Strona 1 z 3

Sekty

: 05 cze 2008, 20:12
autor: John
Niedawno miałem w rękach książkę, niestety nie pamiętam dokładnego tytułu, dotyczyła ona sekt na świecie. Ku mojemu zdumieniu wymienia się tam MTŚK. Jest opisana cała historia ruchu, założyciel itd. Chciałem spytać o wasze opinie na ten temat. Dlaczego tak jest ? Kto pisze te książki ? Przecież my siebie nie uważamy za sekciarzy.

: 05 cze 2008, 21:47
autor: Caturmukha dasa
A co Ci daje czytanie tych książek ? Po co je czytasz ?

Nie musisz odpowiadać tutaj. Możesz odpowiedzieć sobie w zaciszu domowym.

Pozdrawiam serdecznie

Re: Sekty

: 05 cze 2008, 22:24
autor: Bolito
John pisze:Niedawno miałem w rękach książkę, niestety nie pamiętam dokładnego tytułu, dotyczyła ona sekt na świecie. Ku mojemu zdumieniu wymienia się tam MTŚK. Jest opisana cała historia ruchu, założyciel itd. Chciałem spytać o wasze opinie na ten temat. Dlaczego tak jest ? Kto pisze te książki ? Przecież my siebie nie uważamy za sekciarzy.
Nie ma się co dziwić. Takie książki publikują zwykle organizacje antykultowe, zainteresowane tym, żeby przedstawić konkurencję w możliwie niekorzystnym świetle i zniechęcić do nieuprzedzonego poznania innych pogladów religijnych. Nie należy przesadzać z rozczytywaniem się w tym badziewiu, chociaż mnie lektura takich wydawnictw pozwoliła zapoznać się z zarzutami wobec bhaktów. Potem mogłem wykazać w rozmowie z katolikiem absurdalność niektórych z nich, a czasami niestety, zgodzić się.

Re: Sekty

: 05 cze 2008, 22:44
autor: RafalJyot
John pisze:Niedawno miałem w rękach książkę, niestety nie pamiętam dokładnego tytułu, dotyczyła ona sekt na świecie. Ku mojemu zdumieniu wymienia się tam MTŚK. Jest opisana cała historia ruchu, założyciel itd. Chciałem spytać o wasze opinie na ten temat. Dlaczego tak jest ? Kto pisze te książki ? Przecież my siebie nie uważamy za sekciarzy.
Jeśli przestudiujesz historie nowych ruchów religijnych (w sensie pojawiania się na danym, obcym dla lokalnej religii terytorium) to zawsze w początkowej fazie, taka społeczność jest krytykowana. Z czasem jednakże, kiedy pasja, strach, zazdrość i emocje mijają racjonalizuje się i docenia taką różnorodność ścieżek duchowych. Z Chrześcijaństwem było bardzo podobnie.

Nawet w naszej społeczności występują tego typu niemiłe akcenty, kiedy Wajsznawa decyduje się przejść do innej społeczności Wisznuitów. Zatem te złe cechy siedzą głęboko w każdym z nas.

: 06 cze 2008, 07:13
autor: yogamaya
Wg niektórych religioznawców prawie każda grupa wyznaniowa może zostać uznana za sektę. :!:
--
Jeżeli zaczynasz utożsamiać się z procesem wyzwolenia z materialnego świata i opuszczasz 90 procentową część swojego społeczeństwa, będąc nawet chrześcijaninem możesz być uznany za sekciarza ;)
--
Dla przykładu:
genezę współczesnego znaczenia pojęcia sekta Kościół katolicki wywodzi od nauk apostoła Pawła :D
a w podpunkcie, jako cechę sekciarstwa można uznać:
* odrzucanie wiary w Trójcę Świętą i Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela.
--
Ja odrzucam, z całą pewnością taką wiarę, bo nie tylko wierzę ale i wiem, że w świecie duchowym nikt nie ma monopolu na zbawienie, nawet taka wielka Osoba jak Jezus ;)
To, że ktoś tam napisze, czy powie, że jestem sekciarzem umieszczam od razu w śmietniku zbiorowej nieświadomości o różnorodności i bogactwach Absolutu :D

: 06 cze 2008, 09:09
autor: John
Najgorsze jest to iż opinia że ISCKON to sekta jest wpajana ludziom już na lekcjach religii. Duża część społeczeństwa pewnia nas tak odbiera, zresztą nie tylko nas. Równie dobrze możemy my ich uznać za sektę. A co do treści samej książki, którą miałem w rękach, dopiero gdy się przeczyta jak nieracjonalne i absurdalne znajdują się tam zarzuty, wszytsko wydaje się być jasne i oczywiste.

: 06 cze 2008, 13:03
autor: yogamaya
John pisze:Duża część społeczeństwa pewnie nas tak odbiera, zresztą nie tylko nas.
Osoba, która dąży do doskonałości jest ewenementem w społeczeństwie, więc nie trzeba się tym przejmować :)
John pisze:Równie dobrze możemy my ich uznać za sektę.
Po co? :D
John pisze:A co do treści samej książki, którą miałem w rękach, dopiero gdy się przeczyta jak nieracjonalne i absurdalne znajdują się tam zarzuty, wszystko wydaje się być jasne i oczywiste.
I o to chodzi, o to chodzi :!: Aby wszystko starać się "ogarnąć" i nie dać zwariować ;)
--
anyabhilasita-śunyam jnana-karmady-anavrtam
anukulyena krsnanu- śilanam bhaktir uttama

"Transcendentalną miłosną służbę dla Najwyższego Pana Krsny należy pełnić życzliwie i bez pragnienia materialnego zysku czy korzyści osiąganych przez działania dla rezultatów czy filozoficzną spekulację. To nazywane jest czystą służbą oddania."

: 09 cze 2008, 09:10
autor: drzewo
mi sie podoba taka definicja sekty i religii. jzu kiedys pisalem gdzies...

sekta - mowia ; przylacz sie do nas, zalusz jakis struj a bedziesz Blisko Boga

religja - nic ci nie pomoze zmiana stroju, Milosc do Boga to najtrdnijsza rzecz na swiecie, zajmie ci duzo czasu.

: 10 cze 2008, 07:59
autor: John
Może właśnie ludzie mają błędne pojęcie sekty i dlatego myślą że Hare Krsna to sekta, ktoś jednak im to wpaja, właśnie takie pojęcie.

: 10 cze 2008, 09:26
autor: Vaisnava-Krpa
Komuś zależy na wpajaniu takiej informacji w głowy uczniów w szkołach, w radyjo czy tele wizji. Ale to obraca się powoli przeciwko nim samym. Ludzie widzą tu politykę a nie rzeczową wiedzę. Jednym z aspektów takiej propagandy jest chęć zatrzymania wiernych poprzez wzbudzanie nietolerancji społecznej, która bardzo silnie kontroluje wielu ewentualnie zainteresowanych ludzi. W pewnych społecznościach przyjmuje to formę totalitaryzmu społecznego. Ludzie ukrywają się ze swoimi poglądami dla spokoju.

"Jeśli myślisz, że jesteś zbyt słaby by coś zmienić,
spróbuj zasnąć z komarem latającym nad uchem"