O Grzechu

"Zasady religii, mianowicie asceza, czystość, miłosierdzie i szczerość, mogą być przestrzegane przez zwolenników każdej wiary. Nie ma potrzeby przechodzić z Hinduizmu na Mahometanizm, czy z Mahometanizmu na Chrześcijaństwo, czy na jakąś inną wiarę, i tym sposobem stać się odstępcą i nie przestrzegać zasad religii. Religia Bhagavatam usilnie namawia do przestrzegania zasad religii. Zasady religii nie są jakimiś dogmatami czy przepisami jakiejś określonej religii. Takie regulujące zasady mogą być rożne odpowiednio do czasu i miejsca. Należy dbać o to, aby osiągnięte zostały cele religii. Obstawanie przy dogmatach i formułach bez osiągnięcia rzeczywistych zasad nie jest dobre. Świeckie państwo może nie być stronnicze wobec jakiegoś szczególnego typu wiary, ale państwo to nie może być obojętne wobec zasad religii. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - 01.17.32 Zn.
Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

O Grzechu

Post autor: DCH » 30 wrz 2015, 18:35

1. O grzechu

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, opowiedziałeś mi wiele o prawym działaniu w sytuacji, gdy na daną osobę spada nieszczęście. Wyjaśnij mi teraz, skąd w ogóle bierze się grzech i na czym bazuje?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, największymi niszczycielami dobra i zasług są zawiść i nienasycenie. Grzech bierze się właśnie z nich. Zawiść jest źródłem, z którego wypływają wszystkie grzeszne i niereligijne działania łącznie z cierpieniem, które przy­noszą. Z niej wypływa przebiegłość i hipokryzja, która zalewa ten świat.

Z niej wypływają żądza, gniew, podstępność, pycha, utrata rozsądku, arogancja, szaleństwo, mściwość, niepowodzenie, utrata zalet, bezwstyd, niepokój, zła sława, skąpstwo, zachłanność, skłon­ność do bezprawnych działań, duma z powodu urody, wysokiego urodzenia, wykształcenia czy bogactwa, nieszczerość, brak współ­czucia, wrogość i podejrzliwość w stosunku do wszystkich, przy­właszczanie sobie cudzej własności, cudzołóstwo, nieprzyjemna mowa, skłonność do obżarstwa i mówienia źle o innych, ryzyko przedwczesnej śmierci, miłość do fałszu, uleganie namiętnościom, skłonność do obmowy, chełpienie się, zaniedbywanie obowiązków, zuchowatość, łamanie Prawa.

Ludzie, młodzi czy starzy, nie potrafią pozbyć się zawiści. Choć Czas stopniowo niszczy życie ludzkie, zawiść pozostaje nie­zmienna. Taka jest bowiem jej natura. Tak jak ocean nigdy się nie wypełnia, bez względu na to, jak wiele wpada weń rzek, tak żadna nowa zdobycz nie zdoła nasycić zawiści.

Ta zawiść—której nie potrafi nasycić realizacja żadnych pragnień i której prawdziwa natura pozostaje tajemnicą dla bogów, gandharwów, asurów, wężów i wszystkich innych klas żywych istot—ta gwałtowna na­miętność łącznie z szaleństwem, które pociąga serce ku temu, co fałszywe, powinna być pokonywana poprzez oczyszczanie swej duszy. Pycha, zła wola, nieszczerość, zniesławianie i niezdolność do brania pod uwagę dobra innych są wadami ludzi o nieczystej duszy, którzy są we władzy zawiści.

Nawet osoba mądra, która poznała święte pisma i potrafi rozwiewać wątpliwości innych, ulega niekiedy zawiści i w jej konsekwencji popada w nieszczęście.
Zawistni ludzie, będący we władzy zazdrości i gniewu, znajdują się poza granicami dobrego zachowania. Ich serca są fałszywe, choć ich mowa brzmi słodko.

Są jak sidła przykryte trawą. Przebierają się jedynie w szaty religijności i ukrywając w ten sposób swe małe umysły okradają świat tworząc fałszywe standardy religijnego i prawego postępowania. To oni tworzą w religii różnego rodzaju schizmy opierając się rzekomo na sile rozumu. Motywowani faktycznie chciwością i chęcią zysku, niszczą prawdziwe ścieżki prawości. Gdy takie osoby o podłych duszach motywowane przez zawiść rzekomo praktykują prawość, wówczas jest szansa, że ta ich profanacja Prawa rozszerzy się na cały świat.

Pycha, gniew, wyniosłość, nieczułość, parkosyzmy radości i rozpaczy i poczucie znaczenia zawsze towarzyszą osobie motywowanej przez zawiść. Osoby ulegające zawiści zawsze są grzeszne.
Posłuchaj teraz o cechach tych, którzy są dobrzy i których działania są wolne od zawiści.

Takie osoby nie odczuwają strachu przed życiem po śmierci i obowiązkiem ponownych narodzin, nie mają nawyku spożywania mięsa, cenią sobie dobre zachowanie, posiadają samo-kontrolę, nie ma dla nich różnicy między bólem i przyjemnością, zamiast brać dają, w swej wierze są uczciwi, od­dają należną cześć Ojcom, bogom i gościom, posiadają dużą odwa­gę umysłu, realizują obowiązki opisane w świętych pismach, są oddani dobru ogółu i gotowi do poświęcenia na jego rzecz wszyst­kiego, co posiadają łącznie z życiem i są widziani przez innych jako dobrzy i prawi.

Tych prawdziwych krzewicieli sprawiedli­wości nie można skłonić do zejścia ze ścieżki Prawa. Ich działanie jest niezachwiane bazując na modelu dostarczonym przez staro­żytnych przodków. Są spokojni, nieustraszeni, łagodni i zawsze kroczą ścieżką prawości. Są wolni od żądzy, gniewu i pychy, pełni współczucia, nieprzywiązani do żadnych ziemskich przedmiotów, praktykują surowe przysięgi.

Należy im zawsze ukazywać szacunek. Ci, którzy pragną kroczyć ścieżką Prawa, u nich szukają instrukcji. Ci prawdziwie prawi ludzie nigdy nie demonstrują prawości w celu zdobycia bogactwa i sławy. Ich prawość bazuje na poczuciu powinności. Nie znają lęku, smutku i zniecierpliwienia. Zewnętrzny wygląd rzeczy nigdy nie wprowadza ich w błąd.

Nie ma w nich żadnego sekretu. Są w pełni nasyceni i ich sąd nie ulega zaburzeniu z powodu zawiści. Są zawsze oddani Prawdzie i uczciwości. Ich serca są zawsze nastawione na prawość. Są obojętni zarówno w stosunku do nowych nabytków jak i strat. Wolni od pychy i przywiązania do przedmiotów zmysłowych są oddani tej jakości natury, którą jest dobro (sattwa) i na wszystko patrzą takim samym okiem.

Zysk i strata, dola i niedola, przyjem­ność i nieprzyjemność, życie i śmierć są bez różnicy dla tych ludzi wytrwale zaangażowanych w szukania wiedzy, ciszy i prawości. Bierz z nich przykład i kontrolując swe zmysły oddawaj cześć tym osobom o wielkiej duszy, które darzą cnotę tak wielką miłością. Weź sobie do serca me słowa, choć wiem, że moje nauczanie zrodzi dobro tylko dzięki łasce bogów i bez ich łaski nie zrodzi owoców bez względu na to, jak starannie będę dobierał słów”.

2. O ignorancji

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, pouczyłeś mnie, że zło wypły­wa z zawiści. Wytłumacz mi teraz, jakie jest źródło ignorancji?

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, ten, kto popełnia grzech z igno­rancji i nienawidzi innych, którzy kultywują dobre zachowanie, szybko zdobędzie w świecie złą sławę i spadnie na samo dno piekła. Z ignorancji rodzi się niedola. To z jej powodu dana osoba doświadcza nieszczęścia i naraża się na wielkie niebezpieczeństwo.

Przywiązanie do zmysłowych przedmiotów, nienawiść, utrata rozsądku, smutek, radość, próżność, żądza, pycha, lenistwo, prag­nienie, awersja, zazdrość i wszelkie grzeszne działania są aspek­tami ignorancji. Ignorancja i zawiść są w swej istocie tym samym. Rodzą takie same owoce i ciąży na nich taka sama wina, choć mogą biec różnymi drogami. Ignorancja pochodzi z zawiści i istnieje tam, gdzie istnieje zawiść.

Wzrasta, gdy zawiść wzrasta i słabnie, gdy zawiść słabnie. Utrata rozsądku jest zawsze atrybutem zawiści. Ignorancja biegnie w nieskończoność pojawiając się w momencie, gdy przedmiot zawiści pozostaje niezdobyty.

Zawiść podąża wówczas za ignorancją, a ignorancja za zawiścią. Zawiść jest więc zarówno przyczyną jak i konsekwencją ignorancji.
Z zawiści rodzi się całe zło i dlatego każdy powinien starać się unikać zawiści. Wielcy królowie tacy jak Dźanaka, Juwanaśwa i inni zdobyli niebo dzięki pokonaniu zawiści. Unikaj więc zawiści mocą swego własnego postanowienia, bo unikając jej zdobę­dziesz zarówno ten jak i tamten świat”.

3. O samo-kontroli

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, święte pisma wskazują na różne sposoby gromadzenia zasług za życia. Wytłumacz mi, który z tych sposobów jest najlepszy z punktu widzenia zdobywania zarówno tego i tamtego świata? Ścieżka realizacji obowiązku jest długa i ma wiele odgałęzień. Którą drogę wybrać? Która z nich ma najwięcej zalet? Powiedz mi, co jest najlepsze dla osoby studiu­jącej Wedy, która pragnie zgromadzić jak najwięcej zasług”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, posłuchaj więc o tym sposobie realizowania obowiązku i zbierania zasług, który uchodzi za naj­lepszy. Ponieważ jesteś mądry, przekazywana ci przeze mnie wiedza będzie dla ciebie jak eliksir nieśmiertelności.

Wielcy riszi bazując na swej własnej mądrości różnią się w interpretacji reguł Prawa. Wszyscy jednak zgadzają się, co do wielkiego znaczenia samo-kontroli. Wszyscy mędrcy starożytności, którzy dotarli do Prawdy, uważali, że samo-kontrola jest najwyższą cnotą przynoszącą najwyższe zasługi.

Jeśli chodzi o braminów, to samo-kontrola wzmaga ich energię i jest ich wiecznym obowiązkiem. Wykonywane przez nich ryty przynoszą właściwe skutki tylko wtedy, gdy są wykonywane z samo-kontrolą. W ich przypadku samo-kontrola przewyższa w zdobywanych zasługach praktykowanie dobroczynności, ofiary i studiowania Wed.

Samo-kontrola jest święta. Poprzez samo-kontrolę człowiek oczyszcza się z grzechów, nabywa energię i dociera do tego, co uniwersalne. Mędrcy twierdzą, że we wszystkich trzech światach nie ma takiego obowiązku, który w swych walorach byłby równy samo-kontroli.

Samo-kontrola jest zalecana wszystkim tym, którzy chcą kroczyć ścieżką Prawa, jako najdoskonalsza praktyka. Pop­rzez samo-kontrolę dociera się do tego, co najwyższe i zdobywa się szczęście na tym i na tamtym świecie. Samo-kontrolujący się człowiek usypia, budzi się i porusza w błogości. Jego umysł jest zawsze radosny, podczas gdy człowiek niezdolny do samo-kontroli wiecznie cierpi niedolę, którą sam na siebie sprowadza. We wszystkich czterech trybach życia ślubowanie samo-kontroli uważa się za najlepszą z przysiąg.

Posłuchaj teraz o tych oznakach, które łącznie dowodzą zdobycia samo-kontroli. Są to umiejętność przebaczania, cierpli­wość, powstrzymywanie się od zadawania ran, bezstronność, szczerość, uczciwość, kontrola nad zmysłami, łagodność, skrom­­ność, niezawodność, szczodrość, inteligencja, uwolnienie się od gniewu i złej woli, nasycenie, przyjemna mowa, życzliwość, sza­cunek dla nauczycieli i obdarzanie wszystkich współczuciem, unikanie pochlebstw, oszczerstw, deprawacji, hańby, fałszywej mowy, lubieżności, zawiści, pychy, arogancji, lęku, zazdrości, wychwalania samego siebie i lekcewa­żenia innych; uwolnienie się od przywiązania do wszelkich przedmiotów zmysłowych, które ujaw­nia się zwykle w takich sformułowaniach jak ‘należysz do mnie’, ‘należę do ciebie’.

Osoba, która zdobyła samo-kontrolę bez względu na to, czy mieszka w mieście, czy też w dżungli, osiąga Wyzwolenie. Praktykując uniwersalną życzliwość oraz prawe i dobre zachowanie i poznając własną jaźń realizuje najwyższy cel.

Wszystkie działania uważane na ziemi za dobre i praktykowane przez tych, którzy uchodzą za sprawiedliwych (cała dobra karma) tworzą drogę dla ascety, który zdobył wiedzę. Ten, kto jest dobry nigdy nie schodzi z tej drogi.

Taka uczona osoba porzucając świat rzeczy materialnych i wycofując się do lasu po osiągnięciu pełnej kontroli nad swymi zmysłami idzie tą drogą w spokojnym oczekiwaniu śmierci i dociera do Brahmana. Ten, kto nie ma lęku przed żadną żywą istotą i sam nie wzbudza w nikim lęku, po opuszczeniu ciała nie ma czego się obawiać.

Ten, kto oczyścił się ze swej przeszłej karmy i patrzy na wszystko takim samym okiem praktykując uniwersalną życzliwość, dociera do Brahmana nie pozostawiając za sobą na ziemi śladu tak jak klucze przelatujących ptaków nie pozostawiają śladu na niebie.

Przed tym, kto porzuca swój dom i praktykuje religię Wyzwolenia, otwierają się bramy do wspaniałych światów, które są wieczne. I gdy ostatecznie przez rezygnację nawet z praktykowania umartwień i różnych studiów, faktycznie poprzez wyrzeczenie się wszystkiego, co jest drogie dla ludzkiego serca, oczyści się z wszelkich pragnień i wyzwoli z wszelkich materialnych ograniczeń, wówczas z czystym sercem i radosną duszą przebywając we własnej jaźni zdobędzie zarówno szacunek świata jak i niebo.

Tylko ten, kto rozwinął samo-kontrolę może zdobyć tą czystą radość serca możliwą po oczyszczeniu się z wszystkich złych namiętności. Ten, kto dotarł do prawdziwej wiedzy i czerpie z niej przyjemność, stał się oświecony i nigdy nie zranił żadnej żywej istoty, ten nie obawia się ponownych narodzin i tym bardziej nie żywi żadnego lęku przed innymi”.

Bhiszma zakończył swą mowę mówiąc: „O Judhiszthira, wychwalana przez mędrców samo-kontrola ma tylko jedną wadę. Człowiek, który ją zdobył jest widziany przez innych jako słaby i niespełna rozumu.

Czymże jednak jest ta jedna wada wobec licznych zalet? Człowiek przez swą umiejętność wybaczania, która jest jedną z form samo-kontroli, może zdobyć wieczne światy. Cóż więcej on sam potrzebuje poza dżunglą? Dżungla jest miejscem, gdzie mieszka ten, kto zdobył samo-kontrolę, jest jego azylem”.

4. O Prawdzie

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, bramini, riszi, bogowie i Ojco­wie wychwalają obowiązek realizowania Prawdy. Poucz mnie teraz o Prawdzie. Jakie są jej oznaki? Jak można do niej dojść? Kim stanie się ten, kto do niej dojdzie?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, choć mieszanie obowiązków czterech kast nigdy nie jest aprobowane, to, co jest nazywane Praw­dą zawsze istnieje w czystym i niezmąconym stanie w każdym, bez względu na to, w jakiej kaście się narodził.

Prawda jest zawsze obowiązkiem wszystkich tych, którzy są prawi. Faktycznie jest ona nieśmiertelnym Prawem. Jest tym, czemu należy się cześć i do czego dociera się po śmierci idąc za życia najwyższą ścieżką.

Prawda jest Prawem, ascezą, jogą i wiecznym Brahmanem. Jest rytualną ofiarą o najwyższej formie. Wszystko ma swe fundamenty w Prawdzie.
Prawda jest stała, niezmienna i odwieczna. Można do niej dojść poprzez praktyki, które nie pozostają w sprzeczności z żadną inną cnotą. Można ją również nabyć praktykując jogę. Wymienię ci teraz we właściwym porządku formy manifestowania się Prawdy i jej oznaki i powiem ci o tym, jak można dojść do Prawdy.

Prawda manifestuje się wśród ludzi na trzynaście sposobów: w prawdomówności, bezstronności, samo-kontroli, wybaczaniu, skrom­ności, cierpliwości, dobrej woli, wyrzeczeniu, medytacji, szlachet­ności, harcie ducha, współczuciu, powstrzymywaniu się od ranienia.

Bezstronnością nazywa się atrybut, który dana osoba zdobywa po pokonaniu żądzy, awersji, pasji i gniewu i w konsekwencji którego jest zdolna do patrzenia tym samym okiem zarówno na swoją jaźń jak i na jaźń wroga, oraz na dobro i na zło.

Samo-kontrola polega na braku lęku i zawiści, czyli chęci posiadania tego, co należy do innych oraz odporności na choroby. Zdobywa się ją poprzez wiedzę.
Atrybut wybaczania zdobywa ten prawy i dobry człowiek, który równie cierpliwie znosi to, co przyjemne i co nieprzyjemne.

Tę cnotę rozwija przez praktykowanie prawdomówności.
Skromnością nazywa się cnotę, dzięki której mądry człowiek spokojny w swym umyśle i mowie realizuje dobre czyny i nie krytykuje innych. Nabywa się ją poprzez praktykowanie prawości.
Cierpliwością nazywa się zdolność do wybaczania w imię Prawa i Zysku. Ta cnota jest jedną z form wybaczania. Nabywa się ją poprzez praktykowanie cierpliwości i jej celem jest przywiązy­wanie danej osoby do jej własnej jaźni.

Dobrą wolę tworzą praktykowanie dobroczynności i realizo­wanie obowiązków. Uniwersalną dobroć nabywa się przez nieu­stanne oddanie Prawdzie.
Wyrzeczeniem nazywa się uwolnienie się od przywiązania do zmysłowych przedmiotów i wszystkiego, co się posiada. Cnotę tę może zdobyć tylko osoba, która uwolniła się od gniewu i złej woli.

Szlachetnością nazywa się cnotę polegającą na podejmowaniu wysiłku i czynieniu dobra na rzecz wszystkich żywych istot.
Hartem ducha nazywa się zdolność do pozostawania niezmien­nym zarówno w szczęściu jak i nieszczęściu. Mądry człowiek zawsze praktykuje tę cnotę mając na uwadze swe własne dobro. Cnotę tę zdobędzie człowiek, który uwolnił się od wpływu radości, lęku i gniewu.
Unikanie ranienia wszystkich innych żywych istot w myśli, słowie i uczynku, uprzejmość i dobroczynność są wiecznym obowiązkiem tych, którzy są dobrzy.

Wymienione trzynaście wyraźnie rozróżnialnych atrybutów należy do jednej Prawdy. Wszystkie one wspierają i wzmacniają Prawdę. Nie sposób opisać wszystkich zalet Prawdy. Bramini, Ojcowie i bogowie oddają Prawdzie nieustającą cześć. Nie ma stojącego wyżej obowiązku od obowiązku Prawdy, jak i nie ma grzechu haniebniejszego od kłamstwa.

Prawda jest fundamentem prawości i dlatego nie wolno jej niszczyć. Z Prawdy wypływają dary, rytuały ofiarne obfitujące w dary, oddawanie czci ogniowi (Agnihotra), Wedy i wszystko inne, co prowadzi do prawości. Gdy postawić na jednej szali tysiąc Ofiar Konia, a na drugiej Prawdę, Prawda je przeważy”.

5. O trzynastu wadach człowieka

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, wytłumacz mi teraz, skąd się biorą gniew, lubieżność, żałoba, ułuda, wątpienie, nuda, pycha, nienasycenie, egoizm, zazdrość, pogarda dla innych, niezdolność do zniesienia sukcesów innych (resentyment) i litość. Wytłumacz mi to bez pomijania szczegółów”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, wymienione przez ciebie trzy­naście wad uchodzi za potężnych wrogów żywych istot. Kuszą one człowieka z każdej strony. Pobudzają i przynoszą nieszczęście na ludzi niedbałych i o słabej duszy. Atakują człowieka jak wilki swą ofiarę i przynoszą mu różne rodzaje smutku.

Każdy człowiek powinien wiedzieć, że to z nich wywodzą się wszystkie rodzaje grzechów. Posłuchaj o tym, skąd się one biorą, na czym bazują i o sposobach ich niszczenia.
Gniew wypływa z nienasycenia i jest wzmacniany przez wady tych, ku którym się kieruje. Słabnie i znika dzięki cierpliwości i wybaczeniu.

Lubieżność powstaje z wyobraźni. Folgowanie sobie ją wzmac­nia. Słabnie i całkowicie znika, gdy mądra osoba rozpozna ją i świadomie się od niej odsunie.
Żałoba wynika z uczucia obudzonego przez separację. Słabnie, gdy ten, kto opłakuje zmarłego zrozumie, że zmarły nie powróci do życia.

Wątpienie bierze się stąd, że ludzie widzą sprzeczności w świętych pismach. Z tego wypływa pragnienie do różnych sposobów działania. Ta konfliktowa sytuacja znika wraz ze zdobyciem prawdziwej wiedzy.

Nuda płynie z ulegania gniewowi i nienasyceniu. Znika pod wpływem współczucia, poznawania własnej jaźni i obojętności do wszystkich zmysłowych przedmiotów.
Egoizm powstaje z ignorancji i złych nawyków. Znika, gdy ta pozbawiona rozsądku osoba zaczyna cieszyć się towarzystwem i radą ludzi mądrych.
Zła wola wynika z porzucenia Prawdy i poddania się grzesz­ności. Znika pod wpływem nauk tych, którzy są mądrzy i dobrzy.

Pycha rodzi się z wysokiego urodzenia, zdobytych umiejętnoś­ci i sukcesu. Znika pod wpływem uświadomienia sobie jej przyczyn.
Zazdrość wypływa z lubieżności i skłonności do przebywania z ludźmi miernymi i wulgarnymi. Niszczy ją zdobycie wiedzy i mądrości.

Nienasycenie wypływa z ignorancji. Ulega zniszczeniu po uświadomieniu sobie przemijalności wszystkich przedmiotów dostarczających przyjemności.
Pogarda dla innych ma swe źródło w zachowaniu odmiennym od zachowania zwykłych ludzi i w nieprzyjemnej mowie wyrażającej niechęć i awersję. Znika po dokładniejszym zbadaniu.

Niezdolność do znoszenia widoku sukcesu innych (resenty­ment) wynika z nieustannego rywalizowania z innymi i gniewu. Pojawia się wówczas, gdy ktoś jest za słaby, aby zrewanżować się za rany zadane jej przez silniejszego. Skłonność tę niszczy rozwinięcie współczucia do każdej żywej istoty i wyrzeczenie się wszystkich zmysłowych przedmiotów. Gasi ją dobroć i życzliwość.
Litość powstaje na widok ludzi bezbronnych i nieszczęśliwych, których na świecie jest wielu. Znika pod wpływem zrozumienia uleczającej siły religijności.

Synowie króla Dhritarasztry obciążeni byli wszystkimi trzynastoma wadami. Mędrcy twierdzą, że wszystkie wady można pokonać spokojem duszy. Ty sam podążając zawsze za Prawdą wszystkie je pokonałeś”.

6. O człowieku zjadliwym i nieżyczliwym

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, dzięki obserwowaniu ludzi, którzy są dobrzy, wiem, czym jest dobroć i życzliwość. Opowiedz mi teraz o tych, którzy są zjadliwi i nieżyczliwi i wyjaśnij mi naturę ich działań. Ludzie unikają tych okrutników jak ognia, cierni, czy przepaści. Takie osoby cierpią niedolę zarówno na tym, jak i na tamtym świecie. Wyjaśnij mi naturę ich postępowania”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, takie zjadliwe osoby ciągle popełniają niegodziwe czyny odczuwając nieodparty pociąg do ich wykonania. Obmawiają i oczerniają innych i zawsze czują się sami pokrzywdzeni i oszukani. Chełpią się swoimi aktami dobroczyn­ności, jeżeli mają takie na swym koncie.

Na wszystko patrzą złośliwym okiem, są małostkowi, fałszywi, aroganccy, chełpliwi, skąpi, przebiegli i nie spłacają swych długów. Są podejrzliwi w stosunku do każdego, z kim weszli w kontakt. Ich rozumowanie jest niemądre.

Wychwalają tylko to, co jest związane z nimi i żywią szczególną awersję do tych, którzy wycofali się do dżungli. Nie potrafią docenić zasług innych i ranienie innych sprawia im szczególną przyjemność. Są zakłamani i nienasyceni, zawistni i okrutni. Ludzi prawych i cnotliwych mają za nic i widząc innych na swe własne podobieństwo nikomu nie ufają i przypisują im wszystko, co złe.

W samych sobie nie dostrzegają żadnych wad. Ludzi, którzy czynią dobro na ich rzecz, uważają za prostaków, którymi manipulują i jeżeli uczynili dla nich coś dobrego w zamian, zawsze tego żałują. Nigdy nie dzielą się z nikim swym posiłkiem zapominając o tym, że ten, kto chce zdobyć wieczne szczęście powinien żywić się tym, co pozostało po złożeniu ofiary bogom i nakarmieniu braminów. Mądry człowiek wiedząc o tym, jakie są cechy takich zjadliwych i nieżyczliwych osób, powinien unikać kontaktu z nimi”.
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: O Grzechu

Post autor: Adam Katowice » 02 paź 2015, 12:26

Haribol DCH, dziękuję za ten treściwy, wartościowy i inspirujący, jak dla mnie, tekst... Taka lista do corocznego przeglądu serwisowego duszy :) Pozdrawiam, Adam

Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Re: O Grzechu

Post autor: DCH » 02 paź 2015, 16:36

Cieszę się Adamie, że tekst okazał się inspirujący.
Także pozdrawiam, DCH.
Hare Krsna!
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

ODPOWIEDZ