowie ze świadomości Krsny zbierają pieniądze od innych, by służyć Krsnie, a sami są zadowoleni z krsna-prasada i tego, co Krsna dostarcza im, by mogli się utrzymać. Nie pragną materialnych wygód. Podejmują jednak wielki trud, by wykorzystać majątek prostytutek, czy osób będących w mniejszym lub większym stopniu niczym prostytutki, w służbie dla Pana i uwolnić je w ten sposób od grzesznych reakcji.
Vaisnava guru przyjmuje pieniądze czy inne datki, lecz nie wykorzystuje ich do zadowalania zmysłów. Czysty Vaisnava myśli, że sam nie nadaje się do uwolnienia nawet jednej osoby od reakcji grzesznego życia. Lecz wykorzystuje on ciężko zarobione przez kogoś pieniądze w służbie dla Pana i w ten sposób uwalnia tę osobę od grzesznych reakcji.
Vaisnava guru nigdy nie jest uzależniony od wsparcia swoich uczniów. Przestrzegając instrukcji Haridasa Thakury czysty Vaisnava sam nie bierze od nikogo nawet grosza, lecz nakłania swych zwolenników, by cały swój majątek wykorzystali w służbie dla Krsny.
Zwykli ludzie wolą działać bezpośrednio dla siebie. Wierzą we własną skuteczność.
Ale widzimy, że nawet jak sprzętu medycznego jest tyle, że leży latami w piwnicach szpitali, to ludzie ciągle mają problemy ze zdrowiem, choć bardzo się starają na własną rękę czy wspólnie temu zapobiegać. Nie mogą jakoś zmienić przeznaczenia.