Strona 2 z 2

: 09 lip 2008, 20:12
autor: John
Święta racja, oj jak wiele powstało już książek opisujących prawdziwą historię kościoła, że wspomnę tu tylko Karlheinza Deschnera, oczywiście wszystko jest winą ignorancji.

: 10 lip 2008, 13:54
autor: Green_lake
Dokładnie tak.

Dlatego nie da się z tym walczyć czy tłumaczyć, bo oni i tak wiedzą lepiej i nie ma sensu kogokolwiek przekonywać, że nie ma racji.

: 18 sie 2008, 10:59
autor: przemasura
Gdzieś na innym forum ktoś napisał w stylu: "...zaczyna się od porzucenia mięsa, potem wiary przodków a na końcu chrzci się dzieci scyzorykiem" :twisted: . Tyle wtym sensu, co w tej kastracji - pozdro.

: 18 sie 2008, 18:23
autor: Purnaprajna
Arkadiusz pisze:Mahatma Gandi powiedział:

"Najpierw cię ignorują, później się z ciebie śmieją, potem cię zwalczają, później wygrywasz".
To powiedzenie jest często przypisywane, żyjącemu przed Gandhim niemieckiemu filozofowi Arturowi Schopenhauerowi (1780-1860):

„Wszystkie prawdy przechodzą przez trzy stadia. Najpierw są one wyśmiewane. Potem napotykają na silny opór. W końcu jednak zostają akceptowane jako coś absolutnie samozrozumiałego.”

Być może Gandhi (1869-1948) parafrazował właśnie Schopenhauera mówiąc: "Najpierw Cię ignorują, później się z ciebie śmieją, potem z tobą walczą, po czym wygrywasz."

Re: Kastracja wśród bhaktów...

: 09 gru 2008, 07:40
autor: drzewo
ita pisze: Twierdzi on tam, że bhaktowie gdy Maharadż Śrila Prabhupad nauczał kastrowali się, gdyż nie mogli znieść swojego popędu seksualnego. Nie mam zamiaru tu nikogo oskarżać ani obrażać, tylko po prostu chcę zwrócić uwagę na niedorzeczność słów tego Pana, wynikające zapewne z Jego niewiedzy.:
Oczywiscie bzdura...

ita pisze: Tak nawiasem twierdzi, bądź twierdził (wyczytałam to z koleżanką z jego starej książki) że kobiety w tym życiu nie mogą się zrealizować i wrócić do Kryszny. Więc pozostaje nam nic innego jak modlić się o to, aby w następnym wcieleniu dostąpić łaski i być mężczyzną :lol:
Coz. Zdaje sie ze naucza wersii na okrogla. Znam takich co tak "w zartach" uwazaja, ale mysle ze to nie jest cos co mozna by traktwac jako nasza teologie. Innymi slowy tez falsz- tylko mniejszego kalibru.