Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

"Zasady religii, mianowicie asceza, czystość, miłosierdzie i szczerość, mogą być przestrzegane przez zwolenników każdej wiary. Nie ma potrzeby przechodzić z Hinduizmu na Mahometanizm, czy z Mahometanizmu na Chrześcijaństwo, czy na jakąś inną wiarę, i tym sposobem stać się odstępcą i nie przestrzegać zasad religii. Religia Bhagavatam usilnie namawia do przestrzegania zasad religii. Zasady religii nie są jakimiś dogmatami czy przepisami jakiejś określonej religii. Takie regulujące zasady mogą być rożne odpowiednio do czasu i miejsca. Należy dbać o to, aby osiągnięte zostały cele religii. Obstawanie przy dogmatach i formułach bez osiągnięcia rzeczywistych zasad nie jest dobre. Świeckie państwo może nie być stronnicze wobec jakiegoś szczególnego typu wiary, ale państwo to nie może być obojętne wobec zasad religii. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - 01.17.32 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Vaisnava-Krpa » 28 kwie 2010, 14:01

Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 28 kwie 2010, 16:42

Obrazek
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: padmak » 30 paź 2010, 14:04

Ciekawe zestawienie.
Uważaj Arkadiuszu, żeby nie zarzucono Ci pisowni z dużej i małej litery :lol:

Rzeczywiście takie tendencyjne podejście obecnie się obserwuje. Ostatnio w mediach przewijają się programy o tym, że mężczyźni są poniżani i gnębieni przez kobiety (w związkach) ale nie traktuje się tego poważnie. Wynika to z ugruntowania w społeczeństwie opinii, że tylko mężczyzna jest tym złym a kobieta tą poszkodowaną w sytuacji kryzysu w związku. Takie stereotypy.
Niegdyś mężczyźni mieli zadanie utrzymania rodziny poprzez pracę a kobiety zajmowały się domem. W takiej sytuacji Twoja tabelka miała by jakąś tam 'sprawiedliwą' rację bytu.
Jednak obecnie w dobie 'równouprawnienia' w Twojej tabelce w obu kolumnach powinny być jednoznacznie 'rzeczy nazywane po imieniu'.
Niestety obecnie większość tego typu spraw jest przemieszana i nie ma jednoznacznego podejścia społeczeństwa do tych kwestii.
Jakie może być rozwiązanie?

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Gauri » 30 paź 2010, 14:42

Arkadiusz pisze:Obrazek

MIstrzostwo swiata:-)
Arku ty to masz filozoficzne spojrzenie ,a zarazem mocno stąpasz po ziemi.
Kurteczka :!: jestem Twoim Fanem :lol:

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Gauri » 30 paź 2010, 14:47

padmak pisze:Ciekawe zestawienie.
Uważaj Arkadiuszu, żeby nie zarzucono Ci pisowni z dużej i małej litery :lol:

Rzeczywiście takie tendencyjne podejście obecnie się obserwuje. Ostatnio w mediach przewijają się programy o tym, że mężczyźni są poniżani i gnębieni przez kobiety (w związkach) ale nie traktuje się tego poważnie. Wynika to z ugruntowania w społeczeństwie opinii, że tylko mężczyzna jest tym złym a kobieta tą poszkodowaną w sytuacji kryzysu w związku. Takie stereotypy.
Niegdyś mężczyźni mieli zadanie utrzymania rodziny poprzez pracę a kobiety zajmowały się domem. W takiej sytuacji Twoja tabelka miała by jakąś tam 'sprawiedliwą' rację bytu.
Jednak obecnie w dobie 'równouprawnienia' w Twojej tabelce w obu kolumnach powinny być jednoznacznie 'rzeczy nazywane po imieniu'.
Niestety obecnie większość tego typu spraw jest przemieszana i nie ma jednoznacznego podejścia społeczeństwa do tych kwestii.
Jakie może być rozwiązanie?


Jesli koniety chcą rownouprawnienia,niech siusiaja na stojaka,bo facet moze kucnąc.
Przepraszam za taki zart.Jednak nawet na tym przykładzie widac,ze kobieta z natury,nawet fizycznie rozne ma predyspozycje od mezczyzny,Nie pisze tak ,bo mi sie to nie podoba,czy ze jestem np szowinistą.Ale, dla tego ze staram sie dbac o kobiety.(jakby co) :D :D :D
Pozdrawiam wszystkie kobiety z wąsami i mezczyzn w pantofelkach :D
P.s.
Przepraszam za głupawke.he he he he :D sorki jakos mnie to wszstko ubawiło.

Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Adam Katowice » 31 paź 2010, 14:04

...

http://mediastorm.com/publication/undesired

zatem i z mojej strony 3 grosze do tego tematu....

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Vaisnava-Krpa » 31 paź 2010, 17:07

Ten link pasuje do tematu aborcja i to aborcja w Indiach. Tutaj jest nie na temat.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Arleta » 28 lis 2010, 14:59

Drodzy panowie-bhaktowie! Chyba trochę przesadzacie w tym temacie (tak się ładnie samo ułożyło w wierszyk). Kiedyś pomagałam koleżance zebrać materiały do pracy magisterskiej o feminizmie, więc trochę znam się na tym. Nie demonizujcie tych biednych feministek, bo to większości nie są żadne potwory czy babo-chłopy. To są na ogół całkiem sympatyczne osoby, mają często dzieci. To są po prostu zagubione osoby na ogół nieszczęśliwe, sfrustrowane i rozczarowane małżeństwem.

Prawdę mówiąc, wcale im się nie dziwię, bo małżeństwo nie oparte na regułach religijnych robi się szybko instytucją piekielną. W moim otoczeniu pełno jest takich nieszczęśliwych małżeństw, więc doskonale rozumiem feministki, które krytykują taki właśnie współczesny model małżeństwa i rodziny. Krysznowcy też przecież krytykują takie rodziny. Większość kobiet na świecie nie miała okazji zetknąć się z krysznowcami, a tym bardziej zaakceptować ich nauki, więc skąd te feministki mają wiedzieć, gdzie jest prawda? Próbują znaleźć odpowiedzi na problemy przy pomocy ograniczonej wiedzy materialistycznej, więc efekty tego muszą być chybione.

Zamiast przyłączać się do modnej teraz w Polsce krytyki feminizmu, może warto spróbować zobaczyć w tych feministkach po prostu zwykłe cierpiące i zagubione żywe istoty, które na swój sposób próbują dotrzeć do prawdy? Przecież my wszyscy tacy kiedyś byliśmy...
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Vaisnava-Krpa » 28 lis 2010, 19:10

Nie przesadzamy raczej, raczej się nie rozumiemy. Czasami zewnętrznie jakaś kobieta może identyfikować się z HK czy jakimikolwiek zasadami religijnymi czy moralnymi, ale wewnętrznie posiada nastrój nazi-feministyczny. Rozumiem pokrzywdzonych ludzi bez względu na płeć. Nie to miałem na myśli. Problemem jest gdy w "dobrobycie" ktoś mimo dostępnych wzorców i znajomości filozofii odwraca tak sytuację aby odrzucić filozofię jako niepraktyczną, nieprzystającą do współczesności itd. Gdy próbuje się tworzyć nowe zasady, nowy porządek, nowy ład społeczny, taki nowoczesny i "na czasie". Awersja feministek jest tu osobną rzeczą, gdyż wypływa z negatywnych doswiadczeń, natomiast może też być feminizm, ktory będzie wypływał z chęci usprawidliwienia np. nadmiernego egoizmu, pragnienia kontroli i niezależności, pożądania naturalnych męskich cech a przez to - zabrania natury męskiej mężczyźnie w imię czegoś tam, zadowalania zmysłów, niezależności finansowej w celu podziwiania wystaw sklepowych w galeriach handlowych itd. W końcu mężczyzna nie żeni się dla cech męskich kobiety a kobieta dla cech żeńskich mężczyzny. Raczej szukają w sobie uzupełnienia.

Feminizm tak jak np. socjalizm wyrósł na bazie pewnego braku społecznego (ale i pożądania propagandy nowego lepszego bytu) ale jest też druga strona, gdy coś wyrasta na bazie dobrobytu społecznego, po prostu przewraca się w głowie.

W naszym ruchu miksowanie zasad wedyjskich z współczesnymi rozmaitymi prądami społecznymi. Piorunujący mix!
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Feminazistki, czyli jak zniszczyć kobiety i mężczyzn

Post autor: Arleta » 29 lis 2010, 14:39

Chodziło mi o to, że większość bhaktów nigdy nie spotkała w życiu żadnej feministki, a informacje o nich czerpie ze źródeł, które przedstawiają te osoby w karykaturalny sposób. Ja, jeszcze jako studentka (nie miałam jeszcze wtedy w ogóle pojęcia o MTŚK) zetknęłam się z feministkami i zapamiętałam je jako w większości osoby sympatyczne.

Muszę wyraźnie podkreślić, że feministką sama nigdy nie byłam i tym bardziej nie jestem teraz. Feminizm jest oczywiście częścią cywilizacji materialistycznej, którą odrzucam. Ale nie zgadzam się z określaniem tych osób (bo to są nie tylko kobiety, ale i mężczyźni) jako nazistów. Istnieje olbrzymia różnica między ludobójstwem nazistowskim a feminizmem. Wytłumaczę to w skrócie:

:arrow: istnieją bardzo różne odmiany feminizmu. Część z nich to kierunki religijne, związane np. z katolicyzmem, protestantyzmem i judaizmem
:arrow: Kwestia aborcji. To nie jest tak, że feminizm propaguje aborcję. Chce pozostawić ją jako zło konieczne, jako możliwość wyboru. Oczywiście bhaktowie całkowicie odrzucają aborcję jako zbrodnię i mają rację. Ale feminizm przecież nie ingeruje w wiarę. Nie zmusza nikogo do aborcji. A społeczeństwo materialistyczne jest takie, że i tak aborcja będzie w nim istnieć i żadne zakazy nic tu nie zmienią. Widać to np. w Indiach, gdzie mimo silnej presji religijnej aborcja jest powszechnie stosowana.
:arrow: feministki nie chcą zdominować mężczyzn. Nigdy nie spotkałam się z taką postawą u żadnej feministki. Chcą większej równości płci, czyli żeby mężczyźni i kobiety mieli takie same szanse wyboru np. zawodu lub pracy. Ale chcą też, żeby kobiety, które chcą być tylko żonami i matkami też miały taką możliwość i żeby np. państwo nie zmuszało ich do pracy zawodowej.

Nie zrozum mnie źle: ja tu nie robię propagandy feministycznej. Uważam feminizm za ideologię błędną i uproszczoną. Ale jestem wyczulona na przesadzoną krytykę tych osób, bo jako bhaktinka też jestem często krytykowana z powodu błędnych opinii o MTŚK. Lepsza jest postawa tolerancji wobec osób błądzących i zagubionych.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

ODPOWIEDZ